[Martva]

Kusisz

[mBiko]

konopia, to nie jest interpretacja, to jest komentarz do postu meruli.

[merula]

Kot jest mój i koniec dyskusji.

Nie popełniłam fantasy, a już cyklu zupełnie nie

[LadyBlack]

GWIAZDA to jest jednak trudny dla mnie temat. Myślę i myślę i nic zadowalającego mi nie iskrzy. Same takie oczywiste oczywistości bez polotu mi się kojarzą.
Nie spodziewałam się, że mnie tak zamroczy ta GWIAZDA

[konopia]

LadyBlack, GWIAZDA może być wszystkim, dasz radę!

[Fidel-F2]

Mam fajny pomysł, mogę odstąpić jak kto by chciał napisać.

[LadyBlack]

Fidel-F2, napisałeś?
Bo jak by nie, to podrzuć pomysł na PW, może go "wyczuję" i ubiorę w zdania.
Ja się wciąż męczę z brakiem gwiezdnego pomysłu.

[Matrim]

To to jest ten ostatni, czy nie ostatni?

[konopia]

Tak.

[Lowenna]

, konopia

[konopia]

Lowenna, czy ostania? Parę stron temu była dyskusja dokąd to zmierza ...
Oczywiście jeśli zwycięzca zechce dać nowy temat i znajdzie chętnych, to kto mu zabroni ...

Tak więc na pytanie:

[Lowenna]

konopia, OK, OK. Po prostu mnie rozbawiło

[Starscreem]

- Marian... A ty mnie kochasz, czy mnie nie kochasz?
- No.

[Lowenna]

- Śpij już, Halina

[Starscreem]

Pojawiły się głosy (bliskie sercu memu), żeby jednak nie zamykać konkursu.
Jednak chyba tych, którzy nie widzą sensu w ciągnięciu dalej pięknej lecz wypalającej się tradycji, jest znacznie więcej - a że to demokratyczny podobno kraj, to muszę wziąć to pod rozwagę.

Jednak poniewóż właśnie wygrałam i chcę sobie z tego tytułu wręczyć jakąś nagrodę, to stwierdzam co następuję:
Konkurs nie zostaje zamknięty, tylko zawieszony.
Do odwołania.

Za jakiś czas przeprowadzimy badanie opinii publicznej, sprawdzimy jak nastroje, tęsknoty i nieodparta potrzeba rywalizacji rozwijają się w społeczności i podejmiemy dalsze decyzje.

A póki co - pozostaję otwarta na propozycje.

[dalambert]

Ja tam jestem za konkursem, czytam sobie z przyjemnością

[gebilis]

Zaraz zamykać, czy zawieszać - co znaczy to samo = konkursu nie będzie...
Dajcie lepiej jakąś atrakcyjniejszą nagrodę = np. publikacje w "Szortalu" a nie pozbawiajcie czytających minimum radości z życia!
Ja dla przykładu wchodzę z obowiązku sprawdzenia, co nowego w dziale spodenki (podkreślam w dziale - by nie zabrzmiało dwuznacznie ) i jak mam czas zaglądam w inne wpisy. A jak zabraknie spodenek? Co tu mam szukać? Nie obrażając innych piszących - bo piszą ciekawe rzeczy, ale każdy lubi co innego.
Może i frekwencja głosujących mała = ale czy to naprawdę przekłada się na ilość czytających?
Tak wiec proszę jeszcze rozważyć czy naprawdę warto likwidować ten konkurs.
I pamiętać, że zawsze jest więcej osób czytających niż piszących...

[konopia]

jeśli ktoś jest zainteresowany publikacja w szortalu to powinien od razu tam uderzać.
nie można im narzucać co mają publikować a co nie.

[gebilis]

Eee konopia jest coś takiego, jak współpraca
(naprawdę sądzisz, że redakcja Szortalu rzuci się na moją propozycję jak pies na kośc? )
a poza tym: to ty martw się o konkurs, który sprawia ludziom radośc, a nie czepiaj się słowek.

[Starscreem]

Współpraca polega m.in. na tym, że obie strony czerpią jakieś korzyści. A my nie możemy zagwarantować, że szorty konkursowe zawsze będą wysokich lotów - zdarzają się edycje słabe. Nie zawsze zwycięski szort jest najlepszy w stawce, czasem żaden nie powinien wygrać, czasem kilka zasługuje na laury.

Jeśli komuś się marzy publikacja na szortalu, to niech nie szuka drogi okrężnej tylko wali prosto do celu. Zasady są takie same - wystarczy napisać dobry tekst, który spodoba się oceniającym - nie jest potrzebny po drodze żaden konkurs.

Nasz problem polega na tym, że rywalizacja nie wzbudza już takich emocji jak kiedyś. Rok temu też graliśmy o zwycięstwo, a jednak nie brakowało chętnych.

Musimy dać odpocząć sobie. Zatęsknić.
Pewnie to niewiele pomoże, ale cóż nam pozostało?

Za parę miesięcy może spróbuję podać jakiś temat. Dam długi czas na pisanie, bo pewnie część z nas zorientuje się nie od razu. Zobaczymy, co wyjdzie.

Wiem, ze fajnie było poczytać co kilka tygodni nowe króciaki w konkursie. Też to bardzo lubię. Ale nie oszukujmy się - to nie jedyna literatura na świecie - z głodu nie zdechniemy do czasu następnej edycji

To miał być krótki post, tak sobie postanowiłam: 2-3 zdania...

[gebilis]

To będzie dalszy ciąg dyskusji nad rozlanym mlekiem.
Tak sobie zerknęłam do innych ankiet: 2007 rok utrzymywał się na tym samym poziomie 15-22 głosy (to tak na oko), w 2009 była ankieta, gdy padł tylko jeden głos! Dopiero następne lata to 40, ba nawet więcej głosów.
I co wynika z tej analizy?
Ano, że bywały okresy gdy Holera miała większy bum odwiedzających (niektóre niki wtedy występujące ze świecą szukać wśród dzisiaj odwiedzających, więc czy głosujący na poziomie 17-20 to ilosć naprawdę warta tego by drzeć na sobie szaty z rozpaczy?
Do zastanowienia...

[Starscreem]

Oto lista autorów*, którzy wzięli udział choć raz w konkursie w ciągu ostatnich dwóch lat.
A jak będzie wyglądać ta lista, jeśli zadamy pytanie: kto w ciągu ostatniego roku napisał przynajmniej 2 teksty?

papabuba
LadyBlack
Lynx
mesiash
konopia
Starscreem
Sauron
Komodorzyca
Matrima
brajt
dziko
Borsuk
Diabolus
Adrianna
Blue Adept
baranek
Agi
Czaga
CzterySilnia
Fidel-F2
Żelazny
Rodion
terebka
Martva
Anqetrix
Marcin Robert
Dziadzioch


Coś się nagle schrzaniło po konkursie na "Szorty inwazyjne". Potem jeszcze mesiash pięknie trafił z tematem "Ten magiczny drugi raz" - i zaraz potem wszystko klapnęło do reszty.

Co z tego, że czytających jest stała liczba, skoro piszących ubywa i stają się rozpoznawalni po swoim stylu tak bardzo, że może należałoby zmienić zasady konkursu na zakłady o autorstwo

Próbowaliśmy zachęcić autorów rozluźnieniem zasad i nagrodami. Czaga oferowała 3 książki i też nie pomogło. Trzeba odpuścić.

* z góry przepraszam, jeśli kogoś pominęłam - sprawdzałam na szybko.

[gebilis]

Hm, jeżeli problem jest w piszących, nie w czytających - to mi wydaje się:
że tak szczerze to łatwiej pisać do Szortalu (już chyba tu przysłowiowego) lub innego tego typu miejsca, bo tam, jeżeli coś nie wyjdzie, po prostu się nie ukarze i autor ma święty spokój, albo słabszy tekst nie ulegnie analizie - a satysfakcja z ukazania się jest. A w konkursie? Czytający śmią wysuwać swoje "ale" i ... ego autora urażone (przynajmniej ja zauważyłam taką tendencje w kilku przypadkach).
I tu chyba problem.
Szkoda, bo mogło by być tak miło...a decyzji autorów pisać czy nie i tak nie przeskoczymy.
Co do rozpowalności autorów - to bardzo mały problem. Cóż z tego, że ta czy inna osoba rozpozna? To chwała autorowi, że dobrze pisze i pozostaje w pamięci uczestników zabawy

[Starscreem]

Dogłębne oceny czytających to najważniejsza nagroda w tym konkursie. Bez konstruktywnej krytyki nie można się rozwijać - można jedynie trwać w nieuzasadnionym samozachwycie.

Nikt z tu oceniających nie był nigdy nieuczciwy w swojej opinii. Jeśli nawet krytyka była bardzo ostra, to mimo wszystko szczera i mająca na celu uchronić autora przed popełnieniem w przyszłości tych samych błędów. Kiedy krytyka zniechęca pisarza do pracy nad sobą i dalszej twórczości, to znaczy że prawdziwym błędem, jaki popełnił, nie są literówki, ortografy i nielogiczności, tylko zabranie się za pisarstwo. Chyba że pisarskim celem jest uzbieranie tłum fanek składający się z nastoletnich być może połowicznie upośledzonych osób Czy jak to tam leciało?

[mesiash]

Zawsze można tutaj zacząć rozmawiać na temat uczestnictwa w edycjach szortalowych, żeby chociaż cokolwiek się działo w tym dziale. Przyznam, że do tej pory Holera całkowicie zaspokajała moje aspiracje pisarskie, ale gdzieś trzeba będzie znaleźć ujście mojej muzy

[Starscreem]

Rozwiązań jest kilka.
Jest dział "Pierwsze koty za płoty" - ale przecież mamy równouprawnienie i nie będziemy dyskryminować ostatnich kotów.

Możemy przemyśleć otwarcie nowego działu (np. niepublicznego, z ograniczonymi uprawnieniami dostępu, żeby cenne dobra intelektualne nie wyciekały do byle kogo), w którym autorzy będą poddawać w ocenę swe dzieła i potem ewentualnie puszczać je dalej.

Możemy też utworzyć kółko wzajemnej adoracji, wymienić się mailami i w głębokiej konspiracji współpracować z wybranymi osobami.

A może faktycznie dla niektórych czas na wyjście z konkursowej strefy komfortu i na zrobienie kolejnego, odważnego kroku

[gebilis]

Jakoś silne zainteresowanie konkursem widzę

[elam]

To co, już nie będzie szortów ?

[gorat]

Zawsze możesz sama nałożyć, w lato nie szkodzi.








(Tylko nekromanty trzeba, tak serio.)

[Starscreem]