feralny por. - 16 Marca 2010, 13:30 Adanedhel, widzę, że próby przyozdobienia czerwona kokardą Twej zacnej osoby, odcisneły się straszliwym piętnem. 
Adanedhel - 16 Marca 2010, 13:31 Nie. Ja tylko uważam, że tak wyposażeni husarze wyglądaliby jeszcze straszniej na polu bitwy 
Kruk Siwy - 16 Marca 2010, 13:32 dalambert, a z braku markietanki nosi je markietanek Mroczny Kwiatuszek. Straszny szum nimi czyni na polu. Niekoniecznie o bitewne chodzi. Adanedhel - 16 Marca 2010, 13:33 To jest kłamstwo i kalumnia. Nie noszę takich skrzydeł. Noszę takie: 
Rafał - 16 Marca 2010, 13:34 To racja, tacy np.Turcy zbieraliby długo opadłe nisko szczęki, alibo leżeliby na plecach machając nogami z brzuchami opasanymi rękoma... dalambert - 16 Marca 2010, 13:34 Kruk Siwy, szok wsbudzając po karczmach i kwaterach gdy towarzystwu na hibernie stojącemu szumiąc skrzydłami temi piwo w kufle leje 
Ps. te drugie to zakłado do Pana Rotmistrza obsługi
Kruk Siwy - 16 Marca 2010, 13:36 Histerycy... tfu! no ci goście od tworzenia rzeczywistości na każde zawołanie twierdzą, żeś tak strojny walczył ino raz. We fraucymerze Księżnej Pani. Ale co ja tam wiem. Wiem natomiast, że skrzydlaty usarz pokazany nie jak idiota (vide Rok 1612) mógłby być naszą piękną wizytówką na całym świecie. Lepszą niż spódniczki Gwardii Szkockiej, z pewnością. dalambert - 16 Marca 2010, 13:40 Kruk Siwy, ano tyż prawda , a na początku lipca kole cytadeli na Żoliborzu szykuje się piękna rekonstrukcja batalii pod Kłuszynem, już się tam chłopaki nieźle o miejsca w szyku spierają - patrz bolg Pana Brata Jacka Komudy . Adanedhel - 16 Marca 2010, 17:45 Zarąbiście. Jak pod cytadelą to z chęcią się wybiorę. Ot, choćby po to, żeby przypomnieć sobie czasy pomaturalnego picia. Natomiast co do kawalerii jako symbolu - pamiętacie koszulki naszej piłkarskiej reprezentacji sprzed bodaj dwóch lat? Co jak co, ale pomysł z cieniem husarza na nich był świetny. Choć może piłkarze nie do końca im dorównali. Fidel-F2 - 16 Marca 2010, 21:52 Jaka by nie była prawda, ze skrzydłami w wyobraźni masowej nie ma co walczyć, bo to miło mieć taką swiadomość, że mieliśmy wojsko które z jednej strony prezentowało się jak paw a z drugiej na polu bitwy robiło za supermena epoki, nie było takiego korka, którego chłopaki nie dali by rady odetkać. dalambert - 16 Marca 2010, 22:09 Adanedhel, wgooglaj Kłuszyn 2010 jest strona z programem całej imprezy, rzecz się odbędzie 3-4 lipca - warto by może wycieczkę urządzić ? Adanedhel - 17 Marca 2010, 09:09 Można i wycieczkę urządzić. Ja tam nie mam nic przeciwko. Do cytadeli to na piechotę chodzę. dalambert - 17 Marca 2010, 12:05 Adanedhel, a pewnie sie zgadamy bo i po obozie warto się poobijac i na batalię popatrzeć ,a to mi przypomina znakomity wierszyk chybać Waligórskiego / całości nietety nie pamiętam/ : jak to ksiądz Aviano zgłasza się do Sobieskiego na podejściach do Wiednia i oznajmia o cudzie nawiedzenia jakiego doznała Ritta Hopper / wieśniaczka ze wsi pobliskiej/ gdy w polu pracującą nawiedziły ją dwa cudownę stalowe anioły: Król się zamyślil, posiniał na twarzy, Trasnął bulawą i srodze zakrzyknął: Kwiatkowski i Dreptak - Dawać mi tutaj ROTMISTRZA HUSSARZY 
No i kto mi powie ze husaria nie miała skrzydeł  
Kruk Siwy - 14 Listopada 2010, 12:13 No i wyjaśniło się. Husaria miała skrzydła a kto sądzi inaczej ten kiep. Dostałem w prezencie książeczkę bardzo piękną autorstwa Radosława Sikory pt. Z dziejów husarii, gdzie wszystko detalicznie i źródłowo jest opisane. Książka jak najbardziej do nabycia albo tylko przejrzenia w ępikach abo i gdzie indziej. No. I całe szczęście bo już spać nie mogłem przez tych wrednych sceptyków co to pewnie usarza najchętniej by nago widzieli na ośle i z parówką w dłoni. Adon - 14 Listopada 2010, 12:36 Mówisz, że autor przytacza jakieś wiarygodne dowody (inne, niż pancerze z dosztukowanymi w XIX wieku skrzydłami)? W takim razie zaopatrzę się w tą książkę, coby się z nimi zapoznać. Zaintrygowałeś mnie, Kruku. Kruk Siwy - 14 Listopada 2010, 13:16 Nie jestem historykiem i nie chce mi się sprawdzać źródeł które autor podaje, jednak gdyby miało to być oszustwo całkowite to zbyt grubymi nićmi byłoby szyte. Ja odnotowuję to i przyjmuję - husaria miała skrzydła na paradach i w boju. Choć nie koniecznie zawsze i niekonieczne tak jak to nam filmy pokazują. dalambert - 14 Listopada 2010, 13:38 Filmy to nam cuda pokazują. Ot w "Ogniem i Mieczem" jak się uważnie przypatrzeć to skrzydła hussarzom wyrastają z żupanów przez materiał ślicznie czerwony , a osobiście uważam, ze skrzydła to głównie od parady były, co nie oznacza, ze nigdy nie było hussarskiej chorągwi która w nie strojna do bitwy stanęła. fealoce - 27 Lutego 2011, 18:50 Wielki Test z Historii - husaria Fidel-F2 - 27 Lutego 2011, 18:57 fealoce, i że co? dalambert - 27 Lutego 2011, 19:57 Fidel-F2, dobrze, że "buńczuki" utrwaliły udział Siedlara i chłopaków jako dekoracji w tym testowym cyrku. I tyle! fealoce, dzięki za linka 
Gustaw G.Garuga - 30 Marca 2012, 13:48 CO ŁĄCZY TE DWA OBRAZKI? Okładka polskiej publikacji: 
Opakowanie chińskich majtek: Rafał - 30 Marca 2012, 13:51 A co tam napisane pod obrazkiem? Wiesz, słaby wzrok, krzaczki drobnym maczkiem napisane, na dodatek zdjęcie nie teges 
Gustaw G.Garuga - 30 Marca 2012, 13:58 Nazwa firmy: 卫骑 (weiqi), kawalerzysta
Rafał - 30 Marca 2012, 14:28 No to kolejny kamyczek do historii husarii: co prawda nadal nie wiemy czy miała skrzydła, ale na bank jeździła w chińskich majtkach
Kalep - 7 Kwietnia 2012, 14:07 Odnośnie relacji kronikarzy z tamtych epok, to trzeba mieć na uwadze ich pracodawców. Mogli ubarwiać bitwy na zlecenie sponsorów, "klient nasz pan". Ze skrzydłami husarii mogło być jak z rogatymi hełmami wikingów 
Fidel-F2 - 7 Kwietnia 2012, 15:43 Kalep i było |
||||||
