Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Kreacjonizm a ewolucjonizm
Autor Wiadomość
Wiedźma 
Blade


Posty: 1375
Skąd: Z nowego wszechświata
Wysłany: 9 Listopada 2005, 23:32   Kreacjonizm a ewolucjonizm

Zarząd oświaty stanu Kansas postanowił, że uczniowie mają się uczyć w szkołach tez podważających teorię ewolucji gatunków Darwina. Decyzja toruje drogę do nauczania religijnych koncepcji kreacjonizmu.


To jest artykuł z www.wp.pl

Pięknie, ładnie. Ciekawe, kiedy zaczną nauczać na równych prawach, że Słońce krąży dookoła Ziemi, albo że Ziemia jest płaska. Jak obstawiacie?
 
 
Keiran 
Frodo Baggins

Posty: 130
Skąd: Lublin
Wysłany: 10 Listopada 2005, 15:44   

Hmm, w sumie ewolucja to tylko teoria wiec dlaczego by nie? Poza tym to ciekawe moze byc, jak zmienialy sie poglady na ten temat. Natomiast na to, ze ziemia nie jest plaska to dowody sa doskonale znane
_________________
MGS - Mozesz Grac Spokojnie. Szukaj nas w Empikach
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 10 Listopada 2005, 16:30   

Keiran napisał/a
Hmm, w sumie ewolucja to tylko teoria wiec dlaczego by nie? Poza tym to ciekawe moze byc, jak zmienialy sie poglady na ten temat. Natomiast na to, ze ziemia nie jest plaska to dowody sa doskonale znane


Ale na ewolucję tez masz sporo dowodów. Skamieniałości. Czasem nawet form pośrednich, brak których tak uparcie zarzucali ewolucjonistom kreacjoniści.
A jakie masz dowody na prawdziwość kreacjonizmu, co? :D
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Keiran 
Frodo Baggins

Posty: 130
Skąd: Lublin
Wysłany: 10 Listopada 2005, 16:34   

No w zasadzie nie ma :D
_________________
MGS - Mozesz Grac Spokojnie. Szukaj nas w Empikach
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 10 Listopada 2005, 16:41   

Keiran napisał/a
No w zasadzie nie ma :D


Wiesz, mnie szczególnie bawi równoprawnośc tych teorii :) ale w Ameryce ten problem jest chyba bardziej serio niż u nas traktowany, oni mieli już problem z jakimś nauczycielem, który uczył ewolucjonizmu... Scopes? Jakis proces był...
Dla mnie tragedia.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Kaxi 
Luke Skywalker


Posty: 219
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10 Listopada 2005, 17:03   

Dowodem na słuszność kreacjonizmu może być fakt, że ewolucja nie doprowadziła do powstania formy, która zagrażałaby równowadze przyrody. Nie ma niepokonanego, nieśmiertelnego drapieżnika. A człowiek posiada inteligencję, która powstrzymuje go przed tym, mimo ze ma możliwości. Ewolucja teoretycznie dąży do udoskonalenia każdego gatunku, ale mimo milionow lat, nic takiego nie ma miejsca. Poza tym prowadziłoby to raczej do upodobniania się gatunków, a nie ich różnorodności. A toeria przypadkowych mutacji jest wyjątkowo nieprzekonywująca.

CO nie znaczy, że jestem zwolennikiem kreacjonizmu, jednak widzę powody, dla których ewolucja jest dość wątpliwa.
_________________
WWW.OPOWIADANIA.0.PL - short stories i muzyka w jednym
 
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 10 Listopada 2005, 18:12   

A mnie tu pachnie ściemnianą sensansacją. Nie pamiętam dokąłdnie ale wydaje mi się ze teoria Darwina została podważona kupe lat temu... znaczy się tosą już sprawy czysto naukowe i religia nie ma tu nic do zreczy. Tak jak z Einsteinem - naukowcy dowiedli że w wielu sprawach się mylił...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Wiedźma 
Blade


Posty: 1375
Skąd: Z nowego wszechświata
Wysłany: 10 Listopada 2005, 18:23   

Dunadan napisał/a
A mnie tu pachnie ściemnianą sensansacją. Nie pamiętam dokąłdnie ale wydaje mi się ze teoria Darwina została podważona kupe lat temu... znaczy się tosą już sprawy czysto naukowe i religia nie ma tu nic do zreczy. Tak jak z Einsteinem - naukowcy dowiedli że w wielu sprawach się mylił...


Pierwotna teoria Darwina miała luki i błędy, ale od tego czasu została udoskonalona, tylko nam ciągle kojarzy sie z jednym nazwiskiem.
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 10 Listopada 2005, 18:27   

To własnie miałem na myśli :) IMO cała sprawa to reporterskie robienie wideł z igieł.
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Teofil 
Frodo Baggins

Posty: 122
Wysłany: 10 Listopada 2005, 20:49   

A szóstego dnia wieczorem Bóg się uśmiechnął i powiedział: Róbta co chceta. Jeśli chceta, ewoluujta.
I w ten sposób obie teorie przestały się wykluczać nawzajem.
Kaxi napisał/a
Dowodem na słuszność kreacjonizmu może być fakt, że ewolucja nie doprowadziła do powstania formy, która zagrażałaby równowadze przyrody. Nie ma niepokonanego, nieśmiertelnego drapieżnika. A człowiek posiada inteligencję, która powstrzymuje go przed tym, mimo ze ma możliwości.

Ja bym takim optymistą nie był...
Kaxi napisał/a
toeria przypadkowych mutacji jest wyjątkowo nieprzekonywująca.

W ogóle mutacje rzadko są nośnikiem zmian pozytywnych.
Jakieś 200 tys. lat temu żyła kobieta, od której pochodzi cały gatunek Homo sapiens (co zostało odkryte przy okazji badań nad mitochondrialnym DNA). Zawsze można twierdzić, że to właśnie Ewa. Z kolei wspólny męski przodek całego naszego gatunku żył ok. 80 tys. lat temu. Nie ma dowodów, że się nie nazywał Noe.
A z formami czy też ogniwami pośrednimi rzeczywiście jets kłopot. Jakoś żadna z takich decydujących zmian, powodujących powstanie nowego gatunku, nie została uchwycona w chwili stawania się.
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 10 Listopada 2005, 21:12   

Teofil napisał/a
A z formami czy też ogniwami pośrednimi rzeczywiście jets kłopot. Jakoś żadna z takich decydujących zmian, powodujących powstanie nowego gatunku, nie została uchwycona w chwili stawania się.


Nie, nie gniewaj się, ale wlasnie kilka takich form pośrednich zostało w ciągu ostatnich kilkunastu lat odnalezionych. Nie podam w tej chwili szczegółów, ale na Discovery można je nawet obejrzeć. Między innymi są to stany pośrednie pomiędzy życiem w wodzie, a życiem na lądzie - i nie izie mi o ryby płucodyszne.
Aha, i takie eksperymenty, ile palców jest właściwych. Poguglać trzeba. Ale ten argument wybito kreacjonistom z ręki.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 10 Listopada 2005, 21:20   

Teofil napisał/a
A szóstego dnia wieczorem Bóg się uśmiechnął i powiedział: Róbta co chceta. Jeśli chceta, ewoluujta.
I w ten sposób obie teorie przestały się wykluczać nawzajem.
Kaxi napisał/a
Dowodem na słuszność kreacjonizmu może być fakt, że ewolucja nie doprowadziła do powstania formy, która zagrażałaby równowadze przyrody. Nie ma niepokonanego, nieśmiertelnego drapieżnika. A człowiek posiada inteligencję, która powstrzymuje go przed tym, mimo ze ma możliwości.

Ja bym takim optymistą nie był....


Takoż i ja - przecież my właśnie rozwalamy w pył "przyrodę" - tyle że stopniowo. Ale w skali czasu robimy to wręcz błyskawicznie.

[quote="Teofil"]
Kaxi napisał/a
toeria przypadkowych mutacji jest wyjątkowo nieprzekonywująca.

W ogóle mutacje rzadko są nośnikiem zmian pozytywnych.


Tu chyba chodziło raczej o krzyżowanie się organizmów bo to jest główną przyczyną ewolucji - nie mutacje, które, jak sam słusznie powiedziałeś, są po pierwsze rzadkie, po drugie 99,9% procent nie powoduje nic, lub powoduje wady

Inną sprawą jest samo powstanie życia - naukowcynie są w stanie wytłumaczyć jak to się stało. IStnieją dwie teorie: minisfer i koacerwatów, ale mnie jakoś nie przkonują - znaczy się coś w nich jest, ale jest to bardzo okrojone i "wisi w powietrzu".
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Kaxi 
Luke Skywalker


Posty: 219
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10 Listopada 2005, 22:10   

W programach często jest podawany przykład, że przypadkowa mutacja u ryby spowodowała np. wyrostek na ciele, który okazał się faworyzować go w doborze partnera, dzięki czemu ta cecha przetrwała, rozwinęła się i teraz mamy takie "pstrokate" ryby (wypustki, wachlarze itp.). Jak dla mnie nieco naciągane.

Wiadomo, ze dużo ważniejszym aspektem jest przystosowanie do zmian środowiska. Jednak tutaj tez mozna wiele zarzucić, bo czy ewolucja nadążałaby za zmianami środowiska? Ile gatunkow przystosuje sie, a ile wczesniej zginie lub przeniesie sie w inne przjaxniejsze miejsce?
_________________
WWW.OPOWIADANIA.0.PL - short stories i muzyka w jednym
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 10 Listopada 2005, 22:18   

Kaxi napisał/a
W programach często jest podawany przykład, że przypadkowa mutacja u ryby spowodowała np. wyrostek na ciele, który okazał się faworyzować go w doborze partnera, dzięki czemu ta cecha przetrwała, rozwinęła się i teraz mamy takie pstrokate ryby (wypustki, wachlarze itp.). Jak dla mnie nieco naciągane.

Wiadomo, ze dużo ważniejszym aspektem jest przystosowanie do zmian środowiska. Jednak tutaj tez mozna wiele zarzucić, bo czy ewolucja nadążałaby za zmianami środowiska? Ile gatunkow przystosuje sie, a ile wczesniej zginie lub przeniesie sie w inne przjaxniejsze miejsce?


Wiesz, słabe punkty to ma chyba każda teoria naukowa. Poczytaj sobie o Modelu Standardowym albo o teorii inflacji - tam to dopiero są dziury. A mimo to używa sie ich jako najlepiej tłumaczących obserwacje.

Rzecz nie w tym, że teoria ewolucji jest doskonała. Rzecz w tym, że kreacjonizm jest tak kiepskim pomysłem na wyjaśnienie naszego świata :)
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 10 Listopada 2005, 22:55   

Kreacjonizm taki jak w bibli nie jest znowu taki zły. Ba! On wcale nie wyklucza ewolucji!
Kreacjonizm opisany w bibli to wizja poetycka wręcz, literacka, artystyczna. Człowek, który ją spisywał, nie miał wiedzy o wszystkim i opisał to tak, jak wydawało mu się dobrze. A nie jest w tamtym fragmencie bibli najważniejsze to, że Bóg stworzyył świat w sześć dni. Tam chodzi o coś innego, ale nie ma sensu wpadać w dywagacje religijne. Chodzi o to, że świat mógł powstawać i przez parę milionów lat, a wszsytko powstawać drogą ewolucji. Tylko początek musiał się skądś wziąć - i to jest kreacja boska.
 
 
Wiedźma 
Blade


Posty: 1375
Skąd: Z nowego wszechświata
Wysłany: 10 Listopada 2005, 23:16   

Pako, tylko problem w tym, że kreacjoniści nie tłumaczą Biblii w ten spsoób, twierdzą, że świat powstał w sześć dni.
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 10 Listopada 2005, 23:26   

To kwestia błędnej interpretacji. Mi to wykładała babka, która ma doktorat z teologi - wierze jej :)
Ale ludzie mają to do siebie, ze różne rzeczy różnie interpretują. w koranie nie ma mowy o zabijaniu niewiernych, krzewieniu religi siłą itp. A co robią muzułmanie (niektórzy, znaczna ilość postepuje inaczej).
 
 
Wiedźma 
Blade


Posty: 1375
Skąd: Z nowego wszechświata
Wysłany: 10 Listopada 2005, 23:35   

Tylko że według zasad religijnych to ta babka zrobiła błedną interepretację :)
 
 
GAndrel 
Admirał Ackbar

Posty: 2486
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10 Listopada 2005, 23:41   

Nauczanie kreacjonizmu, czy inteligentnego projektu jak wolą go teraz nazywać, to jak nauczanie astrologii. Żadna z tych "rzeczy" nie jest teorią naukową. I tyle tylko chciałem napisać. Ewolucjonizm może i nie jest doskonały, ale jest to w tej chwili (chyba) jedyna naukowa teoria tłumacząca powstawanie gatunków.
_________________
GAndrel
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 10 Listopada 2005, 23:41   

Nie rozumiem na jakiej zasadzie wysuwasz taki wniosek?
Nigdzie nie jest powiedziane, ze każde słowo z Pisma Świętego jest prawdą. Albo inaczej, nie wszystko, co jest w PŚ należy odczytywać dosłownie. Ludzie, którzy to pisali, byli tylko ludźmi, pod natchnieniem Ducha Św. ale ludźmi. Jeden umiał pisać artystyczen wizje, więc opisał stworzenie świata w 6 dni, inny umiał pisać hymny i psalmy, więc to pisał itp.
Fakt, z tym, że wszystko mogło ewoluować spokojnie to przesadziłem. tyle że przesadziłem ja, bo lekcja z tamtą babką była o czymś innym, ale nie czas na to.
Faktem pozostaje, że nie znaleziono jeszcze niczego pośredniego pomiędzy małpą a człowiekiem, a to próbuje się udowadniać. Tym samym można uznać, że cżłowiek został stworzony przez Boga jako istota wyższa, panująca nad nie posiadającymi intelektu stworzeniami (trochę pieprzę, ale to przez godzinę, późno jest). Więc skoro człowiek został stworzony osobno, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wszystko inne ewoluowało, w tym i człowiek rozwijał się.
 
 
GAndrel 
Admirał Ackbar

Posty: 2486
Skąd: Wrocław
Wysłany: 10 Listopada 2005, 23:45   

Podaj dowód na poparcie takiego twierdzenia, albo sposób na zdobycie dowodu a będziesz mógł tej teorii uczyć na lekcji biologii. Jak na razie "teoria" ta nadaje się tylko na lekcję religii.
_________________
GAndrel
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 10 Listopada 2005, 23:47   

Pako napisał/a
Faktem pozostaje, że nie znaleziono jeszcze niczego pośredniego pomiędzy małpą a człowiekiem, a to próbuje się udowadniać.


Widzisz... znaleziono, w tym problem. Sprawa jest delikatna, i nie chciałbym dotykać Twoich uczuć religijnych, ale jak poguglasz, to znajdziesz te "okazy".
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Wiedźma 
Blade


Posty: 1375
Skąd: Z nowego wszechświata
Wysłany: 11 Listopada 2005, 00:00   

Cytat
Faktem pozostaje, że nie znaleziono jeszcze niczego pośredniego pomiędzy małpą a człowiekiem, a to próbuje się udowadniać.


Znaleziono milony kości i wiele gatunków pośrednich od popularnych australopiteków zaczynając, niestety, kolejnych odkrytych, jeszcze starszych nazw nie pamiętam, ale można to sprawdzić :(


Cytat
Tym samym można uznać, że cżłowiek został stworzony przez Boga jako istota wyższa, panująca nad nie posiadającymi intelektu stworzeniami (trochę pieprzę, ale to przez godzinę, późno jest). Więc skoro człowiek został stworzony osobno, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wszystko inne ewoluowało, w tym i człowiek rozwijał się.


Ani na początku, ani nawet teraz człowiek nie jest istotą wyższą, panującą tak naprawdę, jest istotą ciągle walczącą o przetrwanie, czasem nawet z istotami mikrskopowymi, bez intelektu, a silniejszymi od niego, jak chociazby bakterie i wirusy.
Ostatnio zmieniony przez Wiedźma 11 Listopada 2005, 00:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 11 Listopada 2005, 00:01   

Ja nie przeczę - to jest teoria. I jako teoria nie nadaje się do nauki w szkołach, to ja wiem :) Ale jednak w dyskusji mogę ją chyba ukazać, nie? Nie martwcie się, ogniem i mieczem nikogo nawracać nei będę. Wolny wybór :)
Romek - obrazić moje uczucia religijne? Takim czymś? Musiał byś się postarać. Nie tak mnie już w tej kwesti obrażano, żebyś ty miał mnie jednym dowodem skosić. Poguglam zaraz i zobaczymy co znajdę. Jeśli faktycznie coś znaleziono - mea culpa, nei wiedziałem.
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 11 Listopada 2005, 00:31   

Poguglałem. Zaraz mnie zjedziecie, że wchodziłem na stronę Kościoła, a nie na strony naukowe, aletam też było o naukowcach z prawdziwego zdażenia. Teraz jednak nie o tym pora.
Może pogodzi nas cytat ze strony, który pojawił się tam w komentarzach:
Cytat

W roku 1950 papież Pius XII w encyklice Humani generis oświadczył, że dla uczonych katolickich teoria ewolucji może stanowić godną uwagi hipotezę, gdyż Bóg mogł wywieść ludzkie ciała z ciał zwierząt. POdkreślił jednak, ze dusza kazdego człowieka jest bezpośrednio stwarzana przez Boga, a więc nikt nie pojawia się na swiecie przez przypadek. Każdy jest chciany przez Boga.

Z kolei Jan Paweł II powiedział:Dzisiaj, niemal pół wieku po ukazaniu się encykliki Piusa XII «Humani Generis», nowe dowody prowadzą do tego, że teoria ewolucji jawi się czymś więcej niż tylko hipotezą...

I kto nas podzodził, jeśli nie śp. Jan Paweł II? Dalej dyskutować chyba nie chcę. Mam za mało wiedzy, żeby wam sprostać :) Ale nad powyższym cytatem trzeba się chyba zastanowić, czyż nie?
A fajny tekst jest na stronie: http://www.kosciol.pl/art...234936391/print
Nie żebym się ze wszystkim zgadzał, ale tekst wart przeczytania. Cytat pochodzi z komentarzy do tego tekstu.
 
 
Kaxi 
Luke Skywalker


Posty: 219
Skąd: Wrocław
Wysłany: 11 Listopada 2005, 12:22   

Wiedźma napisał/a
Tylko że według zasad religijnych to ta babka zrobiła błedną interepretację :)



Wydaje mi się, że Kościół katolicki już dawno wycofał się z jednej, jedynej słusznej interpretacji i już dawno przyznał, że stworzenie świata w 6 dni nie należy odczytywać dosłownie. Jan Paweł II często powtarzał że teorie i odkrycia naukowe nie wykluczają się z Biblią.
_________________
WWW.OPOWIADANIA.0.PL - short stories i muzyka w jednym
 
 
 
Ziuta 
Nerwus


Posty: 5748
Skąd: Krzeslav's Hills
Wysłany: 11 Listopada 2005, 14:51   

Tego typu kłótnie na polu nauka-religia są strasznie wydumane. Jak na razie, żadne odkrycie nie podważa istnienia Boga (pomijając ludzi, dla których już wzrost pszenicy na polu stanowi obalenie "opium dla mas"). Święte księgi (Biblia, Koran etc.) nie są i nie mają być podręcznikami nauk ścisłych, a naukowcy często wierzyli w wierutne bzdury (cieplik, flogiston, samorództwo).
_________________
Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 
 
 
GAndrel 
Admirał Ackbar

Posty: 2486
Skąd: Wrocław
Wysłany: 11 Listopada 2005, 15:11   

Wierutne bzdury to są to dla nas. Dla naukowców współczesnych tamtym teoriom były to pełnowartościowe teorie naukowe, które upadły dzięki zdobyciu dowodów na to, że są niedobre. Takich "bzdur" w historii nauki było mnóstwo, ale ponieważ były to teorie naukowe to albo zostały potwierdzone albo obalone i teraz możemy mówić, że były to bzdury.
Z religią tak nie ma. W teorie religijne wierzy się lub nie. Kropka. Teorii religijnej nie da się potwierdzić lub obalić doświadczalnie.

Ziuta napisał/a
Jak na razie, żadne odkrycie nie podważa istnienia Boga (pomijając ludzi, dla których już wzrost pszenicy na polu stanowi obalenie opium dla mas).


Może i nie podważa, ale jedynym możliwym dla niego miejscem jest w tej chwili Wielki Wybuch (jeżeli był) i ustanowienie stałych fizycznych. Z tym, że jeżeli się okaże, że wszchświat, w którym żyjemy jest dziełem kosmicznego przypadku to nawet tam nie będzie dla niego miejsca.
_________________
GAndrel
 
 
Teofil 
Frodo Baggins

Posty: 122
Wysłany: 11 Listopada 2005, 15:18   

Romek P. napisał/a
Widzisz... znaleziono, w tym problem. Sprawa jest delikatna, i nie chciałbym dotykać Twoich uczuć religijnych, ale jak poguglasz, to znajdziesz te okazy.

...
Wiedźma napisał/a
Znaleziono milony kości i wiele gatunków pośrednich od popularnych australopiteków zaczynając, niestety, kolejnych odkrytych, jeszcze starszych nazw nie pamiętam, ale można to sprawdzić :(

Przecież australopiteki nie są bezpośrednimi przodkami Homo sapiens. Ani żadne inne coś-tam-piteki. Gdzieś jakiegoś ogniwa wciąż jeszcze brakuje. Co nie wyklucza, że istniały.
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 11 Listopada 2005, 15:30   

GAndrel napisał/a
Może i nie podważa, ale jedynym możliwym dla niego miejscem jest w tej chwili Wielki Wybuch (jeżeli był) i ustanowienie stałych fizycznych. Z tym, że jeżeli się okaże, że wszchświat, w którym żyjemy jest dziełem kosmicznego przypadku to nawet tam nie będzie dla niego miejsca.

Wielki Wybuch - dobra. Ale co bylo przedtem? Wszechświat istniał od zawsze? Chyba nie... więc ktoś/coś musiało ten wszechśwait stworzyć. Przyjmuje sie, zę to Bóg właśnie ;)
Ale kwestie religi takie właśnie są. Wierzy sie lub nie. Nie ma jako takich neizbitych dowodów na istnienie boga takiego czyinnego. Nie ma też dowodów na jego nieistnienie. I to jest wlaśnie wiara.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group