Toroid - 19 Maj 2017, 13:18 Temat postu: Opowiadanie czytane w polskim wydawnictwie, lata 80. ... Szanowni! W latach 80-tych w jakimś polskim magazynie sf (I nie była to Fantastyka i na 99 proc. Alfa również) czytałem opowiadanie, dość długie - i bardzo chcę je odświeżyć. Fabuła była taka Z Ziemi XXI wieku , która przypomina Nowy Jork na sterydach zostaje wysłana w kosmos para skazańców. Oboje popełnili jakieś wykroczenia przeciw społeczeństwu, ale to wątek nieistotny. Lecą na statku kosmicznym, aby w trakcie podróży urodzić dziecko, które dopiero dotrze do celu - innej planety. W podróży towarzyszy im jeszcze jeden załogant - mężczyzna o imieniu Kam (na 99 proc.) Para rodzi dziecko, ale pojawia się konflikt z Kamem, który okazuje się być robotem mającym zaprogramowaną odpowiedzialność za wychowanie zrodzonego dziecka. Para ucieka do biblioteki statku i tam żyje przez lata korzystając z zapasów, w tym czasie robot wychowuje dziecko (nie pamiętam imienia). Rodzice w końcu umierają, a statek po dekadach dolatuje do celu. Dorosłe już dziecko ląduje na planecie, która jest łudząco podobna do Ziemi z XX wieku. Dokonuje jakiś przestępstw, zbrodni - a przy tym się ujawnia taka okoliczność, że jego dotyk powoduje rozpad tkanek ciała tubylców. Rzecz kończy się śmiercią przybysza. Całe opowiadanie ma niejednolitą narrację - na początku narratorem jest skazaniec, potem jest w trzeciej osobie chyba. Mam straszną ochotę przeczytać to jeszcze raz. Pomożecie? Pozdrawiam Kruk Siwy - 19 Maj 2017, 20:13 Czy to aby na pewno było opowiadanie? Bo może jedna z krótkich powieści publikowanych przez KAW w wersji zeszytowej? Coś mi się takiego majaczy... Toroid - 19 Maj 2017, 21:03 Dziękuję za odpowiedź. Nie pamiętam wydawnictwa, ale fakt, było zeszytowe. Format A4 lub podobny. Tylko, że tam było coś więcej niż jedna powieść, tylko nie wiem co. Rozmiar - raczej dłuższe opowiadanie niż powieść. Masz może link do tych KAWowskich wydawnictw? Może jakbym zobaczył wygląd... gorat - 19 Maj 2017, 21:06 Okładka czarna, białoszara, wielokolorowa? Coś jeszcze w dotyku czy wyglądzie? Toroid - 19 Maj 2017, 21:12 Grubość raczej jak magazyn Alfy, papier też grubszy niż gazetowy. Chyba dwie kolumny tekstu na stronę, wąskie marginesy - ale tu nie mam pewności. Na ten tekst przypadały chyba jakieś ilustracje, spore. Kolor. Ale stonowany, bez ferii barw. Jestem pewien na 99 proc. że oprócz tego opowiadania były tam i inne - teksty? Artykuły? Raczej tak, bo zapamiętałem jako dzieciak , że było "opowiadanie i reszta", która chyba mnie jakoś nie zainteresowała. Nikomu ten robot o imieniu Kam niczego nie przypomina? Wujek Google nic nie pomaga... gorat - 19 Maj 2017, 21:20 Fikcje i Fakty sprawdzałeś? To może być trudne - coś tam słyszałem, że mieli SF, ale ani jednego konkretnego numeru, kiedy, co... Toroid - 19 Maj 2017, 21:30 Fikcje naprowadziły mnie na Bliskie spotkanie - to jest trop! Szukam! Luc du Lac - 19 Maj 2017, 21:31 Czasami było tam opowiadania sf, ale głównie sensacja. Szukaj na portalu fantasta.pl -najbardziej kompletna baza tego co w Polszy wydano. Luc du Lac - 19 Maj 2017, 21:32 Bliske spotkania to antologie mały format. (Chyba. .. a może już nie pamiętam. ..) AA nie. To były spotkania w przestworzach Kruk Siwy - 19 Maj 2017, 23:43 Toroid, poczytaj tutaj: http://www.wroblegalaktyki.cepede.pl/?p=2649 Toroid - 19 Maj 2017, 23:53 Dziękuję!!!!! Ocean niespokojny / Michał Markowski - to jest dokładnie to!! To nie miało formy książki - może więc czytałem fragmenty, skrót? Super, szukam teraz tej książki - i już niedługo wreszcie przeczytam to na nowo. Dziękuję raz jeszcze. Kruk Siwy - 19 Maj 2017, 23:57 To jak najbardziej zeszyt. Podobnie wydano np. "Głowę Kasandry". Iniezamaco. merula - 13 Lipca 2017, 21:04 może polecicie jakieś książki, przy których można się pośmiać Agi - 13 Lipca 2017, 21:33 merula, Dożywocie i Siła niższa Marty Kisiel. Mnie bawiły. Iwan - 13 Lipca 2017, 21:45 Forest Gump Beata - 13 Lipca 2017, 22:01 - Paragraf 22 Hellera, - opowiadania Bułyczowa z cyklu o Wielkim Guslarze, - Zemsta Skulliona Toma Sharpe'a, - Adrian Mole lat 13 i 3/4 Sue Townsend, - Księga prawd ostatecznych Roberta Rankina. Dwie ostatnie pozycje są pierwszymi tomami cykli. Fidel-F2 - 14 Lipca 2017, 01:06 Wojna o czułe miejsca don Emmanuela Opowiadania Kuttnera o Galegherze i Hogbenach Pratchett chyba Książki Leonie Swann i Christophera Moore'a acz to specyficzny humor Lem Iwan - 14 Lipca 2017, 10:03 Zapiski oficera Armii Czerwonej Agi - 14 Lipca 2017, 10:44 Iwan, "Zapiski..." są bardziej straszne niż śmieszne. Iwan - 14 Lipca 2017, 10:50 Agi, ja tam się pośmiałem czytając Kruk Siwy - 14 Lipca 2017, 10:51 Agi No tak, ale Nasza Kochana Melula nie raczyła nam zapodać: Co JĄ śmieszy. A może "Zapiski" będą w sam raz? No, dawaj ty nasze"yellow" - z czego sie chichrasz? merula - 14 Lipca 2017, 20:14 z różnych rzeczóf merula sie śmieje. Chmielewska mnie cieszyła i Borchardt, wczesne Wędrowycze, Swann i Pratchet. kurczaki, masa innych też. o Róża Selerbergu też i Hamdriholm Świdziniewskiego. i takie z nieco absurdalnym poczuciem humoru też, czyli niektóre pozycje Moora. i pewnie masa innych pozycji. i tak jakoś mi brakuje inspiracji, a nastrój więcej na radosne oderwanie od rzeczywistości niz kryzysy egzystencjalne. gorat - 5 Sierpnia 2017, 17:03 Gdzie można kupić książki Powergraphu w dobrym stanie? Ostatnio wystawione w Empiku wyglądały żenująco, z jedną z Merlina nie wyszło (opisałem w Nabytych, co oprócz zwyczajowej nieświeżości jej dolega), a szukanie na ślepo mi nie bardzo. Kruk Siwy - 5 Sierpnia 2017, 18:04 Hm, w wydawnictwie? gorat - 7 Sierpnia 2017, 01:39 Czy "Siła niższa" jest istotnie zależna od "Dożywocia"? Jeśli tak, to wydawnictwo daje D, bo kontynuacja ma nominację (zobowiązuje), ale ciężko ją byłoby docenić, jeśli poprzedniego tomu nie można kupić... Agi - 7 Sierpnia 2017, 09:29 "Siła niższa" to dalszy ciąg "Dożywocia" i teoretycznie można ją czytać bez znajomości wcześniejszych losów bohaterów, ale dopiero całość daje pełen obraz. gorat - 8 Sierpnia 2017, 23:51 Tego się obawiałem. No cóż, biorę na ząb, co innego bowiem zostaje. Fidel-F2 - 5 Października 2017, 09:49 Łabędzi śpiew McCammona był książką wyjątkowo dziecinną. Tylko to znam jego pióra. Jak to jest z Magicznymi latami? Jak by się sprawdziły dla 13-14-latka? Beata - 5 Października 2017, 17:21 Nie wiem. Gdyż mię się włączył sentyment (bo powrót do przeszłości, wprawdzie nie mojej, ale jednak do beztroskiego świata dzieciństwa czy wczesnej młodości) - IMHO to ważny (i zaplanowany) element książki. Zatem obawiam się, że pozostaje tylko eksperyment na żywym organizmie. 
Edytowałam. Fidel-F2 - 4 Listopada 2017, 12:42 Czytał kto cykl Gregory'eg Benforda Centrum galaktyki? Jakieś przemyślenia? Warte poświęconego czasu? |
||||||
