[SithLady]

buksi jeszcze dziala? Bo mi pokazuje "You don't have permission to access / on this server."

[Lowenna]

U mnie to samo. Pewnie kasa z unii się skończyła

[SithLady]

Pozapisywalam sie na biblionetke i lubimyczytac, ale chyba glownie pozostane przy goodreads.

[ketyow]

Jakby ktoś chciał dorwać czasem jakiś recenzencki egzemplarz książki, to w Bnetce coś organizują, ale nie wiem czy dużo tam będą mieli fantastyki, bo po patronatach jak dotąd nie było widać (może właśnie z braku recenzentów tego gatunku?).

http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=993408

[ilcattivo13]

[ketyow]

Pisałem tu kiedyś, jeszcze w rozmowie o Buksi, które bardzo szybko zostało przez twórców olane (notabene chyba nigdy nie mieli zamiaru serwisu rozwijać tak naprawdę), że rozdzielanie wydań książek nie ma sensu, bo się robi burdel w katalogu i tyle. Uzupełniłem sobie w końcu profil na lubimy czytać - masakra, mój pedantyzm nie pozwoli mi się nigdy do tego serwisu przenieść.

Odpaliłem rekomendacje a tam:

Spoiler:

Wśród rekomendacji nie ma ani jednej książki, które nie czytałem - to książki żywcem wyjęte z moich ocen tylko w innych wydaniach, chyba z cztery razy mam w polecankach Drużynę Pierścienia.

Błędne nazwy cykli (i to nie w niszowych pozycjach, tam się "Saga o wiedźminie" nazywa "Wiedźmin Geralt z Rivii"). Błędy w opisach i zdania samodzielnie dopisane przez użytkowników - gdzie jest moderacja przy takiej liczbie ludzi? Książki wydane kilka razy pod zmienionymi tytułami figurują jako osobne pozycje, totalny bezsens.

Cóż, szkoda że PWN ostatecznie dowiodło, że Biblionetkę ma kompletnie w *beep*. Tam z kolei zostali chyba sami tacy pedanci jak ja.

[Fidel-F2]

A na co mnie rekomendacje kiedy ja mam zaplanowane lektury na jakiejś 130 lat czytania?

[gorat]

Chyba rzecz nie w tym, żeby poznać coś nowego, tylko w tym, że poleca na jedno kopyto "przeczytaj to jeszcze raz" i to jeszcze z gracją menela bełkoczącego nazwy proszków do prania znalezionych na śmietniku.

[ketyow]

Ja osobiście też mam taką listę, że żaden serwis mi jej nie zastąpi. Ale aż dziw bierze, że tak stosunkowo nietrudna rzecz do zrobienia leży, zresztą z całą resztą funkcjonalności. Rozumiem, że Biblionetka nie ma w ogóle kasy ani etatowego programisty i się już nie rozwija za bardzo, ale tak wielki serwis jak LC - przyznam, że jestem zaskoczony. Brak opcji komentarza pod opinią to też nędza - w Biblionetce prawie nie ma co komentować, tutaj w ogóle się nie da. Z deszczu pod rynnę. Wygląda na to, że nie ma już miejsca, w którym wychodzi się naprzeciw oczekiwaniom użytkowników.

[Fidel-F2]

[Fenrir]

[ketyow]

[gorat]

http://lubimyczytac.pl/ks...peracja-war-war

Parskłem - to chyba najwyższa średnia, jaką da się w ogóle z tego serwisu wyciągnąć. Geniusz i mistrz, mało powiedziane.

[Silaqui]

heh, całe Lubimyczytać
Z czystej złośliwości popsułam trochę statystyki.

Ale - przypomniała mi się sytuacja sprzed lat kilku: na blogu skrytykowałam pewną książkę. Zrobiłam to na miarę swoich możliwości merytorycznie. I gdy tylko wkleiłam "reckę" do LC, to nagle pojawiło się z 10 kont, które ten chłam wychwalały. Co więcej - kilka tekstów napisane było na zasadzie "opinia Silaqui to żart i/lub hejterstwo, ona się nie zna, bo to jest przecudowna pozycja"