[Mara]

U mnie tym razem trochę bardziej skomplikowana sytuacja, bo cały tydzień pomiędzy 17.30 a 19 mam zajęcia na Gołębiej. Co prawda możemy zrobić tak, że urwę się z nich któregoś pięknego dnia, jednak bardziej pasowałby mi weekend. Skoro Martva w sobotę nie może, to zostaje opcja niedzieli. Jak się zapatrują na to inni uczestnicy spisku?

[shenra]

Ta niedziela?

[Martva]

Nie najbliższa, tylko za tydzień, jeśli dobrze rozumiem.

[Mara]

Tak, ta za tydzień 24. lutego.

[illianna]

Jak dla nas ok.

[shenra]

A to ja nie wiem, co będzie za tydzień. Dam znać koło czwartku.

[illianna]

shenra, ej tak nie można bez chomika mamy się sspotykać...

[Mara]

Bez chomika się nie liczy! O! Shenra, kombinuj słodyczy moja, jak tu wyrwać chwilę na spotkanie z nami

[illianna]

czyli przyszła niedziela u nas o 16? czy ktoś ma jeszcze jakiś pomysł?

[corpse bride]

A do której? W sobotę jest koncert organowy, a że nie mam kasy na wyjście do teatru ze znajomymi chciałam pójść na kulturę za darmo. Tylko ten koncert jest chyba o 18ej.

[illianna]

corpse bride, w niedzielę a do której z nami wytrzymacie

[corpse bride]

czemu mi się wydawało, że w sobotę? na fb nie było czasem, że w sobotę? (może po prostu mam gorszy dzień).

[illianna]

corpse bride, były cztery wersje, ale wszystkie na niedzielę

[corpse bride]

OK, już wiem, o co chodzi. Obie rzeczy są w ten sam dzień, co oceniłam po liczbie (24.), ale jest to sobota, a nie niedziela, co oceniałam po literce 's' na początku i wyszło jak wyszło.

[shenra]

Słoneczka moje. Właśnie kończę urlop i znając moje francowate szczęście będę pracować w niedzielę, dlatego na razie nikomu nie chcę robić smaka. W czwartek zobaczę jak grafik wygląda, to będę mieć pewność co i jak.

[gorbash]

Jeśli można to i my byśmy się zjawili.

[illianna]

gorbash, fantastycznie :

[shenra]

Niestety nie będzie mnie. Pracuję.

[Mara]

To bardzo smutna nowina

[illianna]

shenra,

[Adon]

Dobrzy ludzie, potrzebuję pomocy dziś wieczorem kogoś z Krakowa. Ktoś by się znalazł?

[Adon]

Hej, ludziska, potrzebuję pilnie czyjejś pomocy dziś wieczorem w Krakowie. Znajomi przywieźli mi coś z Ukrainy, ale zmitrężyli strasznie długo na granicy i nie mogą jechać normalną trasą, żeby mi zostawić jak umówione. Ktoś byłby w stanie spotkać się z nimi wieczorem i odebrać?

[merula]

zapodaję z wyprzedzeniem - będziemy na święta w Krakowie. jest szansa na spotkanie w poniedziałek?

[mBiko]

A do kiedy zostajecie?

[merula]

wracamy we wtorek rano.

[illianna]

merula, no oczywiście! może być u nas?

[merula]

to najlepsze miejsce

[mBiko]

[merula]

a co?

jeszcze trochę urlopu mam

[mBiko]

Tradycyjnie już urządzamy sobie Lany Wtorek, czyli po raz kolejny będziemy się okładać na kopcu Kraka.