Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Tekst numeru 50-tego (101) - głosowanie do 15 stycznia.

Komu da święty Mikołaj
Borkowski - Karp ludojad
10%
 10%  [ 14 ]
Cetnarowski - Liber Horrorum
25%
 25%  [ 33 ]
Resnick - Niebieskonosy renifer
7%
 7%  [ 10 ]
Szmidt - Objazd
7%
 7%  [ 10 ]
Chodkowska-Gyurics - Tajemnica znikających skarpetek
12%
 12%  [ 16 ]
Samlik - Gniewni ludzie
13%
 13%  [ 18 ]
Musialik - Defekt
9%
 9%  [ 12 ]
Mrozek - Ja, róża
7%
 7%  [ 10 ]
Komornicka - Świt
6%
 6%  [ 8 ]
Głosowań: 56
Wszystkich Głosów: 131

Autor Wiadomość
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 25 Listopada 2009, 16:34   Tekst numeru 50-tego (101) - głosowanie do 15 stycznia.

Jak w temacie, na okładce lakier, w środku kilka dodatkowych stron koloru, no i opowiadania piekielnie świąteczne.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 26 Listopada 2009, 09:19   

Dyskusję ogólną przeniosłam do właściwego wątku, tu proszę dzielić się wrażeniami z lektury i głosować.
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 26 Listopada 2009, 12:55   

Agi: ale pozwolisz, że najpierw przeczytam? :wink:
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 26 Listopada 2009, 12:58   

mawete, raczej trudno podzielić się wrażeniami z lektury bez czytania, chyba że jesteś recenzentem ;P: :twisted: :mrgreen:
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 26 Listopada 2009, 13:00   

Znaczy, że jak się jest recenzentem, to nie trzeba czytać? :shock: :twisted:
_________________
5 zdań na temat
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 26 Listopada 2009, 13:02   

hrabek, nawet taka książka powstała dla recenzentów - jak dyskutować o książkach, których się nie czytało :D
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 26 Listopada 2009, 13:10   

hrabek napisał/a
Znaczy, że jak się jest recenzentem, to nie trzeba czytać? :shock: :twisted:

Ty wiesz, jaka jest wierszówka? Ile trzeba napisać, żeby z tego wyżyć? Kto by miał czas jeszcze czytać!
I uciekam, zanim zostanę skarcona za offtopowanie.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
hardgirl123 
Kaznodzieja

Posty: 2441
Skąd: Kraków
Wysłany: 28 Listopada 2009, 19:16   

Borkowski - Karp ludojad ( trzyma w napięciu do samego końca)
Cetnarowski - Liber Horrorum ( za niesamowity klimat grozy i spisku)
Szmidt- Objazd (roboty dachowe, echsz )
Chodkowska-Gyurics - Tajemnica znikających skarpetek ( za dostarczone wzruszenie )
Komornicka - Świt ( za kunsztowne opisanie z pozoru banalnej sytuacji)
_________________
Władza jest po to, by świat nie rozpadł się na tysiące kawałków.
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 29 Listopada 2009, 18:15   

Z opowiadań: Cetnarowski,
z szortów: Mrozek i Musialik.
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 30 Listopada 2009, 00:20   

Borkowski: Karp Ludojad - Nie porwało. Napisane tak, że się czyta, ale czegoś brakuje. Nie do końca wczułem się w klimat tego opowiadania chyba...
Cetnarowski: Liber Horrorum - Męczyły mnie nieco fragmenty staropolskie, jakoś nie przepadam za tym sposobem wysławiania się, ciężko mi się to czyta, ale ostatecznie dałem się porwać akcji. Plus za interesujące zakończenie.
Resnick: Niebieskonosy renifer - Musiało być coś na święta i jest. Ot, popierdółka. Do przeczytania i zapomnienia. To mój drugi tekst Resnicka i drugi taki sobie. Nie zachęca do dalszego zapoznawania się z jego twórczością niestety.
Samlik: Gniewni ludzie - Ciekawy świat, żywi bohaterowie. Akcja bardzo dobrze poprowadzona, wciągająca i w sumie też miejscami zaskakująca. Zdaje się, że tekst numeru.
Szmidt: Objazd - Króciak. Sprawnie napisany, dosyć interesujący, ale też nie wybijający się specjalnie. Zapełniacz.
Chodkowska-Gyurics: Tajemnica... - Jak dla mnie niestety słabo. Banalny temat, nie potrafiący w żaden sposób mnie zainteresować. Tak się pechowo też składa, że nie znoszę yorków, a peany pochwalne na ich cześć do mnie w żaden sposób nie trafiają. Teksty lekkie okej, ale nie ten.
Shorty - Oceniałem przy poszczególnych edycjach, te akurat nie sę w stanie kandydować u mnie do punktu.

Punkt: Samlik
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
marcolphus 
Batman


Posty: 514
Skąd: Kraków
Wysłany: 30 Listopada 2009, 11:34   

Niezgorszy numer, ale, jak zwykle, za krótki - parę godzin i już przeczytany.

Borkowski - Karp ludojad - fajnie się czytało, ale sam pomysł taki sobie. Nieźle przedstawione życie prowincjonalnego policjanta.
Cetnarowski - Liber Horrorum - bardzo fajny klimat, choć część staropolska początkowo mnie odrzuciła. Końcówka troszkę zawodzi, ale nie jest zła. PUNKT
Resnick - Niebieskonosy renifer - takie sobie, raczej nudnawe.
Szmidt - Objazd - fajny, mało odkrywczy, szorcik ;-)
Chodkowska-Gyurics - Tajemnica znikających skarpetek - nienajgorsze, ale zbyt babskie, jak na mój gust ;-)
Samlik - Gniewni ludzie - bardzo dobre, zdecydowany PUNKT.
Musialik - Defekt - takie sobie, mało śmieszne
Mrozek - Ja, róża - nie podobało mi się wtedy, i nadal mi się nie podoba
Komornicka - Świt - j.w.

Punkty idą na Cetnarowskiego i Samlika.
 
 
 
rumeli 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 304
Skąd: że znowu!
Wysłany: 1 Grudnia 2009, 15:55   

Numer zakupiony. Ładnie kolorowo się zrobiło :P
Biorę się do czytania, na pewno zagłosuję.
_________________
Cnota jest w sercu, a nie gdzie indziej - Balzac
 
 
Ramzes 
Sky Captain


Posty: 159
Skąd: Małe miasteczko
Wysłany: 4 Grudnia 2009, 15:35   

Przeczytałem szybko i bezboleśnie. Zaznaczam, że poprzedni numer spodobał mi się bardziej.
Wyróżniam dwa teksty:
CETNAROWSKI - pomysłowość językowa, dobrze oddana groza.

I jeden z shortów:
MROZEK - zagłosowałem na tego shorta w konkursie i teraz po paru miesiącach miło było przypomnieć sobie tekst. Klimatycznie i do tego z pomysłem.
 
 
andre 
Szninkiel


Posty: 1343
Skąd: Często Hau
Wysłany: 4 Grudnia 2009, 17:14   

Cetnarowski,Komornicka
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 5 Grudnia 2009, 08:24   

Takoż i ja. :D
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
khamenei 
Zombie Lenina


Posty: 495
Skąd: Gdynia
Wysłany: 5 Grudnia 2009, 14:12   

Borkowski - Karp Ludojad
Nie trafiają niestety do mnie te lekkie opowiadania ostatnio. Jestem w stanie podobną konwencję zaakceptować, gdy tekst mnie śmieszy. W przeciwnym razie opowiadanie wejdzie jednym uchem, wyjdzie drugim. To nie stanowi wyjątku. Dwa dni po przeczytaniu i nie pamiętałem już, jaka była końcówka. Swoją drogą fabularnie kulało niemiłosiernie i wydawało się niepotrzebnie nadymane tymi wstawkami o Psie.

Cetnarowski - Liber Horrorum
Tak, takie coś lubię. I cieszę się, że redakcja SFFiH nie zapomina o fanach poważniejszych opowiadań. Cetnarowski naprawdę mnie zadziwił; dotąd jedynie kojarzyłem jego nazwisko, ale nie potrafiłem mu żadnych tekstów przypisać. Teraz na pewno skupię się na jego publikacjach z wydawnictwa Powergraph, autor bowiem pisze wg mnie bardzo dobrze. Tak konstruuje zdania, że natychmiast jestem sobie w stanie wyobrazić świat przedstawiony. Sama fabuła też sprawiła, iż nieubłaganie brnąłem do przodu, chcąc poznać tajemnicę hehe. Już ktoś wyżej wspomniał, że końcówka mogłaby być lepsza i zgadzam się. Jak dla mnie tekst numeru. PUNKT
PS: nie skumałem za bardzo motywu z kapeluszami grzybów. Oni toto mieli na łbie czy jak?

Resnick - Niebieskonosy renifer
Uuuu słabo, bardzo słabo. Naprawdę szkoda, że Fabryka Słów postanowiła wydawać te gorsze według mnie teksty Resnicka, jakby adresowane dla młodzieży czy coś. Jak dotąd styczność z jego prozą miałem na łamach NF, gdzie co najmniej 5 razy czytałem naprawdę porządne opowiadania. Nie dość że wciągające, to jeszcze poruszające i skłaniające do myślenia. A to? Jak z taśmy produkcyjnej, można tak mnożyć w nieskończoność. Ani to śmieszne, ani mądre... eh.

Samlik - Gniewni ludzie
Całkiem miłe, choć bez rewelacji. Trochę za dużo mym zdaniem się dzieje, jak na tak krótką formę, przez co opisy są skąpe, a wiele motywów spłyconych i uproszczonych. Mamy innymi słowy do czynienia z kawałkiem przygodowym. Fajnie się czytało, porządnie umiliło czas, ale nic więcej. Niemniej jednak PUNKT, ponieważ na tle pozostałych tekstów prezentuje się dobrze.

Szmidt - Objazd
Dachowych chyba nigdy nie widziałem. Prędzej budowlane. Bądź co bądź miły short. Z początku czytając, siłą rzeczy zacząłem wyczuwać w powietrzu atmosferę paranoi. W stylu: "o nie, oni tu niedługo będą, muszę się schować". Myślę, o co chodzi? No i gdy roboty się pojawiły, to zapachniało mi surrealizmem haha. Naprawdę fajne, a to głównie ze względu na sprawne połączenie lekkiej grozy z komizmem. O włos od punku.

Chodkowska-Gyurics - Tajemnica...
Gatunek nie dla mnie. Mogę to śmiało wrzucić do jednego worka z reniferem i karpiem. Mam pytanie takie małe... gdzie ten pies robił pipi i bubu?

Shorty
Nie urzekły mnie specjalnie, ale fajne, bo krótkie i swoje zadanie spełniają.
 
 
 
terebka 
Filippon


Posty: 3843
Skąd: Nowogródek Pomorski
Wysłany: 6 Grudnia 2009, 17:26   

Borkowski, Cetnarowski (tekst numeru) i Samlik.
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 6 Grudnia 2009, 23:38   

Borkowski - Karp ludojad Niby śmiesznie ale jakoś bez celu.
Cetnarowski - Liber Horrorum Podobało się bardzo, najlepszy tekst numeru. Trochę zbyt naiwna momentami i zbyt rozbudowana cześć wspólczesna.
Resnick - Niebieskonosy renifer Opowiadanie samo w sobie blade. Otoczka marketingowa żenująca.
Szmidt - Objazd może być, końcówka przewidywalna.
Chodkowska-Gyurics - Tajemnica znikających skarpetek Nie przekonało, ale bez dramatu.
Samlik - Gniewni ludzie Bez specjalnych ambicji lecz dobrze opowiedziana zajmująca historia. Zarzut mam jeden
Spoiler:

Musialik - Defekt Bardzo ładnie, humor pierwsza klasa.
Mrozek - Ja, róża Nieszczególnie
Komornicka - Świt Ładnie napisane ale umknął mi sens

Punkty Cetnarowski, Samlik, Musialik
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
rag 
Jaskier


Posty: 77
Skąd: Kraków
Wysłany: 7 Grudnia 2009, 08:11   opinie o 50

Borkowski - Karp ludojad
Horror małomiasteczkowy. Dobre, trzyma w humorystycznym napięciu. Zakończeniu coś trochę brakuje. SECOND BEST OF 50

Cetnarowski - Liber Horrorum
Horror współczesno-historyczny. Scena w Trybunale znakomita, reszta się pląta, zakończenie przewidywalne i słabawe.

Resnick - Niebieskonosy renifer
"To tylko cztery dni do wtorku!" THE BEST OF 50

Szmidt - Objazd
Horror-dowcip. Niezłe, choć ciutkę za długie. I czy ja już tego gdzieś nie czytałem?

Chodkowska-Gyurics - Tajemnica znikających skarpetek
Fantastyka współczesna. Sympatyczne, proszę więcej. I mam nadzieję, że na Ziemi nie grozi nam plaga ICH. :)

Samlik - Gniewni ludzie
Futurystyczna dystopia i reality show. Po raz n-ty. Niezłe, ale bez fajerwerków. Fajny pomysł na latające miasta (Poznań i Wrocław). Zakończenie nijakie.

SHORTY
Bez fajerwerków.
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 10 Grudnia 2009, 11:16   

Karp ludojad - się przeczytało, się zapomniało. Chyba nie do końca rozumiem tytuł "Autora miesiąca", w tym przypadku przyznany zdecydowanie na wyrost.

Liber Horrorum - zdecydowanie tekst numeru, wyprzedzający pozostałe o kilka długości. Już wiem, czemu w cieniu Babiej Góry mi się tak dobrze wypoczywa :D Przyznaję osobisty tytuł autora miesiąca mc.

Niebieskonosy renifer - nuuuuuuda. W tym wydaniu autor jakoś do mnie nie przemawia, a tekst z NF był świetny. Czyli trzeba do Resnicka podchodzić selektywnie :)

Objazd
- krótko i na temat, udany żart.

Tajemnica znikających skarpetek - yorki są zdecydowanie a fuj. Poza tym myślę, że wiele tracą czytelnicy nieznający osobiście autorki i przyległości.

Gniewni ludzie
- na tle innych tekstów z nurtu realityshowowego naprawdę nieźle się prezentuje, na tle pozostałych tekstów numeru prezentuje się bardziej niż dobrze. Punkt zabrała końcówka, chyba trochę za szybka. Ale takie... 3/4 punktu jest :)

Z szortów zdecydowanie Defekt - z przyjemnością przypomniałam sobie ten tekst i ze wszystkich humorystycznych opowiadań numeru ten wywołał największy uśmiech :)
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 10 Grudnia 2009, 11:51   

pkt?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 10 Grudnia 2009, 11:53   

Fidel, "Liber Horrorum" i "Defekt".
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 10 Grudnia 2009, 12:17   

Cetnarowski (chociaż mam pewne zastrzeżenia do topografii Lublina) i Musialik
 
 
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 10 Grudnia 2009, 14:55   

A propos Resnicka, wyjątkowo powiem coś o tym imporcie. Trochę mnie dziwi, że NURSowi chce się tłumaczyć takie popierdółki, składające się wyłącznie z dialogów w stylu sitcom. Może nasycenie kulturą sitcom w Polsce jest jeszcze na tyle niskie, że może takie coś jeszcze bawić niektórych ludzi czytających. Ja już tego nie mogę zmóc (pora umierać?) i wolałbym żeby NURS zamiast tłumaczyć takie teksty wykorzystał ten czas pisząc własne opowiadania. To powiedziałem ja, Piech.
_________________
Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary.
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 10 Grudnia 2009, 15:01   

Piech napisał/a
wolałbym żeby NURS zamiast tłumaczyć takie teksty wykorzystał ten czas pisząc własne opowiadania.


Bo patrzysz z punktu widzenia konsumenta, końcowego odbiorcy. Ale to te popierdółki dają na chleb, co należy stwierdzić ze smutkiem. A jak ci producent z głodu zdechnie, (w przypadku NURS-a może nie, ale próbuję to uogólnić), to kto będzie pisać te opowiadania?

Świat popkultury często chałturą stoi, niestety.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 10 Grudnia 2009, 15:19   

Romku, honorarium autorskie jest niższe od honorarium tłumacza?
_________________
Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary.
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 10 Grudnia 2009, 15:22   

Pewno to wszystko zależy. Ale ogólnie kasa za tłumaczenia jest lepsza i szybsza. Jest też bardziej pewna.
Tak po chwili zastanowienia: może stawka w przeliczeniu za arkusz jest podobna. Ale ile opowiadań umieścisz w prasie? Z tego nie da się wyżyć :) a czasowo to chyba dłużej się pisze opowiadanie 20-stronicowe niż tłumaczy tych 20 stron.
A tłumaczyć można dziesięć książek rocznie, vide bohater tej części dyskusji :D
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 10 Grudnia 2009, 15:26   

Piech napisał/a
Romku, honorarium autorskie jest niższe od honorarium tłumacza?

Zwróć uwagę na jedną rzecz. Honorarium zależy od ilości znaków (nie ważne, czy liczymy strony, czy arkusze). Ile czasu potrzeba , żeby przetłumaczyć, powiedzmy 40 tys. znaków, a ile by wymyślić, napisać i doszlifować nowy tekst.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 10 Grudnia 2009, 15:50   

NURS należy do autorów szybko piszących. Może jednak nie aż tak szybko pisze, jak tłumaczy. Rozumiem uwarunkowania finansowe, ale kasa to chyba nie wszystko. Oba opowiadania Resnicka mają mierne notowania przynajmniej na tym forum. A ja wciąż szukam science fiction w piśmie, które w tytule ma science fiction.
_________________
Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary.
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 10 Grudnia 2009, 15:58   

"Szybkie pisanie" to sprawa względna. W przypadku tłumaczenia po prostu siada się i pisze, a w przypadku opowiadania/książki najpierw trzeba mieć pomysł, który musi dojrzeć. Czas poświęcany na myślenie łatwo przegapić, ale jest istotny, bo
a) można by go poświęcić na coś innego
b) znacznie opóźnia powstanie kolejnego dzieła (a tym samym, otrzymanie honorarium).

I jeszcze jedna uwaga, tym razem zawodowa, teksty błahe często stanowią dla tłumacza znacznie większe wyzwanie, niż dzieła poważne. Osobiście, znacznie więcej potu wylałam nad Rudazowem, niż nad Bułyczowem. Więc jeśli NURS lubi wyzwania (trudno mi się za niego wypowiadać) to kwestia wyboru "czy mam to przetłumaczyć" nie jest taka prosta, nawet jeśli pominiemy aspekt finansowy.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group