Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Mass Effect
Autor Wiadomość
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 10 Lipca 2008, 17:31   

Homer, ale to się tak pije. Nie wiem czy zwykła mineralna też daje efekt ale ja piłem z kranówą. Dolewa się tylko odrobinkę, więc niewiele szkodzi. Aha, ta kranówa którą piłem to taka inna, bo z Finlandii. Tam nie ma wody w sklepach - tylko w kranach :mrgreen:
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 10 Lipca 2008, 17:43   

koniec przerwy, wracamy do kotła, znaczy, tematu!
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Homer 
Admirał Ackbar

Posty: 2463
Skąd: ...
Wysłany: 14 Lipca 2008, 18:10   

OK - mam EK, więc parę słów...

Wydanie EK - pierwsza klasa, pudełko, dodatki, wszystko co może być i do tego dostarczone w terminie.

W grę grałem dopiero ze 3 godziny, ale nie jest tak miodna jak ostatnie cRPG, którym się bawiłem tj. Wiedźmin. Nie wiem czego to wina, ale na konfiguracji, na której nawet Wiedźmak śmiga, gra łapie zwisy. Podczas gry, czasem przycina i do tego zdarza się jej - w miarę często, przywiesić przy wczytywaniu gry bądź odtwarzaniu przerywnika filmowego (wówczas trzeba czasem nawet resetować komputer). Nie jest to coś, co poprawia wgryzienie się w klimat. I największy minus to dźwięk, który również przycina i słyszę stuki praktycznie co jakiś czas. Rozumiem, że na Sound Blaster działa najlepiej, ale to chyba nie powinno przekładać się na to, że na zintegrowanych kartach się gubi. Zwłaszcza, że trochę grze zajmuje zanim się załączy. Twarze w zbliżeniach dialogowych łapią czasem nadmiarowe cienie, albo wychodzą im "zęby" i "zakończenia szyi" - no poniekąd trochę dziwnie to wygląda.

Dziennik misji i leksykon - podobnie zrobione jak w Wiedźminie, jednak tamte rozwiązania były przyjemniejsze dla oka.

Walka - póki co trochę się gubię. SI oddziału daleko do wysokiego. Najwiekszy minus - że nie można przełączać na widok poszczególnego członka oddziału tylko wydawać komendy ogólne "Atak"/"Obrona", a szczególne komendy tylko, gdy wróg znajdzie się w polu widzenia postaci głównej. Niestety tworząc postać główną opartą na biotyce - priorytetem jest działanie nią z drugiego rzędu, ale żeby dobrze wystawić cel reszcie zespołu i tak muszę nią ruszyć zza zasłon... Na skutek czego walka wygląda albo tak, że wybiegam na pałę i a nuż się uda, albo druga opcja, czekam cierpliwie za załomem i strzelam w osoby, które raczą wybieć, bądź czekam aż reszta zespołu wyczyści pole, obserwując postępy tylko i wyłącznie na radarze... Miodne toto nie jest, ale może jeśli dłużej pogram, w końcu załapie jak tym wszystkim efektywniej zarządzac i jaki twórcy mieli zamysł.

Dialogi - w porządku. Póki co brakuje mi jakichś inteligentnych żartów i ciętych ripost z charakterem - wszystko to takie póki co ugrzecznione i informacyjno poprawne, aż nagle wyskoczy jakaś postać, która rzuca mięsem... Póki co nie jestem przekonany. Zwykły poziom cRPG, bez fajerwerków.

Kamera - TPP i popiersia podczas dialogów; czasem wygląda to lepiej niż w Wiedźmaku, a czasem gorzej - zwłaszcza gdy rozmawiamy z kosmitami... Mogliby tu pokazywać całe postacie.

Zobaczymy, jakie będę miał wrażenia po tygodniu gry. Jeśli nie macie, żadnych problemów z tych, które wyżej opisałem napiszcie na jakiej gracie konfiguracji i na jakim ustawieniu.

edit: Poszperałem po necie i niestety nie jestem odosobniony z "wieszaniem" się gry. Najprawdopodobniej wina leży po stronie nieużywania soundblasterki tylko Realtec... Szczerze mówiąc, uważam to za kpine... Mam nadzieję, że jakiś patch wyjdzie bardzo szybko.

Problem ma już swą nazwę:
~ Mass Defect ~

edit 2:
Gra się w to jak po sznurku.... Teraz już wiem co to znaczy "konsolowa adaptacja".
 
 
Homer 
Admirał Ackbar

Posty: 2463
Skąd: ...
Wysłany: 17 Lipca 2008, 12:11   

Odradzam tę grę. Przestoje, wieszające się loady, a dodatkowo, obecnie jestem w takiej sytuacji, że żeby podejść do walki muszę przejść przez 3 scenki-filmiki bo nie można save'a zrobić....
_________________
"All I can say is... keep reading. The best is yet to come."
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 17 Lipca 2008, 14:07   

Nie wiem z czego to wynika. U mnie wszystko śmiga, bez przerw, zacinania i zwisów. Wczoraj skończyłem grę po raz pierwszy (w sumie prawie 38 godzin gry) i zabieram się do walki na wyższym poziomie trudności.

O samej grze.
Fabuła może się podobać, główny wątek ciekawi.
Dużo misji pobocznych, choć katalogowanie złóż, szczególnie w Mako może doprowadzić momentami do załamania.
SI drużyny na początku doprowadzało do szału, ale kiedy się przyzwyczaiłem dało się przeżyć.
Dynamiczne cienie wyłączyłem, bo w trakcie rozmów wyglądały dziwnie i nienaturalnie.
Na podstawowym poziomie trudności, gra nie sprawia żadnego problemu, w sumie nie wiem czy "zginąłem" z 5 razy i to w zasadzie za każdym razem przez własną głupotę. Zobaczymy teraz na wyższym poziomie jak będzie.Wkurzało mnie jeszcze to, że maksymalny dla pierwszej rozgrywki 50 level zdobyłem na długo przed zakończeniem gry, ale może to też wynikać z tego, że udało mi się wykonać prawie wszystkie misje poboczne.
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 18 Lipca 2008, 00:11   

:shock: a ja włąsnie miałem przyjemność zagrać i... :shock: TA GRA JEST GENIALNA! to jest... jak film. Gra aktorów, grafika, fabuła, sceny, kamera... nie wiem, wszystko. Jakbym oglądał film, zwłaszcza w pierwszym momencie bo teraz doleciałem do tego gigantycznego statku Cytadeli i jest sporo gadania ale... Sam początek był jak film sci-fi, i to BARDZO DOBRY film sci-fi.

Ta gra to KONIECZNOŚĆ dla wszystkich fanów fantastyki naukowej!

A teraz szczegóły. Grafika jakas powalająca nie jest ale kilka tricków powoduje że jest iście filmowa - motion-blur, szum, głębia ostrości ( zmieniająca się! wygląda to bosko zwłaszcza podczas filmików ) czy kamera ( w momencie chowania się itp. ). Ciekawe że ustawianie na najniższe detale nie wiele pomaga z fps'ami ;-) w pewnym sensie to dobrze bo gra chodzi jako tako na pełnych ustawieniach na moim laptopie :D chodzi nieco lepiej na niższych ustawianiach. Mimo małej ilości fpsów gra chodzi jednak płynniutko.
Scenerie są świetne... mało który film pokazywał takie rzeczy, ostatnio chyba tylko Kroniki Riddicka...
Gra aktorów ( głos ) jest po prostu boski. Nie widziałem czegoś takiego w grze jeszcze. Polacy muszą się ciągle uczyć niestety :-/
Fabuła - jest supr. Kojarzy mi się nieco z Żukiem w mrowisku Strugackich. Ale zobaczymy co będzie dalej.
Muzyka - arcydzieło. Świetne electro w klimatach sci-fi. Sporo inspiracji choćby Pink Floyd ( początek gry, trzeba rozbroić bomby, gra się na czas i jest muzyczka niemal że żywcem zerżnięta z Floydów - podoba mi się :mrgreen: )

Hmm... co jeszcze... no na razie przestało być fajnie bo latam po jakimś olbrzymim podniebnym mieście, gadam z ludźmi ( świetne dialogi, wreszcie każda z postaci z która gadamy ma coś innego, ciekawego do powiedzenia! ), ale pewnie wkrótce się to zmieni.

Aha, gra jest trudna dosyć. Połączenie RPG i strzelanki TPP to nie jest łatwa spraw ai trzeba się do tego przyzwyczaić. trzeba też zrozumieć mechanikę i poznac dobrze świat itp... na pewno wymaga to czasu.
Jedynie żałuję ze nie mam lepszego kompa coby mi to wszystko szybciej nie chodziło, ale jest OK ;-)

POLECAM ;-)
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Homer 
Admirał Ackbar

Posty: 2463
Skąd: ...
Wysłany: 18 Lipca 2008, 00:53   

Cóż... po 30 lądowaniu Mako i kolejnej-podobnej misji - wyląduj, zbadaj anomali, poszukaj złóż, zniszcz GetHy... nie mogę powiedzieć, żeby gra była genialna. Straszna rutyna... są rodzynki w tym cieście, ale mało... za mało jak na tak reklamowany produkt. Pojedynek z Kroganinem - niemożność zrobienia sejwa i za każdym razem przejście przez 3 cut-scenki ... bleeeee..... Zwłaszcza, że podchodziłem z 20 razy.

Nie nudzę już tym, że ja mam problemy z zacinaniem się gry - podajcie proszę swoje konfiguracje i systemy operacyjne.
_________________
"All I can say is... keep reading. The best is yet to come."
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 18 Lipca 2008, 08:36   

Ja bawię się na laptopie :mrgreen: ( 2Gb RAM, T7300 2x2GHz, nVidia NVS 140M ) i wszystko chodzi jako tako ale jak wspomniałem mało fps'ów.

Co do rutyny - masz może rację ja gram zbyt krótko. ale pierwsze wrażenie jest niesamowite!

Brak możliwości robienia save'ów jest wkurzający ale gra jest bardziej wymagająca przez to...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 18 Lipca 2008, 08:51   

Homer, O który pojedynek chodzi, nie kojarzę miejsca gdzie nie można zrobić save'a i trzeba się przebijać przez filmiki (spacja trochę pomaga przy przydługich kwestiach). I jeszcze Kroganin sprawiający problemy ...
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 18 Lipca 2008, 10:10   

Save'ów nie można robić w całej Cytadeli :-/ nie mam pojęcia czemu... żeby zrobić save'a trzeba się przejechać jakimś srodkiem transportu wtedy się robi auto-save - paranoja. Musze do pracy lecieć a tu wątek w połowie - sobie komp pochodzi przez te parę godzin... ale rszta i tak jest boska - ja chcę jakiejś akcji! :mrgreen:
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 18 Lipca 2008, 11:10   

Dunadan napisał/a
Save'ów nie można robić w całej Cytadeli :-/ nie mam pojęcia czemu... żeby zrobić save'a trzeba się przejechać jakimś srodkiem transportu wtedy się robi auto-save - paranoja. Musze do pracy lecieć a tu wątek w połowie - sobie komp pochodzi przez te parę godzin... ale rszta i tak jest boska - ja chcę jakiejś akcji! :mrgreen:


:shock: :shock: Cuda jakieś i dziwy. Z nagrywaniem w Cytadeli nie ma żadnych problemów, szybki zapis nie działa TYLKO w trakcie walki. Nawet jeśli na radarze są przeciwnicy (za ścianą bądź gdzieś dalej) wystarczy schować broń (Q), to najczęściej wystarcza by zrobić kolejnego save'a. W Cytadeli nagrywałem grę przed każdą rozmową i starałem się poprowadzić ją w różnych kierunkach sprawdzając co się stanie.
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
Homer 
Admirał Ackbar

Posty: 2463
Skąd: ...
Wysłany: 19 Lipca 2008, 01:12   

Dunadan - dźwięk podaj i system! Ja nie mam problemów z FPSami, ale błędy wczytu mnie dobijają...
Podczas walki z Kroganinem w Ruinach Protean odbijając Liarę, trzeba się przebijać przez - dialog Liary - drugi dialog, przejazd windą w górę, pojawienie się i dialog z Kroganinem,a potem bum, bum, bum i od nowa...

W Cytadeli jak najbardziej można zapisywać...
_________________
"All I can say is... keep reading. The best is yet to come."
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 19 Lipca 2008, 10:31   

Homer, Ok wiem już gdzie. Faktycznie nie ma tam czasu na zapis. Gościa przeszedłem z marszu, więc jakoś nie zapamiętałem tego miejsca szczególnie.

2 rady dla grających na wczesnym etapie.
1) Nie walczcie w Mako. Nawet największych przeciwników rozwalajcie sami. Wyślijcie swoją drużynę na spacer, żeby się pod nogami nie plątali, a sami snajperką zdejmujcie wszystkich z większej odległości. Mały to problem, a 3 razy więcej doświadczenia.
2) Rozwijajcie całą swoją drużynę sami. Domyślnie członkowie ekipy awansują automatycznie, ale da się to wyłączyć podczas gry. Jak najszybciej zainwestujcie technikowi w elektronikę i deszyfrację do poziomu umożliwiającego otwieranie szafek i deszyfrację na zaawansowanym poziomie. Czekając na automatyczny awans do połowy miejsc trzeba by wracać, żeby zebrać zostawiony sprzęt i dane.
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 19 Lipca 2008, 17:11   

Sandman, ja nie wiem, u mnie nei da się save'ować...
Homer, dźwięk to jakiś zintegrowany a jadę na XP 32bit.
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 19 Lipca 2008, 17:24   

Schowaj broń, jak mówi Sandman. Musisz coś robić źle, albo masz instalkę troszkę spapraną.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 19 Lipca 2008, 17:56   

Możliwe... pokombinuję jeszcze, dzięki ;-)
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Homer 
Admirał Ackbar

Posty: 2463
Skąd: ...
Wysłany: 23 Lipca 2008, 17:25   

Zaliczyłem pierwsze przejście.

Uwaga główna: Podczas gry resetowałem kompa ze 20 razy, samą grę ubijałem z 80 razy. Wyobraźcie to sobie. Najczęściej mroziła się przy wczytywaniu, potem przy odpalaniu nowych scenek i miejscami "ot tak". Doprowadzało mnie to do pasji, zwłaszcza że potrzeba paru minut żeby ją załączyć. Problem występuje tylko z nią i nie tylko u mnie ( czytając fora). Wrex byłby potrzebny do odpowiedniego skomentowania tego faktu.

Gra:
Jako Pani Komandor Shepard - adept, idealista (śladowe ilości renegactwa), w toku gry nawiązuje bliższą zażyłość z Liarą. Do dubbingu zastrzeżeń nie mam, pani radziła sobie całkiem nieźle. Większość dubbingu profesjonalna. Podobno gorzej jest grając "Panem Komandorem" - nie miałem możliwości sprawdzić.

Wątek główny:
Bardzo sprawny i ciekawy, z udanym rozwiązaniem na końcu (wszystko jest proste, a nagle kawałki stale widoczne do siebie pasują; nie ma błędu, że na końcu dostajemy najdziwniejsze teorie, na które gracz sam by nie wpadł, byle powiązać wydarzenia do kupy). Ciekawe filmiki i ciekawa historia. Najlepsze plusy to przejazd Mako przez przekaźnik masy i wlot do Cytadeli, kapitan Anderson dający w ryja Urbino oraz komentarze Wrexa, z innej beczki wybór na Verminie - podczas tej misji, chyba najbardziej można się było wczuć w klimat gry Kawał dobrej roboty - aż żal, że takiej krótkiej. Wątek główny to ok. 1/3-1/2 całego czasu, który spędziłem grając, czyli ok. 10-15 godzin - pamiętajmy przy tym, że gro to informacje wprowadzające nas w uniwersum, a nie sama akcja. Wielowątkowość - jest, ale mało stwierdzona. Następne przejście będzie renegatem. Samą końcówkę przejdę jeszcze raz oraz dokonując innego wyboru na Vremirze.

Wątki poboczne:

Wielki minus za nuuuuudę, Jakakolwiek historia, prawie ten sam przebieg. Eksploracja za pomocą Mako, w ogóle nieuatrakcyjniana (wyjątek - małpy). Gro misji na jedno kopyto przy tych samych rozkładach poziomów (jedna kopalnia, jeden statek i ze dwie bazy ze schodami po prawej stronie). Nuda, Nuda, Nuda, Nuda, Nuda. A z kolei ciekawe misje poboczne kończą się b.szybko (np. Dr. Sarael, czy widmo na statku). Dodajcie do tego fakt, ze podczas wczytywań nowych rejonów (a poboczne misje charakteryzują się szybkimi czasami zmian) najczęściej gra się wysypywała - a otrzymacie powód moich wcześniejszych narzekań.
Umknęly mi tylko 3 zadania poboczne. Tak przyjęta konstrukcja zadań pobocznych ma sens, gdy do gry siada się raz na jakiś czas , przechodzi trochę misji głównej i parę pobocznych i przerwa... i tak dalej i tak dalej. Podczas gdy taki gracz jak ja, siada i z marszu wykonuje wszystkie dostępne zadania poboczne, zanim ruszy dalej głównym wątkiem (z błędnym przekonaniem, że później będzie go czekać gro różnych zadań) i do tego wykonuje je ciągiem.

Ogólnej ocenia podlega wątek główny: Jest dobry i chce się grać.... ale krótki. :bravo :bravo Parę zgrzytów się znajdzie, ale można wybaczyć. Nie jest to typowe cRPG, raczej konsolowe i to widać w systemie walk, które są bardziej rozrywkowe niż RPGowe. Dobra odtrutka na Wiedźmina :) . Którego polecam wszystkim, którzy jeszcze nie grali, a lubią tego typu gry. Do tej rekomendacji dołączam Vampire: Bloodlines.

Wrex
- moim idolem :-) .

PS- Jak i gdzie można podejrzeć zdobyte Osiągnięcia?
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 23 Lipca 2008, 20:08   

Osiągnięcia możesz podejrzeć w opcjach w panelu głównym.

Co do misji pobocznych też byłem zaskoczony, że praktycznie trzeba było je wykonać ciągiem, bo potem już akcja nabiera tempa i nic się z nimi nie da zrobić.

Co do Wrex'a - faktycznie jest postacią genialną w tej grze.
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 23 Lipca 2008, 20:09   

Homer, chyba w głównym menu...

Tak, Wrex jest genialny, uwielbiam brać go na akcje za te jego teksty :mrgreen: W ogóle, poza Turianami, Kroganie są najlepiej zrobieni ( wizualnie ) - była taka jedna scena gdzie na Feros pewien najemnik krogański gadał z VI i mu nie za bardzo szło ( potem trzeba go załatwić ) - byłem w szoku - kilka scen w tej rozmowie przypominało film. Prawdziwy film... a ja gram na laptopie :shock:

Zgadzam się co do wątków pobocznych. Twórcy mogliby się posilić chociaż na zmianę układu pomieszczeń :-/ Ale jest parę fajnych rodzynków - choćby ten stary znajomy Shepard ( też gram panią komandor :mrgreen: ) albo questy członków ( zbroja rodzinna od Wrexa, czy Sarael od Garrusa ). Niemniej faktycznie trochę to skopali... aha fajna tez była misja na Księżycu. Szkoda tylko że nie można na Ziemi wylądować :-/

Mnie do końca jeszcze zostało, teraz walczę w laboratoriach Sarena na jakiejś planecie, wraz z salariańskimi szpiegami.

Ta gra jest genialna.

Aha, dwie sprawy:
1) Jakie odniesienia do istniejącej sci-fi znaleźliście? albo... nie odniesienia lecz raczej inspiracje? ja już odkryłem Grę Endera :mrgreen: ( watek z rachni na Noverii )
2) Pokażcie screenshoty swoich postaci ;-)

Na koniec - mnie gra nie padła ani razu. jedynie kilka razy mi się zacięła broń ( przegrzewa się i nie chce stygnąć.. w ogóle. )
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 23 Lipca 2008, 20:39   

Dunadan napisał/a
Na koniec - mnie gra nie padła ani razu. jedynie kilka razy mi się zacięła broń ( przegrzewa się i nie chce stygnąć.. w ogóle. )


To efekt jednej z umiejętności specjalnych techników, Ty też ją możesz stosować swoim technikiem. Rozgrzewa broń i powoduje niewielkie obrażenia przez jakiś czas. Nie pamiętam jej nazwy, ale potrafią tym powkurzać, szczególnie na początku potyczki w ciasnych pomieszczeniach, gdy jest ich dużo i na dzień dobry wyłączą ci karabin.

Co do inspiracji to same Gethy jak i niektóre ujęcia (szczególnie podczas lądowania w Mako na planetach z misjami pobocznymi) - BS Galactica.
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
FireStorm 
Tom Bombadil

Posty: 43
Skąd: Wa-wa
Wysłany: 23 Lipca 2008, 20:47   

Dunadan, niemoznosc saveowania poza autosave to znana przypadlosc... wersji pirackiej ME :twisted:
Sama gra neizla, choicaz CDP mocno przesadzil z wulgaryzmami w tlumaczeniu - w oryginale nie ma az tylu (zreszta oryginale glosy sa duzo lepsze imo).
A sama gra jest naprawde niezla i mocno wciagajaca, obraz calosci niestety bardzo psuja misje poboczne ktore sa nudne i prawie zawsze odbywaja sie w takich samych lokacjach.
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 23 Lipca 2008, 23:22   

FireStorm, dobra, dobra :wink: problem rozwiązany. Uznaj go za nie były :twisted:

Co do grzania się broni - Sandman to jest na stałe? bo ja tak mam :-/

Lądowania Mako są identyczne niestety na każdej planecie... BS Galactica nigdy nie oglądałem więc nie wiem...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 24 Lipca 2008, 01:05   

Ty świntuchu! Żeby w laputopu miec piracką windę? Przeciez je garściami do tego sprzetu dodają.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 24 Lipca 2008, 08:29   

Winda oryginalna, mass efect nie. Przynajmniej ja tak zrozumialem FireStorma :)
_________________
5 zdań na temat
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 24 Lipca 2008, 08:55   

:roll: może jeszcze głośniej o tym krzyczeć? ;P: byłem ciekaw czy mi w ogóle ME odpali się na laptopie - trochę głupio wywalać 100zł w błoto, nie? A dema nie ma.

Winda oryginalna.
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 24 Lipca 2008, 10:12   

Nie jest to stały efekt, normalnie znika po kilkunastu sekundach...
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
Homer 
Admirał Ackbar

Posty: 2463
Skąd: ...
Wysłany: 24 Lipca 2008, 11:38   

Dunadan napisał/a
choćby ten stary znajomy Shepard

To zadanie zależy akurat od wyborów przy tworzeniu postaci.... Nie zawsze go znamy.
_________________
"All I can say is... keep reading. The best is yet to come."
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 24 Lipca 2008, 19:53   

No tak racja, bo on przeżył masakrę, podobnie jak Shepard ( jesli tak zdecydujemy )... choroba, fajnie to wymyślili, wszystko składa się w jedną całość. szkoda że wątki poboczne sa takie schematyczne.
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Homer 
Admirał Ackbar

Posty: 2463
Skąd: ...
Wysłany: 25 Lipca 2008, 16:05   

No widzisz... A ja myślałem, że chodzi Ci o "znajomego" z Blitzu (Bohaterstwo).

Takie zadania, w każdym razie, to już standard.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 25 Lipca 2008, 16:53   

Dun, konkurs już jest, nawijaj odpowiedź, nie bedzie problemów z sejwami :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group