Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
II wojna światowa - temat rzeka
Autor Wiadomość
Kyle Katarn 
Zombie Lenina


Posty: 487
Skąd: Sulon
Wysłany: 14 Marca 2012, 20:15   II wojna światowa - temat rzeka

Na temat żadnej innej wojny nie napisano tylu książek i tekstów, nie nakręcono tylu filmów, nie zorganizowano tylu wystaw, prelekcji, odczytów i konferencji naukowych, a mimo to nadal wiele kwestii jej dotyczących pozostaje otwartych i zagadek nierozwiązanych. Temat zbiorczy, w którym można pisać o wszystkim, co wiąże się z II WŚ, może się całkiem nieźle rozwinąć.

Katastrofa na Gibraltarze, lot Rudolfa Hessa do Anglii, pogrom w Jedwabnem, śmierć Marcelego Nowotki, agentura gestapo i NKWD w Polskim Państwie Podziemnym, Pearl Harbor, zbrodnie NKWD na Polakach (białoruska lista katyńska itd.), walki bratobójcze w polskiej konspiracji, japońskie zbrodnie na Chińczykach, Filipińczykach i Indonezyjczykach, działalność UPA - na te i wiele innych tematów powstała ogromna ilość opracowań, a nadal nie wszystko o tym wiadomo.

Według jednej z wersji za śmierć gen. Władysława Sikorskiego odpowiadają Sowieci (Kim Philby), według innej polscy przeciwnicy polityczni Sikorskiego, według jeszcze innej Anglicy, według innej - był to wypadek.

Nie wiadomo na pewno, kto 18 października 1944 zabił komendanta głównego NSZ Stanisława Nakoniecznikoffa-Klukowskiego, ale wiele wskazuje, że zabili go "swoi" - skrajnie radykalna grupa NSZ Otmara Wawrzkowicza.

Nie wiadomo, kto stał za śmiercią Marcelego Nowotki - za PRL-u powszechnie obwiniano o to Bolesława Mołojca, który potem sam siebie mianował I sekretarzem PPR, za co został zabity przez frakcję sobie przeciwną, ale ta wersja jest prawdziwa tylko jeśli uznać, że Mołojec nagle oszalał i zupełnie przestał liczyć się z zasadami obowiązującymi w PPR i z konsekwencjami swoich działań, a nonsensem byłoby zabijać Nowotkę w tak obciążających siebie okolicznościach.

W ogóle ciekawym tematem są dzieje polskich komunistów podczas II WŚ - wielu z nich zginęło z rąk Niemców, niektórzy z rąk polskiej konspiracji niepodległościowej, inni z rąk swoich współtowarzyszy rywalizujących z nimi, a część z własnej ręki (podczas obław). Ale najwięcej zabili hitlerowcy, którzy prowadzili ich systematyczną eksterminację - np. pod koniec czerwca 1944 aresztowali przywódców Rewolucyjnych Rad Robotniczo-Chłopskich "Młot i Sierp", których później wykończyli. 23 października 1941 aresztowali złożone z przedwojennych komunistów kierownictwo organizacji "Stowarzyszenie Przyjaciół ZSRR" na czele z Józefem Balcerzakiem, które 28 maja 1942 rozstrzelali pod Magdalenką. 28 kwietnia 1942 w całym GG przeprowadzili wielką, skoordynowaną akcję, w której aresztowali 931 komunistów, z których większość potem zabili. Na początku października 1942 w Warszawie aresztowali 40 komunistów z PPR, których prawie wszystkich powiesili publicznie 16 października. W kwietniu 1943 urządzili pogrom łódzkiej PPR, m.in. aresztując i zabijając w trakcie przesłuchania jej przywódcę, Stefana Przybyszewskiego (przedwojennego komunistę). 2 września 1943 zastrzelili przewodniczącego ZWM Jana Krasickiego (wcześniejszego komsomolca). 14 listopada 1944 aresztowali szefa PPR Pawła Findera i inną czołową działaczkę PPR Małgorzatę Fornalską (oboje to przedwojenni komuniści), których rozstrzelali 26 lipca 1944. W maju 1944 aresztowali działaczy poznańskiej PPR, z których 11 rozstrzelali 13 sierpnia 1944.


Najsłynniejszą akcją AK jest zamach na Franza Kutscherę 1 lutego 1944, który przyćmił - niesłusznie - wszystkie inne. Jak np. również udany zamach w Siedlcach na SS-Sturmfuhrera Juliusa Dubbe (nazwanego przez Jerzego Ślaskiego, autora "Polski Walczącej" "Kutscherą Podlasia"), szefa SD na powiat siedlecki, radzyński i łukowski (15 grudnia 1943).
Jak zabicie szefa SD na powiat opatowski, SS-Obersturmfuhrera Otto Schulza 29 czerwca 1944.
Jak zabicie 5 października 1943 w Warszawie SS-Obersturmfuhrera Josepha Lechnera, szefa referatu walki z sabotażem i dywersją w warszawskim gestapo (notabene, zabito go dzięki przypadkowi, bo celem zamachu był kapral gestapo Alfred Milke, którego nie udało się zabić).
Jak zabicie 6 i 22 maja 1943 oprawców Jana Bytnara "Rudego" - gestapowców Herberta Schulza i Augusta Langego.

Trochę akcji wykonano również przeciwko hitlerowskim funkcjonariuszom więziennym - np. 7 września 1943 zastrzelono zastępcę komendanta Pawiaka, Franza Burkla.
24 września 1943 zabito zastępcę komendanta obozu karnego dla Polaków "gęsiówki" Augusta Kretschmana.
1 października 1943 zastrzelono komendanta oddziału kobiecego Pawiaka, Ernsta Weffelsa.

Niestety, nie wszystkie zamachy na hitlerowców się udały - np. 20 kwietnia 1943 dokonano w Krakowie zamachu na szefa SS i policji w GG, Friedricha Krugera, który uszedł z życiem. 11 lipca 1944, również w Krakowie, bezskutecznie usiłowano zabić generała SS Wilhelma Koppego.


Opisanym przez historyków, ale w powszechnej świadomości nadal dość mało znanym tematem są zbrodnie sowieckich oddziałów partyzanckich na Polakach - np. rzeź 128 Polaków w Nalibokach na Nowogródczyźnie 8 maja 1943, wymordowanie 80-osobowego oddziału AK Antoniego Burzyńskiego "Kmicica" nad jeziorem Narocz na Wileńszczyźnie 26 sierpnia 1943 przez sowiecką Brygadę Partyzancką im. Woroszyłowa, wymordowanie ok. 50 żołnierzy Zgrupowania Stołpeckiego AK Wacława Pełki w Prudziszczu 1 grudnia 1943, zamordowanie 36 Polaków w Koniuchach na Nowogródczyźnie 29 stycznia 1944. Wywołało to odruch odwetu u Polaków, w związku z czym w 1943-1944 na Nowogródczyźnie i Wileńszczyźnie toczyła się faktyczna polsko-sowiecka wojna partyzancka (polecam książkę Zygmunta Boradyna "Niemen rzeka niezgody").
Przy czym, takich zbrodni jak powyższe dopuszczały się brygady partyzanckie dowodzone przez wysokich oficerów NKWD lub wywiadu wojskowego, przysłanych na Kresy Wschodnie RP z Wielkiej Ziemi przez wyższe dowództwo (np. szefem sowieckiego sztabu partyzanckiego był szef Komunistycznej Partii (bolszewików) Białorusi Pantelejmon Ponomarienko). Te brygady nie przypominały sowieckich oddziałów partyzanckich tworzonych przez zbiegłych z niemieckiej niewoli czerwonoarmistów o niskich stopniach i funkcjach, którzy nie wiedzieli o zamiarach Kremla wobec Polski i chętnie współpracowali z AK i BCh (jak np. podczas obrony ludności Zamojszczyzny przed wysiedleniami 1942-1943).
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 14 Marca 2012, 20:26   

a propos partyzantki Zygmunt Klukowski pisał w swoich pamiętnikach z czasu wojny
Cytat
Żyjemy więc pod wielokrotnym terrorem - Niemców, bolszewików, polskich partyzantów i zwykłych bandytów
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 14 Marca 2012, 20:57   Re: II wojna światowa - temat rzeka

Kyle Katarn napisał/a
... zamordowanie 36 Polaków w Koniuchach na Nowogródczyźnie 29 stycznia 1944. ...
a tego akurat nie zrobili "sowieccy partyzanci", tylko członkowie ukrywających się w lasach grup uciekinierów żydowskich (głównie z gett w Wilnie i Grodnie), którzy co prawda współpracowali z Sowietami, ale na bardzo luźnych zasadach (i nie wszyscy). Część tych morderców można było zobaczyć w filmie "Opór" z Danielem Craigiem, bo byli oni członkami grupy Tuwje Bielskiego.
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
IMHO-tep 
Frodo Baggins


Posty: 126
Skąd: Wrocław
Wysłany: 15 Marca 2012, 09:49   

IMHO wojna jest tak głupia, ze wszelkie próby jej racjonalizowania mijają się z celem. I nie ma jednej prawdy, więc nigdy nie bedzie jednoznacznych ocen, wystarczy spojrzeć na problem z dzisiejszego punktu widzenia - Irak, albo jeszcze lepiej Afganistan.
_________________
Ptaszek, skarabeusz, trzy kłosy, żagielek. I już się podpisałem:-)
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 15 Marca 2012, 14:52   

IMHO-tep, Panowie sprzedający Czechy Hitlerowi w Monachium tyż mówili, ze wojna jest głupia i pokój jest dobrem samym w sobie, więc nim palniesz to się zastanów ;P: choćby nad kontekstem historycznym :twisted:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 15 Marca 2012, 14:57   

dalambert, było by miło gdybyś chociaż spróbował zrozumieć co IMHO-tep, chce powiedzieć.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
IMHO-tep 
Frodo Baggins


Posty: 126
Skąd: Wrocław
Wysłany: 15 Marca 2012, 17:02   

dalambercie, IMHO nic, ale to nic, nie rozumiem z twojego wywodu.
_________________
Ptaszek, skarabeusz, trzy kłosy, żagielek. I już się podpisałem:-)
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 15 Marca 2012, 18:18   

IMHO-tep, Zaczynamy rozmowę o II św. a Ty wskakujesz z Iranem i Afganistanem i biadoleniem co wojna jest głupia i jeszcze się dziwisz :shock:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
IMHO-tep 
Frodo Baggins


Posty: 126
Skąd: Wrocław
Wysłany: 16 Marca 2012, 09:50   

IMHO rozmowa polega na wyrażaniu swoich opinii a nie na przytakiwaniu, drogi dalambercie. A moje zdanie jest takie, jak napisałem - wojna jest głupia, więc próby jej racjonalizowania, takie jak rozstrzygnięcie kto ma w danym momencie rację, z góry są skazane na niepowodzenie. Co widać na przykładzie wojen, które mozemy obserwować na własne oczy (stąd Irak i Afganistan). Tam, czarno na białym widać jakie to bezsensowne. Czy wieśniacy podkładający bombę pod rosomaka są bandytami, terrorystami, czy patriotami, partyzantami? Czy żołnierz USA rozstrzeliwujący kobiety i dzieci jest najeźdźcą, okupantem, czy strażnikiem i gwarantem pokoju? Każda odpowiedź bedzie prawdziwa, liczy się tylko punkt widzenia osoby odpowiadającej. Czego ta dyskusja dowiedzie za stronę, dwie, dziesięć. Jak każda poprzednia.
_________________
Ptaszek, skarabeusz, trzy kłosy, żagielek. I już się podpisałem:-)
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 16 Marca 2012, 09:57   

IMHO-tep
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 16 Marca 2012, 12:55   

IMHO-tep, rzecz w tym, że ten wątek założył ktoś chcący porozmawiać o II ws i jej 'tajemnicach" zagadkach i innych takich , to nie jest miejsce na pacyfistyczne popłakiwania i opowiadanie o ludzkiej kondycji.
Chcesz sobie ponarzekać na okropności wojny, to załóż stosowną działkę i ją podlewaj - pacyfoli tu nie brakuje będziesz miał publikę wdzięcznie Ci basującą ;P:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 16 Marca 2012, 13:26   

Coraz bardziej chce mi się pospisywać historyjki przekazywane po rodzinie, bo już praktycznie wszyscy działający podczas II wojny powymierali. Takie różne oderwane historyjki, anegdoty i migawki, coś na wzór TEGO
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 17 Marca 2012, 00:27   

Oglądałem na jakimś Discovery program o Bitwie o Atlantyk. Było między innymi o tym, jak to pozbawieni wszelkiego człowieczeństwa hitlerowcy wydali tzw. "Stały rozkaz wojenny nr 154" (koniec '39, albo początek '40), a później także tzw. "Laconia Befehl" ("Triton Null" - wrzesień '42), które to zabraniały załogom U-bootow ratować rozbitków, co łamało postanowienia "brytyjsko-niemieckiego porozumienia morskiego" z 1936 roku, które włączało Trzecią Rzeszę w grono sygnatariuszy "Second London Naval Treaty" z 1935 roku.

Tyle, że to sami alianci przyczynili się do tego.

Najpierw Brytole złamali te postanowienia i zaczęli atakować operujące w pobliżu wysp Brytyjskich U-booty, które usiłowały przekazywać rozbitkom z zatopionych przez siebie statków żywność, wodę i leki (co było zawarte we wspomnianym układzie) oraz wskazywać kierunek do najbliższego lądu. A poza tym uzbrajali statki handlowe, przez co raz, że formalnie przestawały być one statkami handlowymi, a stawały się okrętami pomocniczymi marynarki wojennej, a dwa, że zdarzało się, że sami marynarze z takich statków, w czasie ewakuacji załogi po udanym ataku U-boota, otwierali ogień z dział i broni maszynowej do wypełniających postanowienia układu Niemców.

A później nadeszła sprawa "Laconia Befehl", kiedy to Niemcy, Włosi i Francuzi podlegli Vichy usiłowali uratować przewożonych na Laconii ~2800 ludzi, wśród których byli Włoscy jeńcy, polscy żołnierze oraz spora grupa brytolskich cywili, podczas gdy sami Brytole oraz Amierikańcy nie zrobili nic w tym kierunku - mimo, że wiedzieli o tym z nieszyfrowanych i nadawanych po angielsku radiogramów, którymi Niemcy informowali o zdarzeniu i potrzebujących pomocy ofiarach.
Ale to, że Brytole nic nie zrobili dla uratowania rozbitków (poza tym, że zamknęli ładownie tonącego okrętu tak, żeby włoscy jeńcy nie uciekli - co wynikło z zeznań tych Włochów, którym mimo wszystko się to udało) to pikus. Amierikańcy byli lepsi, bo ich samoloty zaatakowały płynący po powierzchni i przepełniony rozbitkami U 156, który w dodatku holował szalupy z kolejnymi rozbitkami, a który to okręt był oznakowany flaga Czerwonego Krzyża i który nadawał do załogi samolotu angielskojęzyczne komunikaty o rozbitkach na pokładzie.

I na koniec cytat z "U-bootów II wojny światowej" Perepeczki :
Cytat
Dla podsumowania afery Laconii może służyć wypowiedź gen, Roberta C. Richardsona ogłoszona w gazecie Sunday Times z 4.08.1963, która brzmi:
Cytat
Wydałem rozkaz zbombardowania rozbitków z Laconii. Nie wiedzieliśmy, że znajdują się wśród nich Brytyjczycy. Ale nawet gdybyśmy wiedzieli, nie robiłoby to nam różnicy. Tak czy owak wydałbym ten rozkaz... Była wojna i należało niszczyć okręty podwodne.
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 17 Marca 2012, 06:53   

ano właśnie
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Kyle Katarn 
Zombie Lenina


Posty: 487
Skąd: Sulon
Wysłany: 17 Marca 2012, 14:03   

http://www.science-fictio...?t=2103&start=0 - IMHO-tep, jak chcesz pisać o (bez)sensowności wojny ogólnie, to tu jest taki temat. A ten jest o II WŚ.
dalambert napisał/a
sprzedający Czechy Hitlerowi w Monachium tyż mówili, ze wojna jest głupia i pokój jest dobrem samym w sobie

No właśnie, Hitler był kandydatem do Pokojowej Nagrody Nobla - wszak Austrię anszlusował bezkrwawo, czeskie Sudety, a później Czechy i Morawy też zajął bezkrwawo, tak samo okręg kłajpedzki na Litwie, i dopiero atak na Polskę 1 września 1939 był aktem wojny i zbrojnym podbojem, choć nie pierwszym podbojem w ogóle.
ZSRR, uważający się za "obrońcę pokoju", też w 1940 zajął bez jednego strzału Litwę, Łotwę, Estonię, Besarabię i północną Bukowinę.
Rafał napisał/a
już praktycznie wszyscy działający podczas II wojny powymierali.

Nie wszyscy. Np. Iwan Sidorenko, Zygmunt Błażejewicz, Teodor Kufel, Władysław Bartoszewski nadal żyją. (a Kufel to rozpoczął działalność jeszcze przed wojną, w 1936, jako szesnastolatek (w KZMP), choć to akurat była działalność polityczna, a nie zbrojna). Chyba że piszesz tylko o członkach swojej rodziny (w kontekście "historyjek przekazywanych po rodzinie"), a nie ogólnie.
ilcattivo13 napisał/a
które to zabraniały załogom U-bootow ratować rozbitków

A czy nakazywały poza tym strzelać do rozbitków, jak to często hitlerowcy robili?
_________________
Brzdęśniało już; ślimonne prztowie
Wyrło i warło się w gulbieży;
Zmimszałe ćwiły borogowie
I rcie grdypały z mrzerzy.
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 17 Marca 2012, 14:56   

Kyle Katarn - bezmyślnie powtarzasz typową sowiecką i aliancką propagandę,, której się naoglądałeś na Discovery, albo innym, podobnym, kanale tv.

Jest bodajże tylko pięć udokumentowanych przykładów atakowania rozbitków przez załogi U-bootów:

1. 23 VIII 1940, U 37 (komandor ppor. Oerhn) ostrzelał rozbitków z brytyjskiego Severn Leigh.

2. 28 II 1942, U 156 (komandor ppor. Hartenstein - ten od Laconii) ostrzelał załogę zbiornikowca Oregon.

3. 3 III 1942, U 552 (komandor ppor. Topp) ostrzelał rozbitków z amerykańskiego statku David H. Atwater.

4. 7 i 8 III 1942, U 126 (kapitan Bauer) ostrzelał załogi amerykańskiej Cardonii i panamskiego Esso Bolivar.

5. 13 III 1944, U 852 (kapitan Eck) ostrzelał załogę greckiego Peleusa. I jest to jedyny przypadek, kiedy winowajcy, czyli kapitan, oraz kilku innych oficerów i jeden podoficer zostali skazani prawomocnym wyrokiem sądu wojskowego (kpt. Eck, ppor. Hoffmann i lekarz kmdr. ppor. Weisspfennig zostali skazani na karę śmierci, mechanik kpt. Lenz na dożywocie i podoficer Schwender 15 lat więzienia).

Kyle Katarn - pięć (a nawet niech będzie, że sześć - jeśli nr 4 policzymy podwójnie) udokumentowanych przykładów na prawie 2800 zatopionych statków i ponad tysiąc U-bootów, które weszły do służby. To wg. Ciebie "często"? To ja Ci powiem, że o wiele, wiele częściej atakowano U-booty, które próbowały wypełnić postanowienia układu morskiego z 1935 roku i pomagały rozbitkom.
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 17 Marca 2012, 16:08   

Kyle Katarn napisał/a
No właśnie, Hitler był kandydatem do Pokojowej Nagrody Nobla


A cóż to za bzdury są? Wiesz co to znaczy, że ktoś był "kandydatem do nagrody Nobla"? To, że ktoś inny stwierdził publicznie "Ten i ten powinien dostać pokojową nagrodę Nobla".

Weryfikuj takie idiotyczne memy. Poczytaj skąd się ten akurat wziął - piękna historia ludzkiej głupoty.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 17 Marca 2012, 16:29   

Kyle Katarn napisał/a
A czy nakazywały poza tym strzelać do rozbitków, jak to często hitlerowcy robili?
A znasz rozkazy które nakazywały amerykańskim żołnierzom strzelać do jeńców, kobiet i dzieci w czasie II wś, w Wietnamie, w Iraku, w Afganistanie?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
JJ-Dżej-Dżej 
Gollum

Posty: 22
Skąd: Klb
Wysłany: 22 Kwietnia 2012, 22:50   

ilcattivo13 napisał/a
Kyle Katarn - bezmyślnie powtarzasz typową sowiecką i aliancką propagandę,, której się naoglądałeś na Discovery, albo innym, podobnym, kanale tv.


W którym miejscu? Proszę o cytat...
_________________
Kroniki kluczborskiego Bastionu - zombi apokalipsa...

http://bastion-kluczbork....01_archive.html
 
 
Ziemniak 
Agent dołu


Posty: 5980
Skąd: Kraków
Wysłany: 22 Kwietnia 2012, 23:23   

Kyle Katarn napisał/a
A czy nakazywały poza tym strzelać do rozbitków, jak to często hitlerowcy robili?
_________________
Starzejesz się gdy odgłosy, które wydawałeś kiedyś w trakcie seksu wydajesz obecnie wstając z łóżka
 
 
 
JJ-Dżej-Dżej 
Gollum

Posty: 22
Skąd: Klb
Wysłany: 23 Kwietnia 2012, 15:21   

Zastanawiam się jaki sens ma w ogóle dyskusja typu "ci strzelali do robotników, a ci nie..." jedni strzelali więcej drudzy mniej. W każdej armii się zdarzył przypadek rozstrzeliwania jeńców itp. Niemcy i Rosjanie przypuścili się najwięcej tego typu występków.... bo walczyli najdłużej i najbardziej krwawo. Pamiętajcie, wyżynali także swoich żołnierzy w czasie wojny i gnębili własnych rodaków - prócz oczywiście podbitych narodów.

Czy A. Hitler zjednoczył bezkrwawo Niemcy? Patrzcie z perspektywy pewnego czynu, a nie z perspektywy niemieckich obozów zagłady... Kiedy Bismarck jednoczył krwią i stalą... Hitler zrobił to tak czy siak bezkrwawo. Dziwne, że wśród Polaków występuje opór i strach przed takim prostym i nie krzywdzącym sądem. Niemcom się nie dziwię, że na wykładach z historii jak polski profesor zarzuci im taki tekst to mało co a kapcie im nie pospadają z nóg...
_________________
Kroniki kluczborskiego Bastionu - zombi apokalipsa...

http://bastion-kluczbork....01_archive.html
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 23 Kwietnia 2012, 16:39   

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Czy A. Hitler zjednoczył bezkrwawo Niemcy? Patrzcie z perspektywy pewnego czynu, a nie z perspektywy niemieckich obozów zagłady... Kiedy Bismarck jednoczył krwią i stalą... Hitler zrobił to tak czy siak bezkrwawo.


Najniższe numery w obozach mieli stuprocentowi Niemcy.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 23 Kwietnia 2012, 16:43   

dzejes, w swej lakoniczności w zasadzie powiedział wszystko. Dodam tylko, że Hitler zjednoczył Niemcy terrorem i gwałtem i wysnucie konceptu, że dokonał tego bezkrwawo jest albo jakimś kuriozalnym rozumowaniem albo zupełnym brakiem wiedzy w temacie.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 23 Kwietnia 2012, 20:54   

Ziemniak - dzięki :D

JJ-Dżej-Dżej - jak się patrzy na jakiś temat tylko z jednej perspektywy, to można sobie wyrobić jakieś tam na ten temat zdanie, ale z pewnością będzie ono ździebko naiwne i niedorozwinięte. To co napisałeś o bezkrwawym zjednoczeniu Niemiec przez Hitlera, tylko to potwierdza. Polecam Ci lekturę książek dotyczących dojściu Hitlera do władzy. Dowiesz się, jak to w Noc Długich Noży wspierająca Hitlera SS wyrżnęła ludzi konkurencyjnego SA, albo jak to przyjacielsko współpracujący z ZSRS Hitler wykańczał niemieckich socjalistów i komunistów, albo jak bezkrwawo przebiegało przejmowanie żydowskiego mienia na terenie Rzeszy...
I jak tak sobie myślę o tym, co napisałeś o spadających młodym Niemcom kapciach z nóg, to mam nadzieję, że po odpowiedniej lekturze Tobie też mogłoby coś spaść. Np. klapki z oczu :wink:
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
JJ-Dżej-Dżej 
Gollum

Posty: 22
Skąd: Klb
Wysłany: 23 Kwietnia 2012, 22:13   

Co ma przejmowanie mienia i wyżynanie oponentów politycznych z jednoczeniem? Mylisz pojęcia bracie. Walka o władzę to co innego i antysemityzm, a Anschulss Austrii czy zabór Sudetów czeskich to co innego... W trakcie wcielania kolejnych państw padały strzały i trupy? NIE... stąd teza, że AH zrobił to bez krwawo...

Jednoczenie Niemiec a obozy koncentracyjne to dwie różne sprawy. Wtedy nawet się Hitlerowi nie śniło, że może wyrąbać tylu ludzi. Jaki ma to więc związek? Żaden :/
_________________
Kroniki kluczborskiego Bastionu - zombi apokalipsa...

http://bastion-kluczbork....01_archive.html
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 07:29   

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
W trakcie wcielania kolejnych państw padały strzały i trupy? NIE


I właśnie dlatego anschluss Austrii zanieśli w plecakach żołnierze niemieccy, a armia austriacka została de facto rozwiązana.

Oczywiście o "wcielaniu" Polski też warto wspomnieć, tam zdaje się kilka osób zginęło.

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Jednoczenie Niemiec a obozy koncentracyjne to dwie różne sprawy


Obozy w Niemczech powstały w 1933 roku.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 07:43   

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
zjednoczył bezkrwawo Niemcy
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
politycznych z jednoczeniem

Mniejsza o cały wywód Szanownego / dość bzdurny z resztą/ ale albo ZJEDNOCZENIE, albo JEDNOCZENIE - to nie są pojecia tożsame.
Jednoczyć się można wokół czegoś, ewentualnie kogoś.
Zjednoczyć można państwa, ziemie, krainy.
Za AH Niemcy były zjednoczone jako państwo, owszem w skutek I wś poniosły straty terytorialne i mogły mieć kaca, ale nie były rozdarte na DWA państwa jak po II wś.
Wspomniany Hindenburg nie miał czego 'zjednaczać" mogłobiegać o odrobienie strat terytorialnych i odegranie się po przegranej wojnie, ale zjednoczenie nie jest tu właściwym pojęciem.
Jak sie zaczyna od nieprecyzyjnych pojęć to i dyskurs w krzaki skręca ;P:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 11:06   

JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Co ma przejmowanie mienia i wyżynanie oponentów politycznych z jednoczeniem?

:shock:
Pas
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
JJ-Dżej-Dżej 
Gollum

Posty: 22
Skąd: Klb
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 15:49   

ilcattivo13 napisał/a
JJ-Dżej-Dżej napisał/a
Co ma przejmowanie mienia i wyżynanie oponentów politycznych z jednoczeniem?

:shock:
Pas


Właśnie... pas. Bo nie ma związku. Tak jak nie ma nic do tego obóz w Dachau założony w 1933 roku... Jaki ma związek z zajęciem Sudetów czeskich? Uzasadnij...
_________________
Kroniki kluczborskiego Bastionu - zombi apokalipsa...

http://bastion-kluczbork....01_archive.html
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 24 Kwietnia 2012, 16:07   

JJ-Dżej-Dżej, co Ty bredzisz? Zacznij od początku. Zdefiniuj pojęcie 'zjednoczenie Niemiec przez Hitlera'*.

* dalambert ˆˆˆˆletter C inside a circle
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group