To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Etyka w sieci i żeglowanie pod piracką flaga.

khamenei - 17 Marca 2010, 22:53

No mi się raz jeden w życiu zdarzyło. Chciałem jakiegoś hiciora, "Rambo"? I ściągnęli mi się "Święci z Bostonu". Ucieszyłem się, bo nie widziałem tego, a dobre.
Virgo C. - 18 Marca 2010, 10:11

dzejes napisał/a
Jeden trailer albo reklama na początku filmu to max, co widziałem.

Mało widziałeś. Chociaż faktycznie zwiastuny u nas się na ogół wrzuca do folderu dodatki :roll:

dzejes - 18 Marca 2010, 11:06

E tam, całkiem sporo widziałem. A grafika dla równowagi powinna pokazywać jak to ściągnięty film:
- zaczyna skakać po 20 minutach i nie da się oglądać
- ścieżka dźwiękowa rozjeżdża się z obrazem

I tak dalej.

Jak ktoś juma, to niech juma, ale bez dorabiania ideolo ;P:

Virgo C. - 18 Marca 2010, 11:43

Pewnie dlatego Chomik cieszy się taką popularnością - dziesięć minut filmu przed ściągnięciem można podejrzeć ;)

Apropo żeglowania pod piracką flagą :lol:

dalambert - 18 Marca 2010, 12:35

A tak a'propos Pirackiej falgi , to macie tekścik malutki

Dziesięciu majtków na trumience siedzi
Wódeczkę pijąc nad losem się biedzi
Hej Ho radośnie pokrzykując sobie
Choć im wesoło zaraz bedą w grobie :mrgreen:

Wesółgo żeglowania ;P:

Anonymous - 10 Lutego 2011, 11:54

Meller, jak Meller, wy lepiej czytajcie TO.
baranek - 10 Lutego 2011, 11:57

Żerań, no i?
Matrim - 10 Lutego 2011, 11:59

Żerań, no dobrze pisze przecież. Co w tym strasznego?
Anonymous - 10 Lutego 2011, 11:59

To, że babka pisze dobrze, to ja wiem, ale mnie przerażają pomysły unijne, a nie komentarze posłanki SLD o trudnym nazwisku, którą bardzo lubię.
baranek - 10 Lutego 2011, 12:00

Żerań, no przecież pytam - co cię tak przeraża?
Matrim - 10 Lutego 2011, 12:01

Ale wiesz, że problem dzielenia się plikami nie jest nowy, prawda? I wiesz, że w świetle prawa to JEST z prawem niezgodne?
Mały Olaf - 10 Lutego 2011, 12:08

Może Żerań należy do jakiejś partii piratów? Albo chociaż korsarzy?
Anonymous - 10 Lutego 2011, 12:19

Matrim napisał/a
Ale wiesz, że problem dzielenia się plikami nie jest nowy, prawda? I wiesz, że w świetle prawa to JEST z prawem niezgodne?


No właśnie samo dzielenie nie jest (liczy się zawartość pliku i to, czy i do jakiego stopnia jest chroniony), a skierowanie uwagi na samą technologię to absurd, ponieważ wina nie tkwi w technologii (dajmy na to p2p), a jej wykorzystywaniu. Dwa - HADOPI, o której pisze posłanka, to ustawa wprowadzająca w pierwotnym zakresie umocowania zapis umożliwiający odcinanie od sieci (całkowicie, tzn macie szlaban na korzystanie z Internetu) wysyłających nielegalne pliki bez wyroku sądu (jeśli dobrze pamiętam decyzję podejmował jakiś tam urząd). Moim zdaniem całkowite odcięcie człowieka od sieci (tzn w sensie formalnym, bo technicznie to zawsze się można podpiąć) jest grubą przesadą.

hrabek - 10 Lutego 2011, 12:22

Jak to nie jest? Dzielenie się jest nielegalne, oczywiście pod warunkiem, że mówimy o plikach chronionych prawami autorskimi. Dodatkowo nielegalnym jest posiadanie plików instalacyjnych programów i gier o ile nie były legalnie zakupione. Oczywiście dzielenie się nimi również jest nielegalne.
baranek - 10 Lutego 2011, 12:24

Żerań, ja również uważam, że ograniczanie wolności człowieka za łamanie prawa jest grubą przesadą.
ale nie będę rzucał kamieniem.

Matrim - 10 Lutego 2011, 12:26

Żerań napisał/a
Moim zdaniem całkowite odcięcie człowieka od sieci (tzn w sensie formalnym, bo technicznie to zawsze się można podpiąć) jest grubą przesadą.

Niemniej jednak jest logiczne. Jeśli jakiś kierowca zabił pieszego, to zabiera mu się możliwość prowadzenia pojazdów.

hrabek - 10 Lutego 2011, 12:28

Ciekawe jak to można zrobić fizycznie? Zakładając, że np. złapią ojca rodziny na udostępnianiu plików. Jak mu ten internet zabrać? Odciąć całą rodzinę? A niby dlaczego inni mają ponosić tego koszty?

Poza tym taki zakaz, nawet gdyby wszedł w życie i tak byłby fikcją. Teraz można kupić internet mobilny na prepaidzie - nierejestrowany na nazwisko. Pomysły nad rozwiązaniem sprawy jak zwykle nie nadążają za rzeczywistością.

Matrim - 10 Lutego 2011, 12:41

hrabek, i dlatego pani poseł zwraca uwagę, że rozpatruje się karanie, zamiast wprowadzenie ułatwień w dostępie do chronionych plików.
Anonymous - 10 Lutego 2011, 12:51

hrabek napisał/a
Jak to nie jest? Dzielenie się jest nielegalne, oczywiście pod warunkiem, że mówimy o plikach chronionych prawami autorskimi. Dodatkowo nielegalnym jest posiadanie plików instalacyjnych programów i gier o ile nie były legalnie zakupione. Oczywiście dzielenie się nimi również jest nielegalne.


Ale Matrim mówił o dzieleniu się w ogóle, bez zastrzeżenia warunku, o którym mówisz i ty, i ja zresztą. Zresztą istnieje przecież także pojęcie dozwolonego użytku, które np. nie obejmuje programów komputerowych (czyli np. ściąganie gier jest już moim zdaniem wykluczone zupełnie, ale przy muzyce i filmach można się trochę pokłócić :mrgreen: ), czy także kwestia rozróżniania między ściąganiem plików a ich udostępnianiem itp.

Cytat
Niemniej jednak jest logiczne. Jeśli jakiś kierowca zabił pieszego, to zabiera mu się możliwość prowadzenia pojazdów.


I tak, i nie. Po pierwsze - jeśli ktoś zabiera ci prawo jazdy, dalej możesz podróżować, prawda? Natomiast, jak ktoś cię odetnie od sieci, to na przykład nie tylko nie będziesz mógł ściągać, ale wręcz korzystać z Facebooka, czy forum SFFIH. Rozumiesz różnicę? Najlepiej wprowadzić ułatwienia, a nie karać. Karanie rzadko kiedy przynosi skutek (rodzice dzieci wiedzą o tym najlepiej, prawda? :wink: )

Tu jest dobry artykuł na ten temat

Rafał - 10 Lutego 2011, 12:53

w pewnym odległym wątku hrabek napisał/a
Jak to nie jest? Dzielenie się jest nielegalne, oczywiście pod warunkiem, że mówimy o plikach chronionych prawami autorskimi.
A jak to jest z muzyką z kaset i z książkami?
Przykład 1 - mam zakupioną kasetę dajmy na to ABBY, ponieważ obecnie mogę ją sobie w buty wsadzić (będę wyższy), zgrywam ją sobie na komputer, potem na pendriva i słucham w aucie. Kasetę mogłem pożyczyc koledze, pendriva też mogę? Albo mogę mu pożyczyć plik? A jak mu pozyczyłem na 5 lat, to muszę skasować z dysku, ewentualnie mam nie słuchać w radiu ze swojego pendriva? Jakaś bzdura.
Przykład 2 - zeskanowałem książkę legalnie nabytą, ksiązka mi sie zniszczyła, mogę ją sobie legalnie wydrukować? Mogę ją w formie elektronicznej pożyczyć koledze? Mogę mieć jej kopie na swoim komputerze i ją sobie podczytywać? Mam wrażenie, że super-hiper-politycznie-poprawne środowiska wydawnicze mają zakusy, aby mi powiedzieć: nie.

hrabek - 10 Lutego 2011, 12:56

Żerań napisał/a
Ale Matrim mówił o dzieleniu się w ogóle, bez zastrzeżenia warunku, o którym mówisz i ty, i ja zresztą. Zresztą istnieje przecież także pojęcie dozwolonego użytku, które np. nie obejmuje programów komputerowych (czyli np. ściąganie gier jest już moim zdaniem wykluczone zupełnie, ale przy muzyce i filmach można się trochę pokłócić :mrgreen: ), czy także kwestia rozróżniania między ściąganiem plików a ich udostępnianiem itp.


Napisałem ci tak jasno, że bardziej się nie da, a ty niepotrzebnie gmatwasz. I cała rozmowa dotyczy plików chronionych prawami autorskimi, więc nie wiem, po co mi tu wyjeżdżasz, że warunków nie zastrzegałeś. Nie musiałeś, bo całość rozmowy i przytoczonego przez ciebie artykułu tego właśnie dotyczyła.

Matrim - 10 Lutego 2011, 13:12

Żerań napisał/a
jeśli ktoś zabiera ci prawo jazdy, dalej możesz podróżować, prawda? Natomiast, jak ktoś cię odetnie od sieci, to na przykład nie tylko nie będziesz mógł ściągać, ale wręcz korzystać z Facebooka, czy forum SFFIH.


Ktoś cię wozi, tak samo jak Ktoś może ci potrzebne informacje z Internetu przekazać. Posiadanie dostępu do sieci to przywilej i prawo, a nie obowiązek. Jeśli wykorzystujesz go do nielegalnych spraw, to nie ma znaczenia, że chcesz korzystać z Facebooka. Nie masz prawa jazdy - nie jeździsz. Prosta sprawa. Nie możesz się tłumaczyć, że tylko dzieci do szkoły będziesz woził.

Sprawa jest o tyle dziwna, że coraz większe znaczenie mają serwisy pozwalające na oglądanie filmów i seriali za darmo, koniecznością jest tylko obowiązek oglądania również reklam. I w tę stronę pewnie rynek pójdzie. Lub jakichś mikroopłat za oglądanie filmów, czy słuchanie muzyki przez sieć.

NURS - 10 Lutego 2011, 14:05

Żerań, jak zwykle z kosmosu problemy pokazuje.
wiesz ty, człowieku, jak działa internet? nie da sie zakazać korzystania z niego (realnie), tylko co najwyżej z danego adresu ip. to tak na marginesie, bo o to chodzi, zeby uprzykrzyć i utrudnić piratom życie.

IMO sprawa jest nierozwiązywalna, internet wymusza zmiany w prawie, bo obecne do niego nijak nie przystaje.

hrabek - 10 Lutego 2011, 14:15

Matrim napisał/a
Ktoś cię wozi, tak samo jak Ktoś może ci potrzebne informacje z Internetu przekazać. Posiadanie dostępu do sieci to przywilej i prawo, a nie obowiązek. Jeśli wykorzystujesz go do nielegalnych spraw, to nie ma znaczenia, że chcesz korzystać z Facebooka. Nie masz prawa jazdy - nie jeździsz. Prosta sprawa. Nie możesz się tłumaczyć, że tylko dzieci do szkoły będziesz woził.


Analogia nie jest dokładna. Dorosłe dziecko z prawem jazdy może korzystać z samochodu, a ojciec z zakazem nie. Czyli jest to jakoś rozwiązane.
Ponawiam pytanie: jak odciąć ojca skazanego za nielegalne rozpowszechnianie plików, nie odcinając jednocześnie jego rodziny?

Matrim - 10 Lutego 2011, 14:41

hrabek, indywidualne hasła dostępu potwierdzane odczytem linii papilarnych, skanem siatkówki lub w ogóle transmisją "na żywo" z zainstalowanej kamery internetowej, monitorującej i obserwującej kto siada przed komputerem. Wszystko się da ;P:
NURS - 10 Lutego 2011, 14:54

A wy dalej swoje. to nierealne przy dzisiejszej technologii.
Matrim - 10 Lutego 2011, 18:45

NURS, a ty dalej nie zauważasz podkpiwania? :)
ilcattivo13 - 10 Lutego 2011, 18:48

hrabek napisał/a
...Dodatkowo nielegalnym jest posiadanie plików instalacyjnych programów i gier o ile nie były legalnie zakupione...


:shock: tyle lat spędzonych w policyjnej informatyce, kilka prac dyplomowych i semestralnych z przestępczości komputerowej i ochrony informacji, a tego akurat nie wiedziałem. Możesz podać podstawę prawną tego, co napisałeś?

NURS napisał/a
A wy dalej swoje. to nierealne przy dzisiejszej technologii.


:roll: deszcz leje, dzieci się nudzą, to i głupoty im do głowy przychodzą ;P:

Adanedhel - 10 Lutego 2011, 19:29

Ale wiesz, napisać np. opowiadanie o tym, jak UE najpierw uchwala nowe prawo dotyczące Internetu, a potem znajduje środki na wprowadzenie go w życie - to dopiero byłoby hard SF!
ilcattivo13 - 10 Lutego 2011, 19:37

z tym nie można się nie zgodzić :)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group