To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Fantom

Beata - 19 Czerwca 2017, 18:54

Księgowy ksiegowym, najbardziej IMHO jest potrzebny poganiacz niewolników, żeby "wymuszał" przestrzeganie deadlinów.
baranek - 19 Czerwca 2017, 19:02

Beata, nikt tak dobrze nie wymusi przestrzegania deadlinów jak księgowy.
Fidel-F2 - 19 Czerwca 2017, 19:24

Ja bym nawet mógł się zaangażować w takie coś, gdybym wierzył, że z tego będą pieniądze. Ale nie wierzę.
nureczka - 19 Czerwca 2017, 22:37

Fidel-F2 napisał/a
Ja bym nawet mógł się zaangażować w takie coś, gdybym wierzył, że z tego będą pieniądze. Ale nie wierzę.

żeby chociaż bilans wyszedł na zero.

Fidel-F2 - 20 Czerwca 2017, 16:27

Nie bardzo, mam co miesiąc trochę rachunków do zapłacenia, kilka gęby do wykarmienia i kilka tyłków to opakowania pieluchami.
gorat - 7 Lipca 2017, 02:51

Trochę się zacząłem martwić, gdzie się nowy podziewa, ale wreszcie jest! Świeżo sprawdzone na sępik.com




Fidel-F2 - 7 Lipca 2017, 08:26

Beze mnie. Ani jednego nazwiska które zaczepia wzrok.
Adon - 10 Lipca 2017, 12:11

No jak, a Twój ulubiony Ćwiek?
Ziebreń - 4 Sierpnia 2017, 14:32

'Niech wola nieba sprawi, żeby czytelnik, nabrawszy odwagi i stając się na pewien czas tak wściekły jak to, co właśnie czyta, znalazł nie błądząc swoją drogę stromą i dziką wśród bagnistego pustkowia tych kart posępnych i pełnych trucizny, bo jeżeli podczas lektury nie okaże nieubłaganej logiki i napięcia myśli co najmniej dorównującego jego nieufności, śmiertelne wyziewy tej książki przesycą jego duszę jak woda cukier.'
(kawaler z Montevideo)

Jakaś tego rodzaju przestroga mogłaby zostać umieszczona na ostrzegawczej banderoli w kolorze czerwonym, która powinna oplatać numer drugi Fantomu. Albowiem powiadam Wam, farba capi niewąsko, zaś troglodytyczna proza monsieur Przybyłka (Platforma) i madame Grzanek (Trzystu czterdziestu dwóch) może rozmiękczyć najbardziej zahartowany intelekt.

Pozostałe dwa opowiadania na szczęście są znacznie lepsze:

Paweł Lach: Przybysz – Pomysł na świat, ramowa koncepcja może się podobać, ale wykonanie trochę mało charyzmatyczne, wydaje mi się.

K. Kyrcz Jr i M. J. Walczak: Szósty
– W swoim rodzaju całkiem zgrabna nawijka, tylko czuje się pewien deficyt pomysłu na zakończenie, trochę jakby autorzy uznali przed finiszem, że już zasłużyli na lunch i że to czytelnik ma się głowić nad puentą i sobie ją niejako wymyślić. Wyszła więc taka trochę wydmuszka (ale z dość stylową skorupką).


Koncepcja oprawy graficznej tych czterech opowiadań – jak podejrzewam – komuś może się podobać, jednak nie mnie. Jest taka oto z grubsza: na jednej stronie (albo dwóch) walimy wielką jaskrawą, prymitywną grafę chyba z jakiegoś archaicznego generatora (wygląda to trochę na jakiś nieobrobiony skrin ze starawej, nikomu nie znanej gry, tylko postacie gdzieś znikły), dalej wielka i strasznie lipna gęba (też jakby jakaś surowizna z niewiadomego generatora 3D), potem zdjęcie junacko przerobione w Photoshopie, które zdradza nam to, co będzie w dalszym ciągu opowiadania, następnie zaś dla odmiany rysunek konturowy od naszego współpracownika, potem znów zdjęcie, ale dla hecy rozmyjemy se jego brzegi. Są też gdzieniegdzie wyjątki z tekstu w powiększonej czcionce. Od sasa do lasa i groch z kapustą z powidłami na benzynie. Niekonsekwentnie, niespójnie, barbarzyńsko. Stężenie i rodzaj farby drukarskiej takie, że mogą wywołać palenie oka, swędzenie skóry lub zdrowy ataczek migreny. IMO.
Fantom w zestawieniu z NF wypada jak płonący fast-food przy statecznym, paździerzowym kurniku. No, można rzec, całkiem, całkiem, ale nie wiem, czy kupię trzeci numer.

LadyBlack - 23 Sierpnia 2017, 12:57

Przejdę się do Ępiku i zakupię. Powącham i sprawdzę co tam nowego :wink:
LadyBlack - 26 Sierpnia 2017, 22:41

Zakupiłam. Choć muszę przyznać, że mało brakowało, a do zakupu by nie doszło. Otóż w uroczym Ępiku Fantom był nieźle zakamuflowany, na dolnej półeczce, bardzo, bardzo z tyłu, poza zasięgiem wzroku, pod innymi czasopismami. Nie wiem czy to jakaś specjalna reklama, że FANTOM jak fantom, jest ale jakoby go nie było, czy jakie licho, ale nie działa dobrze. Gdybym się nie schyliła do dziecka, to bym go nie dostrzegła.

Poza tym okładka lepsza od ostatniej, o co nietrudno.
Pachnie normalnie, czyli śmierdzi farbą. Ale mój egzemplarz najwidoczniej jakiś przewietrzony, bo łez z oczu nie wyciska.

A co w środku, to się okaże.

LadyBlack - 31 Sierpnia 2017, 19:40

Czytam.
I oczom nie wierzę. W poprzednim numerze marudzenie, że wsi mało w fantastyce. A teraz marudzenie, że miasta mało w fantastyce.
Hmm... to jak nie miasto i nie wieś, to niby gdzie dzieje się akcja powieści i opowiadań?
W kosmosie :mrgreen:
W następnym numerze chętnie przeczytam, że w kosmosu też mało w polskiej powieści fantastycznej :mrgreen:
A tak serio, to autor źle sobie tezę postawił i cała rozprawka taka sobie średnia, bo argumenty naciągane. Gdyby po prostu pokazać, że miasto jest bohaterem w powieściach, ale w różnym natężeniu i w różnej funkcji, to wtedy byłoby lepiej, sensowniej.

Poza tym wywiad z Przybyłkiem, to straszne jojczenie. Zmęczyło mnie.

Poza tym artykuł Toudiego, jak się nie wydawać w systemie Vanity, to temat ostatnio popularny i mocno eksploatowany w internecie. Spoko, jako ciekawostka może być. Jakbym chciała coś wydać, to wiem, że po prostu pójdę do drukarni, ugadam się na 100 egzemplarzy, rodzinie rozdam na święta. Ucieszą się.

Poza tym czytam opowiadanie Przybyłka i niemiłosiernie przysypiam. Naprawdę. I to jest smutne, bo i wampiry są i jakieś orki. A ja przysypiam. Źle ze mną.

cdn.

gorat - 5 Wrzeœśnia 2017, 23:29

Pojawił się nowy numer, czym mnie bardzo zaskoczył. Tym razem o Słowianach. I niech LadyBlack zgadnie - oczywiście marudzą, że tych Słowian to za mało i jacyś ciency są; mogliby mieć rozmach, i to jaki! W numerze produkują się Toudi i Jacek_L, innych grzeszników nie wyłapałem.
LadyBlack - 24 Wrzeœśnia 2017, 11:42

gorat napisał/a
Pojawił się nowy numer, czym mnie bardzo zaskoczył. Tym razem o Słowianach. I niech LadyBlack zgadnie - oczywiście marudzą, że tych Słowian to za mało i jacyś ciency są; mogliby mieć rozmach, i to jaki! W numerze produkują się Toudi i Jacek_L, innych grzeszników nie wyłapałem.

Zakupiłam, pośmiałam się z małej ilości Słowian w Słowianach. Aczkolwiek, przyznaję, że jest odmiana - marudzenie mniejsze, bardziej uzasadnione mi się wydało.

Poza tym ciekawa jestem Kochańskiego. Pamiętam jego opowiadania z przed kilku lat z NF. Podobały mi się.

Nie mam kiedy przegryźć się przez całość, doba mi się nie chce poszerzyć. Ale co się odwlecze, to się w końcu dowlecze :wink:

Luc du Lac - 24 Wrzeœśnia 2017, 13:04

Kochanski -ten od Zabójcy czarownic?
LadyBlack - 24 Wrzeœśnia 2017, 18:32

Ten.

Edycja/ "O czym szumią drzewa" Kochańskiego przeczytane. Sam tytuł jest już fajny, przywołuje miłe skojarzenia. Opowiadanie ciekawe, zaskakująco ciekawe, jak na "bajkę-przypowiastkę" :) Dobry pomysł, dobre wykonanie, ale brak tej iskry, od której zrobiłoby mi się łał! Ale to już kwestia degustibusu, chyba. Teksty "mistrzów" nie były w dwóch poprzednich numerach satysfakcjonujące. Ten jest przyjemną odmianą.

ihan - 9 Marca 2018, 22:30

Koleżanka nabywająca pożyczyła mi kilka numerów Fantomu, o wsi, o Słowianach i bodajże urban fantasy. O raju, jestem ujemnym targetem, ale takim ujemnym o kilka pięter i siedem drapaczy chmur. Ze wszystkiego przeczytałam w całości tylko Kochańskiego o zagajniku, resztę porzucałam po góra dwóch akapitach i nie chciało mi się wracać. Bywa. I choć zwykle lubię wywiady.felietony i różne rzeczy wokół, no, tez porzucałam, no kompletnie nie dla ihanów. Ale znajoma zadowolona i postanowiła regularnie nabywać, więc nie należy się sugerować.
gorat - 26 Wrzeœśnia 2018, 23:06

Pięć miesięcy minęło od ostatniego numeru, chyba powinienem przestać ze sprawdzaniem pulsu.

[']

Fidel-F2 - 28 Wrzeœśnia 2018, 21:15

I dobrze, to dziadostwo było.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group