Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Kreskówki (i nie tylko), stare lub nowe.
Autor Wiadomość
Taselchof 
Yans


Posty: 2182
Skąd: Ćwierkacz
Wysłany: 25 Lutego 2008, 22:55   

aa niedźwiedź z zającem pamiętam :P a pamiętacie może taka kreskówkę latali też takim statkiem powietrznym była księżniczka żaboch i ktoś tam jeszcze ścigał ich kapturnik z kotem i takim krasnalem :P

Cytat
Taselchof napisał/a:
a za to że nie lubiłaś Muminków baty :P

Na goły tyłek?

nie ma wyjscia :wink:
_________________
Gdybym nie wiedział że to głupota pomyślałbym że to prowokacja...
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 25 Lutego 2008, 22:56   

Fajne były "Smerfy", zwłaszcza Gargamel i Klakier, a konkretnie ze smerfów to ważniak. Rządzą normalnie. Czasami aż żal sie robiło biednego Gargusia i życzyło, żeby w końcu sobie wszamał chociaż jednego smerfa :D

"Żółwie Ninja" to też był niezły hicior. Moi idole. pamiętam, raz wuja kupił mi jakąś gumę do żucia czy coś w tym guście i powiedział, że jak to zjem, to po przespanej nocy wyrośnie mi skorupa jak u żółwi. Jakże byłem zdziwiony, gdy rano okazało się, że wstałem normalny... :D

Co do "Muminków" to były strasznie słodkopierdzące, ale Buka faktycznie trzymała klimat. Zawsze mnie dziwiło dlaczego Mama Muminka mówiła do swojego męża per "Tatusiu Muminka". Chore jakieś :)
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Gwynhwar 
Tarmogoyf


Posty: 9817
Skąd: Z forum SF
Wysłany: 25 Lutego 2008, 22:59   

Mnie bardziej zastanawia, jak miala na imię Mama Muminka zanim urodziła Muminka.
 
 
mistique 
Yoda


Posty: 905
Skąd: Kowale
Wysłany: 25 Lutego 2008, 22:59   

Chal-Chenet napisał/a
Czasami aż żal sie robiło biednego Gargusia i życzyło, żeby w końcu sobie wszamał chociaż jednego smerfa :D

On je chciał jeść? Żyłam w przekonaniu, że łapał je dlatego, że da je się przerobić na złoto.
_________________
Nie każda zupa to kapuśniak.
 
 
 
banshee 
Doktor Przybram

Posty: 5288
Skąd: ...
Wysłany: 25 Lutego 2008, 23:02   

Nie tylko jeść! Złoto też chciał robić!
 
 
Taselchof 
Yans


Posty: 2182
Skąd: Ćwierkacz
Wysłany: 25 Lutego 2008, 23:02   

no widzisz bo tu jest szkopuł w pierwszych seriach chciał je zjeść bo były smaczne a wiadomo że głęboko w lesie na samych smerfojagodach nie można za długo wyżyć :P a w późniejszych seriach namotali że zdobył przepis jak zrobić z niebieskiego smerfa złoto :P pokręcone dlatego tylko te pierwsze trzymały klimat pamiętam jak miałem nagrane z 10 odcinków :D jak zrobił smerfetke Garguś :P swego czasu nawet komiks wychodził :D
_________________
Gdybym nie wiedział że to głupota pomyślałbym że to prowokacja...
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 25 Lutego 2008, 23:04   

mistique napisał/a
On je chciał jeść? Żyłam w przekonaniu, że łapał je dlatego, że da je się przerobić na złoto.

Z tego co pamiętam, chciał z nimi zrobić i to i to.
Gwynhwar napisał/a
Mnie bardziej zastanawia, jak miala na imię Mama Muminka zanim urodziła Muminka.

To też jest celne pytanie. :lol:
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Taselchof 
Yans


Posty: 2182
Skąd: Ćwierkacz
Wysłany: 25 Lutego 2008, 23:05   

mhm w paru odcinkach była przedstawiona młodość taty muminka i mamy nie było coś powiedziane jak się do siebie zwracali :P :?:
_________________
Gdybym nie wiedział że to głupota pomyślałbym że to prowokacja...
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 25 Lutego 2008, 23:12   

Może mówiła "Przyszły Tatusiu Muminka"? :lol:
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Gwynhwar 
Tarmogoyf


Posty: 9817
Skąd: Z forum SF
Wysłany: 25 Lutego 2008, 23:14   

Albo samo tatusiu... Ale to byłoby już perwersyjne :twisted:
 
 
Taselchof 
Yans


Posty: 2182
Skąd: Ćwierkacz
Wysłany: 25 Lutego 2008, 23:15   

tatko ,ehh właśnie się dowiedziałem ze Joanna Wizmur nie żyje, kurde wiele porządnego dubbingu wyreżyserowała :/
_________________
Gdybym nie wiedział że to głupota pomyślałbym że to prowokacja...
 
 
Sirroco 
Frodo Baggins


Posty: 128
Skąd: z kątowni
Wysłany: 26 Lutego 2008, 00:02   

mistique napisał/a
banshee napisał/a
Taselchof pokaż mi dziecko, które nie miało koszmarów przez buke ;P:

Ja nie miałam koszmarów przez Bukę. Ale w ogóle powiem coś co mnie naraża na ostracyzm pewnie: nigdy nie lubiłam Muminków. Irytowały mnie potwornie, każda jedna postać. Oprócz oczywiście Buki.

Bo wrażliwym dzieckiem byłaś.Coś a propo:http://www.odra1300.org/uploaded_images/buka-795143.jpg ;P:

Dodam coś nowego:Oban Star Races,miodzio.
_________________
WSZYSTKIE BŁĘDY ORTOGRAFICZNE, INTERPUNKCYJNE I GRAMATYCZNE ZOSTAŁY POPEŁNIONE ŚWIADOMIE I Z PREMEDYTACJĄ!
www.erepublik.com
 
 
 
mistique 
Yoda


Posty: 905
Skąd: Kowale
Wysłany: 26 Lutego 2008, 00:12   

Sirroco napisał/a
Bo wrażliwym dzieckiem byłaś.

Nie no, właśnie nie miałam koszmarów przez Bukę. Nie było mi jej również żal. Miałam nadzieję, ze przyjdzie i zamrozi ich wszystkich w cholerę.
_________________
Nie każda zupa to kapuśniak.
 
 
 
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 26 Lutego 2008, 00:17   

Buka tak naprawdę jest od tego, żeby jej współczuć, nie żeby się jej bać. Jest samotna, a nie potrafi inaczej. Wzruszająca scena, jak Muminek wychodzi do niej jak co wieczór, ale bez lampy, bo skończyła się nafta, a buka i tak się cieszy - bo przyszedł. Nawet nie zauważa, że nie ma światła, które ona tak lubi. Tańczy i śpiewa, po swojemu.
_________________
Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary.
 
 
GrapeVine 
Sky Captain


Posty: 197
Skąd: 52°35'płn/21°05'wsch
Wysłany: 26 Lutego 2008, 00:45   

Skoro już zaczęłam 'pisać', to dołączę do dyskusji o Buce

Właściwie nie bałam się jej dlatego, że mroziła wszystko co napotkała na swojej drodze, ani dlatego że Muminki się jej bały, ani tych jej dźwięków, które wydawała jak się zbliżała, chyba nie, faktycznie należało się jej współczucie :| w pierwszej emitowanej w telewizji dobranocce, postacie były jakby powycinane ze skrawków materiału (nie wiem jak się ta technika nazywa) i same w sobie były troszkę straszne dla dziecka jakim wtedy byłam :oops: z wyglądu Buka kojarzyła mi się z jakąś straszną starą kobietą, podobne skojarzenia miałam z bohaterką innej kreskówki, groteskową Brombą :lol:
_________________
[llllllllllllllllll::::::] 57% wczytywanie opisu
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 26 Lutego 2008, 10:10   

Z Wyspy niedźwiedzi pamiętam motyw muzyczny, tzn nie pamiętam jaki był, tylko że był charakterystyczny ;)

A Muminki wolałam książkowe, kreskówka mnie potwornie irytowała. Buka natomiast biedna była i tyle. Kiedyś chciałam napisać opowiadanie o Buce, ale za cholerę nie pamiętam fabuły ;)
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
Ostatnio zmieniony przez Martva 26 Lutego 2008, 10:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
gorat 
Modegorator


Posty: 13820
Skąd: FF
Wysłany: 26 Lutego 2008, 10:11   

"Była sobie Ameryka" z pewnej serii sobie przypominam.
Ktoś wymieniał to coś, gdzie była wulkaniczna wyspa latająca... tfu, pływająca sobie samopas po oceanie?
_________________
Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密

U mnie działa.
 
 
Gwynhwar 
Tarmogoyf


Posty: 9817
Skąd: Z forum SF
Wysłany: 26 Lutego 2008, 10:32   

Psychoza, ne? :roll:

A to pamiętacie?
http://www.youtube.com/watch?v=H793_qIRVbw&NR=1
 
 
gorat 
Modegorator


Posty: 13820
Skąd: FF
Wysłany: 26 Lutego 2008, 12:49   

O dziwo - pamiętamy. Ale słabo.
Denvera ktoś kojarzy?
_________________
Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密

U mnie działa.
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 26 Lutego 2008, 13:01   

Ostatniego Dinozaura? Coś tam pamiętam, głównie to, że nie byłem tego wielkim fanem ;)
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Gwynhwar 
Tarmogoyf


Posty: 9817
Skąd: Z forum SF
Wysłany: 26 Lutego 2008, 13:14   

Denver, ostatni dinozaur! To jest kumpel $przed milionów lat!
Ostatnio zmieniony przez Gwynhwar 26 Lutego 2008, 13:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 26 Lutego 2008, 13:34   

Gwynhwar napisał/a
zprzed
:twisted:
 
 
Gwynhwar 
Tarmogoyf


Posty: 9817
Skąd: Z forum SF
Wysłany: 26 Lutego 2008, 13:35   

Czarny, wrócił! :mrgreen:
 
 
Ixolite 
Admirał Zwiebellus


Posty: 6116
Skąd: oni wiedzieli?
Wysłany: 26 Lutego 2008, 14:31   

Aj, aj, tyle tego było, aż się łezka w oku kręci. "Było sobie życie" też namiętnie oglądałem :D
_________________
Alchemia Słowa
Well, my days of not taking you seriously are certainly coming to a middle.
 
 
 
Adashi 
Cyberpunk


Posty: 16753
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: 26 Lutego 2008, 16:51   

Oprócz klasyki w stylu Reksia czy Bolka i Lolka oraz Królika Bugsa i spółki z łezką w oku wspominam Generała Daimosa i Gigi'ego :)
_________________
Wysłano z Atari
 
 
Hubert 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7089
Skąd: Dziki Wschód - Białystok
Wysłany: 26 Lutego 2008, 17:11   

Z pasją wielką oglądałem:
Szmergla,
Moto Myszy (bohaterowie mojego dzieciństwa - chyba jeszcze w gimnazjum lubiłem obejrzeć - trzy figurki miałem, ale bratu oddałem - jak młody wyrośnie, to się chyba upomnę zbrojnie :twisted: ), Aladyna, Kaczą Paczkę,
Rekiny Wielkiego Miasta (czy ktoś to pamięta?), Batmana (ale tego normalnego, bo futurystycznego nie trawiłem),
Super-mana (odcinki z Lobo rządziły :mrgreen: ),
Maskę,
Garfielda (nie zawsze się wyrabiałem ze szkoły, ech...)
Pokemony (ale tylko do któregoś tam turnieju, bo wymiękłem)
Dragon Ball Z (ale to tylko po znajomych, bo sam nie miałem kablówki/satelity, a RTL 7 nie chciało się ustawić; Vegeta był moim idolem przez pewien czas)
Yugi-Oh! (niezbyt odkrywcze, ale potrafiło wciągnąć; gorzej, że Polsat przerwał w pewnym momencie emisję)
Porwanie Baltazara Gąbki (WIELBIĘ! ostatnio oglądałem całą pierwszą serię)
Różową Panterę :twisted: Te latające fortepiany, te ruchy Różowego i ta melodia. Ech...
Projekt G-ker, choć to już mniej.
Jakąś taką kreskówkę o dinozaurach z kosmosu.
Beast Wars/Kosmiczne Wojny - najpierw było na pocieszenie, bo normalnych Transformersów; jednak jak już się wkręciłem - weekendy wstawałem regularnie :mrgreen:
Spider-man (całkiem sympatyczne, w sumie dosyć zgodne z komiksem; brat ma sporo odcinków na DVD).


Ciąg dalszy nastąpi :mrgreen:
 
 
mistique 
Yoda


Posty: 905
Skąd: Kowale
Wysłany: 26 Lutego 2008, 18:27   

Adashi napisał/a
Gigi

Gigi! O rety, ale to było niesamowicie durne, uwielbiałam to!
_________________
Nie każda zupa to kapuśniak.
 
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 26 Lutego 2008, 18:47   

Ja nie znosiłam ;)
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
Adashi 
Cyberpunk


Posty: 16753
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: 26 Lutego 2008, 19:01   

Martva napisał/a
Ja nie znosiłam :wink:

Pewnie przez wszechobecne majteczki, widzę w związku z tym pewną zależność z Twoim biustonoszowym blogiem, hmmm jakieś reminiscencje z przeszłości? :wink: Dobra, żartowałem, nie bij :)
_________________
Wysłano z Atari
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 26 Lutego 2008, 19:04   

nie, główny bohater mnie denerwował, poza tym to było o sportach zbiorowych których od dziecka serdecznie nie znosiłam :roll:

A jak mnie będziesz prowokować, to Cię palne w końcu :evil:
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group