To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Co pije NURS? A co Wy pijecie?

Darth_Franek - 16 Sierpnia 2015, 10:56

Procella napisał/a
Eksperyment z cydrem rozpoczęty :omg: Dwadzieścia litrów (w środę przez pół popołudnia wyciskaliśmy to przez gazę :o )


Czekam na dalsze relacje :) . Eksperymentowałem przez rok na sokach. Najlepszy wyszedł z soku z Biedronki - Rivivia (czy jakoś podobnie).

Do wyciskania soku z jabłek się właśnie przymierzam.

Dojrzewa też wino z dzikiej róży, stawiane rok temu. Ma moc, sqbane.

No i wiśnie mi wpadły w ręce kilka tyg temu. No to zalało się prawie dwoma litrami szpirytytusu ;) . Ładnie naciąga :D

Co pijamy ostatnio? Piwo, dużo piwa. Po raz pierwszy od lat mi tak wchodzi w takie upały.
Czasami zimnym piwczanem przepijamy wściekłego psa, ale na soku z aronii. Pycha :D .

Dwuletnia przygoda z burbonami i brandy chyba wędruje w odstawkę...

Poza tym, kefirki i maślanka - miodzio! Bezalkoholowe, oczywiście :D

Procella - 16 Sierpnia 2015, 22:04

Darth_Franek napisał/a
Dojrzewa też wino z dzikiej róży, stawiane rok temu. Ma moc, sqbane.

A ja mam tym razem ze dwadzieścia litrów dzikoróżanego octu :fp: :| Dobrego, zużyje się, ale...

Za to kiedy wyjdzie, wino z dzikiej róży jest chyba najlepsze ze wszystkich owocowych. I jeszcze pyszne jest jeżynowe.

Martva - 2 Stycznia 2016, 18:50

Herbata (3/4) z sokiem jabłkowym (1/4). Przypadkowy wynalazek sprzed miesiąca.
Agi - 8 Stycznia 2016, 19:54

Ostatnio wieczorami marznę okropnie, chociaż grzejniki gorące. Rozgrzewam się herbatą z cytryną i nalewką z czarnej porzeczki. Całkiem smaczny zestaw.
bio - 8 Stycznia 2016, 20:04

Na marznięcie zawsze polecam krupnik( zupa) z dużą ilością pieprzu i jałowcówkę, plus gorąca, mocna, czarna i słodka herbata. A poza tym wiadomo - skarpetki, koc z naturalnej wełny i dobre światło do czytania. Sama herbata i nalewka za chude są.
Agi - 8 Stycznia 2016, 20:10

Krupnik musiałabym ugotować, jest to jakiś pomysł, bo lubię a dawno nie jadłam.
Kocyk i skarpetki mam.

bio - 8 Stycznia 2016, 20:37

Zapomniałem dodać, że do krupniku mnóstwo pietruszki natki. Nie grzeje. A dodaje uroku. To urok pozwala zapomnieć o niekorzystnych Celsjuszach. Krupnik może stać w lodówie i tydzień( bez cebuli) zatem biorąc pod uwagę porę roku, perspektywicznie podchodząc do rzeczy, trzeba nagotować i czyhać okazji na konsumpcję.
Agi - 8 Stycznia 2016, 20:46

bio napisał/a
Zapomniałem dodać, że do krupniku mnóstwo pietruszki natki.

Nie wyobrażam sobie krupniku bez natki, zresztą natkę dodaję niemal do wszystkiego.
Zimą gary z jedzeniem trzymam na tarasie, to z kolei urok mieszkania na wsi i własnego domu.

bio - 8 Stycznia 2016, 22:10

I tak jest dobrze. Zima nie jest zła, tylko trzeba dać jej szansę. Zimno na zewnątrz nie hałasuje sprężarką.
merula - 8 Stycznia 2016, 22:24

ja do krupniku dodaję koperek
Fidel-F2 - 8 Stycznia 2016, 22:37

Zima jest zła. Jest zimno.
bio - 8 Stycznia 2016, 23:07

To zmień gacie na baranicę. Alibo coś nowocześniejszego. Technologicznie i ciepłowniczo.
Miesiąc zimna da się zdzierżyć. Potem można skrzypieć. Na razie nie ma podstaw do skrzypienia. Fidelu - one chodzą z odsłoniętymi głowami w 20 stopni przy wichurze ujemnej. I nie skarżą się, że zimno ino, że im fryzurkę potargało. A jak założą czapkę, to im fryzurkę przyklapła prosto od fryzjerki. Zimno zawsze mają niżej. Głowy gorące, jak gwiazda centralna. Nic tego nie zmieni przy rządach PiS, czy Cesarstwa, czy Czwartej Rzeszy. Wejdziemy w VR, a im będzie zimno. Spłoniemy w rozdymającym się Sol, a im będzie zimno. Zatem nie mamy racji, ino te zziębnięte. Co z tym począć? Ogrzewać bez filozofowania niechybnie.

Fidel-F2 - 8 Stycznia 2016, 23:48

Ale fakt pozostaje faktem, jest zimno. Dobrze jest wtedy gdy wychodząc z domu muszę założyć tylko sandały.
Luc du Lac - 8 Stycznia 2016, 23:54

Zimno zaczyna się robić w lutym. ...
Fidel-F2 - 9 Stycznia 2016, 00:20

A kotlet we wrześniu
krisu - 9 Stycznia 2016, 00:45

Albo można siedzieć w kraju gdzie ciepło znaczy.... WHISKEY*

*Błędy otograficzne wskazane, kiedy pijesz WHISKEY

Lowenna - 9 Stycznia 2016, 15:33

Wątek pogodowy dwa piętra wyżej ;P:
Rafał - 10 Stycznia 2016, 18:55

Tia, właśnie odreagowywuję ponad 600 km polskich dróg. Skończyłem tokaja furminta (no wiem, że berbelucha, ale co zrobić jak mam słabość) i zaczynam strongi. Banał, ale takie czasy... ;)
Luc du Lac - 10 Stycznia 2016, 19:07

Ne obrażać mi tu berbeluchy!!! ona nie schodzi nigdy poniżej 40 ...
krisu - 11 Stycznia 2016, 22:37

Smirnoff. A wcześniej kończyłem The famous gfouse.
J.Wędrowycz - 6 Lutego 2016, 13:12

Nie piję alkoholu, zdarzy mi się to oczywiście, ale co prawda może dwa lub trzy razy w roku. Generalnie to abstynentem jestem.
Fidel-F2 - 6 Lutego 2016, 15:54

no i wyszło szydło z worka
Luc du Lac - 6 Lutego 2016, 16:01

J.Wędrowycz napisał/a
Nie piję alkoholu, zdarzy mi się to oczywiście, ale co prawda może dwa lub trzy razy w roku. Generalnie to abstynentem jestem.


Hańbę temu nicku przynosisz

J.Wędrowycz - 6 Lutego 2016, 16:13

To moje drugie imię.
Anonymous - 6 Lutego 2016, 17:53

Byłem dzisiaj w Brzegu Dolnym ;P: uwielbiam małomiasteczkowe supermatkety! Chłodnica laboratoryjna 55pln, drożdże gorzelniane 27 pln za około 300gr . Piszą że starczy na 25 l, ale jak ktoś kumaty to sobie rozmnoży i jest to wtedy zakup jednorazowy. Ma ktoś sprzedać bańkę na mleko?
bio - 7 Lutego 2016, 19:18

Ja mam, taką z długą szybką i kranikiem. Bardziej do odciągania śmietany, ale i tak nie sprzedam. Tylko się pochwalić chciałem.
bio - 29 Marca 2016, 22:08

Ostatnio piwo Zamojskie. Z Zamościa, w sumie o rzut beretem od Fidela. To znaczy przyjmując proporcje co do mego usytuowania. Butelka fajna, przymglona. Piwo jak piwo. Nie jest złe. Ale kosztuje trzy razy tyle, co inne znośne, a nie wybitne. Ten rzut na małe browary ma się nijak do ich jakości. Może faktycznie czas się zająć zgłębianiem świata wina. Acz tak naprawdę, to trunek ma : czapić, nie prowokować kaca nad miarę, nie odrzucać przy spożyciu. Zatem zostaje w tej bajce tylko dobra wódka. Koniecznie z zakąską. Mmmmm. Tatar, śledź, nóżki. W dowolnej kolejności. Mmmmm!
Rafał - 21 Czerwca 2016, 09:28

Jestem deczko w szoku, piliście kiedyś palcohol? Wbrew pozorom nie robi się tego palcem :wink:
Fidel-F2 - 21 Czerwca 2016, 09:30

Ściema
Rafał - 21 Czerwca 2016, 09:35

No nie. Suchy proszek ma zawierać do 60% alkoholu.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group