Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Pamięć i pojednanie - fikcja czy nie?
Autor Wiadomość
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 6 Lutego 2007, 09:50   

:mrgreen:
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 6 Lutego 2007, 10:05   

Zgłaszam wniosek, który powinien przejść przez aklamację: orty nie powinny być karane :)

Natomiast w kwestii tych historycznych rozliczeń, to tamten AKowiec miał rację: należy pamiętać. Na tym budować poprawne relacje.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37537
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 6 Lutego 2007, 10:08   

Romek P., pełna zgoda
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
hijo 
Fziu Bździu


Posty: 6069
Skąd: Katowice
Wysłany: 6 Lutego 2007, 11:03   

Romek P. napisał/a
(...)należy pamiętać. Na tym budować poprawne relacje.

Szkoda, że tak malo osób chce w ten sposób postępować.

Bardzo ważne jest, też to o czym mówi Fidel-F2 (o ile dobrze zrozumialem jego wypowiedzi), żeby nie fałszować historii.
_________________
God created Arrakis to train the faithful.
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 6 Lutego 2007, 11:11   

Bo prawdziwym problemem tej pamięci i pojednania wydaje mi się nie sam fakt zbrodni tej czy innej, tylko - zwykle - nieprzyjemna sytuacja, że obie strony coś tam mają za uszami, a każda stara się wybielić, częściowo kosztem drugiej strony. I wtedy zaczyna sie idiotyczna licytacja w duchu "wyście zabili 10 tysięcy, to już ludobójstwo, a my tylko 200, zatem to usprawiedliwiona reakcja".
Nawet w pozornie klarownych sytuacjach: Niemcy i II wojna światowa, też nie wszystko z naszej strony jest OK. A jak już przejść właśnie do stosunków polsko-ukraińskich czy polsko-czeskich (Zaolzie), to sie sytuacja naprawdę komplikuje.

Stąd właśnie uważam, że należy pamiętać o zbrodniach cudzych, umieć się przyznać do własnych, a przede wszystkim - starać się tamte historyczne spory odsunąć od spraw bieżących. Mnie zresztą z tego powodu wkurza to, co robią Kaczyńscy w stosunkach polsko-niemieckich, bo jakoś udało się zamknąć historię w jej szkatułce, a oni z premedytacją odgrzali spór...
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 6 Lutego 2007, 11:15   

Weźcie teraz pod lupę nasze zachowania odnośnie pamięci. Na przykładzie tego wątku można zauważyć, że jesteśmy w stanie sami siebie pobić bez uciekania się w dyskusji do stanowiska drugiej strony. Hasło "zbrodnie UPA" wywołuje odruch samobiczowania :arrow: nasza wina to jest, myśmy źli byli, to kara za nasze postępowanie itp. pierdoły. Klasyczny syndrom zgwałconej ofiary :arrow: bo to, że doszło do gwałtu, czasami ofiara przypisuje sobie.
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 6 Lutego 2007, 11:20   

Rafał napisał/a
Klasyczny syndrom zgwałconej ofiary :arrow: bo to, że doszło do gwałtu, czasami ofiara przypisuje sobie.


Klasyczny. Żydzi z Jedwabnego tak prowokowali, aż trzeba było ich zabić :roll:
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 6 Lutego 2007, 11:21   

O masz, uderz w stół, a nożyce się odezwą.
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 6 Lutego 2007, 11:22   

O masz - a załapałeś o co mi chodziło?
Czemu napisałeś "zbrodnie UPA"? Wypowiedz to zdanie podstawiając "zbrodnie >>Ognia<<", czy "przewrót majowy".
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
hijo 
Fziu Bździu


Posty: 6069
Skąd: Katowice
Wysłany: 6 Lutego 2007, 11:27   

Przyznanie się do winy nie oznacza od razu usprawiedliwienia dla zemsty. Zastanawiam się nad jednym, czy jest ktoś w stanie powiedzieć jakie były na prawdę przyczyny tego konfliktu? ile lat, dekad, wieków wcześniej się zaczął i kto tak na prawdę jest winny? Chyba nie bardzo. Faktem jest jednak to, że nieodłącznym elementem konflitku jest jakiś rodzaj przemocy i jesli żadna ze stron nie robi nic, aby konflikt zażegnać i ograniczyć eskalację przemocy nie można mówić, że ktoś jest lepszy czy gorszy.
_________________
God created Arrakis to train the faithful.
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 6 Lutego 2007, 11:32   

Ilu członków liczył Ogień, który notabene odżegnywał się od wielu zbrodni hurtem mu przypisywanych (np.zamordowanie Józia Oppenheimera w Zakopanym) i jakie miał poparcie "w terenie", a ilu było członków i sympatyków UPA? Toż to są skale nieporównywalne, nie te "jednostki fizyczne".
Bywało, że na danym terenie działało ileś tam band i partyzantek. Bywało, że więcej ludzi było mordowanych w grabieżach i dla samego mordu niż dla zdobycia celów militarnych. Bywało, że bandy grabieżcze tworzyli sami partyzanci, obojętnie polscy, ukraińscy czy białoruscy.
Napisz teraz, że czystki etniczne (mordowanie ludności niepolskiej) były wpisane w program działania AK. Napisz też, że czystki etniczne nie były wpisane w cele działań UPA. Potrafisz to zrobić?

Dodam jeszcze, że jestem świadomy zbrodni polskich na ludności ukraińskiej. Znam przypadki mordowania ukraińców przez zołnierzy AK. Ale skala nie ta, skala. Z jednej strony pojedyńcze przypadki a z drugiej akcja ludobójstwa.
Ostatnio zmieniony przez Rafał 6 Lutego 2007, 11:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 6 Lutego 2007, 11:35   

Co potrafię zrobić? A Ty potrafisz udowodnić, że każdy członek UPA był zbrodniarzem?

Przecież ja rzucając tutaj hasłami nie chcę udowadniać, żeśmy wszyscy sk......., a jedynie, że rozliczanie przeszłości to ślepa uliczka. Tak dokładnie. Takie rzeczy należy załatwić szybko, komu medal temu medal, komu wyrok, temu wyrok i koniec. Ciągnięcie rzeczy sprzed ...dziesięciu lat jest już wręcz samobójstwem narodowym - nie ma żadnego przykładu, że rzucanie się na rozliczanie przeszłosci i babranie się w tym przez x lat dało jakikolwiek pozytywny skutek dla kraju. Jest wręcz przeciwnie.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 6 Lutego 2007, 11:43   

Rafał napisał/a
Weźcie teraz pod lupę nasze zachowania odnośnie pamięci. Na przykładzie tego wątku można zauważyć, że jesteśmy w stanie sami siebie pobić bez uciekania się w dyskusji do stanowiska drugiej strony. Hasło zbrodnie UPA wywołuje odruch samobiczowania :arrow: nasza wina to jest, myśmy źli byli, to kara za nasze postępowanie itp. pierdoły. Klasyczny syndrom zgwałconej ofiary :arrow: bo to, że doszło do gwałtu, czasami ofiara przypisuje sobie.


Rafał, przesadzasz :) po prostu, kiedy próbujesz zrozumieć stanowisko drugiej strony, to zwykle jednak nie jest tak, że ona winna w 100 procentach, a my w 100 niewinni. Jeżeli robisz uczciwy rozrachunek, to należy wziąć pod uwagę racje obu stron.

I nie chodzi mi o UPA. Ta kwestia jest moim zdaniem nie do rozstrzygnięcia, bo o ile można rozmawiać o metodach, to zupełnie nie wiem, jak by można Ukraińcom odebrać prawo do - przy pomocy tych złych metod - walki o niepodległość.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 6 Lutego 2007, 12:23   

Rafał mogłeś napisać widziałem, i byłoby poprawnie :-)
A co to tematu, wreszcie jakaś sensowna rozmowa. Wczesniej próbowałem uswiadomoć Fidelowi, że kazdy naród matakie własnie tendencje wybielajace, niczym acze, ale to działa tylko na swoich. Jesli weźmiemy pod uwagę Ognia, to wszelkie niejasności, wyjaśniamy na jego korzyść. Jesli to niemcy?UPa, to musowo przeciwnie. I nie ma co relatywizować, ile członków miał Ogień, a ilu było w UPA, bo ta metodologia może doprowadzic do jednego. Statystycznie na jednego członka bardziej krwawy mógłby był własnie Ogień.
Zbrodnia, to zbrodnia.
Kazdy zbrodniarz twierdzi, że jest niewinny, chyba, że to psychol. Ja nie wierzę ani propagandzie komuny, ani dzisiejszym piewcom odkłamanej historii. Jak było naprawde, pewnie nigdy sie nie dowiemy.
Życie polega na tym, że wazniejsze jest jutro, niz wczoraj, a juz to co wydarzyło sie kilka pokoleń wstecz nikogo nie obchodzi. Czy ktos dzisiaj protestuje w sprawie działań Napoleona? Ypres budzi jakies kontrowersje? Za 20 lat z tymi problemami będzie tak samo. Pamiętac trzeba, ale ta pamiec bedzie i tak blakła, aż trafi tylko na karty podreczników, bo tak zawsze było. I tylko Macierewiczopodobni będą wygrzebywali, kto stał tam, gdzie Krzyżacy, pod Grunwaldem, bo masa unijnych rodów tam stała. :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 6 Lutego 2007, 12:27   

Cytat
Przecież ja rzucając tutaj hasłami nie chcę udowadniać, żeśmy wszyscy sk.......,


ups, odniosłem takie wrażenie.

Cytat
rozliczanie przeszłości to ślepa uliczka. Tak dokładnie. Takie rzeczy należy załatwić szybko, komu medal temu medal, komu wyrok, temu wyrok i koniec


Możliwość szybkiego załatwienia takich rzeczy pojawiła sie jakieś dwa lata temu. Jestem zdecydowanym zwolennikiem szybkości i dlatego krew mnie zalewa, że znów zaczyna się ciągnąć jak flaki z olejem.

Cytat
nie ma żadnego przykładu, że rzucanie się na rozliczanie przeszłosci i babranie się w tym przez x lat dało jakikolwiek pozytywny skutek dla kraju. Jest wręcz przeciwnie.


Dokładnie jest tak jak mówisz. Trzeba rzecz załatwić czysto, uczciwie i szybko.

Cytat
Rafał, przesadzasz


A tam od razu przesadzasz, Romku, po prostu wyrównuje szale wagi naciskiem proporcjonalnym do przegięcia drugiej strony :D

Cytat
nie jest tak, że ona winna w 100 procentach, a my w 100 niewinni. Jeżeli robisz uczciwy rozrachunek, to należy wziąć pod uwagę racje obu stron


Zawsze jest tak, że nie ma niewinnych. Wina rozkłada się na wszystkich (globalnie) żadko bywa, że równomiernie - a tutaj dysproporcja jest porażająca, a boli najbardziej to, że ofiary są niewinne. I pamięci tych niewinnych ofiar nie wolno pogrzebać.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37537
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 6 Lutego 2007, 13:10   

Problem w tym, że aby to szybko i czysto załatwić trzeba sie zdobyć na uznanie takiej rzeczywistości jaka była za prawdziwą. Jeśli Ukraińcy będą z dziłalności OUN-UPA robić bohaterską walkę o wyzwolenie to nigdy się tych spraw nie załatwi bo pokrzywdzeni będą się ciągle czuli poniżani i lekceważeni. Do zgody jest potrzebna wola obu stron. Ukraińska postawa (oczywiście nie wszystkich, ale prezydent to jednak ważna osoba) rozgrzewa ten konflikt.
hijo napisał/a
Zastanawiam się nad jednym, czy jest ktoś w stanie powiedzieć jakie były na prawdę przyczyny tego konfliktu? ile lat, dekad, wieków wcześniej się zaczął i kto tak na prawdę jest winny? Chyba nie bardzo.
Wbrew pozorom nie jest to takie trudne. Znane są powody niechęci Ukraińców do Polaków. Znane są też skutki ukraińskiej zemsty.
Rafał napisał/a
Dodam jeszcze, że jestem świadomy zbrodni polskich na ludności ukraińskiej. Znam przypadki mordowania ukraińców przez zołnierzy AK. Ale skala nie ta, skala. Z jednej strony pojedyńcze przypadki a z drugiej akcja ludobójstwa.
W większości przypadków była to zemsta za działania UPA, niemniej jednak były to mordy na niewinnych ludziach.
dzejes napisał/a
A Ty potrafisz udowodnić, że każdy członek UPA był zbrodniarzem?
a potrafisz udowodnić, że każdy członek SS był zbrodniarzem? ale jednak organizacja jest zbrodnicza. Argument kompletnie chybiony.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 6 Lutego 2007, 13:32   

Rafał
Cytat
Wina rozkłada się na wszystkich (globalnie) żadko bywa
:twisted:
 
 
ocset 
Luke Skywalker

Posty: 237
Skąd: polska
Wysłany: 18 Kwietnia 2007, 11:32   

dzejes napisał/a
A Ty potrafisz udowodnić, że każdy członek UPA był zbrodniarzem?


OIMW tam obowiązywała zasada, że aby zostać przyjętym trzeba było popełnić zbrodnię.
_________________
...
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 18 Kwietnia 2007, 11:39   

Tak było, przynajmniej w odniesieniu do okresu II WŚ. Ale zapewne były i wyjątki, a dowód dopuszczający wyjątki to dup'a a nie dowód.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 18 Kwietnia 2007, 13:14   

ocset napisał/a
dzejes napisał/a
A Ty potrafisz udowodnić, że każdy członek UPA był zbrodniarzem?


OIMW tam obowiązywała zasada, że aby zostać przyjętym trzeba było popełnić zbrodnię.


popełnić zbrodnie? Jestes pewien. IMO, gdyby tak było, to uznano by UPA za organizacje zbrodnicza.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
ocset 
Luke Skywalker

Posty: 237
Skąd: polska
Wysłany: 18 Kwietnia 2007, 15:45   

NURS napisał/a
popełnić zbrodnie? Jestes pewien. IMO, gdyby tak było, to uznano by UPA za organizacje zbrodnicza.


Cytat

Każdy kandydat na członka UPA musiał najpierw dokonać zbrodni zabójstwa Lacha np. w mieszanym małżeństwie polsko-ukraińskim zabić matkę Polkę lub ojca Polaka, względnie kogoś wskazanego np. dziecko, aby móc być dopuszczonym do złożenia przysięgi i zostać członkiem UPA. Różnorodność stosowanych wobec Polaków tortur i okrucieństw, a także pozbawienie życia przez zastrzelenie, nie było dowolne według uznania sprawcy. Z reguły rodzaj tortur czy okrucieństwa był ustalany przez banderowski tzw. komitet rewolucyjny.
_________________
...
 
 
Lu Tzy 
Gollum

Posty: 4
Skąd: Albion
Wysłany: 5 Maj 2007, 19:56   

Rafał napisał/a
Cytat
rozliczanie przeszłości to ślepa uliczka. Tak dokładnie. Takie rzeczy należy załatwić szybko, komu medal temu medal, komu wyrok, temu wyrok i koniec


Możliwość szybkiego załatwienia takich rzeczy pojawiła sie jakieś dwa lata temu. Jestem zdecydowanym zwolennikiem szybkości i dlatego krew mnie zalewa, że znów zaczyna się ciągnąć jak flaki z olejem.


To nie jest tak.
Narody reaguja jak psy czy male dzieci: jesli trzeba dac klapsa, to od razu, nie za tydzien czy 50 lat. Czyli okazji do szybkiego zalatwienia tych spraw juz nigdy nie bedzie. Jest za to szansa na odnowienie tradycyjnej dla obu stron wendetty. Moim zdaniem - nie warta skorka za wyprawke. Tak jak z kacza rewolucyjna lustracja.
Mozna natomiast liczyc na bardzo powolne uspokojenie wzajemnych pretensji, w oparciu nie o haniebne zaszlosci, ale dzisiejsza polityke etc.
W ten sposob jakos udalo sie przygasic konflikt w Ulsterze. Podobnie z Euskadi.
Dlatego nie zamierzam popierac jakichkolwiek zadan ekspiacji od Ukraincow. Ani zapuszkowania Czlowieka Zwanego Koniem i innych, po zakonczeniu Piatej Najjasniejszej. Z tego samego pragmatycznego powodu.
Ja chce pojednania.
Pamietacie, kto, w procesie odnawiania jakichkolwiek stosunkow z Niemcami wyciagnal reke pierwszy? Ofiara. My. Biskupowie polscy. Dwadziescia, nie piecdziesiat lat po zbrodniach (WIEM ze tamte byly ukarane. Wiem).

Proponuje przyjrzec sie punktowi widzenia Ukraincow. Dzisiejszych; nie zamierzam tlumaczyc zbrodni UPA jej narodowowyzwolenczym charakterem. Zaczynajac od poczatkow XX w.
Stworzyli panstwo i armie; Polska ich wystawila do wiatru i zachapala kawal ojczyzny, po czym paskudnie dosc traktowala. Powstala UPA. Narodowa armia, narodu okupowanego przez dwa kraje. Nad jej zbrodniami przejde w milczeniu, jak wiekszosc Ukraincow. Pewnie by powiedzieli, ze to byla wojna. Potem zas, polowa wieku, podczas ktorej zolnierze UPA mieli duuuzo ciekawiej, niz w PRLu AKowcy. Mozna rzec, ze Najwiekszy Jezykoznawca ukaral Ukraine bardziej dotkliwie, niz by to mogl uczynic Trybunal Norymberski.
Przez te lata UPA bylo oficjalnie potepione. Wielokroc silniej, niz AK. Nie za zbrodnie. Za antysowieckosc. Trwalo to w jakims stopniu do calkiem niedawna: dopoki Ukraina posluszna byla Rosji.
Dla nich teraz jest czas podobny do naszego u progu lat dziewiecdziesiatych. Trzeba im pozwolic sie wykrzyczec, wywrzeszczec, nastawiac pomnikow z dawna upragnionych, naplesc glupot i nie robic z tego hecy przedwczesnie.
Poczekajmy rok, czy dwa; jesli - oby - polityka im sie unormalni, bedzie mozna naprawde szczerze porozmawiac o pojednaniu i rozliczeniu.
Jesli nie: to bedzie czas wysuwania zadan i protestow.

P.S. Pewna analogie stanowi przyklad Narodowych Sil Zbrojnych. Wiecie, jak mieli za Najlepszego z Ustrojow. Ojciec mojej przyjaciolki po raz pierwszy mogl sie publicznie spotkac ze swymi wspolkombatantami bodaj w 1991 roku.
Nie kocham NSZ, wrecz przeciwnie; za duzo wiadomo o ich obrzydliwych akcjach. Jednak maja prawo do uznania ich zaslug.
 
 
ocset 
Luke Skywalker

Posty: 237
Skąd: polska
Wysłany: 13 Maj 2007, 17:26   

O jakimkolwiek pojednaniu może być mowa dopiero wtedy jak Ukraina uzna swoje zbrodnie i zapłaci Polsce wysokie odszkodowania. Niestety ale historii nie można fałszować w imię jakiegoś propagandowego hasła.
_________________
...
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37537
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 13 Maj 2007, 21:54   

Lu Tzy napisał/a
Pamietacie, kto, w procesie odnawiania jakichkolwiek stosunkow z Niemcami wyciagnal reke pierwszy? Ofiara. My. Biskupowie polscy. Dwadziescia, nie piecdziesiat lat po zbrodniach (WIEM ze tamte byly ukarane. Wiem).
a co ma do rzeczy ukarane czy nie??? Kto tu chce karać zbrodniaży z UPA??? A widzisz drobną różnicę, że Niemcy przyznają się do swych czynów, potępiają je i jest im wstyd (pomijam paru idiotów neofasz.) a Ukraina robi z UPA bohaterów? Mamy temu przyklasnąć bo co ??? bo się z nami nie pojednają??? trudno, nie chcą to się nie pojednają, na siłę ich nie zmusimy. I co ma punkt widzenia do rzeczy? Zbrodnia to zbrodnia. I co mnie obchodzi co do UPA miał Związek Sowiecki?
Lu Tzy napisał/a
Nad jej zbrodniami przejde w milczeniu, jak wiekszosc Ukraincow
no to przechodź i idź sobie
i pamiętaj nie wracać
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Lu Tzy 
Gollum

Posty: 4
Skąd: Albion
Wysłany: 16 Maj 2007, 23:22   

ocset napisał/a
O jakimkolwiek pojednaniu może być mowa dopiero wtedy jak Ukraina uzna swoje zbrodnie i zapłaci Polsce wysokie odszkodowania. Niestety ale historii nie można fałszować w imię jakiegoś propagandowego hasła.

Ja naprawde nie wiem, gdzie Ty w moim poscie znalazles 'haslo propagandowe'. Chyba, ze potraktowac jako propagande propozycje powstrzymania sie.
Zgadzam sie z Toba. Przyznanie sie jest niezbedne. Moj poprzedni post tez temu nie zaprzecza. Mnie tylko chodzi o cierpliwosc. Owszem, tu, na dosc hermetycznym forum, mozna sie wyzewnetrzniac, ale w zyciu prawdziwym warto sie czasem ugryzc w jezyk.
I poczekac. Co do odszkodowan... to jest sliski temat.
 
 
Klimek 
Gollum

Posty: 14
Skąd: Stąd
Wysłany: 25 Sierpnia 2007, 02:32   

Czytam sobie tę dyskusję i dziwi mnie jedno. Traktowanie histori naszych stosunków z sąsiadami tylko przez pryzmat 2 wojny. Nie mówie że na nasze stosunki z Ukraincami trzeba patrze od Chmielnickiego i Wyhowskiego, ale może dla odmiany darujemy sobie " to oni zaczęli" które ciągnie się od stuleci...Nie mamy komfortu USA czy UK, nasze granice są lądowe i naturalnie się przenikają. Lwów,Kijów zawsze Polski? pewnie, tak jak Szczecin i Wilno. Trudno się dziwi Ukraincom, że szajba im odbiła i mordowali wszystkich. Oni nie mieli wsparcia możnych tego świata, do nich nie szły transporty broni jak sowiety szły na zachód. A jak Lachy Kijów odbijały, to pierwsze co zrobili? - pomnik Chmielnickiego wysadzili. A potem przeprosiny po pokoju z sowietami,kiedyśmy sprzedali Ukrainę.Oni sobie budują pomniki historię z bohaterów którzy oddali życie o wolną Ukrainę. My cały czas mówimy Kresy. A cieszą się z tego tylko Rosjanie którym i my i oni zawsze byliśmy zawadą w drodze do Europy. Nie zwiniemy sobie kraju w rulon i nie zaniesiemy go w jakieś lepsze miejsce,trzeba ży tu i teraz, zapomnie o tym co było i zjednoczy się wobec oczywistego wroga.
A żeby troche fantastycznie było radzę przeczyta trochę opowiadań Komudy z "Zapomnianą dumą" na czele.
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 25 Sierpnia 2007, 14:49   

Klimek napisał/a
Czytam sobie tę dyskusję i dziwi mnie jedno. [...]


Ale jakieś cytaty na wsparcie tezy? Wpadasz, rzucasz wszystkim uczestnikom rozmowy w twarz jakieś zarzuty i ustawiasz się w roli jedynego sprawiedliwego we wiosce.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37537
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 26 Sierpnia 2007, 09:09   

Klimek, nie chodzi o ustalenie winy któregoś z narodów ale o to by nie fałszować historii. Jeśli, jak piszesz, Ukraińcom odbiła szajba to o tym powiedzmy. Oczywiście należy również mówić o przyczynach takiej sytuacji. Nie zmienia jednak to faktu, że bydlak mordujacy dzieci to zwyrodniały bandyta a nie bojownik o wolność. I na stawianie mu pomników nigdy nie będzie mojej zgody.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Klimek 
Gollum

Posty: 14
Skąd: Stąd
Wysłany: 28 Sierpnia 2007, 00:16   

Różnica między bojownikiem a bandytą w takim przypadku jest zawsze subiektywna - spytaj niemiaszka ze związku wypędzonych co jego tatuś mówił o AKowcach, co on sam sądzi o bojownikach z zamojszczyzny dajmy na to. Pewnie, w UPA byli pospolici bandyci,sadyści.Pewnie byli też normalni ludzie, którzy nie obwieszali drzew lackimi dziecmi. Ale komu postawi naród ukraiński pomnik? Chruszczowowi?A komuś muszą, bo inaczej będziemy mieli 2 ukrainy. Może mogli by pomyśle nad pomnikiem Wyhowskiego, bardziej eksponowa dokonania kościoła unickiego, przypomnie pieczęc z powstania styczniowego. Tylko,kiedy jak cały czas słyszą "kresy wschodnie".
_________________
Mając wolność, kwiaty, książki i księżyc, któż nie byłby w pełni szczęśliwy?
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37537
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 28 Sierpnia 2007, 09:48   

Klimek napisał/a
Różnica między bojownikiem a bandytą w takim przypadku jest zawsze subiektywna
w tym sensie wszystko jest w pewnym sensie
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group