Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Aleksander Kusz
Autor Wiadomość
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 7 Lutego 2010, 09:39   

xan4: planujesz coś dłuższego?
 
 
andre 
Szninkiel


Posty: 1343
Skąd: Często Hau
Wysłany: 7 Lutego 2010, 10:25   

urlop chociażby... :lol:
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 7 Lutego 2010, 11:03   

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 7 Lutego 2010, 13:11   

andre, :mrgreen: , o mało co nie potraktowałem monitora kawą, którą właśnie piłem :mrgreen:

mawete, tak, planuję, a nawet próbuję :D Nawet sobie obiecałem, że nie mogę napisać szorta, dopóki nie skończę czegoś dłuższego (urlopu chociażby ;P: ). Ci co znają moją miłość do szortów, to wiedzą jakie to wyrzeczenie.
W zeszłym roku zacząłem pisać "Latarnię na końcu wszechświata" i niestety utknąłem. Myślę, że się teraz zmobilizuję do skończenia wstępu i napisania pierwszych paru opowieści.
Drugą rzeczą, którą ostatnio zacząłem to Finansman. Księga-prawie-że-cała. Tutaj kończę opowieść pierwszą, w której poznajemy Finansmana i w której wykonuje swoje pierwsze zlecenie.
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 7 Lutego 2010, 14:48   

xan4 napisał/a
Nawet sobie obiecałem, że nie mogę napisać szorta, dopóki nie skończę czegoś dłuższego (urlopu chociażby
że co proszę :twisted:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 7 Lutego 2010, 14:53   

No to ja czekam, jesteś jedną z niewielu osób u których nie jestem w stanie przewidzieć rozwoju sytuacji.
A! Pomyśl o przyjechaniu na Falkon. :D
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 7 Lutego 2010, 17:05   

mawete, nie wiem, czy to dobrze, czy źle, że nie jesteś w stanie przewidzeć rozwoju sytuacji, mam nadzieję, że dobrze (dla mnie ;P: )
Już na zeszłoroczny Falcon się wybierałem, ale nie dotarłem, w ogóle ja się często gdzieś wybieram, ale potem nie dojeżdżam. W tym roku powiedziałem sobie, że muszę dojechać do Nidzicy i aby nie mieć potem wymówek, to wpłaciłem już za akredytację, może to mnie zmobilizuje. No i w tym roku chciałbym jeszcze na jakiś balkon krakowski zawitać (jak mnie przyjmą).
shenra, ja jestem chyba jeszcze bardziej leniwy niż andre ;P: więc musiałem sięgnąć po ostateczne środki, aby spróbować czy jestem w stanie napisać coś dłuższego :D
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 7 Lutego 2010, 17:14   

xan4, to już siadaj do pisania tego tam..pff dłuższego :mrgreen: . Kcem widzieć Twojego szorta w chomikowym ogródku :!: :twisted:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
andre 
Szninkiel


Posty: 1343
Skąd: Często Hau
Wysłany: 7 Lutego 2010, 17:16   

xan4 napisał/a
ja jestem chyba jeszcze bardziej leniwy niż andre ;P: więc musiałem sięgnąć po ostateczne środki, aby spróbować czy jestem w stanie napisać coś dłuższego :D


widzę, że pomalutku staję się legendarny... :)
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 7 Lutego 2010, 17:17   

xan4 napisał/a
No i w tym roku chciałbym jeszcze na jakiś balkon krakowski zawitać


To jest bardzo prawidłowa postawa :D

Niepisanie szortów jako metoda na napisanie czegoś dłuższego skutkuje u mnie niepisaniem niczego :(
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 7 Lutego 2010, 17:23   

andre, nawet nie pomalutku, kiedy zobaczymy Twój zbiór opowiadań, no kiedy?

Martva, spróbuję nie iść Twoją drogą :)

shenra, hmm, spróbuję, ale nie obiecuję ;P:
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 7 Lutego 2010, 17:23   

Martva napisał/a
Niepisanie szortów jako metoda na napisanie czegoś dłuższego skutkuje u mnie niepisaniem niczego
Ty go już tak nie zachęcaj normalnie.... :shock:

xan4 napisał/a
No i w tym roku chciałbym jeszcze na jakiś balkon krakowski zawitać (jak mnie przyjmą).
20 mamy wolny termin :mrgreen:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 7 Lutego 2010, 19:34   

xan4 napisał/a
W zeszłym roku zacząłem pisać Latarnię na końcu wszechświata i niestety utknąłem. Myślę, że się teraz zmobilizuję do skończenia wstępu i napisania pierwszych paru opowieści.
Drugą rzeczą, którą ostatnio zacząłem to Finansman. Księga-prawie-że-cała. Tutaj kończę opowieść pierwszą, w której poznajemy Finansmana i w której wykonuje swoje pierwsze zlecenie.


No teraz to się już nie wymigasz :twisted:
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 7 Lutego 2010, 19:48   

shenra bardzo chętnie zawitam do Krakowa i poznam Was wszystkich, ale najlepiej jakąś ciepłą porą. Wproszę się na balkon tak późną wiosną, jak będzie można.

Witchma, mam nadzieję, że moja osobista muza już o to zadba ;P:
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 7 Lutego 2010, 20:39   

xan4: pamiętaj jak Cię złapią za rękę to mów, że nie Twoja ręka... :twisted:
a tak to masz przerąbane - ja też chcę przeczytać :mrgreen:
 
 
Stormbringer 
Marsjanin


Posty: 2243
Skąd: inąd
Wysłany: 7 Lutego 2010, 23:01   

xan4 napisał/a
Nawet sobie obiecałem, że nie mogę napisać szorta, dopóki nie skończę czegoś dłuższego (urlopu chociażby ;P: ).


Też się tak czasem motywuję, ale dla szortów najczęściej robię wyjątek. Te trzy tysiące znaków na inny temat to całkiem miła odmiana. ;)
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 8 Lutego 2010, 10:31   

No, biedny ja, myślałem, że prekursorem zostałem w tym temacie, albo przynajmniej zwykłym kursorem, a tutaj się okazuje, że ogonem jestem :D
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 8 Lutego 2010, 10:33   

xan4 napisał/a
albo przynajmniej zwykłym kursorem

Będziesz robił "mig, mig" ? :wink:
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 8 Lutego 2010, 12:07   

Stormbringer napisał/a
Też się tak czasem motywuję, ale dla szortów najczęściej robię wyjątek. Te trzy tysiące znaków na inny temat to całkiem miła odmiana.
To jest postawa godna naśladowania. :mrgreen: xan4 ucz się, ucz. ;P: ;P:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Arya 
Stefan Sławiński


Posty: 2628
Skąd: Lublin
Wysłany: 27 Marca 2010, 22:07   

ABC...Zwycięzca jest po prostu świetne. Gratulacje! :bravo
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 28 Marca 2010, 09:23   

Miło mi, że dotarłaś aż tutaj, aby mi to napisać, dzięki za dobre słowo :D
 
 
Adon 
Wiedźmin


Posty: 4755
Skąd: Londyn
Wysłany: 13 Lipca 2010, 17:04   

Widzę, że Twój opis potwora znalazł się w fabrycznym almanachu. :bravo (też tam opisik popełniłem ;) ).
 
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 13 Lipca 2010, 19:05   

Adon, no to w dobrym towarzystwie się znalazłem :)

Wszedłem sobie wczoraj na stronę Fabryki, zobaczyłem, że można wygrać antologię, więc czym prędzej napisałem parę zdań i zaraz wysłałem . Teraz, jak to sprawdziłem, to mogę sobie zarzucić, że się nie przyłożyłem, bo i książki nie wygrałem i jakoś tak blado wyszło :wink:

Ale temat bardzo mi się spodobał, ciekawy im wyszedł :)
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 13 Lipca 2010, 19:31   

Gratulacje :) :bravo
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 14 Wrzeœśnia 2010, 13:40   

Tak mnie naszło :)

Cykl: Bajki z piasku ukręcone

Bajka o Marku co się ludziom nie kłaniał (a przynajmniej miał taki zamiar)

W dalekim zamorskim kraju, gdzie ludzie żyją na plaży, mieszkał sobie Marek. Jego rodzina mieszkała niedaleko granicy z krajem z piwa słynącym. Mały Marek całe dnie spędzał na plaży, grał w piłkę, zbierał muszelki. Czasami z kolegami bawił się w policjantów i złodziei. Od dzieciństwa był spokojnym i wyważonym dzieckiem, więc zazwyczaj w tej zabawie był sędzią skazującym złodziei na więzienie lub prace społeczne.
Kiedy ukończył Podstawową Szkołę Piaskową, oraz Ogólnokształcące Liceum Piaskowe postanowił uczyć się dalej. Wybrał Uniwersytet Piaskowy kilkadziesiąt kilometrów od domu, w stolicy regionu obfitującego w kopalnie piasku. Kiedy zaczynał studia na kierunku zarządzania piaskiem, wiedział, że to jest to, co chce robić. Chce pomagać ludziom zarządzać piaskiem, plażą, doradzać rządzącym tak, aby wszystkim na plaży żyło się bardzo dobrze, a jemu oczywiście, w ramach gratyfikacji, jeszcze lepiej. Był ambitny, tytuł magistra mu nie wystarczył, uczył się dalej, więc po dwóch latach obronił doktorat z zarządzania piaskiem. Następnie rozpoczął pracę na uniwersytecie, jako adiunkt i stawał się coraz bardziej znany w kawiarenkach piaskowych.
Jego spokojne opinie na temat gospodarowania piaskiem były często cytowane w gazetach wydawanych na plaży. Nie opowiadał się za żadną z opcji, ani tych, co chcieli czesać piasek w lewo, ani tych, co chcieli czesać w prawo. Nie dawał poparcia tym co chcieli piasek zostawić w świętym spokoju, ciesząc się plażą, słońcem i morzem. Także Ci, co chcieli zrobić plażę zieloną nie mogli na niego liczyć. Wypowiadał się zgodnie z logiką, ze swoją logiką, chłopaka wychowanego w kulcie pracy wśród kopalni piasku. Z biegiem czasu zaczęto o nim mówić: niezależny. Popierał konkretne pomysły, a nie opcje czy kluby. Coraz częściej był zapraszany do różnych kawiarenek, gdzie występował jako ekspert. Wypowiadał się w trakcie wyborów na plaży i po, w trakcie przesileń, kiedy kluby kłóciły się na co wydać pieniądze, a właściwie z czego załatać dziurę w budżecie, po ostatnich wydatkach. Jego głos, jego twarz w kawiarenkach zaczęły pojawiać się tak często, jak starszej już pani Jadwigi, która etatowo już komentowała wszystkie działania klubów na plaży. Pojawiał się i znikał, tak, że ludzie opowiadali już sobie kawały, że obojętnie gdzie pójdą, to tam na pewno zamiga im Marek.
Jednak po pewnym czasie Marek stwierdził, że ma już dość doradzania, pokazywania co źle wykonują kolejni zarządzający plażą i jak lepiej można to było zrobić. Przecież za to nikt mu nie płacił! Teraz on też chce się włączyć do zarządzania plażą, a właściwie do korzystania z profitów z tego zarządzania. A najlepiej nie za bardzo się przepracowując. Wykorzystał to, że w tym czasie kraj na plaży przystąpił do Unii Krajów Zamorskich i trzeba było wysłać tam swoich przedstawicieli. Zaproponował swoją kandydaturę klubowi, który ideologicznie chciał zaczesywać piasek w prawo, ale tak naprawdę gospodarczo zaczesywał go w lewo, co powodowało że członkowie klubu nie zawsze czuli komfortowo. Tam, z braku lepszych kadr, wystawili go, jako ich kandydata do Parlamentu Zamorskiego z okręgu słynącego z kopalń piasku. Plażowicze byli zdziwieni, natomiast bywalcy klubów już nie. Wiedzieli dokładnie, że od jakiegoś czasu, wypowiedzi i połajanki Marka w kawiarenkach były coraz bardziej zgodne z linią kościoła braci mniejszych. W swoim okręgu dosyć łatwo został posłem do parlamentu i z powodu, że jako bezstronny mówca stracił już swoje miejsce w kawiarenkach, rozpoczął pisanie pamiętnika piaskowego na liściach palmy rosnącej przy głównym molo. Nie czytano go, bo i po co? Ale po pewnym czasie okazało się, że inni, tak zwani niezależni kawiarenkarze, wypowiadający się w tak zwanych niezależnych kawiarenkach, co chwilę cytowali jego wypowiedzi, więc Marek znowu, powoli, stawał się sławny, ale tak jakoś inaczej, piaskowo, tym razem budując swoją karierę.
Chciał się dostać tylnym wejściem na dwór szefa klubu, ale niestety, szef miał partyzanckie metody zaufania. Korzystał czasami z usług przeróżnych ludzi pracujących na plaży, mających przeróżne poglądy, niekiedy nawet przyjmując ich do klubu, a czasami spokojnie, bez mrugnięcia okiem ich wyrzucając. Miał jednak jedną podstawową zasadę. Ufał tylko najstarszym towarzyszom broni. Tym z którymi był zakopany po uszy w piasku, kiedy toczyły się walki podczas Wielkiej Wojny z Zaborcą.
Kiedy Marek zorientował się, że to mu się nie udało, zaczął opisywać aktualnie zarządzający plażą klub „Aby nam wszystkim było dobrze, aby nie zabrakło nam słońca na plaży” jako bandę łajdaków i złodziei. Plażowicze, którzy wiedzieli o tym od dawna, byli zaskoczeni faktem, że Marek dopiero teraz do tego doszedł. Obrzucanie błotem rządzącego klubu nie przyniosło żadnych rezultatów i wyglądało na to, że kariera Marka zaśnie cicho na piasku.
Kiedy szef klubu „Aby pamięć o naszych wielkich przegranych bitwach nigdy nie umarła” nie wygrał kolejnych wyborów (przy czym przegrana była oczywiście zgodna z linią programową partii, że lepiej heroicznie przegrywać, niż szczęśliwie wygrywać), Marek poparł młode kraby które organizowały tym razem wybory, a wcześniej czekały na swoją szansę na zaistnienie w klubie na jednej z najbardziej opuszczonych plaż w rejonie. I okazało się, że znowu poparł niewłaściwe kraby. Kraby, krabiki właściwie jak się okazało, nic nie znaczące zwierzątka morskie, zostały bardzo szybko wycofane z powrotem na poprzednią plażę, a wokół szefa znowu pojawili się bojownicy o wolność piasku.
I w tym momencie Marek nie wytrzymał. Napisał list otwarty na palmie, do swojego szefa, że źle się dzieje w klubie i zasugerował, wyobrażacie sobie, zasugerował szefowi, że się myli. Na reakcję nie musiał długo czekać, nie został wyrzucony z klubu, bo się nigdy wcześniej do niego nie zapisał, albo nikt go do niego nie chciał przyjąć, tego niestety nie wiemy. Został natomiast wyrzucony z delegacji klubu do PZ i poinformowany, że nie ma się nawet co pojawiać przed ich klubem, ani nawet przechodzić przez ich kawałek plaży. Marek rozochocony faktem, że znowu rozmawiają o nim w kawiarenkach, chciał podtrzymać dobrą passę. Pobiegł na następny dzień pod wejście do klubu „Aby nam się dobrze żyło, nam, przede wszystkim nam”, gdzie skacząc i pajacując rozpoczął wykrzykiwać, że niech sobie nie myślą, że on do nigdy się do nich nie zapisze. Ochroniarze spojrzeli na niego, jak na osobę mocno cierpiącą na pewne braki i nawet na to nie zareagowali. Paru przechodzących klubowiczów parsknęło śmiechem, a jedna mama prowadząca dziecko, zakryła mu oczy mówiąc, aby nie oglądał tak gorszących scen. Marek widząc, że nikt nie reaguje na jego podskoki, musiał wrócić do swojego domku na plaży. Usiadł na leżaku i przesypywał piasek pomiędzy palcami.
Tutaj kończy się opowieść o Marku co się ludziom nie kłaniał.
Jednak tak się teraz zastanawiam, czy on tak uwierzył we własne siły, tak mu się dużo dobrego o sobie wydawało, że go poniosło, czy zrobił to specjalnie, bo wiedział, że niedługo nastąpi przetasowanie w owym klubie do którego nie należał, a wtedy odpowiednie siły przypomną sobie o nim i o tym co mówił i pisał.
I myślę, że to drugie. Myślę, że jeszcze usłyszymy o ambitnym Marku.
 
 
Stormbringer 
Marsjanin


Posty: 2243
Skąd: inąd
Wysłany: 20 Października 2010, 12:37   

xan, na stronie zapowiedzi jeszcze brak, Ty się nic nie przyznajesz, a tu się okazuje, że znowu wylądowaliśmy razem w tym samym numerze. ;)
 
 
xan4 
Tatuś Muminków


Posty: 5116
Skąd: Dolina Muminków
Wysłany: 20 Października 2010, 12:57   

To fajnie :) Bardzo się cieszę, drugi raz z rzędu nam się udało :)

Całkiem inna okładka, w zapowiedziach była zdaje się okładka do Żambochowego Koniasza, ale tutaj jest do Forysia. Ale co tam, ta mi się o wiele bardziej podoba, z wiadomego powodu oczywiście :wink:
Ciekawe, czy to zmiana całości, czy będzie inna okładka do numeru z e-gazety i inna do papierowej. Pewno się niedługo dowiemy.
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 20 Października 2010, 13:00   

xan4, :bravo :)
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
shenra 
Wielki Kosmiczny Chomik Naczelna Biskupa


Posty: 24980
Skąd: z Nikąd
Wysłany: 20 Października 2010, 13:36   

xan4, świetnie :!: ;P:
_________________
Chomikowo obłędnie, lekko neurotycznie w granicach perwersji. "Niuplać dzyndzla" :D specially for smert :D
Przesiądź się!
Przegubowy kotecek!
chomik w świecie
 
 
 
Iwan 
Żona astronauty


Posty: 7255
Skąd: Radlin
Wysłany: 20 Października 2010, 15:28   

xan4, :bravo :bravo
_________________
...i oplata mnie jedwabnymi rzemykami przydymionych swoich spojrzeń... [JHB]

wymień się książkami i nie tylko:
http://www.finta.pl/ref/iwan
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group