To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Romuald Pawlak.

Romek P. - 1 Listopada 2005, 18:20

Pako napisał/a
Ten twój smok to taka bestia, że nigdy nie wiadomo, czegto się spodziewać. Niby nie zjadł jeszcze człowieka (albo ja tego nie pamiętam) ale prawie mnie pogryzł do krwi. Ale broniłem się dizelnie (znaczy sie książka sie skończła :P )


Zjadł. Złodzieja, który próbował ich w nocy okraść, kiedy uciekli od Mingarda i wędrowali do portu. Ale to był zły człowiek :P :P :P więc nie szkoda... no i taki złodziejaszek liczy się co najwyżej za pół człowieka :D

Pako - 1 Listopada 2005, 18:58

Fakt.. jak mogłem zapomnieć. A tak niedawno czytałem... Moja skleroza.. moja skleroza.. moja... co moje? Co ja tu robię właściwie? :P
Wiedźma - 1 Listopada 2005, 19:07

Pako, przeczytaj sobie, jaki ma wpis tu na forum szanowny autor :D ten o kłamcach :D Bo smok tylko trochę zjadł tego złodzieja :D Reszta (znaczy sie tegoż złodzieja) uciekła do lasu :D
NURS - 1 Listopada 2005, 19:23

Jak to było z tym mistrzem, co mu uczniowie obrazy malowali?:-)
Romek P. - 1 Listopada 2005, 19:48

NURS napisał/a
Jak to było z tym mistrzem, co mu uczniowie obrazy malowali?:-)


Wiesz, znowu masz rację :) to ile stron muszą wkuć na pamięć do niedzieli? :D

A co do złodziejaszka, to smok za nim pogonił, Wiedźmo. I rano był syty, znaczy, nażarty nie na żarty :) więc kto wie? :) może i kogoś jednak uchapał? :D

Dracena - 1 Listopada 2005, 19:52

Cytat
Imię bierz i noś, ku chwale ojczyzny :)
Ale za smoka odpowiednialności nie wezmę, bo to wszystkożerna bestia, choć ze wskazaniem na mięso i robaki :P ale jak go najdzie na wegetarianizm, może być różnie...


Wegetarianizmu nie popieram. To będzie zależało od Filippona co będzie jadał, a raczej od autora-stworzyciela smoków :D . I jednak mam wielką nadzieję, że smok na dobre zasmakował w ręce złodzieja. :D

Wiedźma - 1 Listopada 2005, 19:54

Romek P. napisał/a

A co do złodziejaszka, to smok za nim pogonił, Wiedźmo. I rano był syty, znaczy, nażarty nie na żarty :) więc kto wie? :) może i kogoś jednak uchapał? :D


Hm... tego nie wzięłam pod uwagę, że mógł pod osłoną nocy schrupać z przyjemnością jeszcze inne części jego ciała :D

Pako - 1 Listopada 2005, 19:55

Więc Romek rozwiał przed nami tajemnicę złodziejaszka, którego część była w smoku, a cześć uciekła do lasu. Widocznie więc "smocza" część złodzieja postanowiła się połączyć z "leśną" częścią. Powiadasz więc Romku, żę operacja sie powiodła? Qrde.. już czekam na następną część. Kiedy ją dostanę? :>
Wiedźma - 1 Listopada 2005, 19:59

Raczej niesamowicie zagadkowa jest ta scena, teraz jeszcze bardziej :D
Romek P. - 1 Listopada 2005, 20:11

I jednak mam wielką nadzieję, że smok na dobre zasmakował w ręce złodzieja.

Skoro nie marudził Rosselinowi, to ręka złodzieja pewno była w dobrym gatunku :)

Pako napisał/a
Więc Romek rozwiał przed nami tajemnicę złodziejaszka, którego część była w smoku, a cześć uciekła do lasu. Widocznie więc smocza część złodzieja postanowiła się połączyć z leśną częścią. Powiadasz więc Romku, żę operacja sie powiodła? Qrde.. już czekam na następną część. Kiedy ją dostanę? :>


Myślę, że w marcu powinna być w księgarniach. Trzymaj kciuki, palce i pazury :P

Wiedźma napisał/a
Raczej niesamowicie zagadkowa jest ta scena, teraz jeszcze bardziej


Zagadką jest co innego: cóż za kretyn z tego złodzieja! Nie poznać się na smoku!
No i sie przejechał... albo przegryzł :P
Ale nie jest łatwo być przydrożnym złodziejem albo leśnym bandytą, że przypomnę zbója Madeja z "Igraszek z diabłem" :D

Pako - 1 Listopada 2005, 20:16

Romek P. napisał/a
Zagadką jest co innego: cóż za kretyn z tego złodzieja! Nie poznać się na smoku!

Nie poznać się na smoku, który do smoka podobny nie jest jest łatwo :) Zwłaszcza, że twój smok pewnie wtedy niewidzialny się stał albo ki diabeł, żeby złodziejus go nie zauważył :) Takie już te twoje smoczopodobne stworzenie jest :)
A kciuki w prawej, palce w lewej i pazury na stopach trzymam :)

Dracena - 1 Listopada 2005, 20:17

W przypadku Filippona to często nie wiadomo było, czy kogoś polizał, ziadł,czy tylko ugryzł. :D
Romek P. - 2 Listopada 2005, 10:24

Dracena napisał/a
W przypadku Filippona to często nie wiadomo było, czy kogoś polizał, ziadł,czy tylko ugryzł. :D


On zawsze gryzł :) tyle że czasem z przyjaźnią, a czasem nie :)

Wiedźma - 2 Listopada 2005, 15:10

A my tu tylko o smokach i smokach, zmuszamy biednego (choć może nie tak całkiem biednego, bo momentami ) autora do mówienia i pisania o tym samym:) A może pozwólmy biednemu autorowi wypowiedzieć się, jakie teksty lubi pisać najbardziej? Jakie swoje napisane lubi najbardziej? I o pisaniu jakich marzy? :D
Romek P. - 2 Listopada 2005, 15:31

Wiedźma napisał/a
A my tu tylko o smokach i smokach, zmuszamy biednego (choć może nie tak całkiem biednego, bo momentami ) autora do mówienia i pisania o tym samym:) A może pozwólmy biednemu autorowi wypowiedzieć się, jakie teksty lubi pisać najbardziej? Jakie swoje napisane lubi najbardziej? I o pisaniu jakich marzy? :D


Ja bardzo lubię swojego smoka z "Czarem", po prawdzie - jestem z niego dumny.
Bardzo też lubię innego smoka, tego z noweli "Róże w maju", w NF z ubiegłego roku.
Myślę, że fajny jest "Fillegan z Wake, rycerz bezkonny", to SF sprzed paru lat. Cała książka się później z tego zrobiła...
No i dumna mnie roznosi z powodu "Wniebowstąpienia Menela" sprzed wieków, w Feniksie. Bo najpierw Parowski z Oramusem nazwali je knajackim, a potem sie okazało, że język mojego menela to nic w porównaniu z tym, co Maciek puszczał na łamach, a Oramus zrobił w "Święcie śmiechu".
I oczywiście "Ręka Karawaniarza". Ten tekst ciągle wraca, a jak patrzę na popisy Młodzieży Wszechpolskiej, to mam ochotę napisać inquel... :)

A co lubię pisać? Hm... serio chcesz, Wiedźmo, manifest programowy? Jesteś gotowa na usłyszenie tych strasznych prawd? :D

Wiedźma - 2 Listopada 2005, 15:40

Romek P. napisał/a

Ja bardzo lubię swojego smoka z Czarem, po prawdzie - jestem z niego dumny.
Bardzo też lubię innego smoka, tego z noweli Róże w maju, w NF z ubiegłego roku.


Jak na Wiedźmę przystało, jestem już stara, i gdy tak nawiązałam tu kontakt z Toba na tym forum, to przypomniało mi się jedno Twoje opowiadanie ze starego Feniksa "Ginaza" czy coś takiego. tam też był już taki odmienny smok chyba? :)

Cytat
Myślę, że fajny jest Fillegan z Wake, rycerz bezkonny, to SF sprzed paru lat. Cała książka się później z tego zrobiła...


Ostatnio ktoś mnie zachęcał :) I gdzieś recenzję czytałam fajną.

Cytat
No i dumna mnie roznosi z powodu Wniebowstąpienia Menela sprzed wieków, w Feniksie. Bo najpierw Parowski z Oramusem nazwali je knajackim, a potem sie okazało, że język mojego menela to nic w porównaniu z tym, co Maciek puszczał na łamach, a Oramus zrobił w Święcie śmiechu.
I oczywiście Ręka Karawaniarza. Ten tekst ciągle wraca, a jak patrzę na popisy Młodzieży Wszechpolskiej, to mam ochotę napisać inquel... :)


Chętnie bym przeczytała, by porównać ten rzekomo nieprzywoity język :D Ale czy jest jeszcze jakaś możliwość?

Cytat
A co lubię pisać? Hm... serio chcesz, Wiedźmo, manifest programowy? Jesteś gotowa na usłyszenie tych strasznych prawd? :D


Jasne, że jestem, najwyżej Ciebie przypieczę w piecu, albo mi ktoś na grillu pomoże, bo jest tu sporo chętnych do pomocy :D Ale chyba się nie boisz i nie zmienisz swego manifestu :P

Romek P. - 2 Listopada 2005, 15:53

Wiedźma napisał/a
Jak na Wiedźmę przystało, jestem już stara, i gdy tak nawiązałam tu kontakt z Toba na tym forum, to przypomniało mi się jedno Twoje opowiadanie ze starego Feniksa Ginaza czy coś takiego. tam też był już taki odmienny smok chyba? :)


To w sumie była mikropowieść, w trzech częściach. Tak, tam też był smok, chociaż zupełnie inny, bo starałem sie tam wykorzystać trochę mitologię sumeryjską.

Wiedźma napisał/a

Ostatnio ktoś mnie zachęcał :) I gdzieś recenzję czytałam fajną.


"Rycerz bezkonny" miał dobre recenzje :) choć uprzedzam: to epos drogi, która nie ma końca :P

Wiedźma napisał/a
Chętnie bym przeczytała, by porównać ten rzekomo nieprzywoity język :D Ale czy jest jeszcze jakaś możliwość?


Jeśli znajdziesz w Feniksie, bo nigdzie indziej nie poszło. Dziś zastanawiam się nad zrobieniem czegoś takiego jak w przypadku "Ręki Karawaniarza" - poprawić i zredagować lepiej "Wniebowstąpienie Menela", i dopisać nowe losy tej postaci. Ale to tylko luźna myśl...

Wiedźma - 2 Listopada 2005, 16:11

Romek P. napisał/a

To w sumie była mikropowieść, w trzech częściach. Tak, tam też był smok, chociaż zupełnie inny, bo starałem sie tam wykorzystać trochę mitologię sumeryjską.


Wow, z mitologii sumeryjskiej był? To ciekawe :)

Chętnie bym przeczytała o tym menelu, by porównać ten rzekomo nieprzywoity język :D Ale czy jest jeszcze jakaś możliwość?

Cytat
Jeśli jest dobry, że można by go czytać bez końca, to nie bedzie mi to przeszkadzać :D
Jeśli znajdziesz w Feniksie, bo nigdzie indziej nie poszło. Dziś zastanawiam się nad zrobieniem czegoś takiego jak w przypadku Ręki Karawaniarza - poprawić i zredagować lepiej Wniebowstąpienie Menela, i dopisać nowe losy tej postaci. Ale to tylko luźna myśl...


Ja bym chętnie przeczytała, nie wiem, jak inni, ale uważam, że to dobry pomysł.
Ale powoli, powoli..., zagadałeś mnie tu, a gdzie manifest?! Czyzby jednak strach? :P

Romek P. - 2 Listopada 2005, 16:24

Wiedźma napisał/a
Ale powoli, powoli..., zagadałeś mnie tu, a gdzie manifest?! Czyzby jednak strach? :P


Tak. O twoją Wiedźmią duszę :P bo co będzie, jak tej strasznej prawdy nie udźwigniesz?
Weź sobie jakieś zioła na uspokojenie :) a ja przez ten czas, zanim zaczną działać, zastanowię się, jak wyłuszczyć tę straszną prawdę w taki sposób, żeby nie stała się zabójcza :)

Wiedźma - 2 Listopada 2005, 16:32

Romek P. napisał/a

Tak. O twoją Wiedźmią duszę :P bo co będzie, jak tej strasznej prawdy nie udźwigniesz?
Weź sobie jakieś zioła na uspokojenie :) a ja przez ten czas, zanim zaczną działać, zastanowię się, jak wyłuszczyć tę straszną prawdę w taki sposób, żeby nie stała się zabójcza :)


No, gdyby duszy Wiedźmy nawet w piekle nie chcieli, miałabym problem :D Ale chyba piekielny ten manifest nie jest, więc dawaj szybko! Teraz zioła są błyskawiczne w zaszetkach, nawet wiedźmy idą z postępem :D

Wiedźma - 2 Listopada 2005, 16:34

O! Teraz przypomniało mi się, że oprócz manifestu obiecana była bibliografia, bo coś odstajesz w porównaniu z innymi autorami, nie mamy pełnej bibliografii :)
Romek P. - 2 Listopada 2005, 16:37

Wiedźma napisał/a
O! Teraz przypomniało mi się, że oprócz manifestu obiecana była bibliografia, bo coś odstajesz w porównaniu z innymi autorami, nie mamy pełnej bibliogfrafii :)


Pełna to będzie po śmierci :) a niepełna to jutro, na razie nad nią pracuję :)

Pako - 2 Listopada 2005, 17:26

No.. czekamy na bibliografię tymczasową, uzupełnianą, mam nadzieję, często :)
A ten manifest - jak będzie :) ? Dawaj.. my wszystko przetrzymamy :)

Romek P. - 2 Listopada 2005, 17:38

Pako napisał/a
A ten manifest - jak będzie :) ? Dawaj.. my wszystko przetrzymamy :)


No to UWAGA! Manifest programowy dla wszystkich, którzy chcą przestać lubić grafomanię Pawlaka!

To proste: pisać dobrze, najlepiej jak umiem. Raz serio, a raz bawić tym pisaniem i siebie, i - mam nadzieję - innych. Bo w duszy gra mi raz strasznie poważna historia, jak w "Innych okrętach", a raz chęć opowiedzenia zabawnej anegdoty. Bywa, że chcę napisać fajne i bezpretensjonalne czytadło, jak to próbowałem zrobić w "Czarem i smokiem". Ale bywa też, że chcę sobie i czytelnikowi odpowiedzieć na pytanie, co to jest lojalnośc, i wtedy powstaje tekst taki, jak "Róże w maju".

A co lubię pisać? Strasznie mnie kręci przerabianie na swoją grafomanię anegdot, czy to wyczytanych w książkach historycznych, czy to wziętych z życia.
Jednak najbardziej kręci mnie coś obok pisania: kontakt z czytelnikiem. Z Wami. Chce się pisać, kiedy widze, że tekst ma jakiś odzew, a gdy ktoś go pamięta, cały jestem w skowronkach (choć jarzębinę przed oknem akurat trzy sroki obsiadły).

No i tyle. Teraz to już nic nie będzie takie jak przedtem :D

Romek P. - 2 Listopada 2005, 18:11

O "Wniebowstąpieniu Menela".

Wiedźma napisał/a
Chętnie bym przeczytała, by porównać ten rzekomo nieprzywoity język :D Ale czy jest jeszcze jakaś możliwość?


Moja sjkleroza :( tekst można znaleźć tutaj. A że jest to strona zawierająca parę opowiadań, nie podaję linka bezpośrednio do tekstu. Bo sporo tam rzeczy wartych przeczytania, nie tylko moja :D

Pako - 2 Listopada 2005, 18:18

Romek P. napisał/a
No i tyle. Teraz to już nic nie będzie takie jak przedtem

Masz rację, już cię nie lubię :P
A teraz zobaczę, co za linka nam podrzuciełś ciekawego :)

Wiedźma - 2 Listopada 2005, 21:11

Po tym manifeście to powiem jedno: powinieneś zostać wybranym tu na tym forum przynajmniej prezydentem autorów :D tak szczerego, a zarazem dobrego manifestu chyba w życiu nie czytałam :)
Wiedźma - 2 Listopada 2005, 21:14

No a teraz do roboty, realizować manifest! :)
NURS - 2 Listopada 2005, 21:15

He,he. OK, Pawlak jest prezydentem autorów:-)
Romek P. - 2 Listopada 2005, 21:34

Wiedźma napisał/a
Po tym manifeście to powiem jedno: powinieneś zostać wybranym tu na tym forum przynajmniej prezydentem autorów Very Happy tak szczerego, a zarazem dobrego manifestu chyba w życiu nie czytałam Smile


Ja nie chcę na prezydenta! Ja nie chcę!!! Proszę mi nie wyrywać piór!!!

Wiedźma napisał/a
No a teraz do roboty, realizować manifest! Smile


No robię, znaczy piszę, nie musisz tak miotłą wymachiwać! :P

NURS napisał/a
He,he. OK, Pawlak jest prezydentem autorówSmile


A ty sie nabijaj... a jak autora zastrzelą, jak pewnego prezydenta, to kto będzie pisał te genialne kawałki, co? :D



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group