To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje

gorat - 26 Kwietnia 2021, 09:21

Fajny pozytyw.

Wkurwiły mnie z rana naklejki na najnowszym zamówieniu prasy z Empiku - paskudne i z czapy. Chłód za oknem też irytuje. I ból głowy.

konopia - 1 Maj 2021, 09:32

Fidel-F2 napisał/a
po kichuj się szczepicie Astrą?


bo to prawdopodobnie najlepsza szczepionka jaka jest, sprawdzona technologia i wywołuje reakcję organizmu, czyli działa, podobno.

a tak w ogóle, to jak się rejestrujesz na szczepienie to nie wiesz co ci dadzą
po wszystkim dostałem kartę informacyjną czym to było, jak, po co, czego się spodziewać.

Demokracja tak działa masz wybór się zaszczepić,
i tyle.
a potem wprowadzą coś to tego ich appsa i nawet na piwo nie pójdziesz, bo nie będziesz zaszczepiony, już pomijam fakt, że każdy "mondrofona" przy sobie będzie musiał mieć, mam na fabryce ludzi, którzy nie ogarniają technologi, i co i zmusza ich do zakupu takowych :evil:

A po wszystkim nawet czekolady nie dostałem, czy kubka kawy, wiocha, zazwyczaj po wszystkich kontaktach z usługami medycznymi tutaj, była jakaś kawa, ciasteczka czy kanapki, a to zaszczepienie to jakieś takie tanim kosztem robione chyba :lol:

nawet przez jakiś czas rozważałem taką karierę zawodową, zapycham wózeczkiem z kanapkami i termosami po szpitalu czy innej klinice, i pytam kawa czy herbata, ciasteczka czy kanapka, ser czy szynka, a może tuńczyk? Mleko, cukier? na fantastycznych warunkach zatrudnienia i najlepszym planie emerytalny w całym UK (tym dla NHS) ale nie wyszło :cry:

Fidel-F2 - 1 Maj 2021, 10:08

konopia napisał/a
bo to prawdopodobnie najlepsza szczepionka jaka jest, sprawdzona technologia i wywołuje reakcję organizmu, czyli działa, podobno.
chyba nie

konopia napisał/a
a tak w ogóle, to jak się rejestrujesz na szczepienie to nie wiesz co ci dadzą
chyba Ty
konopia - 1 Maj 2021, 10:42

no jasne, że ja,
nie wiem jak w Polsce,
tutaj rejestrujesz się przez internet i nigdzie nie ma informacji o preparacie jaki będzie użyty,
sprytne, nie?

AstraZeneca to prawdopodbnie najlepsza szczepionka :twisted:

gorat - 1 Maj 2021, 11:27

Może jakby miała nazwę AstroSeneca.
Luc du Lac - 1 Maj 2021, 12:29

konopia napisał/a
no jasne, że ja,
nie wiem jak w Polsce,
tutaj rejestrujesz się przez internet i nigdzie nie ma informacji o preparacie jaki będzie użyty,
sprytne, nie?

AstraZeneca to prawdopodbnie najlepsza szczepionka :twisted:


w Polsce wyszło jak zwykle - czyli chaos informacyjny który prowadzi do tego że jak jesteś ogarnięty to wybierasz czas/miejsce/szczepionkę. Bliżej [baczność]Narodowemu[spocznij] programowi szczepień do wolnego rynku (amerykanki) jak do przemyślanej akcji - ale ostatecznie jest nie najgorzej.

z Astrą jest jak to z Oplem(eng.mode: Vauxhall) - niby spoko, ale...

Kyle Katarn - 1 Maj 2021, 13:10

konopia napisał/a
AstraZeneca to prawdopodbnie najlepsza szczepionka

Skąd to stwierdzenie?
To szczepionka wektorowa, czyli oparta na rozwiązaniach z lat 70. Szczepionki Pfizera i Moderny to szczepionki mRNA, czyli nowej generacji. Gdybym miał wybór, wolałbym zaszczepić się szczepionką mRNA.

konopia - 1 Maj 2021, 18:37

koleżanka powiedziała,
Cytat
to prawdopodobnie najlepsza szczepiona,

osobiście nie mam żadnego zorientowania w temacie to powtarzam, co usłyszałem od niej :lol:
skąd / gdzie ona to usłyszała, nie mam pojęcia,
ale bardzo poprawia mi to humor i nadaje temu wszystkiego jakiś większy sens,
temu złemu samopoczuciu po zaszczepieniu i w ogóle,
bo zaszczepiony zostałem nie jakąś tam szczepionką tylko prawdopodobnie najlepszą :mrgreen:

mam nadzieję, że wyjaśniłem wystarczająco

Kruk Siwy - 2 Maj 2021, 09:28

Skoro Astra jest oparta na rozwiązaniach sprawdzonych przez dziesięciolecia a pozostałe to nówki sztuki to jednak raczej należy wybrać Astrę.
Fidel-F2 - 2 Maj 2021, 10:04

Źle zrozumiałeś. Obie metody są sprawdzone, tylko ta od Astry dawno temu. Należy więc wybrać te nowocześniejszą, opartą na większej wiedzy. Medycyna to bardzo dynamicznie rozwijająca się dziedzina.

Dla porównania. W latach 70., by wyciąć wyrostek, robili ci dziesięciocentymetrową ranę w brzuchu i trzymali potem dwa tygodnie. Dziś robią dwie małe dziurki i po dwóch dniach wychodzisz.

Niemniej, pewności nie ma.

Kruk Siwy - 2 Maj 2021, 13:09

Astrę oskarżają o powodowanie zakrzepów, Pfizera o wywoływanie zapalenia mięśnia sercowego. Loteria.
Fidel-F2 - 2 Maj 2021, 13:40

Prawda
Luc du Lac - 2 Maj 2021, 15:24

Może to pomoże - skuteczność szczepień /także pod kątem mutacji

https://www.aotm.gov.pl/m...-29.04.2021.pdf

Adashi - 3 Maj 2021, 14:25

W pt miałem pierwszą dawkę Pfizera, nie licząc niezbyt dokuczliwego bólu ramienia wieczorem i na drugi dzień oraz lekkiego otępienia na drugi dzień - innych dolegliwości na razie nie stwierdzono.
ketyow - 3 Lipca 2021, 23:12

U mnie pierwsze objawy tydzień po szczepieniu, z zatok strumieniami spływa mi wydzielina, ogólne osłabienie jak przy chorobie, a do tego od zachrypnięcia i kluchy w gardle w ciągu doby praktycznie zupełnie straciłem głos. Dla kogoś, kto w zasadzie w ogóle nie choruje to są naprawdę poddające w wątpliwość "bezpieczeństwo" tych szczepień objawy. Poczytałem w necie i w komentarzach pod artykułami medycznymi znalazłem dziesiątki podobnych narzekań od osób, u których stan utrzymuje się już tygodniami (choć chyba tylko ja straciłem głos) i nie wiem czy nie będę żałował, że tak lekko wierząc wpisom znajomych na to szczepienie poszedłem. Szczególnie, że spędziłem przy jednym stoliku twarzą w twarz pięć godzin z osobą zakażoną koronawirusem, tuż przed wystąpieniem u niej objawów, więc rzekomo w najbardziej zakażającym stadium i się nie zaraziłem...

PS Młody lekarz, który mnie badał przed szczepieniem, międzynarodową kartę szczepień, którą dałem do wypisania widział pierwszy raz na oczy i pytał jak jest po angielsku czerwiec. Ciekawe jak poszerza swoją wiedzę o anglojęzyczne artykuły na bieżąco publikowane, "hehe"...

Fidel-F2 - 4 Lipca 2021, 11:57

Ja parę dni temu miałem druga dawkę. Uciążliwości były, ale zdecydowanie mniejsze niż po pierwszej.
Adashi - 22 Lipca 2021, 20:00

U mnie odwrotnie, po drugiej dawce - bardziej mnie przymuliło, niż po pierwszej - przespałem popołudnie w fotelu.
gorat - 26 Lipca 2021, 11:13

Obie dawki bez istotnych skutków, trochę ramię bolało i tyle. Nieskuteczna czy co? :P:
Adashi - 23 Sierpnia 2021, 20:04

Starlinka weź poobserwuj, to się chip skalibruje :wink:
Adashi - 7 Października 2021, 18:59

Dziadersy fantastyki polskiej na FB [dlaczego tu nie ma emotki facepalm]
gorat - 8 Października 2021, 00:41

Fale do mnie nie dotarły - jakiego tam klocka postawili?
ketyow - 2 Grudnia 2021, 10:53

Wariant delta mnie wk*wia i antyszczepy. Ja pierdzielę, nigdy w życiu tak nie chorowałem jak teraz. To już nie są te śmieszne popierdółki jak alfa, że ktoś ci dmucha tym w twarz przez pięć godzin, a ty się bez szczepienia nawet nie zarażasz. Ale na przykład szwagier pełne 10 dni zdychał, było u niego w nocy pogotowie, bo się dusił, robił już sobie rentgen płuc nawet, dalej go zapalenie oskrzeli męczy, ale jak tylko kwarantanna dobiegła końca to pier...li, że covida nie ma, tylko go źle leczyli, bo mu zły antybiotyk podali, a szczepienia to spisek koncernów. A chłop jeszcze parę lat do 40-tki. Jego żona lat 30, 10 dni w gorączce 39, każda próba jedzenia przez dwa tygodnie = biegunka. Ale jak tylko lepiej się poczuła, bredzi że szczepienia nie mają sensu i nie będzie się szczepić, bo przecież my się od niej też zaraziliśmy (przechodzimy kiepsko, ale i tak dziesięciokrotnie lżej), więc szczepienia nie działają, a w ogóle to wina służby zdrowia, bo nie chcą leczyć jak należy tylko teleporady. Jakoś mnie to nie dziwi, kiedy im upłynęła kwarantanna, a oni mając jeszcze objawy pierwsze co to do lekarza (czytałem badanie, w której na próbie ok. 50% pacjentów zarażało wirusem jeszcze do 8 dni od upłynięcia 10 dni od wystąpienia objawów). Co do zaraźliwości - ona złapała w niedzielę wieczorem na urodzinach (na których nie zaraziła się tylko jedna osoba - jedyna zaszczepiona), a już w poniedziałek wieczorem zaraziła nas i teściową (jeszcze żadnych objawów nie miała), przy czym nam lekki ból gardła pojawił się dopiero po 9 dniach, więc zapewne nie złapaliśmy bezpośrednio od niej, ale złapała córka lvl 3, a dopiero po paru dniach wspólnego pobytu w domu my złapaliśmy od córki. Co ciekawe - starzy jakoś lżej przeszli, teściowa jak przeziębienie plus żołądkowo, babcia po 80-tce prawie bez objawów (obie szczepione), a teść nieszczepiony praktycznie też bez (kolejny idealny dowód dla nich, że szczepienia nie mają sensu...).

Aha - szczepieni roznoszą dokładnie tak samo mocno jak nieszczepieni. Na to też jest kilka solidnych badań, nie mówi się o tym głośno, bo to kolejny argument dla antyszczepów, ale są ogólnodostępne na pubmedzie itp.

No i cała nasza czwórka skończyła na antybiotyku - powirusowe powikłania bakteryjne na propsie.

Jeśli ktoś wierzy, że szczepienie pozwoli uniknąć ciężkich objawów, więc nie musi się specjalnie chronić, to należy pamiętać, że chodzi raczej o bardzo ciężkie objawy - wymagające hospitalizacji. Bo ciężko dziesięciodniowy ból gardła (który nie mija), totalnie zawalone zatoki i kompletnie bezużyteczny nos, skrajne osłabienie, kilkudniową gorączkę i spanie w nocy przez te wszystkie dni do 4 godzin max. w wielkim bólu nazwać lekkimi objawami (przy czym oczywiście nie wiadomo kiedy objawy wirusa przechodzą w objawy zapalenia bakteryjnego, z perspektywy czasu myślę sobie, że jakbym od razu wziął antybiotyk jak się pierwszy raz poczułem bardzo dobrze, to bym sobie połowę cierpienia zaoszczędził). Może za późno zdecydowaliśmy się na antybiotyki, ja już wczoraj czułem się bardzo dobrze, a dziś znów umieram, myślałem że jako jedyny bez antybiotyków przejdę.

ketyow - 2 Grudnia 2021, 11:17

A jak ktoś jest gotowy na eksperymenty - my oboje poczuliśmy drastyczną poprawę kiedy zaczęliśmy brać kwercetynę, niestety dopiero po 5 dniach objawów, cały czas miałem w szufladzie, bo kiedyś wyleczyłem nią inny przewlekły stan zapalny i jak mi się o niej przypomniało to znalazłem te badania:
http://www.postepyfitoter...021_074-078.pdf

https://www.dovepress.com...xt-article-IJGM

https://journal-inflammation.biomedcentral.com/articles/10.1186/s12950-021-00268-6

6 dnia oboje byliśmy już pierwszy dzień bez gorączki. Natomiast z powodu katastrofalnie zawalonych zatok prawdopodobnie trwała już infekcja bakteryjna, która nieleczona rozwinęła się i po 2 dniach znowu spowodowała pogorszenie objawów (choć gorączka już nie wróciła). A że ból gardła to wynik wydzieliny z zatok...

Ja używam tego konkretnie: https://www.ceneo.pl/9752...D2q0_UL_WUc7rQs - bo standaryzowana, 2x2 kapsułki dziennie. Gdzieś czytałem, że wchłanianie poprawia witamina C.

Jak będę kolejny raz kiedyś podejrzewał infekcję tym dziadostwem, to zacznę brać od samego początku.

Luc du Lac - 2 Grudnia 2021, 21:46

kiedy się szczepiłeś(-liście) i czym ?


mój starszy (73 yo) wylądował w szpitalu - klasyka gatunku. Jednak co ciekawe - stwierdzono u niego że COVIDa miał, a teraz odbiją się powikłania poCOVIDowe i leży na kardiologii.
Szczepiony.

ketyow - 2 Grudnia 2021, 23:37

Pfizerem koniec lipca drugą dawką. U nas wszystkim się poprawia po antybiotyku, więc wygląda na to, że covid rozpętuje burzę masakryczną w zatokach, ale później to bakterie szaleją jako powikłanie. Ja mam masakryczne zapalenie krtani przez zatoki, nic ma nic przeciwbólowego co by pomagało, czeka mnie kolejna noc bez snu. Mam nadzieję, że antybiotyk zrobi porządek z zatokami nim się wykończę*.

A dodam, że ja jestem odporny na wszelkie panujące wirusy przeziębień, gryp, jelitówek i co tam jeszcze drogą kropelkową idzie. Nie miałem gorączki z 15 lat albo i więcej, byłem święcie przekonany, że kto jak kto, ale ja będę przechodził bez objawów.

*Edit: dobę po pierwszym antybiotyku (11 dzień od pierwszego objawu - bólu gardła) zatoki znacznie lepiej i nie muszę używać otrivinu, żeby w ogóle oddychać. Mogłem wziąć wcześniej to bym sobie krtani nie załatwił.

ketyow - 3 Grudnia 2021, 00:02

Przyszedł wynik córki, też dodatnia. Więc skoro nasze objawy wyszły obojgu nam po 9 dniach, a córka kataru jako pierwszy objaw dostała na 4 dobę, to wychodzi, że nas chyba szczepienie uchroniło i pierwotnie zaraziła się tylko szczepiona teściowa i nasza córka. Ale my przebywając z dzieckiem razem tyle dni w końcu też musieliśmy załapać. Tyle dobrego, że paradoksalnie u córki katar zaraz kończy się ropą i zapaleniem spojówek, a nie spodziewałem się, że to covid, więc przez tydzień lałem jej do oczu i nosa dicortineff, który zawiera gramicydynę, która... bardzo skutecznie niszczy covid. Gorzej, że krople się skończyły, bo kto wie, może byśmy sobie tych zatok zaoszczędzili. Ale dziecko niestety też miało kilka dni cierpienia.
gorat - 4 Grudnia 2021, 19:21

Ostra historia. Jak jest dzisiaj?
ketyow - 4 Grudnia 2021, 20:35

Zapalenie krtani przeszło, z zatok coś tam leci jeszcze, ale już bez flegmy, męczy mnie tylko nowy objaw - uporczywy suchy kaszel, którego wcześniej nie było. Tyle różnych objawów zastępowało inne objawy, że czuję się jakbym cztery różne choroby przeszedł. Trzynasty dzień odkąd zaczęło boleć gardło. Ewelinie tylko trochę z nosa cieknie, żałuję mocno, że też nie wziąłem szybciej antybiotyku, ale wychodziłem z założenia, że ja przecież nigdy nie muszę...
ketyow - 5 Lutego 2022, 16:15

Czy ja coś niedawno pisałem o covid? To teraz dla odmiany Omikrona mamy. Ja *beep*, jak ja mam wyjechać do roboty i zacząć zarabiać jak teraz nie wiadomo ile czasu znowu pcry będą wychodziły dodatnie.
Fidel-F2 - 5 Lutego 2022, 16:25

spoko, kolejne państwa rezygnują z wszelakich obostrzeń, w końcu minie


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group