To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Pierwsze koty za płoty - "Bogini Kolejnej Ery"

gorat - 23 Lutego 2013, 10:43

:mrgreen:
Przecież już po pierwszym poście i pierwszych akapitach tekstu wiedziałem, że ktoś zamierza nas wpuścić w maliny i potrollować inteligentnie :P: Przynajmniej się zabawniej zrobiło :bravo czuję się lepiej po takiej dawce humoru.

Jacek Fuchs - 23 Lutego 2013, 10:45

ad. nureczka i Sairon

No i wracamy do punktu wyjścia, bo jednym z głównych przesłań mojej literatury jest to, że artysta wcale nie ma czarować w jakikolwiek sposób ("there's nothing you can sing that can't be sung..."), ale ma zachęcać odbiorcę do logicznego myślenia i dążenia do naprawy Siebie.

nureczka - 23 Lutego 2013, 10:49

Jacek Fuchs napisał/a
dążenia do naprawy Siebie.

Ale ja wcale nie jestem uszkodzona :)
Jacek Fuchs napisał/a
zachęcać odbiorcę do logicznego myślenia

Logicznie to ja mogę myśleć, jak mi za to zapłacą. I to dobrze. Taki zawód. Po godzinach szydełkuję.
gorat napisał/a
Przynajmniej się zabawniej zrobiło

Czyż nie o to chodzi w życiu?

Jacek Fuchs - 23 Lutego 2013, 10:52

nureczka napisał/a
Jacek Fuchs napisał/a
dążenia do naprawy Siebie.

Ale ja wcale nie jestem uszkodzona :)
Jacek Fuchs napisał/a
zachęcać odbiorcę do logicznego myślenia

Logicznie to ja mogę myśleć, jak mi za to zapłacą. I to dobrze. Taki zawód. Po godzinach szydełkuję.


No ale jak szydełkujesz, to też przecież musisz logicznie myśleć, żeby niczego tam nie poplątać ;)

A jeśli nie jesteś uszkodzona, to gratuluję i życzę trwania w tym przez całą nieskończoność :D

[quote="gorat"]:mrgreen:
Przecież już po pierwszym poście i pierwszych akapitach tekstu wiedziałem, że ktoś zamierza nas wpuścić w maliny i potrollować inteligentnie :P

Skoro wszyscy tutaj odrzucają filozofię obiektywistyczną, to obawiam się, że znalezienie "winowajcy" może okazać się niemożliwe ;)

baranek - 23 Lutego 2013, 12:58

Jacek Fuchs, ja przeczytałem całość. I owszem, nie załapałem przesłania. Bo jeśli nawet było, to dokładnie przesłoniły je błędy stylistyczne. Ja nie neguję Twojej filozofii, ja tylko stwierdzam , że niepoprawnie budujesz zdania. Że nadużywasz słowa 'iluzoryczny', co wcale nie buduje nastroju tajemniczości, nierealności, tylko zwyczajnie wkurza mnie jako czytelnika. Że Twoja bohaterka zaczyna w pewnej chwili krzyczeć na ekran, bo widzi na nim śpiącego Walkera. Że kotka bohaterki miauczy pod ową bohaterką. To błędy przyprawiające o ból zębów i uniemożliwiające dotarcie do treści. Piszesz w postach o filozofii, o postrzeganiu świata i takich tam różnych... Rozumiem, że Twoja książka mówi o rzeczach poważnych i ma mnie skłonić do refleksji. W jaki sposób, skoro cały czas bijesz mnie po oczach błędami językowymi na poziomie... Nie wiem, podstawowym? Najwyraźniej masz mi coś do powiedzenia, więc rób to poprawnie, tak bym mógł skupić się na treści, a nie na porażającej nieudolności formy.
Podkreślam - nie mówię o filozofii, o przesłaniu, tylko o tym, że ta książka jest po prostu kiepsko napisana. I to czy ją zrozumiałem, czy nie, nie ma tutaj nic do rzeczy. Moje ewentualne zrozumienie nie zmieni tego, że warsztatowo Twoja "Bogini" jest do bani.
I tyle z moje strony. Pokazałeś mi tekst, przeczytałem, powiedziałem co o nim sądzę. Dyskutował o tym nie będę, bo widzę z Twoich postów, że jesteś przekonany o świetności książki. Zazdroszczę, chciałbym mieć równie bezkrytyczne podejście do swoich tekstów.

Jacek Fuchs - 23 Lutego 2013, 13:23

baranek napisał/a
Jacek Fuchs, ja przeczytałem całość. I owszem, nie załapałem przesłania. Bo jeśli nawet było, to dokładnie przesłoniły je błędy stylistyczne. Ja nie neguję Twojej filozofii, ja tylko stwierdzam , że niepoprawnie budujesz zdania. Że nadużywasz słowa 'iluzoryczny', co wcale nie buduje nastroju tajemniczości, nierealności, tylko zwyczajnie wkurza mnie jako czytelnika. Że Twoja bohaterka zaczyna w pewnej chwili krzyczeć na ekran, bo widzi na nim śpiącego Walkera. Że kotka bohaterki miauczy pod ową bohaterką. To błędy przyprawiające o ból zębów i uniemożliwiające dotarcie do treści. P


Słowa "iluzoryczny" nadużywam w "Bogini..." z premedytacją i sens tego wyjaśniony jest w "Świecie, którego nie znasz" ;)
...A powiedz mi jeszcze, gdzie jest błąd w tym, że bohaterka krzyczy na ekran albo że jej kotka miauczy pod ową?

baranek - 23 Lutego 2013, 13:32

"miauu... - odezwała się pod nią kotka, przerywając tym samym jej ekstazę"
Twoim zdaniem, to jest poprawne?
słowa 'jej' też naużywasz swoją drogą...

Jacek Fuchs - 23 Lutego 2013, 13:36

baranek napisał/a
miauu... - odezwała się pod nią kotka, przerywając tym samym jej ekstazę
Twoim zdaniem, to jest poprawne?
słowa 'jej' też naużywasz swoją drogą...


Bo "Ona" jest rozpieszczoną dziewczynką i lubi jak się zaznacza, że to "jej" ekstaza.
I jest to poprawne. Dlaczego uważasz, że nie jest?

baranek - 23 Lutego 2013, 13:42



Ten pies był pod swoją panią. Jaśniej nie potrafię.

Romek P. - 23 Lutego 2013, 13:45

Cytat
Jej kotka na prąd, Sonia, zaczęła się plątać między jej długimi nogami –
zakrytymi aż po uda eleganckimi butami – czarnymi, z lateksu i na ostrych,
wysokich obcasach – z kolei ona, uświadomiwszy sobie, że te buty to jedyne, co
ma teraz na sobie, i zdając sobie sprawę z siły, z jaką iluzoryczne Słońce
penetrowało ją i uderzało w każdy fragment jej ponętnego ciała, dochodziła do
kolejnej ekstazy, czując przy tym niekończącą się, bo co rusz powtarzającą się
rozkosz i delektując się własną, ewidentnie nieograniczoną potęgą.


1. Skoro buty są w zdaniu wtrąconym, to z tego wynika, że nogi są lateksowe :)
2. W jaki sposób słońce (nie Słońce) penetruje dwunastnicę, skoro każdy fragment ciała?

Jacek Fuchs - 23 Lutego 2013, 13:46

baranek napisał/a
Obrazek

Ten pies był pod swoją panią. Jaśniej nie potrafię.


No tak, bo psy z reguły są pod swoimi panami ;) Tak jak i kotka była pod swoją Panią. Gdzie jest błąd?

Romek P. napisał/a
Cytat
Jej kotka na prąd, Sonia, zaczęła się plątać między jej długimi nogami –
zakrytymi aż po uda eleganckimi butami – czarnymi, z lateksu i na ostrych,
wysokich obcasach – z kolei ona, uświadomiwszy sobie, że te buty to jedyne, co
ma teraz na sobie, i zdając sobie sprawę z siły, z jaką iluzoryczne Słońce
penetrowało ją i uderzało w każdy fragment jej ponętnego ciała, dochodziła do
kolejnej ekstazy, czując przy tym niekończącą się, bo co rusz powtarzającą się
rozkosz i delektując się własną, ewidentnie nieograniczoną potęgą.


1. Skoro buty są w zdaniu wtrąconym, to z tego wynika, że nogi są lateksowe :)
2. W jaki sposób słońce (nie Słońce) penetruje dwunastnicę, skoro każdy fragment ciała?


1. Może są. ;)
2. Słońce pisane z dużej litery - tak jak i słowo "Bóg" pisze się z dużej - penetruje też dwunastnicę.

baranek - 23 Lutego 2013, 13:48

Pass.
Navajero - 23 Lutego 2013, 13:49

Romek P. napisał/a
2. W jaki sposób słońce (nie Słońce) penetruje dwunastnicę, skoro każdy fragment ciała?

Chciałbyś wiedzieć świntuchu! :mrgreen:

Czytam ( dyskusję, nie książkę) z niezdrową, cokolwiek mroczną fascynacją :)

Romek P. - 23 Lutego 2013, 13:49

Autorowi wolno wszystko. Szczęść Boże i wielu czytelników :)
baranek - 23 Lutego 2013, 13:49

Navajero, książki nie czytaj, poczekaj na ekranizację.
Romek P. - 23 Lutego 2013, 13:50

Navajero napisał/a
Chciałbyś wiedzieć świntuchu! :mrgreen:

Czytam ( dyskusję, nie książkę) z niezdrową, cokolwiek mroczną fascynacją :)


1. Pewno :)
2. Ja też :mrgreen:

Fidel-F2 - 23 Lutego 2013, 13:52

Jacek Fuchs, mniejsza o przesłanie ale piszesz tragicznie.
Jacek Fuchs - 23 Lutego 2013, 13:53

Fidel-F2 napisał/a
Jacek Fuchs, mniejsza o przesłanie ale piszesz tragicznie.


W którym miejscu? 8)

baranek - 23 Lutego 2013, 13:56

Fidel-F2, uśmiechnij się, jesteś w ukrytej kamerze.
Witchma - 23 Lutego 2013, 13:57

Jacek Fuchs napisał/a
tak jak i słowo Bóg pisze się z dużej


Po pierwsze zależy jaki bóg. Po drugie co najwyżej dużą albo od dużej/wielkiej... a nie z dużej.

Romek P. - 23 Lutego 2013, 13:57

Tekst jest zgrywą, więc to na pewno jest kryta kamera.
Jacek Fuchs - 23 Lutego 2013, 13:58

Witchma napisał/a
Jacek Fuchs napisał/a
tak jak i słowo Bóg pisze się z dużej


Po pierwsze zależy jaki bóg. Po drugie co najwyżej dużą albo od dużej/wielkiej... a nie z dużej.


I zależy jakie słońce :) A z tym "dużą" to masz rację ;) w końcu jakiś błąd, który nie był zamierzony :twisted:

Fidel-F2 - 23 Lutego 2013, 14:03

Jacek Fuchs napisał/a
W którym miejscu?
zaraz na początku

a nie nachodzi Cię czasem chęć coś sobie zgwałcić, spalić albo zamordować?

Jacek Fuchs - 23 Lutego 2013, 14:07

Fidel-F2 napisał/a
Jacek Fuchs napisał/a
W którym miejscu?
zaraz na początku

a nie nachodzi Cię czasem chęć coś sobie zgwałcić, spalić albo zamordować?


Nie, kręcą mnie trochę inne rzeczy :)


[quote="Romek P."]Tekst jest zgrywą, więc to na pewno jest kryta kamera.

Tak, jasne...

Zacytuję wam fragment "Świata, którego nie znasz":

"K: - On się nami bawi.
M: - Nie sądzę... Musicie do niego jakoś dotrzeć, na pewno ma słabe punkty.
K: - Ma, ale nie w tym rzecz...
M: - W czym rzecz?
K: - W tym, że on wszystko traktuje jako prowokację, musimy jak najszybciej się go pozbyć.
M: - Jak to prowokację? Raport mówi wyraźnie, że jest poprawa.
K: - Ja mam inną teorię... (...)" :twisted:

hijo - 23 Lutego 2013, 14:09

Fidel-F2 napisał/a
a nie nachodzi Cię czasem chęć coś sobie zgwałcić, spalić albo zamordować?
Potem sąsiedzi powiedzą, że to taki spokojny człowiek był :mrgreen:

Jacek Fuchs, ty na prawdę nie chcesz zrozumieć tego co się do Ciebie mówi, czy nie umiesz czytać ze zrozumieniem?

Navajero napisał/a
Czytam ( dyskusję, nie książkę) z niezdrową, cokolwiek mroczną fascynacją
Ja też :twisted:
Fidel-F2 - 23 Lutego 2013, 14:10

Jacek Fuchs, to niedobrze, gwałć, pal i morduj ale nie śpiewaj
baranek - 23 Lutego 2013, 14:10

Fidel-F2, no przecież cały czas gwałci zasady poprawnej polszczyzny i morduje literaturę.
Jacek Fuchs - 23 Lutego 2013, 14:11

hijo napisał/a
ty na prawdę nie chcesz zrozumieć tego co się do Ciebie mówi, czy nie umiesz czytać ze zrozumieniem?


Czasami wybieram trzecią opcję 8)

baranek napisał/a
Fidel-F2, no przecież cały czas gwałci zasady poprawnej polszczyzny i morduje literaturę.


To jest gwałt pozorowany 8)

hijo - 23 Lutego 2013, 14:13

Jacek Fuchs napisał/a
Czasami wybieram trzecią opcję
Jacek Fuchs, to nie dobrze, moneta bardzo rzadko ląduje na kancie. :) Nadinterpretacja to nie jest wyjście.
Jacek Fuchs - 23 Lutego 2013, 14:15

hijo napisał/a
Jacek Fuchs napisał/a
Czasami wybieram trzecią opcję
Jacek Fuchs, to nie dobrze, moneta bardzo rzadko ląduje na kancie. :) Nadinterpretacja to nie jest wyjście.


Z ostatnim zdaniem zgadzam się w pełni :)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group