To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst numeru 64 - głosujemy do 12 marca

uniwers - 27 Lutego 2011, 21:57

Takiego potworka to by raczej nie dopuścili do druku... Mylę się?
Lowenna - 28 Lutego 2011, 07:47

Mylisz się. W zeszłym roku kilkakrotnie wycierałam kisielową plamę. :?
khamenei - 1 Marca 2011, 12:28

Kolejna porcja malkontenctwa. Co prawda jeszcze nie przeczytałem ostatniego opowiadania, ale że mam chwilę, to coś tam sklecę.
Dotknąć Nieba niestety nie skumałem - było o aniołach albo duchach, nie?
Kanał 12 - zgadzam się z tymi, co twierdzą, że z początku fajnie, a potem po równi pochyłej
Po staremu, Po stronie mroku - takie tam przygodówki, z których nic nie wynika; ani ciekawa fabuła, ani świat nie powala, generalnie po paru tygodniach na 100% zapomnę, o czym one były
Widma pośród gwiazd - No niestety, może jakbym jeszcze był w liceum, toby mi się podobało. Z początku wyglądało dobrze, bo w końcu jakieś hard sf, no ale niestety kolejna popierdółka przygodowa. Rozbawiło mnie, jak laska prosi Deksa - będąc na obcej stacji, wokół straszy i w ogóle - by opowiedział jej jakąś tam historię, i siada na ziemi. Ot tak po prostu, wytłumacz coś czytelnikom, a ja sobie posiedzę i posłucham - zupełnie niewiarygodne. Jakoś nie byłem sobie w stanie tego świata wyobrazić, co chwilę przed oczami stawały mi dekoracje-atrapy rodem z seriali pokroju "Herkulesa". Nawet spoko się czytało, ale nic poza tym.

No cóż, może Pani Pierwszego Brzasku zaprezentuje coś ciekawego - miesiąc temu wszak ostatnie opowiadanie było akurat najlepsze wg mnie, więc może i tym razem.

Edit: Rzeczywiście, ostatnie opowiadanie najlepsze. Punkt dla niego.

shenra - 3 Marca 2011, 12:13

Po stronie mroku zdecydowanie na tak i to będzie jedyny punkt tym razem.
Widma pośród gwiazd początek mnie odrzucił, środek był znacznie lepszy, ale końcówka nie usatysfakcjonowała.
Pani Pierwszego Brzasku sympatycznie, ale nie mój klimat.

cranberry - 3 Marca 2011, 18:47

uniwers napisał/a
Swoją drogą ciekaw jestem, co konkretnie sobie o mnie pomyślałaś. Że student polibudy = będzie technobełkot

Och, technobełkot to Ci akurat wychodzi tak humanistycznie zgrabnie, że nie dość, że łyknęłam wszystkie astronomiczne gafy, które ponoć zrobiłeś (co i nie dziwota, bo na astronomii się nie znam), to jeszcze nie zgrzytnęło mi jakoś strasznie też nic z mojej dziedziny, bo tak ładnie ściemniałeś, że Ci dałam kredyt zawieszenia niewiary :D

Lowenna napisał/a
Że kolejny forumowy dzieciak stworzył epokowe dzieło, po przeczytaniu którego mózg zamieni się w kisiel i wypłynie mi uszami.
Ha, czas się przyzwyczajać, że właśnie rusza do boju nowe, młodsze od nas (przynajmniej ode mnie) o dekadę pokolenie fajnych autorów :D
mBiko - 8 Marca 2011, 22:15

Kubasiewicz, Hytroś - zupełnie nie moje klimaty. Wróbel - jeden czy dwa grepsy nawet wywołały mój uśmiech, ale to wszystko. Ciećwierz - tytuł zdecydowanie proroczy, bardzo podobnie jak w poprzednich opowiadaniach z cyklu. Przydałoby się coś świeżego. Hałas - lubię opowieści o Krzyczącym, a i to piekiełko spodobało mi się. Dworakowski - lubię klasyczne s-f, ale ten tekst jednak się troszeczkę rozłaził. Plus za entuzjazm, minus za brak dopracowania.

Podsumowując, numer bez szczególnych fajerwerków, ale też bez jakiejś rażącej kichy. Punkty dla Po staremu i Po stronie mroku. Widma pośród gwiazd otrzymują na zachętę pochwałę z wpisem w jadłospisie.

cranberry - 9 Marca 2011, 08:28

A ja właśnie wróciłam po miesiącu do tego numeru i doszłam do wniosku, że szkoda, że Ciećwierz jest wielkim przegranym tej edycji, bo jego tekst jest chyba dla mnie najciekawszy i najdojrzalszy. Ja też lubie opowiadania, w których niekoniecznie od początku wiadomo, w jakim świecie się dzieją. Fajni bohaterowie, świetnie napisane.
xan4 - 9 Marca 2011, 09:00

Coś słabiutko w tym miesiącu głosujemy, tylko 38 głosów, tak ze 20 brakuje do ostatnich średnich, a pozostało nam tylko 3 dni. Zapraszam wszystkich, którzy jeszcze nie głosowali do oddania głosu i napisania choćby krótkiej notki.
charande - 9 Marca 2011, 09:26

Cytat
A ja właśnie wróciłam po miesiącu do tego numeru i doszłam do wniosku, że szkoda, że Ciećwierz jest wielkim przegranym tej edycji


Zgadzam się. Też b. mi się podobał ten tekst.

Martva - 9 Marca 2011, 09:28

Mam jeszcze dwa ostatnie opowiadania do skończenia, mam nadzieję że zdążę.
Fidel-F2 - 9 Marca 2011, 09:32

Martva, do 11:00 powinnaś sie wyrobić
Martva - 9 Marca 2011, 09:34

Nie chce mi się teraz, i właśnie zgrywam krwawe zdjęcia starając się to robić jak najmniej patrząc ;P:
xan4 - 10 Marca 2011, 22:45

Widzę, że masę osób zebrało się w sobie i zagłosowało, dzięki.
Zagubiony - 11 Marca 2011, 22:16

Bardzo dobry numer, wyrównany: tylko jedno opowiadanie nie przypadło mi do gustu, a inne wręcz zachwyciło. Sypnę sporo punktów, ale po kolei…

Magdalena Kubasiewicz „Dotknąć nieba” – Ogólnie podobało mi się, za pozytywy uważam kreację Anioła, obcość świata wobec Anny, nastrój, dialogi (prócz refrenowej gry słów może-morze, która wręcz irytowała). W ogóle postać Anioła Anny budzi sympatię, szczególnie, gdy pod koniec, kiedy zostaje opisana postać Anioła chłopaka, który utonął. Czekam na więcej tekstów autorki . Punkt

Stanisław Wróbel „Kanał 12” – Początek, pomimo paru potknięć logicznych, zapowiadał się nieźle, naprawdę nieźle aż do momentu zrezygnowania z bohatera Brodsky’ego. Część opowiadania, które jest historią Ziemi jest kompletnie nielogiczna, wręcz absurdalna, a takich uproszczeń nie lubię: ludzie ot tak wszyscy przeszli sobie na religię obcych, wytworzyli kult obcych na podstawie jednego kanału telewizyjnego. Ja się pytam: gdzie się podziali wszyscy ortodoksyjnie religijni, albo zatwardziali ateiści? Debilizacja społeczeństwa została przedstawiona zbyt hiperbolicznie. Jedyny minus numeru 64-go.

Paweł Ciećwierz „Po staremu” - To moje drugie spotkanie z Brighellą, muszę przyznać, że pozostawiło lepsze wrażenie niż „Zawodowcy”. Klimat opowiadania wciąga, jest sielankowy, ale nie w przesłodzonym sensie. Przez większość część tekstu miałem wrażenie, że najważniejszym momentem będzie punkt kulminacyjny w domu bandziora. Nic bardziej mylnego – cały majstersztyk kryje się w genialności postaci Vigil, ukazanej w rozmowie Francuza (też świetna postać) z Brighellą. Wątek fantastyczny wcale mi nie przeszkadzał, ale to może dlatego, iż wiedziałem czego się spodziewać sięgając po tekst o Brighelli. Punkcik

Agnieszka Hałas „Po stronie mroku” – Bardzo lubię opowiadania ze świata srebro-czarnej magii, dlatego też do „Po stronie mroku” zabrałem się od razu po rozpakowaniu pisma. Szczerze przyznam, że ciut się zawiodłem, ale to nie znaczy, że opowiadanie jest złe – po prostu miałem wysokie wymagania. Świat to kolejna wersja zaświatów, fakt, że ciekawa, co nie zmienia faktu, że poletko jest bardzo wyeksploatowane. Historia toczy się osobnym torem, fabuła jakaś jest, ale postacie jakby ledwie się z nią stykają, ważniejsze wydarzenia dzieją się obok nich. Z głównych bohaterów to Sangre mi się spodobała. Gdy Markoff zaatakował kociołek to wyobraziłem go sobie jako batmana… opis jak rozpościera poły płaszcza i leci tak na mnie zadziałał. Stałym pozytywem opowiadań charande jest piękny styl, a największym plusem omawianego tekstu jest postać Tanatosa i dzięki niej będzie Punkt. Jeszcze tak na koniec – miałem wrażenie (szczególnie po końcowej scenie w karczmie), że przedstawiona historia jest wstępem do kampanii RPG. Zupełnie jakby MG miał teraz rozdać karty postaci poszczególnym graczom i powiedzieć „odgrywajcie”.

Witold Dworakowski „Widma pośród gwiazd” – sympatyczne science-fiction. Na tyle sympatyczne, że błędy przedstawione przez Fidela wcale tak bardzo nie rażą. Jeśli ja miałbym się do czegoś przyczepić to do tego, że zarówno Dex jak i Karina zatrzymali się na kinematografii XX wieku. W sensie, że ciągle odwołują się do filmów, które znamy z obecnych czasów. Tak wiem, że Obcy, czy Predatory są obecnie znani, lubiani, są wręcz symbolem, lecz nie jestem pewien, czy przejdą próbę czasu. To wszak ponad pół millenium, a przez ten czas musiało powstać wiele dobrych serii filmowych. No chyba, że zatrzymano się na ciągłym robieniu remake’ów, które są remake’ami remake’ów itd… Zaś sama historia: gonienie za legendą i wylądowanie Dexa w punkcie początkowym historii, postać „obcego” oceniam, dozowanie informacji przez narratora oceniam na plus. Punkcik

Przemek Hytroś „Pani Pierwszego Brzasku” – Wow. To opowiadania wgniotło mnie w fotel. Sam początek bardzo nastrojowy, wręcz poetycki – takie rzeczy lubię. Potem historia rozwija się normalnie, jest w niej jedynie krztyna magii, która wystarcza, by wzbudzić w czytelniku zachwyt. Najlepszy tekst numeru i w moim odczuciu mocny kandydat do najlepszego opowiadania roku 2011. Punkt

khamenei - 12 Marca 2011, 18:59

Nie ma to jak dobrze zapunktować. W zasadzie dałeś jednemu opowiadaniu antypunkt.
Ciekawa sprawa z pisaniem w wordzie i przeklejaniem na forum, niewiarygodne.

xan4 - 13 Marca 2011, 18:11

Wygrało dwóch debiutantów, gratulacje :bravo

Jednak, tak słabo w głosowaniu to już dawno nie było, tylko 41 głosów?? Co się stało? Wszyscy się szykują na następne głosowanie, czy co?

Nitj'sefni - 14 Marca 2011, 21:57

No i się spóźniłem. Liczyłem, że mimo natłoku różnorakich zajęć, uda mi się przeczytać ten numer SFFiH-a przed zakończeniem głosowania, ale niestety nie wyszło. Dopiero dzisiaj skończyłem ostatni tekst, a chcąc być uczciwym wobec wszystkich autorów, nie mogłem zagłosować wcześniej, bez znajomości każdego z opowiadań. To była moja pierwsza i (mam nadzieję) ostatnia tego typu wpadka. Niemniej jednak chciałem się jakoś do tego numeru ustosunkować:

- wygrała "Pani Pierwszego Brzasku" Przemka Hytrosia, ale mnie osobiście nie przekonała. Opowiadanie nie było złe, jednak nie zauważyłem w nim niczego nadzwyczajnego. Kolejny niezły tekst w mojej karierze czytelniczej.
- drugie miejsce to "Widma pośród gwiazd" Witolda Dworakowskiego. Tu już jest zdecydowanie lepiej. Mimo, że nie jestem specjalnym miłośnikiem s-f, to ten utwór mi się spodobał. I jako ten nie-miłośnik, nie mam zastrzeżeń do autora o nieścisłości, które parę osób wypominało. Mi one nie przeszkadzały, pewnie dlatego, że ich nie zauważyłem.
- trzecie miejsce dla Agnieszki Hałas i jej "Po stronie mroku". Po przeczytaniu tego opowiadania tylko jedno chodziło mi po głowie: skądś już to znam. Tekst przyzwoity, przyjemny w lekturze, ale oparty na wielokrotnie używanych motywach. Bez rewelacji.
- tuż poza podium ex aequo uplasowali się Paweł Ciećwierz i Magdalena Kubasiewicz. Trochę mnie to dziwi, bo "Po staremu" uważam za dużo lepszy tekst. Ciekawe połączenie fantastyki z sensacją, w którym było czuć nutkę reggae. Natomiast "Dotknąć nieba" to takie trochę filozoficzne rozważania, nie dające jednoznacznej odpowiedzi. Brakuje mi tu zakończenia.
- najmniej punktów zdobył "Kanał 12" Sylwestra Wróbla. Z jednej strony trochę mnie to dziwi, bo w moim odczuciu nie był najgorszy, ale trzeba też zauważyć, że niczym specjalnym się nie wyróżnił. Następny przeciętniak.

Podsumowując: dobry numer, ale bez błysku. Wielka szkoda, że się nie wyrobiłem z głosowaniem, bo może coś bym namieszał, ale cóż - mówi się trudno. Kolejny numer omówię już w terminie.

Fidel-F2 - 14 Marca 2011, 22:14

kolajna osoba pisze
Nitj'sefni napisał/a
I jako ten nie-miłośnik, nie mam zastrzeżeń do autora o nieścisłości, które parę osób wypominało. Mi one nie przeszkadzały, pewnie dlatego, że ich nie zauważyłem.
to tak jakby autor napisał
Pędząca 300km/h Carrera gwałtownie zatrzymuje się na masywnym dębie. Pasażerowie strzepując z włosów żołędzie dziarsko wyskakują z wraku i udają sie w dalszą podróż pieszo. a czytelnicy zakrzynęli , nie, tu żadnych błędów nie ma, i fabuła ciekawa
czasem mnie to przeraża

Romek P. - 14 Marca 2011, 22:23

Fidel-F2 napisał/a
czasem mnie to przeraża


A nie przeraża cię, że łykasz błędy w tekstach z dziedzin, na których się nie znasz? :)
I jakiś akurat znający się Któś myśli sobie, czytając komentarz Fidela "Czasem mnie to przeraża" :D

Nie, żebym bronił błędów w rzeczonym tekście. Ale lekki zapaszek wyższości niespecjalnie mi się podoba :)

Fidel-F2 - 14 Marca 2011, 22:25

Romek P., ale tego uczą w szkole
Nitj'sefni - 14 Marca 2011, 22:27

Czytałem te wszystkie zastrzeżenia do tekstu Dworakowskiego i jak się nad tym zastanowić, to faktycznie autor troszeczkę "zaszalał". Jednak, jak już wspominałem, sci-fi nie jest moją bajką i nie są nią żadne nauki ścisłe. Nazwałbym je raczej piętą achillesową. Ja jestem humanistą i do tego ignorantem, więc nawet podstawy ze świata fizyki, czy też astronomii są mi obce. Ciebie Fidelu to przeraża i może dobrze, bo każdy człowiek powinien mieć jak najszerszą wiedzę, ale niestety nie każdy ją ma. Ja oceniłem ten tekst ze swojego punktu widzenia i już. Każdy ma prawo do swojego zdania.
Romek P. - 14 Marca 2011, 22:30

Fidel-F2 napisał/a
Romek P., ale tego uczą w szkole


Powiedzmy, że powinni, bo poziom bardzo się obniżył.

Ja się z tobą w stu procentach zgadzam, że to są błędy oczywiste, ale starałem się zwrócić uwagę na co innego: że w literaturze to czasem uchodzi, jeśli kogoś kupi wizja. Pamiętasz, jakiego babola walnął Lem? A jednak nikt nie powie "To mnie przeraża", mówiąc o "Niezwyciężonym" :D

Fidel-F2 - 14 Marca 2011, 22:36

ok, przekonałes mnie, nie przeraża a martwi raczej to
Romek P. napisał/a
poziom bardzo się obniżył

Nitj'sefni - 14 Marca 2011, 22:37

Romek P. napisał/a
Powiedzmy, że powinni, bo poziom bardzo się obniżył.

Zgadza się. Jestem mniej więcej w wieku Dworakowskiego i nie przypominam sobie, aby mówiono nam o takich rzeczach. Właściwie jak się patrzy na to czego nas nauczono, to po jakimś czasie dochodzi się do wniosku, że niczego. Dokładnie rzecz biorąc, nauczyciele chcą przekazać jak najwięcej, ale wychodzi z tego tyle, że przekazują bardzo niewiele.
Romek P. napisał/a
w literaturze to czasem uchodzi, jeśli kogoś kupi wizja

Z tym też się zgodzę.

Fidel-F2 - 14 Marca 2011, 22:46

Nitj'sefni napisał/a
i nie przypominam sobie, aby mówiono nam o takich rzeczach.
o nie, nie, nie. Ja rozumiem, że do braku wiedzy na temat budowy gwiazd nie ma co sie przyczepiać. Niszowa wiedza, ok. No ale jeśli ktoś chce by satelita planety bezustannie przyspieszał i nie zmieniał orbity to już jest nie halo (pomijając już nawet fakt skad by ten satelita brał energię), bo to elementarna wiedza o fizyce i na bank wam o tym mówiono.
Fidel-F2 - 14 Marca 2011, 22:53

http://www.joemonster.org/filmy/4870/

nie jesteście bardzo osamotnieni

khamenei - 14 Marca 2011, 22:56

Wiesz, Fidel, tobie też na pewno mówiono na polskim, gdzie się stawia przecinki w zdaniu, ale jakoś najwyraźniej nadal tego nie wiesz. Martwiące, czyż nie?
Fidel-F2 - 14 Marca 2011, 23:02

khamenei, a konkretnie?
Witchma - 14 Marca 2011, 23:04

Fidel-F2 napisał/a
No ale jeśli ktoś chce by satelita planety bezustannie przyspieszał i nie zmieniał orbity to już jest nie halo


Tutaj dwóch brakuje, ale to offtop chyba ;)

Fidel-F2 - 14 Marca 2011, 23:08

e, tam, literówki


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group