To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

Goria - 14 Kwietnia 2019, 09:59

Glass - po Niezniszczalnym i Split czekałam na ten film. Niestety zawiodłam się. Film jest hym... nudny + są w nim rzeczy, których nie jestem w stanie zrozumieć uwzględniając poprzednie filmy i ponoć nadzwyczajne zdolności głównych bohaterów.

Spoiler:

ihan - 3 Maj 2019, 21:15

Iron sky. Inwazja. Unikać. Nuda, bez sensu (ale nie, że absurdalny, tylko kompletnie bez sensu), nuda, nuda, nuda. Nawet Hitler na dinozaurze nie ratuje. No, OK, może ratuje na 0/10 zamiast punktów ujemnych. Unikać koniecznie.
Fidel-F2 - 4 Wrzeœśnia 2019, 12:41

Wołyń

W sumie w miarę rzetelny acz powiela powszechny błąd. Narracja zaczyna się od sielanki pełnomiłującej się społeczności wielokulturowej, która w krótkim czasie, pod naporem kilku jednostek/niewielkich grup zamienia element ukraiński w morderczą hordę. Brak tu głębszej refleksji nad przyczynami, zbyt słabe ukazanie polskiej buty. To oczywisty błąd zmieniający się w przekłamanie.

6/10

Kyle Katarn - 9 Wrzeœśnia 2019, 22:30

Pewnego razu... w Hollywood
Jak na film Tarantino, raczej średni. Jest trochę fajnych scen i nawiązań do innego filmu tego twórcy, jednak nie wciąga tak jak "Pulp Fiction", "Kill Bill", "Bękarty wojny" ani "Django".

6/10

Goria - 10 Wrzeœśnia 2019, 07:40

IT 2 - dzięki niemu przeszedł mi strach przed klaunami. Film zmienia się z klimatów jak w IT (1) przez Indiana Jones do komedii romantycznej, lub Stranger things - sezon ostatni, tylko z większą ilością dorosłych. Najstraszniejszą sceną jest wg. mnie ta w zapowiedzi ze staruszką. To dobry film, tylko druga połowa, jeśli ktoś lubi jeść kraby i nie obawia się pająków, nie jest za bardzo straszna.
Fidel-F2 - 10 Wrzeœśnia 2019, 12:08

Moje córki krowy

Życie. Problemy rodzinne, śmierć bliskich. Jak się w tym wszystkim pozbierać. Wykonanie nie najgorsze, choć wyraźnie wieje amatorką na poziomie reżyserii/scenariusza. Dialogi bardzo, bardzo drętwe, postaci ze schematów. Aktorstwo całkiem, całkiem przy czym Kulesza świetna a epizodycznie pojawiający się Dorociński to miód, orzeszki i cycki z nutellą. Sumując, przyzwoity film, oglądanie nie boli acz to i owo uwiera.
7/10

Kruk Siwy - 6 Października 2019, 23:25

"Ad Astra" warto, jednak nalepiej w kinie, bo plastycznie bardzo ładny, co na malym ekranie umknie widzowi. Stosowna ilość głupot w stylu amerykańskim, ale nie obraża to inteligencji przygotowanych na to widzów.

Miałem dodatkową uciechę, bo jedna ze scen przypomniała mi ten oto kawałek:

https://www.youtube.com/watch?v=0Py6sI2pCp8

Ale autorzy filmu raczej nie byliby zachwyceni moimi (a własciwie naszymi, bo nureczka oglądła film razem ze mną) skojarzeniami...

Fidel-F2 - 7 Października 2019, 01:00

Kurier Pasikowskiego. O dżiz co za kapeć. Leży wszystko - aktorstwo, scenografia, scenariusz. Dodatkowo to niedołęstwo zalane jest po czubek przedszkolnym hurrapolaczkizmem.

2/10

Luc du Lac - 8 Października 2019, 13:41

Źle się dzieje w El Royale - reżyser pracuje nad dość znanym motywem przydrożnego motelu, tytułowego El Royale, leżącego dosłownie na granicy Kalifornii i Nevady. Niegdyś lux-zajazd, obecnie popadł w zapomnienie na zadupiu miedzystanówek, gości czwórkę nieznajomych. Goddard (reżyser) gra nieco w stylu Tarantino, bierąc znane motywy, mieszając je w sosie noirowym (neo-noir jak się dowiedziałem) z lat '60. W tle przebłyskują wydarzenia i postaci ameryki tamtego okresu. Wietnam, Kennedy, Rasizm, Manson, Nixon czy Hoover. Klasyczne twisty są tam gdzie wyrobiony widz ich oczekuje, może nie zaskakują - ale rozwiązania mogą się spodobać.
Jeff Bridges, Dakota Johnson, Jon Hamm i Thor + dwie/3 mniej znane twarze (mi przynajmniej)

ogólnie - mimo nie tylko pozornej wtórności, choć film nic nie wnosi, to całkiem nieźle się bawiłem. Pamiętam że wybieraliśmy się na to do kina, ale nie wyszło - bez straty, film kameralno-kanapowy.

7,3/10

Fidel-F2 - 18 Października 2019, 13:34

El Camino

Powrót do Breaking Bad - co się stało z Pinkmanem. Niby wszystko ok, ale jakoś brak żółtka w tym jaju. Poza kilkoma drobiazgami, gdzie kiwnąłem głową z aprobatą, reszta jest monotonna, niespecjalnie poruszająca. Może tak miało być, może to rodzaj komentującej kody, że niby jeśli patrzysz w otchłań to otchłań patrzy w ciebie. Jasne, tyle, że to żadne odkrycie. Jednak chyba rozczarowanie. Może kiedyś powtórzę, może zobaczę coś więcej.

6/10

ihan - 20 Października 2019, 09:59

Co do Ad Astra racja Kruku, a i filmik zacytowany przez ciebie stosowny. Przy okazji ze zdziwieniem odkryłam, że Brad Pitt potrafi grać a nie tylko wyglądać. Choć przypuszczam, że ani jego depresja, ani wyciszenie jednak grane nie były. Bo grał mocno wyciszenie i oszczędnie. Pozostając przy ładniutkich aktorach, moje zaskoczenie Bradem nie było długie po potuptałam sobie na Jokera dzień później. I brzydszy brat Rivera Phoenixa odebrał mi głos. Może i tani chwyt, że idziemy w pokiereszowanych psychicznie, może i nabieram się na tanie chwyty. Ale był, no taki, całościowy. Wychudzony mocno, nie przeholowujący, gdzie by było łatwiej jednak przeholować. Sporo dzieciaków było na sali i zastanawiałam się czy to film dla dzieci, ale chyba właśnie tak. Przy późniejszym przedyskutowaniu z rodzicami-opiekunami, jak wygląda zło. Cholernie daleko od biało-czarych komiksów i superbohaterów. I fakt, Joker, w przeciwieństwie do Batmana ma szczęście do aktorów. Nicholson, Ledger, teraz Phoenix.
A do zamknięcia trylogii filmowej Boże ciało. Nie wiem jak odbiorą ten film wierzący, dla mnie jako genetycznego ateisty kompletnego jest to największy hołd oddany religii jaki widziałam. Pokazujący po co w ogóle ludziom religia, po co jej instytucjonalizowane istnienie, pokazujący jak mądrzy i szanujący ludzi kapłani mogą tym ludziom pomóc, poukładać całą społeczność i ją spoić. Film zrobiony z ogromnym ciepłem, sympatią do wszystkich bohaterów i tych malutkich s...synków, i tych poprzetrącanych, którym zgubiła się gdzieś moralność i zwykła przyzwoitość. I trzeci film do kolekcji ze znakomitym aktorem grającym główną rolę. Aczkolwiek w moim prywatnym rankingu Bartosz Bielenia wygrywa.

Fidel-F2 - 29 Października 2019, 23:09

Jak dogryźć mafii

Sensacyjniak na wesoło. Bardzo radosny. Humor od bardzo prostego do specyficznie wysublimowanego. Kilka scen wymiata. Bruce Willis, John Goodman i parę jeszcze całkiem wporzo osób.

7/10

Fidel-F2 - 6 Listopada 2019, 20:17

Przebudzenie Mottiego Wolkenbrucha

Chłopak z może nie ortodoksyjnej ale z pewnością mało liberalnej rodziny żydowskiej postanawia się wyłamać i odmawia ślubu z Żydówką. Znajduje sobie nieżydowską pannę, czego nie może znieść jego matka. Trochę dystansu, trochę śmiesznego humoru, świetna rola ojca i fabuła bez celu i konkluzji. Ogląda się przyjemnie ale końcówka zostawia nas w momencie totalnego nieogarnięcia scenariuszowego.
6/10

Goria - 13 Listopada 2019, 09:20

Doctor Sleep - mi się podobało. Z oczywistych powodów są silne nawiązania do Lśnienia. Nie wywarło na mnie tak silnego wrażenia, jak Lśnienie, ale to przyzwoita rzecz. Taki popkulturowy bardziej thriller niż horror z b. dobrym warsztatem. Z jednej strony zamyka pewne wątki, z drugiej zostawia furtkę na kontynuację.

Zodiac - o rysowniku próbującym rozwikłać zagadkę seryjnego mordercy Zodiaka. Dobry film, w lekko oldskulowym ujęciu. Historię Zodiaka, ze względu na ostatniego audiobooka "The Cases That Haunt Us." mam ogarniętą na świeżo, więc tu odchodzi element zaskoczenia, związanego z rozwojem akcji ze strony mordercy i postępowania policyjnego, ale nadal uważam, że to ciekawy film.

Goria - 3 Grudnia 2019, 08:27

Heavy trip - fantastyczny film, ciepły, o przyjaźni, dążeniu do marzeń i osiągnięcia celu.
Fidel-F2 - 20 Lutego 2020, 23:22

Juliusz

Komediodramat. Juliusz ma *beep* w życiu. Matka dawno umarła, ojciec pijak, ujowa i nielubiana praca w szkole, ogólny stan zesztywnienia i paciorkowca. Taka jakaś iteracja Adasia Miałczyńskiego. Dorabiając na boku poznaje Dorotę, pojawia się promyczek słoneczka, ale za chwilę nadciągają czarne chmury. Wszystko utopione w pewnej dozie surrealizmu ale delikatnego.

Za scenariusz odpowiada Abelard Giza, Kacper Ruciński i kilku podobnych. Skutek taki, że czasem jest prostacko ale czasem są megawaty mocy. Dawno się tak szczerze nie uśmiałem na polskim filmie. "Podrap mnie pod salcesonem" czy "Zrobię ci tracheotomię" zostaną ze mną na chwilę. I co ciekawe, wbrew pozorom, to nie jest głupi film. Nic epokowego, ale wystarczy.

Zdecydowanie można.

8/10

Goria - 21 Lutego 2020, 08:37

Aż sobie obejrzałam zajawkę Juliusza.

"Ptaki nocy" - film dobry w swoim gatunku. Może wreszcie do niektórych rodziców dotrze, ze przebieranie ich córek za Harley Quinn z Legionu Samobójców jest złym życzeniem?

Fidel-F2 - 5 Kwietnia 2020, 18:21

PEWNEGO RAZU... W HOLLYWOOD

Podobało się. Świetna plakatowa estetyka z epoki, nieustanna szydera, genialna scena konfrontacji (rżałem niepohamowanym śmiechem) i zajebongo rewelacyjne aktorstwo.

9/10

Fidel-F2 - 5 Kwietnia 2020, 23:14

The Meg

Jason Statham walczy z wielkim rekinem. Ale takim w *beep* wielkim. Wchuuuj wielkim. No fchuuuuj wielkim. *beep* jakim wielkim.

Jajca nie z tej ziemi.

2/10 lub opcjonalnie 8/10

Fidel-F2 - 7 Kwietnia 2020, 11:19

Rocketman

Dość sympatyczna, przemyślana maniera, którą dobrze się ogląda. Całość daje jako taki pogląd na duszę artysty, wydaje się, że dość prawdziwy. Plus oczywiście fajna strona muzyczna. Choć nie jest to nic jakoś specjalnie wyjątkowego to ogląda się przyjemnie, zwłaszcza, że sporo tu niezłego humoru.

7/10

Fidel-F2 - 9 Kwietnia 2020, 11:32

Miles Davis: Ikona jazzu 2019

Fabularyzowany dokument, biografia Davisa. Po prostu dobrze zrobiona rzecz, ogląda się z ciekawością. Nie wiem jak odbierze film ktoś nie zainteresowany muzyką artysty.

8/10

Goria - 19 Kwietnia 2020, 09:53

GRETEL & HANSEL - to nie jest właściwie film o Jasiu i Małgosi. To bardzo luźna interpretacja, na tyle luźna, ze tworzy swój własny świat. Bardziej przypomina europejskie kino niezależne niż hollywoodzką produkcję.

zajawka

gorat - 19 Kwietnia 2020, 23:42

Czy "niezależne kino europejskie" to dobra czy zła nowina?
Goria - 20 Kwietnia 2020, 07:36

I tak i nie. W zależności, co kto lubi. Nie ma wartkiej akcji, są za to piękne ujęcia. Wykreowany świat jest poza-terytorialny do tego stopnia, że postaciom zmienia się akcent w zależności od wieku, do tego każdy mówi inaczej. Większość akcji rozgrywa się właściwie tylko pomiędzy 3 aktorów, przy czym w większości ujęć przeważają te tylko z jedną osobą lub 2 postaciami. Przez to powstaje wrażenie "opuszczenia" i teatru telewizji. Cieszę się, że obejrzałam ten film, ale nie umiem powiedzieć jednoznacznie, czy mi się podoba, czy nie. Za to dla mnie był ciekawy, jako swego rodzaju próba eksperymentu z formą, jednak bez zrzucania całej odpowiedzialności za efekt na aktorów, czy obdzierania aktorów z godności poprzez np. przeganianie ich nago po błocie. I za to mam szacunek dla twórców.
Fidel-F2 - 20 Kwietnia 2020, 13:03

Berek Chłopcy dorośli, ale wciąż bawią się w berka. Przez jeden miesiąc w roku. Taka trochę wolna amerykanka ale jednak z zasadami i poprawkami. Durne to masakrycznie, ale na polepszenie humoru pierwszorzędne. Kilka scen wymiata.
7/10

LadyBlack - 29 Kwietnia 2020, 14:12

Po przeglądzie kina koreańskiego:
Pusty dom/3-Iron - film z serii :dziwny jakiś, nic się nie dzieje". Dobry. Główny bohater nie powiedział nic przez cały film, bohaterka zaledwie kilka słów. Takie filmy albo się podobają, albo irytują. Nie pozostają "letnie". Mnie się podobało. Bardzo niejednoznaczna, ładnie opowiedziana historia. https://www.filmweb.pl/film/Pusty+dom-2004-147262

Nam-gwa yeo/a Man and a Woman - angielski tytuł mega oklepany, ktoś się nie popisał, chociaż w sumie o tym jest film ;) Film też nieśpieszny, klimatyczny, rozegrany kameralnie i sensualnie. Romans, zdrada a w tle kłopoty rodzinne. Temat oklepany, ale opowiedziany tak, że warto obejrzeć. I zastanowić się. https://www.filmweb.pl/fi...yeo-2014-723839

Nae anaeui modeun/ All about my wife - nieco lżejsza historia, całkiem zabawna, choć i tu jest nuta goryczy. Mąż chce, żeby jego piękna i niestety kłopotliwa żona rozwiodła się z nim, dlatego wynajmuje zawodowego uwodziciela. I zaczyna się taniec w trójkącie. Niegłupie, bardzo niegłupie i z humorem. Warto zobaczyć na rozluźnienie wieczorową porą. https://www.imdb.com/title/tt2173264/

Cheong-nyeon-gyeong-chal/ Midnight Runners - film akcji, zgrabnie kopany. Męska przyjaźń, dama w opałach i szybka akcja. Niby tylko tyle, ale pokazane problemy nie są wcale błahe. Dwóch głównych bohaterów to naprawdę dobre chłopaki :) Dobrze się ogląda, solidny film akcji. https://www.filmweb.pl/fi...hal-2017-785793

Nie warto się sugerować ocenami na różnych portalach, bo to jednak kino "mniej popularne" i oceniane bardziej chimerycznie. Samemu trzeba się przekonać, czy podchodzi, czy nie podchodzi.

Luc du Lac - 29 Kwietnia 2020, 15:58

i czy nie sądzisz że koreański to jeden z najbrzydszych języków świata ?:)
LadyBlack - 29 Kwietnia 2020, 16:38

Nie uważam.
Początki były trudne, ale teraz po miesiącu mam już opanowane: dzień dobry, przepraszam, dziękuję, idź/wynocha, dobrze, tak, nie, O, Boże! i kocham cię :)

Tajski jest o niebo gorszy. Gorszy nawet od mandaryńskiego ;)

Luc du Lac - 29 Kwietnia 2020, 20:29

hę ?
Lady - koreański jest jak charanie pod wiatr. Z głębi zatok.

Iscariote - 30 Kwietnia 2020, 14:46

Pusty Dom to mój ulubiony koreański film. Zawsze wszystkim polecam, wspominam Kim Ki-Duka i ludziom coś tam świta w głowie, ale niewiele. Czytanie, że ktoś obejrzał ten film i był nim pozytywnie zaskoczony sprawiło mi przyjemność. Dziękuję LadyBlack. :)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group