To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - "Dawno temu w Iłży" - Offowa produkcja kostiumowa.

Michał Drzewiecki - 23 Czerwca 2010, 13:58
Temat postu: "Dawno temu w Iłży" - Offowa produkcja kostiumowa.
Witam serdecznie.

Zapraszam na stronę właśnie ukończonego filmu "Dawno temu w Iłży".

www.dawnotemuwilzy.pl

Jest to godzinna, offowa przygodowa produkcja kostiumowa. jeśli spodoba się Wam zamieszczony na stronie zwiastun, zapraszam do darmowego ściągnięcia całości.

Oczywiście konstruktywna krytyka mile widziana.

Pozdrawiam.

Gwynhwar - 23 Czerwca 2010, 14:13

Zwiastun jest całkiem całkiem :D

Kto gra ten czarny nieziemsko przystojny charakter? :P

baranek - 23 Czerwca 2010, 14:23

Michale zapadłeś tylko zaprosić na film, czy na dłużej? tak czy inaczej zajrzyj do wątku powitalnego.
a zwiastun zaprawdę zacny. szkoda, że nie Wy robiliście 'wiedźmina'.

Agi - 23 Czerwca 2010, 14:24

Michał Drzewiecki, witaj na Forum, zapraszam dowątku powitalnego :D
Michał Drzewiecki - 23 Czerwca 2010, 22:50

Do wątku powitalnego zajrzałem. A "nieziemsko przystojny" jest żonaty. Poza tym to bardzo fajny typ. :-)

Film powstał totalnie za własne pieniądze i tylko dzięki zaangażowaniu i pasji znajomych. Jeśli spodobał się zwiastun, to całość też nie powinna nudzić. :-)

Gwynhwar - 24 Czerwca 2010, 07:36

Damn! :| :mrgreen:
dalambert - 24 Czerwca 2010, 08:14

Filmek miły jako bajeczka i wielkie brawa dla twórców. Twórców ahistorycznej politpoprawnej bajeczki, kostium owszem dobry, ale "fakty" i rozumienie średniowiecza na poziomie agitek z "Faktów i Mitów".
OT miły przykład skutecznosci prania mózgu.

Michał Drzewiecki - 24 Czerwca 2010, 19:15

Czy możesz rozwinąć myśl? Zwłaszcza jeśli chodzi o "politpoprawność" cokolwiek to znaczy.
Gdzie wg Ciebie "nie zrozumieliśmy średniowiecza"?
Co do "bajeczki" to się zgadzam. Film z założenia taki właśnie miał być. Fikcja, przygodowa opowieść, nie związana z faktami.

W zasadzie znakomita większość filmów to bajki, w takim, czy innym gatunku. A zwłaszcza w gatunkach, o których się tu dyskutuje. :-)

dalambert - 25 Czerwca 2010, 10:39

Mogę. Po prostu wydaje mi się, ze autorzy scenariusza i "osi konfliktu" nie myśleli jak to w XIII wieku na ziemiach polskich bywało/ bo i po co- wszak to bajka/, a polecieli wdrukowywanym obecnie w swiadomosć schemaTem.
Jak swinia to Biskup, jak wredne intryganty to KK, jak pomocnik i sojusznik to ruski kaniaź.
Ot taka podswiadoma wizja tego co było.
Gdyby to była opowiesć fantazy, ot choćby taka "Zaklęta w sokoła" to bym się nie czepiał w fantazy wszystko można, nawet totalne bzdury i kit ludziom proponować byle ładnie.
A tu może Zawisza z Kurozwek, to był kawał pupolubca, co skończył kark łamiąc gdy go dziewka z drabiny do stogu przystawionej skopnęła, ale .....
Gdzie Iłża, gdzie ruskie kziazie i co z Mongołami co wtedy Ruś za pysk trzymali ?
Ale jak bajka ładna, to i to przejść może , może... :wink:

Michał Drzewiecki - 25 Czerwca 2010, 16:39

A kto powiedział, że biskup to świnia?

Piotr zwany Waskiem to rycerz nie chcący się nikomu podporządkować, więc jest to miejscowy watażka. Biskup zaś pragnie zmusić go do złożenia mu hołdu lennego i przez to zaprowadzić porządek i spokój. Tak wiec nie uważam go za negatywną postać. Jest to raczej ktoś, kto ma swoje racje i próbuje osiągnąć swój cel, z jego punktu widzenia, politycznie słuszny. A że ima się podstępu, cóż... Jeśli nie dał rady siłą, próbuje fortelu.

A wątek mongolski miał być. Tyle, że wydłużył nam scenariusz tak, że obawialiśmy się, że będzie problem z jego ukończeniem. Więc daliśmy sobie z nim spokój.

Co zaś tyczy się ruskiego kniazia, pomysł zrodził się trochę z przypadku. po prostu mamy dwie zaprzyjaźnione grupy rekonstrukcyjne, odtwarzające XIII wieczną Ruś i stwierdziliśmy, że Rusini będą dobrym pomysłem na sprzymierzeńca dla Waska, bo mieszkają względnie daleko (długa podróż z księżną i wszystko się może wydarzyć.), poza tym jeśli wszyscy wokół złożyli hołd lenny biskupowi, sojusznika należało szukać dalej. Poza tym mają ciekawe stroje i uzbrojenie, inne od zachodniego i stanowili ciekawy element wizualny. Ot i cały powód.

Poza tym całość to kompletny political fiction i taki miał być z założenia. nie miał być to dokument historyczny, tylko przygodowa opowieść. Ja z resztą nie znam osobiście żadnego filmu fabularnego, pozostającego w stu procentach w zgodzie z faktami historycznymi.

To tak jakby się dopatrywać zgodności z historią w Królu Arturze, albo 300.

dalambert - 25 Czerwca 2010, 22:05

Michał Drzewiecki napisał/a
Ja z resztą nie znam osobiście żadnego filmu fabularnego, pozostającego w stu procentach w zgodzie z faktami historycznymi.

Bo i nie oto biega w tej zabawie, każdy przekazuje jakąś ideologie, czasem twórcy nawet sprawy sobie z tego nie zdają, automatycznie w Polsce Piastów doby dzielnicowego rozbicia uruchamiając wielkiego Feudalnego Biskupa i to jeszcze w ramach systemu lennej hierarchii. To oczywiście z mojej strony tylko bezczelna supozycja.
No cóż n/p od ładnych 40 lat Hoollywódź serwuje nam różne opowiesci z wrednymi terrorystami jako szwarc osobistościami i napędzaczami fabuły, ale konia z rzędem temu kto mi znajdzie choć trzy filmy, gdzie te terrorysty będą LEWICOWE . Owszem poza rasistami, prawicowcami i faszystami bywają jeszcze oszalałe arabusy i to wszystko. Mimo iż w naszych czasach na ostro to bandera rossa zamordowała Aldo Moro, a Rote Arme szalała po Europie.
I dlatego moje bezczelne dywagacje, ze nawet jak młódź bajkę zrobiła/ znakomitą zresztą/ to pierwszy na "drugie strone" wpadł im do łba/ i scenariusza/ Biskup , a nie jakiś Piastuszkiewicz Dzielnicowy.

Anonymous - 27 Czerwca 2010, 03:50

No powiem,że średnio mi się podobało...
Zwłaszcza rycerze w plastikowych chełmach a'la power rangers.I co to za oblężenie czterema kompaniami wojska? A o powielaniu komputerowym nie słyszeli? Skoro biskup miał podporządkowaną całą dzielnicę, czemu zaatakował czterema rycerzami konnicy?A czy ktoś może mi powiedzieć jakiego herbu był Maćko?Bo patrzę na te lwy i nijak mi to pasuje, chociaż powiem że na herbach się nie znam,wiec pytam,ale jakoś tak anglosasko wyglądały.I co to za komenda "oddział naprzód". Czemu tam pogryzali tylko kiełbasę, mogli chociaż jabłko zjeść.I te nieśmiałe ukłony służby :roll: .
I nie przyjmę do wiadomości odpowiedzi "ale my jesteśmy amatorami". Znam kilka fanowskich filmów, które były lepsze. Można to było IMO zrobić lepiej. Przygotować ciut lepszy scenariusz.
Zaniżacie swoją wartość, jako twórców.
Wierzę że stać Was na więcej.
Ale i tak dziękuję za godzinę filmu. Dobrze że są wśród nas tacy zapaleńcy co im się chce.
Po prostu postawcie sobie wyżej poprzeczkę.

Michał Drzewiecki - 27 Czerwca 2010, 13:42

Ojojoj...

Widzę kontrowersje, ale to dobrze.

Do Dalamberta:

Nie jestem aktywistą politycznym i myśląc o przeciwnej stronie barykady, dla głównego bohatera nie rozgraniczałem tego w konwencji lewo - prawo. Ciężko w XIII wieku znaleźć lewacką bojówkę, albo organizację działającą przeciw oficjalnemu estaablishmentowi - która mogłaby być groźna z punktu widzenia militarnego. Bo co - Powstanie chłopskie? Tu raczej przeciw establishmentowi występuje nasz bohater. :-)

A co do czarnych charakterów w filmie zwłaszcza amerykańskim, to z reguły są grupy lub organizacje, których w danej chwili kultura zachodnia się boi. Teraz jest moda na terrorystów, neonazistów itp, a np w okresie zimnej wojny taki James Bond walczył z Radzieckimi agentami. Nawiasem mówiąc, czarnymi charakterami w ostatnim Indianie Jonesie są Sowieccy komuniści.

A to Czy Rote Armee Fraktion "szalała" czy podymiła chwile i została rozgoniona, to już inna dyskusja. :-)

A że młódź zrobiła film... Hmm Nie wiem ile kolega ma lat, ja mam trzydzieści dwa. Ale bardzo się cieszę, że wciąż zaliczany jestem do młodzieży.

A teraz do Krisu:

No tu stary jestem zmuszony przyjąć trochę bardziej stanowczy ton.

Po pierwsze kolego, jak się nie znasz na historii uzbrojenia to po co bezsensownie gadać?
W całym filmie nie było ani jednego plastikowego hełmu ani innego elementu uzbrojenia. jesteśmy grupami rekonstrukcji historycznej a nie przebierańcami i w przeciwieństwie do większości filmów historycznych, u nas wszystkie sprzęty są wiernymi replikami z epoki. Te hełmy w typie "Power Rangers' jak to mówisz, to dokładne repliki tzw hełmów typu normańskiego z przełomu XII i XIII wieku. A że są pomalowane, cóż, nie iem, czy wiesz, ale w średniowieczu hełmy bardzo często malowali. Polecam obejrzeć trochę rycin z epoki.

A dlaczego oblężenie z taka małą ilością wojska? Tu kolejna lekcja historii dla pana: W XIII wieku, zwłaszcza na tych ziemiach populacja nie była nawet w połowie taka jak dziś. Co za tym idzie, nie każda bitwa była na tysiące ludzi. Większość tych "bitew" a zwłaszcza tych małych, lokalnych konfliktów było właśnie na kilkaset, lub nawet na kilkadziesiąt (sic!) osób. A to jest opowieść o małym lokalnym konflikcie a nie bitwie pod Grunwaldem.

Co do komputerowego powielania wojsk - tak słyszeliśmy. W kilku ujęciach wojsko jest komputerowo powielone, a w kilku innych wstawiona jest armia całkowicie wygenerowana cyfrowo. Nie widać? bardzo się cieszę i przekaże to autorowi efektów specjalnych.

A dlaczego strażnik zagryza kiełbasę? Bo tak mi się podobało to raz, a dwa, scena dzieje się na wiosnę (jak z resztą narrator mówi), a jabłka dojrzewają wczesną jesienią. Supermarketów nie było.

A herb jest całkowitym pomysłem naszego kolegi. Wymyślił go sobie i stworzył wg zasad heraldyki od podstaw.

I ostatnia kwestia: Twierdzisz, że są lepsze filmy amatorskie o tej tematyce. jeśli znasz jakiś amatorski film kostiumowy, o podobnej długości i rozmachu, zrobiony za własna kasę z kolegami, to podeślij jakiegoś linka. Bardzo chętnie go obejrzę i porównam. Mówię szczerze i bez cienia uszczypliwości. Naprawdę jestem ciekawy.

Anonymous - 27 Czerwca 2010, 14:34

Ok, może nie historyczne produkcje, ale też zrobione przez fanów dla fanów. Bo nie twierdziłem,że oglądane przeze mnie filmy fanów są historyczne.

Star Wars Revelations

http://vimeo.com/6472789

The hunt for gollum

http://www.thehuntforgollum.com/
To tak z pamięci rzuciłem. Są jeszcze krótsze filmy, przeważnie robione przez fanów star wars. wystarczy poszukać w sieci.

Michał Drzewiecki napisał/a
Co do komputerowego powielania wojsk - tak słyszeliśmy. W kilku ujęciach wojsko jest komputerowo powielone, a w kilku innych wstawiona jest armia całkowicie wygenerowana cyfrowo. Nie widać? bardzo się cieszę i przekaże to autorowi efektów specjalnych.
:wink: Punkt dla Was, bo nie widać, fakt.
Michał Drzewiecki - 27 Czerwca 2010, 15:49

The Hunt for Gollum znam. Bardzo dobry film. Tyle że jest to trochę inna liga. Nie został zrobiony przez amatorów, tylko przez ludzi normalnie pracujących przy profesjonalnych produkcjach, którzy zebrali się do kupy i dla zabawy zrobili film. Ale tak czy inaczej, zgadzam się, jest naprawdę niezły.

Ten z Gwiezdnych Wojen też bardzo fajny. Podoba mi się operatorsko i efekty też wyglądają nieźle. Tyle, że jest to forma znacznie krótsza i z mniejszym rozmachem.

dalambert - 27 Czerwca 2010, 18:42

Michał Drzewiecki napisał/a
a np w okresie zimnej wojny taki James Bond walczył z Radzieckimi agentami.

ze co proszę ? z sowietami to un z leka rywalizuje, a za strasznego wroga ma organizację wrednych kapitalistów "Widmo" oszalałego oceanologa, czy chcącego zniszczyć przyjaźń miedzy narodami"kozaka z Linzu" i wrednego magnata medialnego. / ostatniego Bonda nie widziałem/. :)

Anonymous - 27 Czerwca 2010, 20:56

Sorry,pomyliłem linki. Star wars revelations:

http://video.google.com/v...27528500076670#

Matrim - 27 Czerwca 2010, 21:39

dalambert napisał/a
ze co proszę ? z sowietami to un z leka rywalizuje,


Pani Rosa Klebb z From Russia with love (ta od noża w bucie) była formalnie szefową operacji SMERSHu, która na drugą fuchę dołączyła do WIDMA ;) Więc teoretycznie Bond walczył z rosyjską agentką :) Ale fakt faktem, Rosjanie przeważnie byli tłem, to znaczy, ci z oficjalną czerwoną gwiazdą. A z niektórymi to się nawet bratał. Siostrzył się też ;)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group