To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Publicystyka - Publicystyka numeru 77- głosujemy do 12 kwietnia

Witchma - 29 Lutego 2012, 13:52
Temat postu: Publicystyka numeru 77- głosujemy do 12 kwietnia
Cztery felietony do oceny :)
Fidel-F2 - 29 Lutego 2012, 18:39

przeczytałem Pilipiuka i nasunęła mi się puenta dawnego Dańcowego dowcipu

'Tato, a na co nam to wszystko jak my w zoo mieszkamy?'

Arya - 1 Marca 2012, 08:03

Grzędowicz.
dziko - 2 Marca 2012, 23:31

Publicystycznie słaby numer, nawet wstępniak Rednacza jakiś taki nijaki :-/

Pilipiuk - nie o sobie, więc jest postęp. Poza tym jednak kiepskawo. Apokaliptyczne wizje są ostatnio modne, niedługo będą miały ten sam status, co teksty o rozwodach celebrytów. A z apokalipsami to niestety jest tak, że nie przychodzą one kiedy się ich spodziewamy ;-) Merytorycznie bieda. „Za sanacji” dzieci chodziły na bosaka, i to np. wypasać krowy o czwartej rano - wiem to z opowieści mojej śp. babci, która nawet siedemdziesiąt lat później wspominała tamte czary jako potwornie ciężkie. Wykonanie butów jest proste - pewnie tak samo, jak wykonanie samochodu czy wykonanie eposu trzynastozgłoskowcem. Gdyby jednak wykonanie dobrych butów było proste, czy polski Kielman lub angielski Lobba mieli takie ceny? Gadka o tym, jak banki położą łapę na hipotekach weteranów IIWS to już mnie całkiem rozwaliła. Ciekawe ile takich osób ma mieszkanie obciążone hipoteką. I ciekawe, czy Autor raczył sprawdzić, ile w Polsce było hipotek przejętych przez banki. Zaręczam, że mniej niż bosych dzieci „za sanacji” :) No i nie należy straszyć kryzysem gospodarczym, gdy się nie rozumie, jak on działa. Kryzys przez duże „K”, taki np. z hiperinflacją, jest dla osób z hipoteką… wybawieniem. Bo taki kryzys resetuje wszelki papierowy pieniądz - nie tylko nasze oszczędności, ale i długi. Uff, rozpisałem się, ale tak jakoś nie mogłem...

Kołodziejczak - klasyczny felieton, obok którego nie można przejść nieobojętnym.

Domagalski - celne, choć nie przesadnie odkrywcze. Końcówka nieco epicka, przydało by się coś jeszcze.

Grzędowicz - no, ten tekst ratuje publicystykę w numerze. Zgrabnie, mądrze. PUNKT

baranek - 6 Marca 2012, 12:35

Kołodziejczak - za umieszczenie felietonu poświęconego fantastyce w piśmie najwyraźniej historyczno-socjologicznym.
AngelsDream - 6 Marca 2012, 19:27

Tomasz Kołodziejczak - Fantastyczny koniec

Za poruszony temat i wnioski.

Na uwagę zasługiwał też tekst Jarosława Grzędowicza - bardzo zgrabny - ale ostatecznie wybrałam coś bliżej myśli przewodniej pisma.

I dodam jeszcze, że dwa pozostałe felietony może nie były złe, ale dobre też jakoś niespecjalnie.

Witchma - 10 Marca 2012, 10:56

Kołodziejczak
Lis Rudy - 11 Marca 2012, 19:00

Punkt dla Kolodziejczaka
O dziwo, w piśmie profilowanym na SF i pochodne, felieton na temat.
Wiaterek jakichś zmian ?

Nitj'sefni - 12 Marca 2012, 13:38

Andrzej Pilipiuk - Zapomniana wiedza - Już wcześniej czytałem podobne teksty tego autora. I nigdy nie robiły na mnie większego wrażenia. Tym co zapamiętam z tego, jest recepta na przetrwanie kryzysu. Już pędzę budować sobie lepiankę i robić sałatkę z pokrzyw.
Tomasz Kołodziejczak - Fantastyczny koniec - Nie jestem miłośnikiem SF, więc teksty na temat tego gatunku rzadko kiedy mnie poruszają. Z tym było podobnie.
Dariusz Domagalski - Ojczyznę kochać trzeba i szanować - Tak czytam i czytam, aż dochodzę do końca i nic. Zero odczuć, refleksji. Autor do mnie nie trafił, choć informacje na temat czasów średniowiecza, jak zwykle fajnie przedstawione.
Jarosław Grzędowicz - Jak wylać z kąpielą całe przedszkole - Te same zarzuty co u poprzednika. Niektóre fragmenty ciekawe, ale całość po mnie spłynęła.

Ponieważ nie znalazłem żadnego felietonu, który by moim zdaniem zasłużył na wyróżnienie, tym razem nie zagłosuję.

cranberry - 13 Marca 2012, 10:25

O, tu tylko jeden punkt można?
Poszło na Grzędowicza, chociaż pewnie drugi dałabym i na Kołodziejczaka.

W sumie chyba nie będę potem pisać szczegółowego omówienia. Tekst Domagalskiego czytał się dobrze, ale jakoś po mnie spłynął. Kołodziejczaka czytał się BARDZO dobrze, ale z kolei teraz słabo go pamiętam.

Pilipiuk jak zwykle drażni, więc zapadł w pamięć ;) Ciekawe było o tym, co jak się robi i jak się buduje kryjówki. Tylko po co, ach, po co ta demagogia na koniec??? Zwłaszcza, że gdyby zagrać o dwa tony delikatniej, to już by się zrobiło serio niepokojąco: bo łapcie i lepianki to nam raczej nie grożą, ale już kombinowanie z tanim jedzeniem, przerabianymi i szytymi ciuchami itd itd - oj, jak najbardziej.

ilcattivo13 - 13 Marca 2012, 16:23

Znowu nie wiem na kogo oddać głos, bo podobały mi się wszystkie teksty.

Podobał mi się "antypolitpoprawny" tekst Pilipiuka, który nakłania do zainteresowania się i nabycia wiedzy posiadanej przez ciemnych i pełnych zabobonów ludzi wsi (oprócz "antypolitpoprawności" można mu też zarzucić, że jest "passe"), zamiast do "politpoprawnego", "światle-europejskiego" niewolniczo-konsumpcyjnego trybu życia (10 - 12 godzin harówki w korporacji w celu zarobienia na podatki, reszta czasu przeznaczona na siedzenie przed telewizorem plus okazjonalne pójście na wybory w celu zagłosowania na partię, która absolutnie nie zamierza tego trybu pracy zmienić, a jeśli już, to w kierunku zwiększenia limitu godzin harowki).
Mało tego, mam dziwne wrażenie, że większość osób "dislajkująca" tego typu teksty Pilipiuka, w czasie przeznaczonym na relaks po ciężkim dniu harówy w korporacji, z wypiekami na twarzy ogląda na Discovery, czy inszym NatGeo, oszołomów pokroju B. Gryllsa, pijących własny mocz z bukłaka zrobionego ze skóry węża i jedzących tak zaśmiardniętą padlinę, że nawet sępy i hieny ją omijają. Tyle, że w tv to się nazywa survival, a w felietonach Pilipiuka - oszołomizm.

Podobał mi się tekst Kołodziejczaka - poza przedostatnim "niewypalonym" tekstem Grzędowicza (tym o nazywaniu), bardzo niewiele było w przeciągu ostatnich kilku/kilkunastu miesięcy felietonów chociażby tylko zahaczających o literaturę fantastyczną (poza tymi o Klubie Tfurców). Wysnute wnioski w pełni pokrywają się z moim zapatrywaniem na sprawę i tak ogólnie, to Kołodziejczak prawie gada (DMW).

Podobał mi się tekst Domagalskiego, bo, m.in. bardzo jasno tłumaczy dlaczego takie teksty "spływają" po ludziach. Już za to jedno należy mu się punkt i duże piwo przy najbliższej okazji :wink: Poza tym, felieton jest ciekawy i przemyślany, na i okazało się, że patrzymy na świat z bardzo podobnej perspektywy.

No i tekst Grzędowicza, który podobał mi się równie bardzo jak pozostałe. Jest dobrze przemyślany - przedstawia kilka punktów widzenia problemu i pokazuje, skąd się wzięły. No i świadczy o tym, że w tej konkretnej sprawie, w przeciwieństwie do niektórych twórców, ten konkretny osobnik, czyli Jarosław Grzędowicz, nie dał się zwariować i zachował zdrowy rozsądek.

cranberry - 13 Marca 2012, 16:47

ilcattivo13, moje "dislajkowanie" wynikło raczej stąd, że mam wrażenie, że demagogiczne przedstawienie problemu spłaszcza go i pozbawia powagi.

Inna rzecz, że dopiero czytając różne wypowiedzi w tym wątku, uświadomiłam sobie, że rzeczywiście - tak się wszyscy denerwują, jak w tekście literackim jest wg nich za mało fantastyki. Taki to jest czasem decydujący o ocenie całości element. A felietony w większości NIJAK nie na temat "sffih"! :?

ilcattivo13 - 13 Marca 2012, 16:57

cranberry - i dlatego ja o wiele częściej zwracam uwagę na to "co", a nie "jak", ktoś mówi/pisze :wink:
Fidel-F2 - 16 Marca 2012, 19:40

Klika słów o numerze.

http://szortal.com/node/1331

Potrzebuję dwóch głosów a widzę, że można przyznać tylko jeden. Muszę się powstrzymać od głosowania.

xan4 - 16 Marca 2012, 19:45

Nie wiem co na to Witchma powie, ale przyjmuję, że się pomyliła, więc możesz Fidel spokojnie głosować, zmieniłem na możliwość 4 głosów.

ja ze swojej strony punkt dla wszystkich, a jakoś tak mi wyszło.

Witchma - 16 Marca 2012, 19:47

Faktycznie, przepraszam, pośpiech :oops:
Fidel-F2 - 16 Marca 2012, 19:55

Dzięki, zagłosuję w takim razie na Kołodziejczaka i Grzędowicza. Domagalski był blisko ale jednak nie.
B.A.Urbański - 19 Marca 2012, 22:35

W tym miesiącu jeden jedyny punkt wędruje do:
Tomasz Kołodziejczak - Fantastyczny koniec - Nie ma się co rozpisywać. Tekst fantastyczny, tak jak na pismo przystało! Oby w przyszłości było takich więcej :)

Pilipiuk był blisko, ale chwilami przesada wcale na dobre nie wychodzi.

Adrianna - 27 Marca 2012, 11:07

Ode mnie punkty dla Pilipiuka i Grzędowicza.

Felieton tego pierwszego pana może nieco słabo zakończony, ale za to całkiem solidnie zapadł mi w pamięć i fajnie się go czytało.
Grzędowicz całkiem ciekawie opisał problem, wyważył tekst. Do tego lektura była przyjemnością.

Kołodziejczak blisko punktu, ale jednak jakoś nie.
Ech, a Domagalski znowu jakoś do mnie nie przemawia.

Nitj'sefni - 27 Marca 2012, 20:49

xan4 napisał/a
Nie wiem co na to Witchma powie, ale przyjmuję, że się pomyliła, więc możesz Fidel spokojnie głosować, zmieniłem na możliwość 4 głosów.


To ja też skorzystam. Jak już pisałem, żaden felieton mnie specjalnie nie zachwycił dlatego nie zagłosowałem, ale niewykorzystane punkty nie dają mi spokoju, więc zapunktuje każdego z Autorów. Efekt ten sam, ale lepiej się poczuję :)

markacy - 1 Kwietnia 2012, 13:26

Z pewnym opóźnieniem, ale tym razem Domagalski i Grzędowicz dostają ode mnie po punkcie. Pilipiuk też całkiem fajny, ale chyba jednak za słaby na punkt :-)
merula - 12 Kwietnia 2012, 20:39

i znowu koniec przed północą? :roll:
Agi - 12 Kwietnia 2012, 20:47

merula, poprawiłam.
merula - 12 Kwietnia 2012, 20:48

wychodzi, że najbardziej marudna jestem :wink:


Grzędowicz i Kołodziejczak. Domagalski sie otarł. natomiast nie zgłębiłam chyba idei tekstu Pilipiuka. czy mamy sie szykować na katastrofę?

Agi - 12 Kwietnia 2012, 20:48

Przez grzeczność nie zaprzeczę. :wink: :mrgreen:
Ziemniak - 12 Kwietnia 2012, 21:27

Kołodziejczak
Agi - 12 Kwietnia 2012, 22:25

Jarosław Grzędowicz - Jak wylać z kąpielą całe przedszkole
Lowenna - 12 Kwietnia 2012, 22:32

T. Kołodziejczak. Chociaż A. Pilipiuk i D. Domagalski byli blisko i miałam zagwozdkę :D


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group