To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Wojna płci

illianna - 22 Stycznia 2013, 17:03

Witchma, ja wiem, czy głupia, jak płacę czasem 300zł u fryzjera mam inne zdanie, za zwykłe podcięcie 70 a mąż z wcale nie najkrótszymi włosami 45.

hrabek, nie próbowałam, przyjęliby? :mrgreen: U mojego fryzjera i paru poprzednich moich fryzjerów nie ma takiego podziału, akurat tu są kompletnie niedyskryminujący, panowie i panie są strzyżeni razem, tylko płacą inne stawki.

Witchma - 22 Stycznia 2013, 17:14

illianna, zmień fryzjera, taka moja koncepcja.
fealoce - 22 Stycznia 2013, 17:21

O rany, 300 zł? :shock:
Moja fryzjerka bierze 30... tzn dobra, mam krótkie włosy ale nie bardzo krótkie

illianna - 22 Stycznia 2013, 17:28

fealoce, no tak, jak się robi kolor na długie i strzyżenie z modelowaniem, takie są ceny w Krakowie w lepszych, ale nie najlepszych salonach. :|

Witchma, nie spotkałam jeszcze takiego, który równo kasuje i uzależnia to tylko od długości i stosowanych zabiegów, bez uwzględnienia płci i szczerze mówiąc nie sądzę że tacy istnieją w Polsce.

Do tych gorszych nie chodzę, jak mam zapłacić niewiele mniej i potem nie móc na siebie patrzeć, wolę nie chodzić wcale. Póki pracowałam czasem chodziłam w miejscu pracy, tam najlepsi są połowę tańszy niż tu, ale nawet tam od kobie berze się dużo więcej niż od facetów.

Ale przecież nie o to chodziło, z całym szacunkiem Witchma, za ile się czeszę, to moja prywatna sprawa, chodziło o nierówne traktowanie, dla jednego to banał, a dla mnie nie, bo uważam, że akurat tu łatwo byłoby to zmienić, a że nadal tak jest wynika tylko z tradycji.

Witchma - 22 Stycznia 2013, 18:01

illianna, dla mnie kwestią nierównego traktowania jest, kiedy kobieta na tym samym stanowisku co mężczyzna zarabia mniej. A robienie z cennika u fryzjera tego typu kwestii przypomina mi o feministkach krzyczących zdaje się w Szwecji, że kobietom uwłaczają pisuary. Nie ta skala po prostu... i o nic innego mi nie chodzi.
illianna - 22 Stycznia 2013, 19:40

Witchma, a dla mnie życie składa się też z drobiazgów, bo to one nam na co dzień dokuczają, ciekawe czy zmieniłabyś zdanie, gdyby kazali płacić ci więcej za parking, bo kobiety wolniej parkują i blokują ruch, więcej za AC, bo wiadomo baba za kierownicą, więcej za kursy na prawko z tego samego powodu, więcej za uszycie spodni i marynarki, bo kobiety są bardziej wymagającymi klientkami, większy zus bo dłużej pożyjesz e.c.t. Oczywiście w drugą stronę też by było nie ok, na przykład podwójna cena za kurs językowy dla panów, no bo oni gorzej uczą się języków niż kobiety. Walka ze stereotypem jest potrzebna i nie ma nic wspólnego z feminizmem, za to dużo z postrzeganiem ludzi indywidualnie, a nie jak stado baranów. Jakby krzywdzili panów, to też bym się odezwała.
Fidel-F2 - 22 Stycznia 2013, 20:10

illianna, kobiety płacą mniej za ubezpieczenie samochodu. :P
Anonymous - 22 Stycznia 2013, 20:31

Fidel-F2, już nie płacą mniej.
merula - 22 Stycznia 2013, 21:37

ale za ubezpieczenie na życie płacą mniej.
illianna - 22 Stycznia 2013, 21:38

Fidel-F2, o kobietach nie wiedziałam, że płaciły mniej, wydawało mi się że wiek i długość bycia kierowcą miały znaczenie. Cóż, dobrze że to wyrównali.

merula, no czyli jest dużo takich drobnych przykładów, nie tylko fryzjer dyskryminuje :mrgreen:

merula - 22 Stycznia 2013, 21:43

illianna, ale za to za ubezpieczenia medyczne mniej płacą panowie.

kwestia "użytkowania'. kobiety żyją dłużej, więc są mniej ryzykowne dla ubezpieczycieli, a panowie statystycznie rzadziej korzystają z lekarza.

Fidel-F2 - 22 Stycznia 2013, 22:35

Miria, faktycznie już nie. Znaczy pora na fryzjerów. :P
Anonymous - 22 Stycznia 2013, 23:10

No dokładnie! W czwartek idę się ostrzyc i zrobię awanturę.
A poważnie, to podzielam zdanie illianny. Z tą różnicą, że uważam, że walka ze stereotypami ma ogromnie dużo wspólnego z feminizmem.

Fidel-F2 - 22 Stycznia 2013, 23:15

illianna napisał/a
Fidel-F2, o kobietach nie wiedziałam, że płaciły mniej, wydawało mi się że wiek i długość bycia kierowcą miały znaczenie. Cóż, dobrze że to wyrównali.


Miria napisał/a
A poważnie, to podzielam zdanie illianny. Z tą różnicą, że uważam, że walka ze stereotypami ma ogromnie dużo wspólnego z feminizmem.


Ja wiem czy to dobrze i czy to walka ze stereotypami? To statystyki. Równie dobrze można by rzec, że ludzie poniżej 25 lat są dyskryminowani. A potem, że niby czemu korzystanie z wypłat w przypadku wypadku ma zwiększać sumę opłat? W końcu za to płacę by korzystać więc nie powinno mieć wpływu.

Anonymous - 22 Stycznia 2013, 23:38

Można też w drugą stronę. Np. może czemu by nie sprawdzić, kto powoduje więcej wypadków, łysi czy ci z bujną czupryną? A jak łysi, to zwiększyć im składki. Albo leworęczni. Albo coś tam innego. Tylko czy to ma sens? A o walce ze stereotypami mówiłam w sensie ogólnym, nie o składkach, ale mniejsza z tym. Chyba czuję, że nie chce mi się o tym dyskutować. ;P:
Ziemniak - 22 Stycznia 2013, 23:43

Miria napisał/a
Np. może czemu by nie sprawdzić, kto powoduje więcej wypadków, łysi czy ci z bujną czupryną?


A pewna jesteś, że ktoś tego nie sprawdził? :twisted: Myślę, że jakby znalazły się istotne statystycznie anomalie, za które można by skasować jakąś kasę, to na pewno ktoś by to wykorzystał.

Fidel-F2 - 22 Stycznia 2013, 23:49

Miria napisał/a
Chyba czuję, że nie chce mi się o tym dyskutować.
dobrze Cię rozumiem i chociaż widzę pewne nieścisłości to dam spokój
Anonymous - 23 Stycznia 2013, 00:03

Jasne, że nie jestem pewna, rozumiem, o co Ci chodzi, ale statystyki dotyczące płci są o wiele łatwiejsze do pozyskania, płeć jest czymś stałym w przeciwieństwie do braku/posiadania włosów, a do tego jesteśmy mocno przyzwyczajeni do używania kryterium płci w ocenie zdolności, predyspozycji czy umiejętności i takie podziały nas specjalnie nie rażą. Łykamy łatwo przekonanie, że kobiety powodują mniej wypadków, ale czy tak łatwo by przeszło kryterium owłosienia? Nie wydaje mi się, bo poza statystykami potrzebujemy "racjonalnego uzasadnienia". IMO to też trzeba wziąć po uwagę.
Ale, proszę mnie natychmiast przestać wciągać w tę dyskusję! Od tej chwili tylko czytam!

Fidel-F2 - 23 Stycznia 2013, 00:11

Miria, pewnie można znaleźć jakąś korelację między ilością bocianów a dzietnością na danym terenie ale to nie wystarczy.
illianna - 23 Stycznia 2013, 10:46

Ziemniak napisał/a
A pewna jesteś, że ktoś tego nie sprawdził? :twisted: Myślę, że jakby znalazły się istotne statystycznie anomalie, za które można by skasować jakąś kasę, to na pewno ktoś by to wykorzystał.
zwłaszcza dla panów i pań w kapeluszach za kierownicą, które to nakrycia głowy znacznie ograniczają im widoczność :mrgreen:

Fidel-F2 napisał/a
Miria, pewnie można znaleźć jakąś korelację między ilością bocianów a dzietnością na danym terenie ale to nie wystarczy.
właśnie, więc czasami wychodzą statystyczne pomyłki, wynikające z mylenia przyczyny ze skutkiem albo z istnienia jakiejś innej przyczyny wpływającej na oba czynniki, o czym nie wiemy. Korelacje zbyt wielu zmiennych też mogą dawać fałszywe wyniki. Tak naprawdę statystyka najlepiej sprawdza się przy budowie mostów, jak się most nie wali znaczy dobrze go skonstruowali ;P:

Mnie najbardziej szokuje odbiegając od tematu, że używa się narzędzi statystycznych na przykład w fizyce, czyli zarzucono matematyczną zasadę wtedy i tylko wtedy i to już dość dawno temu ;P: :mrgreen: W innych dziedzinach ścisłych też, w chemii, medycynie itd. na przykład badania działania leków opartych na próbie 20 osób :twisted: Ale to tak na marginesie.

Narzucanie różnicy opłat na podstawie statystyk jest moim zdaniem wyłudzeniem, u nas jeszcze nie jest to może aż tak nasilone, ale w USA firmy ubezpieczeniowe posuwają się do absurdów, zarówno przy naliczaniu jak i wypłacaniu.

Bo to tak jakby zamykać prewencyjnie wszystkich ojczymów w pierdlu, bo to oni są najczęstszymi sprawcami czynów pedofilnych.

charande - 23 Stycznia 2013, 11:15

Z opóźnieniem co do fryzjerów: przez 8 lat strzygłam się króciutko na chłopca i zawsze mnie irytowało, że płacę u fryzjera więcej niż facet, ale z drugiej strony miałam naiwną nadzieję, że strzygąc kobietę za wyższą cenę, fryzjer się bardziej przykłada (czasem widzę na mężczyznach, jak można schrzanić takie krótkie strzyżenie, brr).

Jestem chyba feministką ;) bo uważam, że cennik strzyżenia powinien jednak zależeć od tego, jak skomplikowane jest strzyżenie, a nie od płci klienta. U mojej osiedlowej fryzjerki podcięcie końcówek na długich kobiecych włosach kosztuje taniej niż strzyżenie męskie: logiczne, skoro trwa błyskawicznie.

Godzilla - 23 Stycznia 2013, 11:16

Niestety częściej biorą więcej za długie włosy, choć przyzwoite wymodelowanie krótkiego strzyżenia to chyba dłuższa robota.
Fidel-F2 - 23 Stycznia 2013, 11:20

A nie powinno być tak że fryzjer ustala ceny sam za swoją pracę a Ty się na nie godzisz albo nie?
Kruk Siwy - 23 Stycznia 2013, 11:21

I masz. Zabił taki piękny wątek narzekaczy.
illianna - 23 Stycznia 2013, 11:45

Fidel-F2, tak, oczywiście, ale musi to robić z poszanowaniem praw innych ludzi, ciekawe czy by przeszedł taki salon:
Strzyżenie cennik:
łysiejący 10zł
cykliści 20zł
masoni 40zł
nerdzi 60zł
hipsterzy 100zł
;P:

Nina Wum - 23 Stycznia 2013, 11:46

Fajoski wątek, będę odwiedzać częściej. :mrgreen:
Moje włosy mają w porywach do 5 cm długości (6 mm po bokach). Strzyżenie u damskiej fryzjerki kosztuje mnie 25 zł. 30 z tzw. modelowaniem. Za tę usługę zwykle dziękuję -
potrafię sama ciepnąć nieco pasty fryzjerskiej tu i ówdzie.

A teraz w temacie.
Sezon mamy taki, że kto wchodzi do firmy z ulicy, ten na swych buciorach wnosi kałużę błocka. Z natury jestem fleją, ale uznaję jakieś granice, więc ślady swych upapranych
buciszcz sumiennie zacieram mopem.
Koledze informatykowi nie przyszło to jeszcze do głowy.
Hol w firmie wygląda, jakby wytarzał się tam rozentuzjazmowany rottweiler.

fealoce - 23 Stycznia 2013, 11:47

illianna, cudne :lol:
Godzilla - 23 Stycznia 2013, 11:47

illianna, może sam taki cennik by przyciągnął tłumy :lol: Tak jak dwóch kolesiów na Krupówkach, którzy siedzieli z kapeluszem na datki i z kartką: Jestem zdrowy, zbieram na PIWO.
Czarny - 23 Stycznia 2013, 11:51

Fidel-F2 napisał/a
A nie powinno być tak że fryzjer ustala ceny sam za swoją pracę a Ty się na nie godzisz albo nie?


Nie, bo jak zacznie dzielić cennik np wg koloru łysiny to wyjdzie na rasistę. Jeśli poda rozsądne powody (nie łamiące prawa) to wtedy ceny ustala takie jak mu się podoba.

thinspoon - 23 Stycznia 2013, 11:55

illianna napisał/a
Fidel-F2, tak, oczywiście, ale musi to robić z poszanowaniem praw innych ludzi, ciekawe czy by przeszedł taki salon:
Strzyżenie cennik:
łysiejący 10zł
cykliści 20zł
masoni 40zł
nerdzi 60zł
hipsterzy 100zł
;P:


Wiesz, jak to jest mój salon, to ja powinienem ustalać cennik, nawet gdyby miał on wyglądać tak jak powyższy. Moje pieniądze, moja praca i wysiłek. Najwyżej pójdę z torbami, bo fryzjer z naprzeciwka jest miły, uśmiechnięty i nie ma tabliczki "garbusów nie obsługujemy" nad drzwiami.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group