To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst nr 52 - głosujemy do 12 marca

Agi - 27 Stycznia 2010, 21:17
Temat postu: Tekst nr 52 - głosujemy do 12 marca
Jedenaście tekstów siedmiu Autorów.
Sześć opowiadań i 5 króciaków xana4.
Zapraszam do komentowania i głosowania.
Zgodnie z przyjętą ostatnio zasadą ilość głosów do rozdania równa ilości tekstów.

Chal-Chenet - 27 Stycznia 2010, 21:43

Czy takie głosowanie bez limitu będzie już zawsze?
Witchma - 27 Stycznia 2010, 21:44

Chal, a to źle...? Nie jest to opcja nadużywana, a sam sobie możesz narzucić limit trzech głosów, jeśli chcesz.
Agi - 27 Stycznia 2010, 21:53

Chal-Chenet napisał/a
Czy takie głosowanie bez limitu będzie już zawsze?


Zawsze, to takie ponure słowo. Będzie dopóty, dopóki będzie.

Fidel-F2 - 27 Stycznia 2010, 21:56

Agi napisał/a
Będzie dopóty, dopóki będzie.
:mrgreen: Agi, uwielbiam Cię
Chal-Chenet - 27 Stycznia 2010, 21:56

Jak kiedyś zakupię prenumeratę, to będę pierwszy przy ankiecie. ;)

Witchma, w sumie tak, ale tak jakoś porządniej, jak jest narzucony limit. :) Chociaż faktycznie, nadużywana ta opcja nie jest.

Fidel-F2 - 27 Stycznia 2010, 21:57

Chal-Chenet napisał/a
ale tak jakoś porządniej, jak jest narzucony limit
myśleć nadmiernie nie trzeba
Chal-Chenet - 27 Stycznia 2010, 22:41

No, skoro przyda Ci się pomyśleć nieco więcej, to niech już będzie to nieograniczone głosowanie, co tam.
Stormbringer - 28 Stycznia 2010, 08:32

Xan, piękny zestaw. :) To same zwycięskie szorty, czy z dalszych miejsc też? Tytuły w każdym razie znajome.
xan4 - 28 Stycznia 2010, 10:06

Stormbringer, to drugie i trzecie miejsca (chyba z wyjątkiem Ostatniej misji), zwycięzców tutaj nie ma, dwa poszły już osobno, a mam nadzieję, że ostatni też kiedyś pójdzie (może razem z Twoim ostatnim).
Starałem się to tak wybrać, aby zrobić małe podsumowanie moich szortów, zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Stormbringer - 28 Stycznia 2010, 10:19

Cholibka, jakbym wiedział, że to przejdzie, tobym nie wklejał wszystkiego na bloga. :) Może coś wytnę i zagadam do RD. ;)

No tak, jest jeszcze zapas z ostatnich edycji - kto wie, może się kiedyś spotkamy w tym samym numerze.

Tak czy owak podsumowanko wygląda fajnie. :)

xan4 - 28 Stycznia 2010, 11:55

Tak właściwie, to należą się duże podziękowania dla RD, za kontynuację, a wręcz rozbudowanie wątku szortowego w piśmie. Obecnie prawie w każdym numerze jest jakiś szort, czy to forumowy, czy całkiem nowy, zewnętrzny.
Wydaje mi się, że to bardzo dobry pomysł, nie zajmuje za dużo miejsca w numerze, więc za bardzo nie przeszkadza przeciwnikom, a miłośników króciaków na odmianę cieszy :) . No i niektóre szorty całkiem dobrze radziły sobie w głosowaniach na opowiadanie numeru (np. z ostatnich: Olejniczak, Bogucki, Musialik).

edit: I zdaję sobie sprawę, że szorty to tak naprawdę takie popierdółki i czasami wypełniacze miejsca, ale cóż, dla mnie ważne, bardzo je lubię.

hardgirl123 - 31 Stycznia 2010, 12:19

Milena Wójtowicz - Bezdech
Przemysław Borkowski - Dziura
Marek Żelkowski - Biada zwyciężonym!
Aleksander Kusz - Bajka o tym, jak Podkładka z rynkiem się zmagał
Aleksander Kusz - Wyścig szczurów
Aleksander Kusz - Tak kolorowo
Aleksander Kusz - Ostatnia misja
Aleksander Kusz - Pamiętnik znaleziony na skórze

a dla Joanny Malik współczucia wspomnień z dzieciństwa :>czyżby była ofiarą filmu "Niemy Krzyk" i zdjęć rączek płodów nagminnie pokazywanych dziatwie w szkole na katechezach?? :twisted:

Opar - 31 Stycznia 2010, 18:57

Orbitowski - niby fajne, dobrze napisane, ale... nie porwało mnie.
Wójtowicz - dobre, ruszające opko. PUNKT.
Grundkowski - język jakby sztuczny i troszkę przegadane. Może gdybym znał inne teksty ze świata Annopolis, wywarło by na mnie lepsze wrażenie.
Borkowski - historia ciekawa tyle tylko że sprawia wrażenie jakby dość poważnej a pisanej na wesoło. Ni to horror, ni to humoreska.
Żelkowski - IMO najlepsze opowiadanie numeru. Barwny język, wciągająca historia. PUNKT
Nie przepadam za szortami jako takimi więc nie będę ich oceniał, oprócz jednego - 'Wyścig szczurów' dołączył do galerii nielicznych króciaków które czytałem i mi się spodobały :) PUNKT.
Malik - bardzo dobrze skonstruowany i napisany horror, nie podejrzewałbym autorki o żadne wątki autobiograficzne czy coś w tym guście :twisted: Z chęcią przeczytam jej kolejne, nomen omen, płody. PUNKT.

agrafek - 2 Lutego 2010, 11:41

Na razie przeczytałem tylko opowiadanie Orbitowskiego, dla którego też głównie kupiłem ten numer. Bardzo ładne - i "ładne" to odpowiednie słowo, oddające i urodę tekstu i koncepcji i opowieści też. Podoba mi się, że Orbitowski nie rezygnując z swego stylu wyraźnie stara się znaleźć ujście dla innych jeszcze emocji, niż tylko strach, niepokój i obrzydzenie, czy też zwyczajne zamartwianie się nad stanem świata. Dobrze to wróży dalszym opowiadaniom i powieściom w moich oczach - być może dlatego, że wolę się cieszyć, niż bać, wolę czytać o tęsknotach niż o strachach.
To, co nie zagrało, to wrażenie pewnego pośpiechu w poprowadzeniu opowieści. Jest ono wytłumaczalne, zważywszy, że to powycinane fragmenty czegoś większego, co się autorowi nie spodobało. Pytanie też, czy odniósłbym takie wrażenie. gdybym nie znał autorskich uwag do tego tekstu. Niemniej, tu czułem niedosyt - chciałbym, aby ta historia rozwijała się wolniej.
Poza tym - odczuwam po lekturze zadowolenie, rzekłbym nawet, że nadzwyczajne, bo jakoś Orbit w tym opowiadaniu przeskoczył swoją zwyczajną posępność literacką, co bardzo mi odpowiada.

khamenei - 2 Lutego 2010, 14:37

Dobra, coś tam się skubnęło z literatury, mianowicie popierdółki xana. Nie czytałem ich wcześniej, więc dla mnie istne novum:

Aleksander Kusz - Bajka o tym, jak Podkładka z rynkiem się zmagał
Przyjemne, acz trochę popieprzone haha. Pomysł na animizację ciekawy i całkiem sprawnie pokazane niektóre konsekwencje takiego zabiegu. Short należy do tych w pełni rozrywkowych i - fakt - uśmiechnąłem się nieraz. Natomiast moja żona wybuchła śmiechem pod koniec, więc jej się pewnie jeszcze bardziej podobał.

Aleksander Kusz - Wyścig szczurów
Aha, chciałem nadmienić, że w ogóle nie będę się wypowiadał na temat języka, gdyż stoi on mym skromnym zdaniem na wysokim poziomie i z reguły nie czuje się żadnych zgrzytów, tylko płynnie podąża ku nieubłaganemu końcowi; w każdym zaserwowanym shorcie. Ten tekst najbardziej mi się podobał, leniwce grzywiaste są spoko haha. Raczej po lekturze całości dostanie ode mnie punkciora; no chyba że pozostałe opowiadania okażą się wybitne.

Aleksander Kusz - Tak kolorowo
Ten shorcik jako jedyny mi nie podszedł. Ani fabularnie mnie nie zachwycił, ani klimatycznie. Pisany jak dla mnie za lekko, jakby dla dzieci. Miałem problemy z przypomnieniem sobie, o co tu chodziło.

Aleksander Kusz - Ostatnia misja
No proszę, a to daje nawet do myślenia. Że niby mała rzecz, a może spowodować wielkie rzeczy, coś jak efekt motyla. Krótkie i dosadne.

Aleksander Kusz - Pamiętnik znaleziony na skórze
Pomysł całkiem ciekawy i przedstawiony barwnie oraz z różnych stron. Chociaż z drugiej strony puenta niby zaskakuje (konia z rzędem temu, kto się domyśli, o co chodzi), ale nie powala na kolana. Innymi słowy tekst przyzwoity i znowu bardziej na poważnie niż początkowe.

Podsumowując, cieszę się, że "SFFiH" zdecydowało się na zamieszczenie takiej minikolekcji shortów. Mało zajmuje miejsca, a cieszy; i a nuż ktoś znajdzie tu coś dla siebie. Mnie się najbardziej podobały leniwce ("Wyścig szczurów") i kamień ("Ostatnia misja"), a w drugim szeregu stoją "Bajka o..." oraz "Pamiętnik...".
Jak na razie poszło szybko, ale reszta zajmuje więcej stron.

Zgaga - 3 Lutego 2010, 14:27

Najbardziej podobało mi się opowiadanie: Marka Żelkowskiego - Biada zwyciężonym!.
Co do reszty to:
- za mało inteligentna jestem i nie zrozumiałam po co (Łukasz Orbitowski - Ludzie jak motyle);
- znudziłam się zanim skończyłam (Jerzy Grundkowski - Zabójca Magów ; Przemysław Borkowski - Dziura ; Joanna Malik - Sekret)
- moje poczucie humoru poszło wcześniej na spacer (szorty Aleksandra Kusza) ;
- widocznie mam za małą wrażliwość, bo nie trafiło (Milena Wójtowicz - Bezdech).

marcolphus - 3 Lutego 2010, 14:59

To ja też krótko: fatalny numer. Trzech opowiadań nawet nie skończyłem (Orbitowski, Malik, Grundkowski). Ciężko mi było w ogóle coś znaleźć dla siebie. Po bardzo długim zastanowieniu jedyny punkt dla pani Wójtowicz - bo tylko on mnie jakoś zainteresował. Cała reszta albo:
- obrzydliwa (Malik, Orbitowski)
- nudna (Grundkowski, Borkowski)
- niezrozumiała dla mnie (Żelkowski)
- albo czytana już wcześniej (Kusz)

Ale ze mnie malkontent wyszedł ;-)

mawete - 4 Lutego 2010, 22:00

Orbit - dobre ale niestety nie trafiło do mnie
Milenka - pisane IMO na zamówienie - dużo poniżej poziomu Autorki.
Kolejni dwaj panowie - b/k
Żelkowski - trafiło do mnie, stare dobre. - PUNKT
Kusz - ratuje honor numeru - i dlatego nie czytam shortów na forum - liczę na więcej Wyjątkowo dałem PUNKT na każdy short i idę budować latarnię :mrgreen:
Malik - tu nie wiem co napisać. Z jednej strony bardzo dobre, z drugiej nie trafiło do mnie. Bywa.
Podsumowując oceniam numer jako słaby.
Dawno tyle nie napisałem ale tym razem nie mogłem inaczej. Liczę, że za miesiąc podam tylko nazwiska nominowanych ;P:

MilleniumFalcon - 4 Lutego 2010, 22:12

mawete napisał/a
Milenka - pisane IMO na zamówienie - dużo poniżej poziomu Autorki.

Z degustibusem nie zamierzam dyskutować, ale to IYO :wink: sprostuję - nie.

mawete - 4 Lutego 2010, 23:03

MilleniumFalcon: jeśli obraziłem przepraszam. Moim zdaniem to nie jest Twój poziom.

//edit: dopiero teraz pomyślałem,że można to różnie zrozumieć - wybacz 9 godzin robienia zdjęć dokumentacji robi spustoszenie z mózgu - chodziło mi o to, że wszystko co czytałem Twojego autorstwa było lepsze...

rybieudka - 4 Lutego 2010, 23:22

To będzie dobry numer. Właśnie zasiadłem przy biurku do lektury... jeszcze nie skończyłem czytać pierwszego zdania wstępniaka, a już :lol: mój egzemplarz oblałem piwem :lol: To musi być omen, to musi być dobry numer:D
Fidel-F2 - 5 Lutego 2010, 06:13

Łukasz Orbitowski - Ludzie jak motyle No i wyszła kupa miesiąca. Jak ja nie lubię takich onirycznych opowiadań gdzie kolejne sceny pojawiają się zupełnie od czapy i nie maja jakiegokolwiek związku przyczynowo-skutkowego. Autor miał jakiś szczątkowy zarys pomysłu, wsadził w nigo cokolwiek i już ma opowiadanie. Ostatnie kilka stron przeleciałem tylko wzrokiem bo czytać wszystkiego, zdanie po zdaniu nie byłem w stanie. Nędzunia. Jedyne co można dobrego powiedzieć, to że sprawnie napisane. Tego Orbitowi odebrac nie można.
Milena Wójtowicz - Bezdech Baaardzo ładnie. Bardzo. Tylko irytuje watek fantastyczny wsadzony na siłę. Punkt.
Jerzy Grundkowski - Zabójca Magów Szkoda gadać. Bezrozumny bełkot.
Przemysław Borkowski - Dziura A to mi się podobało. Inteligentny, humorystyczny dystansik. Chociaż styl chyba lekko szwankuje. Może nie szwankuje, ale brak mu gładzi i polerki. Punkt
Marek Żelkowski - Biada zwyciężonym! Pomysł fajny, czyta się nieźle z tym że zakończenie troszki takie jakieś gwałtowne. To pomysł na powieść był. No i jezyk niestety nie najwyższych lotów. Sporo niezgrabności stylistycznych i dialogi strasznie sztywne i nadęte.
Aleksander Kusz - Bajka o tym, jak Podkładka z rynkiem się zmagał Zabawne, zgrabne. Punkt. BTW Obok Mileny masz, xan4 najsmakowitszy język w tym towarzystwie.
Aleksander Kusz - Wyścig szczurów Pomysłowe. Punkt
Aleksander Kusz - Tak kolorowo Pięknie impresjonistyczne. Punkt.
Aleksander Kusz - Ostatnia misja A to jakoś do mnie nie dotarło. Jakieś takie nieociosane mi sie wydało. I logiki nie załapałem.
Aleksander Kusz - Pamiętnik znaleziony na skórze Przejmujące. Punkt
Joanna Malik - Sekret Napisane nieźle, tyle że inspiracja 'Siedem' (mimo jawnego przyznania się) tak blisko ociera sie o plagiat, że w zasadzie czytelnik po pierwszych zawiązkach fabuły wie jak ona sie potoczy końcówki nie wyłączając. Poza tym nie przekonała mnie motywacja artysty i płótna. I nie dla mnie takie opowiadania jeśli pisane na poważnie. Żeby jakiś rys humorystyczny był to jeszcze, a tak to nie.

Wykorzystanie kolorowych stron przykre co najmniej

Dział recenzji jest porażką i sromotą. Jak już musi być to nie możn wziąć do tego kogoś z minimum jakimkolwiek? Po co brać kompletne beztalencia prosto z ulicy? Nie kumam.

cukier w cukrze 77,5% czyli bez zmian

Suma sumarum numer średniawy.

Zgaga - 5 Lutego 2010, 11:32

Fidel-F2, jak widzę w przypadku opowiadania Orbitowskiego, też nie zrozumiałeś "po co?". A już się zastanawiałam, czy to może tylko ja taka tępa jestem.
Kruk Siwy - 5 Lutego 2010, 11:34

Fidel-F2 napisał/a
Jedyne co można dobrego powiedzieć, to że sprawnie napisane. Tego Orbitowi odebrac nie można.

Rozumiem, że chodzi ci o warstwę językową?

Fidel-F2 - 5 Lutego 2010, 13:06

Kruk Siwy, siur
xan4 - 6 Lutego 2010, 19:06

Wójtowicz i Grundkowski, bez zbędnych komentarzy.

No i trochę ode mnie. Na już, bardzo dziękuję za miłe opinie, chyba nawet urosłem o parę centymetrów :D
mawete, jak zacznę budować, chętnie Cię zaproszę na budowę :mrgreen:
khamenei, Fidel, dzięki za słowa o języku :)

mawete - 7 Lutego 2010, 09:18

xan4: przyjemność po mojej stronie, oczywiście nie przypłynę z pustymi rękoma :wink: :mrgreen:
rybieudka - 7 Lutego 2010, 16:56

Numer 52 przeczytany:)
Orbitowski - nieźle, ale bez szału. Dobrze napisane i tyle.
Wójtowicz - całkiem fajne, ale były w tym numerze teksty lepsze.
Grundkowski - chyba najsłabszy tekst numeru. Przegięta stylizacja językowa, nieskładna fabuła i ogólne wrażenie totalnej kaszany... przykro mi, ale ten tekst był tak słaby, że nie byłem go w stanie doczytać do końca
Borkowski - niby miało być fajnie i zabawnie, a wyszło tak sobie
Żelkowski - najlepszy tekst numeru. Dobry pomysł, bardzo dobre wykonanie. Tekst bardzo wciągający. Punkt!
Kusz - szorty jak szorty. Te był całkiem niezłe, z więcej niż niezłym Wyścigiem szczurów na czele. I dla tego właśnie szorta punkt!
Malik - opowiadanie całkiem ok, ale te nawiązania do Siedem trochę zbyt bijące po oczach.
Ogólnie numer, wbrew moim oczekiwaniom i "piwnej wróżbie" raczej gorszy niż lepszy. Bywa.

baranek - 8 Lutego 2010, 20:07

Łukasz Orbitowski - Ludzie jak motyle, fajne, nie do końca mnie przekonało, nie mój klimat, ale świetnie napisane. moje pierwsze spotkanie z tym autorem, na pewno nie ostatnie.
Milena Wójtowicz - Bezdech, też bardzo dobrze napisane, czytało się świetnie, tylko strasznie smutne.
Jerzy Grundkowski - Zabójca Magów, rozczarowanie numeru, myślałem, że jakieś fajne fantasy, ale nie dałem rady doczytać do końca. najpierw myślałem, że to dalszy ciąg, bo jakby streszczenie było na początku. potem ciągle mi się wydawało, że coś przeoczyłem, wracałem, okazywało, że raczej autor coś przeoczył i zapomniał mnie poinformować o czymś i w końcu dałem sobie spokój.
Przemysław Borkowski - Dziura, najpierw, przez dwa, trzy akapity było średnio, ale potem wyobraziłem sobie, że to Bogusław Wołoszański czyta mi na głos i do końca było rewelacyjnie. nie wiem, czy taki był zamiar autora, ale 'sensacje XX wieku' jak się patrzy. jak się słucha, właściwie. PUNKT.
Marek Żelkowski - Biada zwyciężonym!, podobało się, umiarkowanie, ale podobało. do pewnego momentu nawet bardzo. to znaczy do chwili kiedy ta babeczka zaczęła wyjaśniać o co chodzi. a właściwie ściemniać o co chodzi. i tej ściemy tak do końca nie zrozumiałem. tak, że końcówka zdecydowanie mi siadła.
Aleksander Kusz, szorty, jak powszechnie wiadomo są najdoskonalszą formą literacką.
PUNKT poszedł na 'Pamiętnik'. jeden z lepszych szortów jakie w ogóle czytałem.
Joanna Malik - Sekret, sorki, ale nie rozumiem dlacego w ogóle ludzie piszą takie rzeczy. okaleczanie, wycinanie płodów, ogólna masakra. dla mnie bez sensu. wiem, że świat jest pełen świrów, ale nie chcę o tym czytać.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group