To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Historia - 9/11

Ziuta - 17 Wrzeœśnia 2006, 16:16

Ale tam głównie mieszkają Mexicano Latino. Posłużą za V Kolumnę i gotowe :mrgreen:
hjeniu - 17 Wrzeœśnia 2006, 16:21

W Teksasie nie ma Meksykanów czy Amerykanów są tylko Teksańczycy, no i Chuck Norris a Chuck wystarczy za niejedną armię :mrgreen:
Ziuta - 17 Wrzeœśnia 2006, 16:26

Chuck ma indiańskie korzenie. Pójdzie ramię w ramię ze swymi metyskimi braćmi bić WASP-ów. Już się martwię, czy nie ewakuować rodziny z Connecticut :mrgreen:
hjeniu - 17 Wrzeœśnia 2006, 16:31

Nie bój nic Connecticut zajmą Kanadyjczycy :mrgreen: Przynajmniej część zbuntowanej kolonii wróci do korony :wink:
NURS - 17 Wrzeœśnia 2006, 19:41

Na południu metoli jest tylu i portosów, że w sumie nie musza inwazji robić, oni już tam są. W Miami mówi się po hiszpańsku itrzeba prosić, żeby przeszli na angielski.
Nexus - 17 Wrzeœśnia 2006, 21:22

Tak jest... a jak się jeszcze Kanada dogada z Meksykiem, to się zemszczą za te wszystkie niewybredne żarty na ich temat i South Park :mrgreen: I będą mieli I Rozbiór USA... hmmm... przydałoby się jeszcze trzecie państwo.... Kuba? :mrgreen:
hjeniu - 17 Wrzeœśnia 2006, 21:28

Florydę właściwie już opanowali Kubańczycy co prawda nie z tej opcji ale krew nie woda :mrgreen:
NURS - 17 Wrzeœśnia 2006, 21:38

Istnieje taka teoria, ktora mówi o rozpadzie USA na kilka bloków, poludnie moze dążyć do separacji ze względu na wielkie wpływy hiszpańskojęzycznej ludności (teksas troche w tym bruździ) jesli imperium popadnie w tarapaty a buszyści wyraxnie olewaja gospodarkę - teoria spiskowa mówi, że Dabliu jest oszołomem religijnym wierzącym w rychły aramgeddon.
Rodion - 17 Wrzeœśnia 2006, 21:41

No i nie zapominajmy o Chińczykach ( ci zaczeli swoja podstepna inwazje juz dwa wieki temu! :mrgreen: ) i innych azjatach np. Wietnamczykach :twisted:
NURS - 17 Wrzeœśnia 2006, 21:49

Nasi opanowali Chicago :-)
no i ruskies, tez mają swoje little Odessa, to swoją drogą fajne uczucie, wysiadasz z autobusu w L.A. a tu wokoł napisy w cyrylicy :-)

Ixolite - 17 Wrzeœśnia 2006, 22:29

Teksas ogłosi się republiką i będzie strzelał do każdego, kto będzie chciał podprowadzić mu krowę.
Rafał - 18 Wrzeœśnia 2006, 12:43

Tak trochę w kierunku dryfu, wspomnę fakt, że po raz pierwszy Kanada znacząco zwiększa wydatki na zbrojenia. I to bardzo znacząco. Ma to związek z powstaniem nowej drogi wodnej przez morze eeeee... jak mu tam było Barentsa??? - chodzi o północny tranzyt wodami dotychczas zamarźniętymi. Pretensje do tranzytu i do tych wód roszczą sobie stany właśnie, a było nie było jest to terytorium Kanady. Gdyby nie ten skok w wydatkowaniu środków na zbrojenia wziąłbym to za kaczkę (tfu!) dziennikarską.
elam - 28 Czerwca 2007, 20:54

kolezanka podrzucila mi tego linka
http://www.milanos.pl/video.php?cat=11&id=7068 "11 wrzesnia niewygodne fakty"
- film jest po polsku. hmm. ciekawy.

Anonymous - 18 Lipca 2007, 00:51

ciekawa jest zwłaszcza sprawa tego bezzałogowego samolotu Boeing skonstruowanego przez NASA i rozbitego ( mowa o tym na początku filmu ). Wyraźnie mówią, że ten samolot miał 10 startów i 13 lądowań.
Sirroco - 26 Stycznia 2008, 18:32

Gdy po raz pierwszy zobaczyłem scene w której dwa samoloty walą w WTC to moja pierwsza myśl:oni specjalnie wyburzyli te budynki.
Zrobiły Puff! i zapadły się pod siebie jak zawsze gdy specjalista podłoży ładunki wybuchowe w celu wyburzenia np. bloku.
Te budynki przecież tylko troche dymiły,pare pięter było zniszczone ale to nic w porównaniu z ich wielkością!
Każdy rozsądnie myślący dojdzie do takich wniosków,może i miało to jakieś podstawy naukowe ale o wiele chętniej zgodzimy się z czymś co bardziej odpowiada naszej wizjii świata.
Jak leci samolot i walnie w budynek to trawnik przed owym domem ma stać się pełnym szczątków pogorzeliskiem i nikt nie wytłumaczy mi inaczej!

Gdy czytam że słyszano eksplozje już po tym jak samolot udeżył w budynek,że ów samolot nie miał prawa lecieć pod takim kątem chyba że ktos majstrował w jego elektronice (a wątpie by banda głąbów z nożami to zrobiła,może byli odważni ale naprawde wątpie w ich inteligencje) albo że wieżowce runeły w złej kolejności (bo powinna pierwsza,ta w którą najpierw udeżył samolot a nie na odwrót) to kiwam głową i przechodze nad tym do porządku dziennego a gdy słysze coś zupełnie odwrotnego to pukam się w czoło.
Przecież pierwsza wersja wydaje się logiczna a druga to stek dziwnych wymysłów!

Może to wina edukacji,sami sobie ukręcili ten bat.

Fidel-F2 - 26 Stycznia 2008, 18:50

Sirroco, hmmm..., ale żeco?
mistique - 26 Stycznia 2008, 18:53

Nie po raz pierwszy Fidel idealnie ujął w słowa to, co ja chciałam powiedzieć.
Sirroco - 26 Stycznia 2008, 19:18

Jeśli chodzi o pisownie itp. to moja wina bo najpierw przelewam swoje myśli a potem czytam a jak o coś innego to sprecyzuj,odpowiem.
Fidel-F2 - 26 Stycznia 2008, 19:33

może Ty sprecyzuj, bo szczerze mówiąc połowy nie zrozumiałem

chyba za duzo z krisem rozmawiam

NURS - 26 Stycznia 2008, 20:13

Sirroco napisał/a
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem scene w której dwa samoloty walą w WTC to moja pierwsza myśl:oni specjalnie wyburzyli te budynki.
Zrobiły Puff! i zapadły się pod siebie jak zawsze gdy specjalista podłoży ładunki wybuchowe w celu wyburzenia np. bloku.


Prawdą jest, że to jedyne znane nam w historii budynki o konstrukcji stalowej, które się zawaliły, i to do tego modelowo, jak przy planowym wyburzaniu :-)

Cytat
Te budynki przecież tylko troche dymiły,pare pięter było zniszczone ale to nic w porównaniu z ich wielkością!


Wielkość nie ma nic do rzeczy.

Cytat
Każdy rozsądnie myślący dojdzie do takich wniosków,może i miało to jakieś podstawy naukowe ale o wiele chętniej zgodzimy się z czymś co bardziej odpowiada naszej wizjii świata.
Jak leci samolot i walnie w budynek to trawnik przed owym domem ma stać się pełnym szczątków pogorzeliskiem i nikt nie wytłumaczy mi inaczej!


Pewnie chodzi ci o Pentagram.

Cytat
Gdy czytam że słyszano eksplozje już po tym jak samolot udeżył w budynek,że ów samolot nie miał prawa lecieć pod takim kątem chyba że ktos majstrował w jego elektronice (a wątpie by banda głąbów z nożami to zrobiła,może byli odważni ale naprawde wątpie w ich inteligencje) albo że wieżowce runeły w złej kolejności (bo powinna pierwsza,ta w którą najpierw udeżył samolot a nie na odwrót) to kiwam głową i przechodze nad tym do porządku dziennego a gdy słysze coś zupełnie odwrotnego to pukam się w czoło.


Uderzył, chłopie, uderzył! I nie masz racji z tą kolejnością. To akurat było przewidywalne. Drugie trafienie było o wiele niżej, niz pierwsze, stąd nacisk na miejsce uszkodzone o wiele większy.
Co do reszty, zagadek w tej sprawie jest od cholery, z najciekawszych, które wyszły ostatnio - preparowane materiały puszczane w TV (dorobiona wielkość żniszczeń pierwszego uderzenia, wędrujące budynki na planie ujęć z tego samego miejsca :-) no i trzeciorzędni aktorzy zatrudniani w roli świadków relacjonujących na żywo wydarzenia 9/11.


Cytat
Przecież pierwsza wersja wydaje się logiczna a druga to stek dziwnych wymysłów!


Tu już odjechałeś.

Cytat
Może to wina edukacji,sami sobie ukręcili ten bat.


a tu jeszcze bardziej.

Fidel-F2 - 26 Stycznia 2008, 20:34

NURS, szacun
Czarny - 26 Stycznia 2008, 21:54

Sirroco napisał/a
udeż
:twisted:
NURS - 26 Stycznia 2008, 22:12

Spóźniłeś się :-)
Czarny - 26 Stycznia 2008, 22:19

A, bo nie napiętnowałeś tego jak na to zasługiwało ;P:
Sirroco - 26 Stycznia 2008, 22:47

NURS napisał/a

Cytat
Gdy czytam że słyszano eksplozje już po tym jak samolot udeżył w budynek,że ów samolot nie miał prawa lecieć pod takim kątem chyba że ktos majstrował w jego elektronice (a wątpie by banda głąbów z nożami to zrobiła,może byli odważni ale naprawde wątpie w ich inteligencje) albo że wieżowce runeły w złej kolejności (bo powinna pierwsza,ta w którą najpierw udeżył samolot a nie na odwrót) to kiwam głową i przechodze nad tym do porządku dziennego a gdy słysze coś zupełnie odwrotnego to pukam się w czoło.


Uderzył, chłopie, uderzył! I nie masz racji z tą kolejnością. To akurat było przewidywalne. Drugie trafienie było o wiele niżej, niz pierwsze, stąd nacisk na miejsce uszkodzone o wiele większy.
Co do reszty, zagadek w tej sprawie jest od cholery, z najciekawszych, które wyszły ostatnio - preparowane materiały puszczane w TV (dorobiona wielkość żniszczeń pierwszego uderzenia, wędrujące budynki na planie ujęć z tego samego miejsca :-) no i trzeciorzędni aktorzy zatrudniani w roli świadków relacjonujących na żywo wydarzenia 9/11.

No tu mnie masz,nie używam Firefoxa,nie zapisuje najpierw w Wordzie tylko poprawiam osobiście na postawie tego co pamietam z podstawówki i liceum,nie działam ze skutecznością programu.

Jakieś (z pamięci) 45 minut między uderzeniami też nie ma znaczenia?

NURS napisał/a
Cytat
Przecież pierwsza wersja wydaje się logiczna a druga to stek dziwnych wymysłów!


Tu już odjechałeś.

Cytat
Może to wina edukacji,sami sobie ukręcili ten bat.


a tu jeszcze bardziej.


Opinie bliższe mojemu sercu i rozumowi,te które potrafie zrozumieć nie są opiniami "mądrych głów".
Nic na to nie poradze,może gdybym miał w szkole np. Teorie sprężystości i plastyczności,Inżynieria materiałowa,Aerodynamika,Materiały lotnicze,Mechanika lotu itp. itd. to bym coś zrozumiał a tak musze sam dochodzić prawdy na podstawie wykluczających się twierdzeń.
Problem w tym że mój zdrowy rozsądek mówi mi że spiskowe teorie są o wiele bardziej realniejsze niż to o czym mówią politycy.

A że są im nie na ręke?
Trudno,teraz mogą płakać nad rozlanym mlekiem a działać trzeba było gdy byłem jeszcze mały i wpoić mi że korniki żyją również w stalowych belkach i tak wgryzają się w nie by naruszony budynek zawsze zapadał się a w "czarnej skrzynce" w samolocie była miniaturowa czarna dziura i gdy dochodzi do katastrofy może "połknąć" cały samolot by zminimalizowac zniszczenia.
Jeśli wtedy uwierzyłbym w takie brednie to w oficjalną wersje całego tego zajscia też bym uwierzył. ;P:

NURS - 26 Stycznia 2008, 23:24

Sirocco, ja lubie się bawić teoriami spiskowymi, masz rację, czasem, jak w przypadku zamachu na Kennedy'ego, wszystko okazuje się fikcją. Częściej jednak jesteśmy karmieni zwykłą dezinformacją. Odpowiednie służby preparują całe mnóstwo fałszywek, za którymi uganiają się maniacy a właściwy cel znika w tłumie. W tym wypadku jest podobnie. Konkrety giną w zalewie spreparowanych zdjęć i filmików.
A jak ktoś chce wyśmiać tropiących prawdę, ma milion powodów, by to robić.

Co do pytania - opoźnienie nie ma znaczenia. Nacisk w drugiej wiezybył po wielokroć większy, stąd jej wcześniejsze zawalenie. Mnie tylko dziwi fakt, że budynki o takiej konstrukcji runęly pionowo, choc naruszenie było jednostronne i raczej. No i te rzekome pożary, wiezowiec we Frankfurcie bodaj, spłonął doszczętnie pokilkudziesięciu godzinach pożaru, ale konstrukcja stała do końca a nawet poźniej.

A jesli ktoś chce wyśmiać idee, że zabito kilka tysięcy własnych obywateli, żeby osiągnąć przy pomocy kłamstwa jakiś cel, to czymjest inwazja na Irak?
4000 zabitych żolnierzy (ilu rannych Bóg jeden wie) czyli więcej niż podczas 9/11. Dzisiaj juz wiemy, że wojna ta zostala wywołana przez sprytne podstawienie rzekomych dowodów na produkcję broni masowej zagłady i sprzyjanie terrorystom.
Tę pierwszą sami mu sprzedawali przed laty (a nowej nigdy nie było) a terrorysci byli w Iraku tepieni nie mniej niż w USA, bo Hussain bał się oszołomów religijnych bardziej, niż innych.

Co więcej, Arabia Saudyjska, której obywatele za kasę innych obywateli tego kraju takoż pakistanu. porozbijali się o domy w USA nadal jest przyjacielem Ameryki. A gdyby tak podliczyć nieludzkość sprawowanychrządów, można dojść do wniosku, że Syria czy wspomniane królestwo mają więcej brudu za paznokciami.

I jeszcze jedno, nie twierdzę, że wujo Hussein był cacy. Bo nie był, i pewnie mu się wpieprz należał. Tyle tylko, że bili chłopcy z ferajny.

dzejes - 27 Stycznia 2008, 01:23

NURS napisał/a

Mnie tylko dziwi fakt, że budynki o takiej konstrukcji runęly pionowo, choc naruszenie było jednostronne i raczej.


Wieże były postawione na bazie kwadratu o boku 208 stóp. O, tutaj plan.
W wieże uderzyły Boeingi 767. Długość 159 stóp, Waga samolotu - zapewne jakieś 150 ton, z czego pewnie 30 ton to paliwo. Prędkość? Kilkaset kilometrów.

Jakie jednostronne naruszenie? NURSie - pobredzasz.

Ziemniak - 27 Stycznia 2008, 07:51

dzejes, a wiesz jaki jest nacisk wiatru na taką wieżę? Przy tym siła uderzenia takiego boeinga to mały pikuś.
Fidel-F2 - 27 Stycznia 2008, 09:12

Ziemniak, ale letadlo uderzyło w kilka metrów kwadratowych a nie rozsmarowało sie po wszystkich piętrach
Pako - 27 Stycznia 2008, 09:39

Fidel, uderzyło w kilka metrów właśnie, z taką samą siłą, ale budynek musiał to wytrzymać. A potem się poskłądać. Że poskładał się równiutko? Dziwne, ale bez przesady.
Te wieżowce ciągle są poddawane takim naciskom i odchyleniom, żę faktycznie uderzenie w nie samolotu to nie jest znowu taka tragedia. Gorzej, że ten samolot wlazł do środka. Jakby się odbił tylko, pozostała sama siła uderzenia, bez niszczenia konstrukcji wewnątrz, to pewnie by stało dalej.
Ale właśnie konstrukcja wewnątrz została zniszczona, po czym górne piętra spadały na dolne. A że bardzo równo spadały, to się wieża nie przewróciła na bok.
Mniej więcej tak powinno to wyglądać.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group