To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Liga niezwykłych dżentelmenów [komiks] - Saga o Jarlu czyli Viking story by Last Viking & Rodion

Rodion - 19 Listopada 2006, 21:28

Jutro pewnie pojawi sie tu Viking i niech on sie wozi z takimi pytaniami :mrgreen:
Dodam ze jest to typowe pytanie z ostatnich rzędów! :twisted:

Last Viking - 20 Listopada 2006, 09:14

Jeszcze raz na jakiejś prelekcji usłyszę pytanie do autora:
- Skąd czerpiesz pomysły?
To ja wychodzę :evil:

Wpatruje się wtedy w oblicza owych autorów i zastanawiam się co oni teraz myślą. Spojrzenie ich wędruje w prawą stronę, co oznacza, że korzystają z prawej półkuli odpowiedzialna za fantazję :wink: Opowiadają o genialnych pomysłach, które przychodzą im do głowy w najmniej spodziewanych momentach, opowiadają o tym jak obserwacje codziennego życia przekładają na tekst, opowiadają o swoich zainteresowaniach, które generują pomysły.

Podejrzewam, że autorzy sami nie wiedzą skąd się pomysły biorą :twisted: Po prostu one w nich są i muszą je tylko urzeczywistnić.
Będąc na spotkaniach autorskich, zawsze mam nadzieję, że jakiś pisarz na takie pytanie odpowie:
- Nie wiem. Po prostu terminy gonią. :lol:

Dobra. Koniec pofandomowych dygresji.
Cieszę się, że Wam się podoba, to co z Rodionem tworzymy :mrgreen:
Jeśli chodzi o scenariusze to przyjąłem taką zasadę, że uważny czytelnik jarlowych opowiadań, znajdzie w komiksie nawiązania do jakiejś opowieści (w tym numerze, było nawiązanie do Epizodu "Valkirie" w którym wikingowie docieraja na kraniec świata i spadają - oczywiscie kompletnie przerobione i z całej opowieści pozostała jedynie ostatnia scena). Z następnymi częściami jest podobnie. :wink:

Fidel-F2
Długo się zastawialiśmy, czy przyjąć konwencję tylko i wyłącznie osadzającą jarla w swojej epoce, a dowcip będzie dotyczył wydarzeń historycznych, czy może się posunąć do groteski i parodii. Stwierdziliśmy, że komiks ma Was bawić, a jednocześnie chcieliśmy mieć jak największe pole manewru, dowcipu zarówno obrazkowego jak i słownego. Wybraliśmy więc konwencję nawiązującą do rzeczywistości, z uwzględnieniem nowoczesności.

Co do prologu...hmm... Na obecną chcwilę, robimy historie zamkniete, zakończone puentą, w stylu jarlowych opowieści. Oczywiście motywem przewodnim jest poszukiwanie sensu życia według wikinga :mrgreen: (i wokół tego tematu i życia wikingów, będą toczyły się historie)
Nie wiadomo jednak jak to się rozwinie i będziemy reagować na sugestie czytelników.

Fidel-F2 - 20 Listopada 2006, 11:12

Last Viking trochę się niezrozumieliśmy. Rozumiem, że towarzystwo będzie/być może będzie, podróżować w czasie i przestrzeni w sposób dowolny. To jest dla mnie całkiem zrozumiałe. Mówiąc o zbyt "nowoczesnym języku" miałem na myśli zbyt soczysty język "...bestio pier...eee...przebrzydła". Trochę mnie to uraziło (ale bez przesady). Może zbyt staroświecki jestem. Nie znaczy to, że jestem jakimś purystą co to języka swego nie kala... po prostu w druku jakoś mnie to razi.

Rozumiem, że każdy odcinek to będzie historyjka zamknięta. Marzy mi się jednak coś bardziej długofalowego. Fabuła na 6-12 odcinków? Naturalnie wyście są autorzy i wy decydujecie; nie chciałbym wyjść na nachała.

powyższe to tylko drobne uwagi i marzenia, "Saga o Jarlu" bardzo mi się podoba

dagra - 20 Listopada 2006, 17:36

Fidel powiedział:
Cytat
miałem na myśli zbyt soczysty język ...bestio pier...eee...przebrzydła. Trochę mnie to uraziło (ale bez przesady).

a dokładnie które słowo Cię uraziło? "bestia", "przebrzydła" czy "eee"? :mrgreen:
czyżby te pół słowa? - Fidel, Ciebie Twoja wyobraźnia słowotwórcza uraziła :lol:

Cytat
Nie znaczy to, że jestem jakimś purystą co to języka swego nie kala... po prostu w druku jakoś mnie to razi.

tak
taki wiking czy inny barbarzyniec powinien ładnie mówić, prawda?
tyle pięknych wykrzykników mamy - "och, ojejku, ach"
i pięknych wyrażeń - "nie chcę z tobą rozmawiać dobry człowieku" :idea: "opuść to miejsce" :idea: "jakie to zaskakujące" :idea: "a cóż to?" :idea: "auć, boli" :idea: "a masz, a masz!" :idea: "teraz ci pokażę gdzie raki zimują!" :idea: "to mnie niecierpliwi" :idea: "zagniewałem się" :idea:

ja bardzo lubię rozmowy o czystości języka w literaturze :P :bravo
Fidel, tak na marginesie, ciężko chyba Ci czytać współczesną literaturę, co?
w książkach raczej nie wykropkowują bluzgów

Dunadan - 20 Listopada 2006, 18:04

Ciekaw jestem w jakiej postaci wyjdzie Toy :mrgreen: i co na to Fidel
Fidel-F2 - 21 Listopada 2006, 11:36

dagra IMHO paru rzeczy nie rozumiesz

Jeśli oglądam "Psy" to zwrot "*beep* jego w dupę, *beep* mać" nie razi mnie i uważam, że jest na miejscu. Gdyby ten zwrot padł w "Nigdy w życiu" to by mi zazgrzytało. Podobnie jak przeklinanie przeszkadzałoby mi w "Kajku i Kokoszu" czy w "Asteriksie". Wszystko ma swoje miejsce i czas. A w takich komiksach powinno być właśnie
Cytat
nie chcę z tobą rozmawiać dobry człowieku :idea: opuść to miejsce :idea: jakie to zaskakujące :idea: a cóż to? :idea: auć, boli :idea: a masz, a masz! :idea: teraz ci pokażę gdzie raki zimują! :idea: to mnie niecierpliwi :idea: zagniewałem się :idea:


Oczywiście to tylko mój prywatny poglad. Autorzy uczynią co zechcą.

Dunadan, nieumiejętność stosowania wulgaryzmów to jedna ze słabych stron Ziemiańskiego.

Last Viking - 21 Listopada 2006, 11:43

Ja chciałbym tylko zauważyć, że jarl nie używa wulgaryzmów.
On się mitynguje w porę :wink:
Ponieważ rozumie, że komiksy czytają również młodsi czytelnicy pisma i nie przystoi "mięsem rzucać" jednak jego wikingowa natura rwie się do tego :mrgreen:
Także żaden wulgaryzm nie padł z jego ust ani w komiksie ani w opowieściach :roll:

Dunadan - 21 Listopada 2006, 12:34

Fidel - zgodzę się ale tylko w przypadku Achai. Toy była boska :mrgreen: - użyte tam wulgaryzmy w żaden sposób mnie nie raziły, wręcz przeciwnie ( to trochę jak w SouthPark ). Ale w Achai już niestety nie było tak dobrze, Ziemiański ciut przesadził... ale chyba mały offtop :D
Jednym słowem Jarl potrafi się opanować ;)

dagra - 21 Listopada 2006, 14:17

Fidel zdiagnozował:
Cytat
dagra IMHO paru rzeczy nie rozumiesz

zgadza się!
piątego wymiaru przestrzennego na ten przykład...
komizmu Jasia Fasoli...
skupienia materii w punkcie przed Big Bangiem...

Cytat
*beep* jego w dupę, *beep* mać - Gdyby ten zwrot padł w Nigdy w życiu to by mi zazgrzytało.

tego też nie rozumiem

Cytat
Podobnie jak przeklinanie przeszkadzałoby mi w Kajku i Kokoszu czy w Asteriksie.

czyli chciałbyś żeby Saga o jarlu była komiksem familijnym?

ten konkretny komiks, czy komiksy w ogóle? (o przeznaczeniu familijnym mówię)

czy chodzi może o to, że w mowie i na forum można, cytuję Fidela (wybaczenia państwa proszę): ...cenzura... :oops: ale w druku to już nie? a dlaczego?

Czarny - 21 Listopada 2006, 14:22

Czy moglibyście się powstrzymać od niecenzuralnych przykładów :evil:
mawete - 21 Listopada 2006, 15:10

Z dagrą się zgodzę - bez cytowania :wink:
dagra - 21 Listopada 2006, 15:18

Cytat
Czy moglibyście się powstrzymać od niecenzuralnych przykładów :evil:

reakcja, przyznam, po mojej myśli - c.b.d.o. Fidel :!:
z przyjemnością wyedytuję mojego posta - a dokładnie cytat z Fidela

Fidel-F2 - 21 Listopada 2006, 17:14

Last Viking racja, nie używa i bardzo dobrze i ja Ciebie nie oskarżam o o Bóg wie jakie przestępstwa językowo-kulturalne, wyraziłem tylkoswoje odczucia i pogląd na ten temat co z jakichś powodów rozjuszyło dagrę. Ja wiem, że wikingowa natura rwie się, ale w moim wyobrażeniu na miejscu są achy, ochy i właśnie przebrzydłe kreatury i bestie. ALe to oczywiście tylko moje, prywatne zdanie.
Dunadan, Toy to w moim odbiorze siermiężna gramota której czytanie kosztowało mnie więcej wysiłku niż tłuczenie kamieni. Przeczytałem tylko pierwsze opko i na tym poprzestałem. Achaję czytałem w dwóch fragmentach zamieszczonych w SF. Pierszy wyrwany gdzieś ze środka był nawet zjadliwy. Drugi, będący chyba pierwszym rozdziałem powieści był beznadziejny. Nigdy nie przeczytam Achaii w całości.
Czarny dyskutujemy o przekleństwach właśnie, więc dałem dosadny przykład. Nie był to epitet skierowany do kogokolwiek ani obliczony na obrażanie forumowiczów. Rozumiem jednek i postaram się powściągać. :wink:
dagra no to widzę, że niewiele rozumiesz. Na szczeście masz tego świadomość ale brak Ci konsekwencji bo mając świadomość swoich ograniczeń nie powinnaś zabierać zdania.

Cytat

Cytat:
*beep* jego w dupę, *beep* mać - Gdyby ten zwrot padł w Nigdy w życiu to by mi zazgrzytało.

tego też nie rozumiem

w takim razi jawisz mi się jako osoba o wrażliwości niewiele większej od przecinaka

Cytat
Cytat:
Podobnie jak przeklinanie przeszkadzałoby mi w Kajku i Kokoszu czy w Asteriksie.

czyli chciałbyś żeby Saga o jarlu była komiksem familijnym?


możesz nazywać to jak chcesz, nawet komiksem ewangelicznym, ja wyobrażam sobie "Sagę" bez przekleństw

czy chodzi może o to, że w mowie i na forum można, cytuję Fidela (wybaczenia państwa proszę): ...cenzura... :oops: ale w druku to już nie? a dlaczego?

kolejny raz brak zrozumienia albo problemy z rozumieniem tekstu,wytłumaczę jeszce raz w takim razie, jaśniej trochę

W tym :!: komiksie rażą mnie przekleństwa, podobnie jak raziły by mnie w "Asteriksie", "Kajku i Kokoszu", "Nigdy w życiu", "Muminkach", "Ani z Zielonego Wzgórza" i Liście biskupów do wiernych. Nie rażą mnie zaś w, przykładowo, "Psach", "Samowolce" i "Mieście aniołów" Russela.

Wszystko ma swoje miejsce i czas. Chyba zaczynam sie powtarzać.

Cytat
reakcja, przyznam, po mojej myśli - c.b.d.o. Fidel :!:
z przyjemnością wyedytuję mojego posta - a dokładnie cytat z Fidela


muszę zgłosić do administracji brak emotki oznaczającej uśmiech politowania

dagra - 21 Listopada 2006, 19:17

tak jak mówisz, powtarzasz się, nie tłumacząc więcej

Cytat
dagra no to widzę, że niewiele rozumiesz. Na szczeście masz tego świadomość ale brak Ci konsekwencji bo mając świadomość swoich ograniczeń nie powinnaś zabierać zdania

dlatego np. nie recenzuję filmów Jasia Fasoli i nie piszę artykułów nt. czasoprzestrzeni
nawet najgłupszy człowiek ma prawo do rozmowy, mądry co najwyżej go oświeci :mrgreen:

Cytat
jawisz mi się jako osoba o wrażliwości niewiele większej od przecinaka

istnieje taka możliwość
każdy ma prawo do diagnozy :mrgreen:

Różni nas nie tylko podejście do używania/nieużywania słów.
Mamy też inny pogląd na temat różnicy między złośliwym (a jakże... :wink: ) odniesieniem się do tego co ktoś napisał - do użytych słów i określonej opinii, a inwektywami w stosunku do osoby.
Pogląd - osoba. Taka imo róznica.


Rodiona i Vikinga przepraszam za śmiecenie w ich topicu. Sorry, chłopaki.
Moda proszę o przysługę i przeniesienie tych kilku postów dyskusji do pogawędek offtopowych czy jak się taki topic na tym forum nazywa.

Anonymous - 22 Listopada 2006, 00:36

Cytat
Wybraliśmy więc konwencję nawiązującą do rzeczywistości, z uwzględnieniem nowoczesności.

Hmm... Dowcipy bazujące na "ale się nawaliłem" albo "Olaf zostaw tą owieczkę. Co jej robisz?" to dla was rzeczywistość i nowoczesność? Idziecie na łatwiznę chłopaki.

mawete - 22 Listopada 2006, 07:56

Ale się nawaliłem... Wszyscy wiedzą gdzie :D
Rafał - 22 Listopada 2006, 08:27

Komiks rewelacyjny, Rodion gratulacje, Vikingu super pomysły, mam tylko jedno ale. Ale gdzie jest jakaś akcja? Pojawi się w przyszłości? Vikingowie odnajdą swoje przeznaczenie albo ruszą tyłki wreszcie go poszukać?
Last Viking - 22 Listopada 2006, 09:06

No to odpowiadam :mrgreen:

krisu
Na początku małe sprostowanie: Akurat przytoczone przez Ciebie przykłady nie występowały w prologu, ani w "Wyprawie wikingów" :wink: Jarl wcale kaca nie leczył, a Olaf gonił kangury nie owieczki :lol: Oj, nieuważnie się komiks czyta :twisted: Trzeba może Olafa wysłać :wink:
Ale nie ukrywam, że czytelnicy będą mięli do czynienie z takim topornym, rzekłbym nawet prostackim dowcipem :roll: Istnieje coś takiego jak piramida potrzeb :D Na początku ludzie zaspakajają najprostsze potrzeby, niezbędne do egzystencji. Takimi potrzebami dla wikinga jest dobry trunek i chętna dziewka... lub owieczka, gdzyż jak pisał wieszcz Sapkowski "niektórzy przekładaja owce nad dziewczęta, tylko współczuć jednym i drugim". Na wyższych etapach piramidy, po zaspokojeniu podstawowych potrzeb, mamy do czynienia z realizacja samego siebie i samodoskonalenia. I to również mamy w komiksie. Jarl zacznie zadawać pytania (co zostało zasugerowane w prologu) dotyczące wartości wyższych, sensu istnienia... ale i tak już za dużo napisałem :roll:

Rafał
Hmm... no cóż, w dalszych częściach akcja bedzie wyglądała tak jak wygląda. Na pewno będzie jej trochę więcej (mamy scenariusze do 6 epizaodów), ale raczej nie spodziewaj się fajerwerków :( Po pierwsze trudno na 4 stronach zawiązać jakąś sensowną akcję. Po drugie ma to być raczej dowcip sytuacyjny, epizody zamknięte (aczkolwiek w pewnej ciągłości) z puentą. Czasami nawiązujące do historii (jak w "Wyprawach wikingów") czasami nawiązujące do stereotypów, lub obyczajowe.
Niemniej mamy z Rodionem pewne plany i realizacja postępuje :P Dużo akcji, podróże po świecie zarówno naszym jak i światach mitologicznych, mordobicie, miłość, seks, narkotyki, kasety video...

- Last Viking, hamuj, hamuj. Weź no go Olafie młotkiem w łeb dziabnij, bo jak katarynka nawija :evil: Ja się nigdzie z osady nie ruszam. Tu mam karczmę, a w niej miodzik. Valkirie co jakiś czas do nas na poligon przybywają, więc jest towarzystwo. A i sąsiadów można złupić :twisted:

Fidel-F2 - 22 Listopada 2006, 11:31

Cytat
Po pierwsze trudno na 4 stronach zawiązać jakąś sensowną akcję.

a nie myślicie o fabule na kilka-kilkanascie odcinków?

Rodion - 22 Listopada 2006, 11:46

Staramy sie zapolaczyć epizody w jedna całośc, ale tak by każdy mógł być tez zamknięta całością. I na razie przedstawiamy świat, postaci oraz myśl przewodnia tej historyjki.
Nattfiarill - 22 Listopada 2006, 11:49

Rodionie, ty mi tu nie dyskutuj, tylko do roboty sie bierz!
Jarl czeka :wink:

Rodion - 22 Listopada 2006, 11:52

< odchodzi pokornie, kryjąc głowę w zgarbionych, od ciągłego rysowania, ramionach > :mrgreen:
Anonymous - 22 Listopada 2006, 11:54

Last Viking, ja to z głowy wziąłem, bo komiksu jeszcze, tej drugiej części, j nie czytałem, pamiętam tylko jak w "Na strychu" opowiadaliście z Rodionem to i owo, znaczy spojlerowaliście :mrgreen: .Doskonale wiem czym jest piramida potrzeb Maslowa, wszyscy wiedzą. I nijak mi ona do tego komiksu nie pasuje, no chyba że mówisz o potrzebach autorów. :wink: Karmisz ludzi banałami w stylu poszukiwanie sensu istnienia i myślisz że nikt się nie spostrzeże. Rzeczywiście jest tam prostacki dowcip, dobrze że sam to napisałeś i się przyznałeś. Za bardzo wybiegasz w przyszłość . Zamiast tego skup się, aby te najbliższe odcinki były dobre. No i nie znam żadnego autora, który nie wydawszy jeszcze żadnej książki myśli już o czwartym czy piątym tomie.
Cytat
a nie myślicie o fabule na kilka-kilkanascie odcinków?

I tutaj wracamy do oklepanego zdania: Żałuj że nie byłeś na Falkonie. Dowiedziałbyś się wiele :mrgreen:

Rodion - 22 Listopada 2006, 12:05

Krótko:
To co dobre dla Ciebie niekoniecznie jest dobre dla mnie! Sorki!
Poszukujesz spełnienia wszystkich swoich oczekiwań ? Idż do agencji!

agrafek - 22 Listopada 2006, 12:07

Rodion napisał/a
Staramy sie zapolaczyć epizody w jedna całośc, ale tak by każdy mógł być tez zamknięta całością. I na razie przedstawiamy świat, postaci oraz myśl przewodnia tej historyjki.


"Zapolaczyć"? Chcecie naturalizować Jarla? :wink:

Rodion - 22 Listopada 2006, 12:11

agrafek te autor :D Powtórzenia sprawdź :mrgreen: :P :wink:

Ps. Fajny avik 8)

agrafek - 22 Listopada 2006, 12:28

He he :twisted:
A odnośnie avika - i wzajemnie :D

Last Viking - 22 Listopada 2006, 12:49

krisu
Tak naprawdę życie to banał. :mrgreen:
Codziennie nawzajem karmimy siebie banałami. Słuchasz banałów w telewizji, w radiu. Suchasz banałów na ulicy, w domu, w sklepie. Twoja ulubiona kapela zalewa Ciebie banałami, dziewczyna oczekuje banałów. Życie jest banalne do bólu. Przeintelektualizowane dzieła "wielkich twórców" również są banalne. I nie ufaj nikomu, kto twierdzi że jest inaczej :wink:
Czy Twoja egzystencja ma jakiekolwiek znaczenie dla istoty wszechświata? Jesteśmy tylko pyłem, bez znaczenia. Cały nasz świat rozgrywa się tylko i wyłącznie w naszych głowach i umysłach. Postrzegamy siebie, poprzez pryzmat naszych subiektywnych spostrzeżeń. Nie może być inaczej. Więc nie istnieje żadna prawda uniwersalna :(
Czy oczekujesz, że jarl odkryje przed Tobą yntelektualną głębię doznań? Czy naprawdę można znaleźć sens życia? A jeśli okaże się, że cały wszechświat powstał tylko i wyłącznie po to, żebyśmy mogli się jakimś tanim alkoholem "sponiewierać"? :wink: (taka wikingowa zasada antropiczna :lol: )

Co do dowcipu prostackiego, oczywiście tam jest, bo musi. :mrgreen: Ma on natomiast zupełne inne pokłady i nawiązuje do pewnych stereotypów, jak i spostrzeżeń otaczającego nas świata.
Ale są również smaczki, aluzje, dowcipy oparte o np. rozwój narodów (jak w "Wyprawach wikingów")
No cóż, ale jeśli ktoś dostrzega tylko dowcip prostacki, to już nic nie poradzę :?

Fidel-F2
Jak widzę Rodion już odpowiedział. :mrgreen: Jak sama nazwa wskazuje jest to saga, więc prędzej czy później komiks będzie ewoluował. Na razie przedstawiamy świat, bohaterów i się świetnie bawimy :D

draken - 22 Listopada 2006, 13:15

To moze ja słówko - do Rodiona bardziej
W detalach bardzo mi się Twoja kreska podoba, ale jak się patrzy ogólnie na planszę, brakuje mi tam przestrzeni. Jakoś tak ciasno jest. To oczywiście tylko takie drobne odczucie, zadna tam krytyka.
Będę Was poczytywać w epikach ;)

Dunadan - 22 Listopada 2006, 15:29

Last Viking
Cytat

Tak naprawdę życie to banał. :mrgreen: (... etc.)

:shock: idę sobie strzelić w łeb... szlag! to też banał! :? potraficie pocieszyć studenta przed egzaminem, nie ma co :roll:

Draken - czasem mam podobne odczucie że jest ciut za dużo wszystkiego.
Wiem chłopaki że musicie zmieścić jak najwięcej w jak najmniejszym rozmiarze ( ah, ta miniaturyzacja... ) ale musicie się wystrzegać dzibdziania. Nie mówie że dziubdziacie ale czasem po prosto jest cisnawo ;) Alr to tez rzecz jasna subiektywne odczucie :)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group