To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Spodenki - Szortal

Krasnola - 10 Sierpnia 2009, 18:09

Witchma napisał/a
Fajny pomysł, kalendarz z szortami mógłby wypalić. Szczególnie, jeżeli można by było go używać jako normalnego kalendarza - pół strony tradycyjne, pół szortowe :) Na 2011 by wyszło...
Że też akurat taki ciekawy temat się pojawił, kiedy mam utrudniony dostęp do sieci. Ale postaram się tu zaglądać :)

A mnie się pomysł Witchmy bardzo podoba. Format zeszytowy, pół kartki shorta, pól na zapiski. To jest to co lubiłam np. w kalendarzach z garfieldem, czy Pratchettowskich - było co poczytac :P

Witchma - 10 Sierpnia 2009, 18:29

Żerań też jest zachwycony (tylko dostęp do netu ma kiepski), jednym szortem sam chętnie rzuci, a nawet wymyślił już, że ilustracje zrobi Musiał ;P:

Krasnola napisał/a
To jest to co lubiłam np. w kalendarzach z garfieldem, czy Pratchettowskich - było co poczytac :P


Popieram, Garfield wymiatał (ale niestety tylko dwa takie kalendarze wyszły, teraz są tylko ścienne).

baranek - 10 Sierpnia 2009, 19:47

tylko, że kalendarze praczetowskie i garfildowskie to jazda na marce. a markę trzeba sobie najpierw wyrobić.
o tym wydawcy myślałem. i wyszło mi, że powinno się zacząć od znalezienia patrona takiego przedsięwzięcia. nie wiem, jakieś poczytne czasopismo, najlepiej miesięcznik, zajmujący się promowaniem polskiej fantastyki. coś w tym stylu. ale patron nie pochyli się raczej nad kilkoma "pojedyńczymi" twórcami. można by więc stworzyć grupę twóców. stowarzyszenie. czy co. oczywiście nieformalne. i niekoniecznie jednorazowe. niekoniecznie ze stałym składem. i wtedy przedsięwzięcie można sygnować nazwą grupy i nazwiskami gości. najlepiej znamienitych.
taka technika doskonale się sprawdzała przy organizowaniu koncertów, pożyczaniu nagłośnienia i różnych takich. nie wiem czy przy książce zadziałała by również.
ale to pewnie takie tylko rojenie zmęczonego umysłu. niby człowiek z wiekiem potrzebuje coraz mniej snu. dla mnie trzy godziny to za mało. może nie jestem jeszcze taki stary.

Fearfol - 10 Sierpnia 2009, 19:58

365 shortów ? trochę dużo , objętościowo, wątpię czy we wszystkich dotychczasowych edycjach tyle było. Dodatkowo jeżeli każdy byłby innego autora, ciężko było by zorganizować coś takiego.

Moim zdaniem realnie by wyglądało to tak :

52 tygodnie - 52 autorów. Kalendarz ukazałby się jako dodatek do grudniowego SFFiH, Shorty byłby nowe tzn: nie z wcześniejszych edycji z tego forum. Swoją treścią nawiązywały by do wydarzeń historycznych/wynalazków/odkryć itp z danego dnia.

jewgienij - 10 Sierpnia 2009, 20:43

Fabrykę Słów trzeba zainteresować. Wydają antologie różne, rozdają karty itp., dobry pomysł na promocję. Zebrać autorów, obiecujących debiutantów i zrobić taki kalendarz. Problem z tym, że gdyby miało być na każdy dzień roku, to muszą to być króciaki ekstremalne, bo jedna fabryczna strona to niewiele znaków.
Ponad trzysta stron to Ich norma, ale 700 już niekoniecznie. Czyli opko na stronę, a pewnie jeszcze jakieś ilustracje by się od czasu do czasu zdarzyły.
Ogólnie pomysł bardzo ciekawy. Patrząc na ewolucję konkursu, naturalnym krokiem po druku w SFFH jest wypłynięcie na szerokie wody pod postacią kalendarza/książki. Ja na pewno będę brał udział.

Lynx - 10 Sierpnia 2009, 21:00

Pomarzyć dobra rzecz.
Rudus - 10 Sierpnia 2009, 22:46

Pomysl fajny ale 365 ???

Trzeba to troche zmniejszyc bo nie damy rady z napisaniem tego

feroluce - 10 Sierpnia 2009, 22:51

to o 52 tygodniach to lepszy pomysł
baranek - 10 Sierpnia 2009, 23:05

przedziwnym procesem jest ewolucja. nawet ewolucja pomysłu. ja naprawdę myślałem o tomiku szortów. potem zrobiło się z tego tomisko. a jeszcze później kalendarz z szortami. kolejnym krokiem będzie chyba wyeliminowanie szortów i pozostawienie samego kalendarza. a że kończą się wakacje, nie jest wykluczone, że efektem ostatecznym będzie plan lekcji. i na to Fabryka może pójść :D
Lynx - moim zdaniem tutaj są sami marzyciele. ludzie pozbawieni marzeń nie piszą. nie są w stanie. a forumowicze i piszą, i wydają. czasem. niektórzy.
Rudus - jestem w stanie napisać 365 szortów w ciągu roku. jednego dziennie. z tego może ze dwadzieścia będzie się nadawać do druku.
to ilu jeszcze takich osób trzeba, żeby zrobić tomisko? plus dodatkowo ewentualne perełki w wykonaniu Mistrzów.
no, ale to tylko pomysł był.
aha. jakby co, na kalendarz piszę się również. :D
to może niezła rzecz być. szczególnie nieźle ilustrowana. szkoda tylko, gdyby była 'zamiast'.

edit: ale 52 strony to ma zeszyt, nie książka

Ozzborn - 10 Sierpnia 2009, 23:24

Mojem zdaniem 365 jesteśmy w stanie zebrać, 52 na książkę faktycznie mało. No, ale nic z tego nie będzie jeśli nie zaczniemy robić czegokolwiek. Myślę, że pierwszym posunięciem powinno być znalezienie wydawnictwa, które da redaktora do selekcji, albo odwrotnie sensownego redaktora, który dokonawszy wstępnej selekcji będzie w stanie zainteresować jakieś wydawnictwo. Druga opcja wydaje mi się nieco bardziej realna. Zatem KTO?!
Gwynhwar - 10 Sierpnia 2009, 23:45

Może na sam wpierw napiszmy to, co? Bo redaktora szukać można jak już się ma co redaktorzyć...
Ixolite - 11 Sierpnia 2009, 00:06

To zdecydowanie musi być 365. A jeśli mają być szorty tworzone specjalnie do tego przedsięwzięcia, to można przecież narzucić ograniczenie długości, tak żeby zmieścić się na jednej stronie normalnej książki (plus jakaś mała ilustracja może). Przy czym nie mam na myśli stron Fabrycznych z wielkim marginesem, wielką czcionką itd.
Stormbringer - 11 Sierpnia 2009, 08:05

Jeżeli trzymać sie planu 365-dniowego, to teksty musza być naprawdę krótkie. 365 szortów po 3000 znaków to w sumie ponad milion znaków w książce. A gdyby zjechać do 2000 znaków na tekst, to zbiór miałby jakieś 730k. Ergo trzeba zapytać w Powergraphie. ;)
Kamilos - 11 Sierpnia 2009, 08:10

W zupełności popieram pomysł, zawsze można wypuścić taką knigę jak to zrobiono z antologią Grabarza Polskiego, jak wspomniał wcześniej xan4.
Chociaż teksty lepiej chyba żeby były świeże, po jednym na każdy dzień roku :)

Czarny - 11 Sierpnia 2009, 08:11

Ciekawe tylko czy chętnych do zakupu będzie więcej niż chętnych do napisania :twisted: :lol:
Kamilos - 11 Sierpnia 2009, 08:12

na pewno każdy autor knigę kupi, a znajdzie się też myślę sporo innych chętnych
Czarny - 11 Sierpnia 2009, 08:14

Autorzy zazwyczaj miewają egzemplarz autorski za free, no chyba, że będzie ich 365 :lol:
baranek - 11 Sierpnia 2009, 08:24

Stormbringer napisał/a
A gdyby zjechać do 2000 znaków na tekst, to zbiór miałby jakieś 730k.

po zjechaniu do dwóch tysięcy znaków, to wyjdzie książka z dowcipami, jakiś nowy Klub Masztalskiego. szorty muszą być różnej długości z jakąś rozsądną górną granicą. tylko, że wtedy technicznie nie da się zrobić książki z taką ilością opowiadań, jeśli dobrze zrozumiałem, tak? za dużo stron wychodzi.

dalambert - 11 Sierpnia 2009, 08:27

baranek, to może jednak bardziej realistycznie - rok ma 52 tygodnie - i chwatit' ;P:
illianna - 11 Sierpnia 2009, 08:27

a czemu właściwie upieramy się przy odniesianiach do tygodni i dni roku, a nie może być np. 150 szortów, każdy na 2 stronki, akurat wychodzi przyzwoita książeczka?
albo jak już tak chcecie 156, zeby wyszło 3 szorty na tydzień, tak jak kiedyś było trzy dni postu w tygodniu, w poniedziałki, środy i piątki :mrgreen:

Stormbringer - 11 Sierpnia 2009, 08:37

baranek napisał/a

po zjechaniu do dwóch tysięcy znaków, to wyjdzie książka z dowcipami, jakiś nowy Klub Masztalskiego. szorty muszą być różnej długości z jakąś rozsądną górną granicą. tylko, że wtedy technicznie nie da się zrobić książki z taką ilością opowiadań, jeśli dobrze zrozumiałem, tak? za dużo stron wychodzi.


Otóż to. Więc jeśli nie myślimy o dwóch tomach ani o Wielkiej Księdze Krotkich Dowcipów, chyba dobrze byłoby zmniejszyć ilość szortów. :)

Okolice 150 są całkiem rozsądną liczbą. No i nie będzie się trzeba przesadnie pilnować z limitem znaków.

baranek - 11 Sierpnia 2009, 08:40

i zaczyna się robić coraz rozsądniej. chociaż hasło "szotry na cały rok" lub "rok w szortach" fajnie by brzmiało.
Stormbringer - 11 Sierpnia 2009, 08:55

Brzmiało dobrze, ale cóż zrobić. No to teraz decyzja: trzeba będzie trochę dopisać, ale będziemy korzystać też z tekstów, które już wiszą na forum? Żaden wydawca raczej nie puści zbioru z materiałem, który w całości gdzieś opublikowano, ale zawsze można dokonać pewnej selekcji. Na dobrą sprawę, gdyby ze wszystkich dotychczasowych edycji wybrać po 2-3 najciekawsze teksty (oczywiście za zgodą ich autorów), mielibyśmy jakieś 30-40% antologii. :)

EDIT: I tu pojawia się kolejna zagwozdka, bo większość tekstów z czołówki już poszła w SFFiH. Cóż, najwyżej dłużej się popracuje. ;)

baranek - 11 Sierpnia 2009, 09:05

ja bym stawiał na premierowe.
Stormbringer - 11 Sierpnia 2009, 09:17

Da się zrobić. :) No to działamy! Można wyznaczyć jakiś termin, do którego każdy zainteresowany przygotuje tyle tekstów, ile zdoła (dajmy na to od 1 do 3, ewentualnie więcej) i zobaczymy, co się uzbiera. Oczywiście ktoś będzie musiał zrobić z tego porządną selekcję - i tu wkracza chyba redaktor, o którym ktoś wcześniej wspominał.
Jakieś sugestie? :)

Ozzborn - 11 Sierpnia 2009, 09:23

Kilku na forum bywa... trza ich tu nagonić :twisted:
Stormbringer - 11 Sierpnia 2009, 09:28

Ok, to ja stanę na drugim końcu forum i będę robił hałas, a wy łapcie każdego, kto tu wyskoczy. ;)
Chal-Chenet - 11 Sierpnia 2009, 09:39

Trzeba by określić tematykę. Dowolna czy określona? Związana z jakimiś datami czy nie?
Lynx - 11 Sierpnia 2009, 09:39

baranek, i to jest to piękne. A moje marzenie? A może i ja tam trafię? ;) Kupię na pewno. I jeszcze coś. 365 dni- nie koniecznie tyleż szortów, ale wymieszane z ilustracjami? np. 182 i 183? na zmianę. szort- ilustracja.
Witchma - 11 Sierpnia 2009, 09:54

Ech, no robi się coraz bardziej interesująco, ciekawe, do czego to wszystko zaprowadzi.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group