To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Wydawnictwa

Agi - 30 Czerwca 2012, 22:35

Kruk Siwy napisał/a
Zapocilibyście się chłopaki od tego bicia i wsadzania. Dużo osób, z tego forum też kupuje w Empiku. Takie gadki głupie są dość.

Gdy wyrwę się "do miasta" to na ogół kupuję w Empiku, mają największy wybór.
charande, współczuję perypetii wydawniczych. liczyłam, że szybko przeczytam dalszy ciąg Teatru węży, bo Dwie karty bardzo misię.

mBiko - 30 Czerwca 2012, 22:39

Szkoda.

Małe pytanie na tą okoliczność. Ile ukazało się ostatecznie książek tego wydawnictwa, bo ja wiem o dwóch, ale mogłem coś przegapić

ketyow - 30 Czerwca 2012, 23:11

Wobec tego największą karą kupujących w empiku niech będzie ich rozrachunek z własnym sumieniem, kiedy w dołku finansowym znajdą się kolejne wydawnictwa oczekujące na szmal od "tej fajnej księgarni".
charande - 30 Czerwca 2012, 23:11

mBiko, wyszły trzy. "Dwie karty", "Mój prywatny demon" i tom 1 "Więźnia Układu". Bardzo współczuję Alanowi Akabowi, bo nikłe są w tym momencie szanse, że drugi tom jego książki wyjdzie na papierze, a to naprawdę fajna pozycja, jeśli komuś nie przeszkadza sf trącące myszką - ciekawi bohaterowie, ciekawie pokazane okrucieństwo małoletnich.

Kruku Siwy, oficjalnie jest mowa o zawieszeniu działalności, jest jeszcze szansa, że firma się zreanimuje pod inną nazwą. Szansa, przyznaję, nieduża, ale jest.

Agi, dzięki za dobre słowo.

Kruk Siwy - 30 Czerwca 2012, 23:12

Taka jak z SFFiH, zapewne.

Keytow, gorąco jest i tylko dlatego daruję ci te farmazony które opowiadasz. Gdyby teraz Empik zbankrutował połowę wydawnictw szlag by trafił. A sumienia czytelników czyli elity tego kraju to ty lepiej zostaw w spokoju.

ilcattivo13 - 30 Czerwca 2012, 23:13

Kruku - termometr przy biurku pokazuje 28'C. Znaczy, pocę się i bez wsadzania kogokolwiek w dyby na szczudłach. A skoro i tak się pocę... ;P:
charande - 30 Czerwca 2012, 23:19

Taak, też miałam to skojarzenie. Znaczy, z SFFiH.
mBiko - 1 Lipca 2012, 10:37

Dzięki za informację charande.

Jeszcze raz powtórzę, szkoda. Czekałem zwłaszcza na Twoje "Pośród cieni", drugi tom "Przedksiężycowych" Ani Kańtoch i Sebastainowe "Senne pałace".

xan4 - 1 Lipca 2012, 10:41

Kruk Siwy napisał/a
Na stronie Ifryta http://if-drukarnia.pl/ifryt/ dowiadujemy się że winni są czytelnicy. Cóż...


trochę nadinterpretowałeś wypowiedź Ifrytu, tam jest więcej powodów...

Kruk Siwy - 1 Lipca 2012, 10:43

Ale czytelnicy też są jako przyczyna. Nespa?
xan4 - 1 Lipca 2012, 10:46

Towarzysz Breżniew i Ronald Reagan startują na 100 metrów.
Wygrywa Reagan.

Sprawozdanie gazety amerykańskiej:
Reagan był pierwszy, Breżniew był drugi.

Sprawozdanie gazety radzieckiej:
Breżniew był drugi, a Reagan przedostatni.

Agi - 1 Lipca 2012, 10:46

Bo czytelnicy są okropni, nie czytają tego co nie wydane...
Kruk Siwy - 1 Lipca 2012, 10:48

No przecież.

xan4, byłaby to dowcipna prawda, gdyby nie fakt że podałem linka do komunikatu Ifryta, gdzie każdy naocznie może sobie stwierdzić co według ifryta zgubiło Ifryta a resztę sobie dośpiewać.

xan4 - 1 Lipca 2012, 10:49

Czytelnicy nie czytają, bo nie czytają, czyta coraz mniej i z tym trzeba się pogodzić. Większość przeszła na inne medium, gry, internet.
A jak czytają coś w większych ilościach, to lekko, łatwo, przyjemnie.

Pozostaliśmy, my, nieliczni, którzy czytają dużo. Ale my rynku nie uratujemy.

Kruk Siwy - 1 Lipca 2012, 10:52

Czytelników zdaje się jest ciągle tyle samo... od wielu lat. Mówię o prawdziwych czytelnikach a nie tych co to przeczytali instrukcję obsługi snopowiązałki. To oni przeszli na inne media.
Myśle też że niestety trzeba rozróżnić dwa pojęcia "nie czytają" i "nie kupują".

Agi - 1 Lipca 2012, 10:52

Wydaję miesięcznie na książki około trzystu złotych. Prawdopodobnie można więcej, ale nie znajduję tylu ciekawych pozycji do kupienia.
dzejes - 1 Lipca 2012, 10:57

xan4 napisał/a
Czytelnicy nie czytają, bo nie czytają, czyta coraz mniej i z tym trzeba się pogodzić.


Powiedział szef świeżo utworzonego wydawnictwa.

Sorry, ale to jest nieprawda. Sami propagujecie nowe metody dotarcia do czytelnika. Tańsze, pewnie mające też inne zalety (kaszlu kaszlu zatory kaszlu).

xan4 - 1 Lipca 2012, 11:01

Fantastyka w latach '80 miała w porywach do 200 tysiący nakładu, który rozchodził się na pniu.
W latach '90 pod 100 tysięcy, później niecałe 50 tysięcy, teraz dobrze wiemy jaki ma nakład.

Rynek książki jest normalnym rynkiem konsumenta, książek, pomimo kryzysu wychodzi o wiele więcej niż kiedyś, w śladowych nakładach, które z tej racji, że są śladowe, nie trafiają do klienta. Jak już trafią, to muszą się wybić wśród innych, na to potrzeba dużych nakładów finansowych, lub rewelacyjnego pomysłu. I na koniec jak już się dojdzie do klienta i sprzeda mu książkę, to z całkowitym spokojem możemy poczekać parę miesięcy na pieniądze...

Czarny - 1 Lipca 2012, 11:08

xan4 napisał/a
Rynek książki jest normalnym rynkiem konsumenta

i
xan4 napisał/a
I na koniec jak już się dojdzie do klienta i sprzeda mu książkę, to z całkowitym spokojem możemy poczekać parę miesięcy na pieniądze...


jak dla mnie to te dwa zdania są ze sobą w sprzeczności :wink:

xan4 - 1 Lipca 2012, 11:09

dzejes napisał/a
Sami propagujecie nowe metody dotarcia do czytelnika. Tańsze, pewnie mające też inne zalety (kaszlu kaszlu zatory kaszlu).


Próbujemy, bo poprzedni metody są już na wyczerpaniu, co między innymi pokazuje przykład Ifrytu.

dzejes, my próbujemy pokazać, że się da, walczymy. Kolportażem, ceną, mamy nadzieję, że wyjdzie.
Marudzę, bo wiem jaki jest rynek i wiem jaki był jeszcze jakiś czas temu.
Zaklinanie rzeczywistości tutaj nic nie pomoże. Trzeba walczyć najlepiej jak się potrafi, jeżeli widzi się możliwość.

IMHO-tep - 1 Lipca 2012, 11:13

dzejes napisał/a


Sorry, ale to jest nieprawda. Sami propagujecie nowe metody dotarcia do czytelnika.


IMHO szukanie nowych metod dotarcia potwierdza tezę Xana4. Skoro szukając nowych kanalów, to znaczy że stare są niedrożne/niedostępne.

A dla podgrzania dyskusji: od pewnego czasu po mieście krąży plotka - ja słyszałem ją od jednego z zaprzyjaźnionych wydawców - że Ępiki odejdą od sprzedaży książek. Nowy wlaściciel ma ponoć inny pomysł na sieć.

dzejes - 1 Lipca 2012, 11:18

xan4 napisał/a

Próbujemy, bo poprzedni metody są już na wyczerpaniu, co między innymi pokazuje przykład Ifrytu.


To pokazuje, że potencjał jest, tylko należy wychodzić z przeszłych schematów, które się już nie sprawdzają.

xan4 napisał/a
Marudzę, bo wiem jaki jest rynek i wiem jaki był jeszcze jakiś czas temu.


A naprawdę kiedyś było inaczej, czy to tylko wynik wyposzczenia ludzi brakiem rozrywki? Owszem, byle książka sprzedawała się w 100.000 egzemplarzy, ale Niewolnica Isaura też była hitem i co z tego wynika? Według mnie tylko to, że było bardzo mało dostępnych dóbr. Obecnie jest ich o wiele więcej, co przy jednoczesnym odzwyczajaniu ludzi od czytania daje efekty, które wszyscy widzimy.

Mój ogląd na sytuację podsumować mogę tak: wydawcy książek nie pracują w biznesie wydawania książek, tylko dostarczania rozrywki. Czyli konkurują z kinem, grami komputerowymi, muzyką i tak dalej. Obrażanie się na czytelników, bo chcą czegoś innego, niż to, co im wydawcy oferują jest zabójcze dla biznesu.

I nie wierzę w powtarzane często "Ludzie czytają coraz mniej i będą czytać coraz mniej". Pachnie mi to trochę śmiesznym elitaryzmem spod flagi "czytam Pilipiuka, jestem inteligentem".

xan4 - 1 Lipca 2012, 11:23

Czarny, nie, może musiałbym tylko dopisać, że rynkiem konsumenta i dystrubutorów.

dzejes napisał/a
Mój ogląd na sytuację podsumować mogę tak: wydawcy książek nie pracują w biznesie wydawania książek, tylko dostarczania rozrywki. Czyli konkurują z kinem, grami komputerowymi, muzyką i tak dalej.


Sama prawda, o tym właśnie pisałem.

dzejes napisał/a
Obrażanie się na czytelników, bo chcą czegoś innego, niż to, co im wydawcy oferują jest zabójcze dla biznesu.


Tutaj jest właśnie rozbieżność, bo w dużych nakładach sprzedają się tylko paranormale i powieści do młodzieży.
no, jeszcze coś, co jest wypromowane za masę pieniędzy. Czasami cudowne strzały.
To nie są rzeczy, które chcielibyśmy wydawać i co wtedy?

dzejes - 1 Lipca 2012, 11:24

xan4 napisał/a

Tutaj jest właśnie rozbieżność, bo w dużych nakładach sprzedają się tylko XXX i YYY.
no, jeszcze coś, co jest wypromowane za masę pieniędzy. Czasami cudowne strzały.


Czy ty przypadkiem nie podsumowałeś 200 lat historii wydawania "literary fiction"? :wink:

Romek P. - 1 Lipca 2012, 13:41

IMHO-tep napisał/a
A dla podgrzania dyskusji: od pewnego czasu po mieście krąży plotka - ja słyszałem ją od jednego z zaprzyjaźnionych wydawców - że Ępiki odejdą od sprzedaży książek. Nowy wlaściciel ma ponoć inny pomysł na sieć.


Słyszę od wydawców (dużych) to samo, właśnie szukają alternatywy dla E. - więc coś z pewnością jest na rzeczy.

Ad meritum: moim zdaniem, model dystrybucji książki papierowej ulegnie zmianie, sądzę, że to pójdzie w kierunku gwałtownego wzrostu sprzedaży wysyłkowej (do domu) czy odbiorów w wyznaczonych punktach. Bo w nowe sieci stacjonarne mało wierzę, choć mogę się mylić.

No i podejrzewam, że również gwałtownie skoczy sprzedaż książek w postaci elektronicznej.

Bo ludzie nadal czytają. Problem raczej w dotarciu do nich z ofertą.

merula - 1 Lipca 2012, 15:26

i ewentualnie portali, na których będą "wystawiane" książki od różnych wydawców. nie każdy ma czas i cierpliwość, żeby buszować po kilku-kulkunastu stronach, żeby sobie coś znaleźć i nabyć.
dzejes - 1 Lipca 2012, 15:49

Idealny moment dla Amazona.
Adon - 1 Lipca 2012, 15:52

Może właśnie przestraszyli się amazona i stąd plotka?
Romek P. - 1 Lipca 2012, 15:58

Nie, plotka o przebranżowieniu E. krąży od końca ubiegłego roku. Wynika to raczej z faktu, że - jak słyszałem - E. zarabia więcej na innych rzeczach niż na sprzedaży książek :) może więc mamy zwichrowane spojrzenie na rzeczywistość, postrzegając go jako sklep z książkami, podczas kiedy w modelu biznesowym większe zyski przynoszą gadżety i papierniczy asortyment? :D
dzejes - 1 Lipca 2012, 16:00

Romek P. napisał/a
Nie, plotka o przebranżowieniu E. krąży od końca ubiegłego roku.


A plotki o wejściu Amazona do Polski to połowa ubiegłego roku.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group