Alien - 29 Maj 2011, 11:50 SF i fantastyka post apo  Z filmów, to Obcy i Mad Max oraz Odyseja kosmiczna 2001, a także Łowca Androidów. Z książek - wiele - z Clarkiem na czele i ostatnio "Droga" McCarthego.
ailiS - 20 Czerwca 2011, 16:13 fantasy*, bo: a) nie zdarzyło mi się przeczytać dobrego sf (ale możecie mi polecić - wakacje się zbliżają  )
b) patrz punkt a * dotyczy tylko pisarzy polskich; podczas czytania utworów zagranicznych pisarzy odnoszę wrażenie, że to wszystko pisała jedna osoba, a niestety jestem jedną z tych, którzy zwracają uwagę na styl, konstrukcję czy formy narracji. tyle offtopa 
Ozzborn - 20 Czerwca 2011, 16:38
to co Ty czytałaś? Ja, który nie lubię sf programowo, przeczytałem jak do tej pory co najmniej kilka tak dobrych sf, że mi kapcie spadły.
to, że zwracasz uwagę jeszcze nie znaczy, że się znasz 
Poza tym może to był ten sam tłumacz 
No i polecanki antyfana sf: -z polskich: Limes Inferior Zajdla, Vertical i Mars - Kosika - z zagramaniczych: Spektrum - Łukanienki. ailiS - 20 Czerwca 2011, 16:45 to nie był jeden autor 
studiuję polonistykę i wszelkie sprawy tego typu znajdują się w ścisłym kręgu moich zainteresowań
może za dużo wymagam?
dzięki za polecanki
Ozzborn - 20 Czerwca 2011, 16:51
no wiem, ale może za każdym razem ten sam wyjątkowo zaborczy tłumacz
A może po prostu Ci nie leży ten gatunek - nie musi Ja nie lubię pietruszki np.
Niemniej jak nie podejdzie Ci Zajdel (szczególnie fabularnie) ani Spektrum to chyba możesz sobie odpuścić dalsze męczarnie
Godzilla - 20 Czerwca 2011, 17:01 Ozzborn, dlatego chyba najlepiej jest czytać w oryginale. Jak się nie trafi tłumacz-artysta, to dostaniesz w miarę dosłowne i gładkie coś, co straciło angielskie smaczki, a nie dostało polskich na pociechę. To trudna sprawa, umieć opowiedzieć to samo po naszemu, tak aby nie dośpiewać za dużo i nie zmienić sensu i treści oryginału. Nina Wum - 20 Czerwca 2011, 21:15 AiliS, Książek poleconych przez Ozziego nie znam, ale zapraszam Cię do lektury Lema. "Solaris", "Dzienniki gwiazdowe","Cyberiada" "Powrót z gwiazd" - to tak na początek. Lem jest mistrzem polifonii stylów, od przejrzyście sprawozdawczego do najdzikszych swawoli. Na pewno nie będziesz się nudzić. Anonymous - 20 Czerwca 2011, 22:08
To ja polecam "Babel-17" Samuela R. Delany'ego. Książka z 1966 roku (AFAIR), ale wciąż wciąga; a ciebie powinna zainteresować ze względu na to, że fabułę oparto na teorii lingwistycznej. Hmm, co by tutaj jeszcze? Brian W. Aldiss, "Cieplarnia". Ziemia za kilka miliardów lat, porośnięta dżunglą, inteligentne grzyby i skarłowaciali ludzie walczący o przetrwanie. Świetna, poruszająca, oszałamiająca rozmachem. Też sprzed pół wieku. Jeśli szukasz w SF stylistów, to Gene Wolfe i jego "Księga Nowego Słońca" powinna przypaść do gustu; ew. spróbuj "Na skrzydłach pieśni" Thomasa M. Discha. W dodatku wszystkie wspomniane książki są bardzo dobrze przełożone. Łatwiej byłoby, gdybyś powiedziała, co już czytałaś:) Kruger - 20 Czerwca 2011, 23:59 A "Nakręcana pomarańcza" Burgessa? Też smaczki dla lingwisty a tłumaczenia niezłe. czterdziescidwa - 21 Czerwca 2011, 00:32
A Lem, Zajdel, Dukaj? Też taki sam styl mają ?? Iscariote - 21 Czerwca 2011, 00:40
hrabek - 21 Czerwca 2011, 11:08 Polecanki w innym wątku! |
||||||||||||||||||||||
