To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst numeru 45. Zaglosuj do 12 sierpnia

Chal-Chenet - 19 Lipca 2009, 12:44

nureczka napisał/a
Lepiej chyba było napisać ma szanse stać się drugim Wiedźminem, albo jeszcze lepiej następcą Wiedźmina. Słowo drugi implikuje wtórność i naśladownictwo. A to już nie jest komplement.

Ja przecież nie napisałem, że jest to drugi wiedźmin. :roll:

Narin - 19 Lipca 2009, 12:45

A po co w ogóle porównywać? Za bardzo staramy się "oswoić" to, czego jeszcze nie znamy. Coś nowego? - niepokojące. Podobne do czegoś? - jesteśmy w domu. Przypomina mi to tekst, który często jest stosowany przez najmłodszych obywateli: "mam identyczny tylko to to i to jest inne" ;)
Literatura jest tak wysycona różnymi motywami, że naprawdę trudno trafić w coś, czego nikt wcześniej nie wykorzystał. Jadnak to, że ktoś już kiedyś sięgnął po podobną konstrukcję bohatera, nie znaczy, że nie można jeszcze czegoś na ten temat do literatury wnieść. Czegoś "identycznego tylko całkiem innego" :)

Chal-Chenet - 19 Lipca 2009, 12:52

Oczywiście. Po prostu lubię czasem porównać i powiedzieć, że między innymi dzięki temu, że coś tam jest podobne do czegoś tam, mi się akurat dany tekst podobał.
chomoon - 19 Lipca 2009, 16:19

Całym sercem jestem za tym, żeby nie nadużywać szumnych słów, nie rzucać ich na wiatr i nie używać na wyrost :)

ale dobre porównanie nie jest złe.

@dabliu: naczytało się trochę dukaja, więc nie dziwne, że przeciekł do Śmierciołaka. Druga rzecz, że Dukaj studiował Filozofię drzwi obok mojego instytutu, a czasem ponoć bywał na naszych kursach - może jakieś memy po nim pozostały (że nawiążę do Czarnych Oceanów).

savikol - 20 Lipca 2009, 07:51

Cytat
może jakieś memy po nim pozostały


Stawiam na to, że jako większy strategos po prostu ukształtował twoją morfę.

Witchma - 22 Lipca 2009, 12:00

Uff, numer przeczytany, wyjątkowo udany był, prawie wszystko mi się podobało :)

Zakładnicy - tekst numeru. Przewrotne wykorzystanie wyświechtanego motywu nawiedzonego domu. Sceny nieco humorystyczne wcale nie burzyły nastroju, tylko uwypuklały grozę (która, jak się okazało, może kryć się w codzienności). Poza tym sceny z "lataniem" co chwilę na strych czytało mi się fantastycznie, jak Chmielewską (tę z wcześniejszego okresu twórczości, nie tę nową), a "pilotowanie" liścia rozbroiło mnie zupełnie. Ogromny PUNKT.

Śmierciołak - nie wiem, jak można nie porównywać do Wiedźmina, kiedy tekst nawet zaczyna się podobnie jak "Mniejsze zło" :roll: Ogólnie rzecz biorąc, opowiadanie mi się podobało, w ogóle nie przeszkadzały mi fragmenty wykładowe (po wcześniejszych opiniach naprawdę myślałam, że jest ich nie wiadomo ile...). Nie wiem, jak bardzo autor chce brnąć w ten temat dalej, ale na tym etapie bohater wygląda na mało rozwojowego i dającego małe pole manewru, chyba że świat (o którym w sumie mało wiadomo) to nadrobi. Prawie punkt.

Pewnej dniocy we Wraslowie - największe rozczarowanie. Miałam wrażenie, że to streszczenie jakiejś naprawdę interesującej powieści. O jakieś 200 stron za mało tego było.

Przesiadka - nie przekonałam się do tego testu, momentami taki trochę odgrzewany Wędrowycz.

Kraina potworów - choć zjedzenie kiziaka budzi grozę, a dziewczynka na milion procent nie ratowałaby słonia, tylko gigryska, to i tak PUNKT :)

Pod ziemią - bardzo dobry tekst. Co więcej można napisać? PUNKT

dalambert - 22 Lipca 2009, 14:19

Witchma, ciekawe głosowałaś zupełnie tak samo jak ja, ale Kiziak nie został zjedzony jeno utkwił Pufciowi w paszczce i biedactwo musiał go wykałaczką wydłubać bo mu jakieś rude ogonisko z pyszczaka zwisało , O o O O :wink:
Witchma - 22 Lipca 2009, 16:01

dalambert, ale takie sceny to nie na moje biedne, skołatane nerwy :)
akuku - 22 Lipca 2009, 21:09

Bardzo dobry numer. Podobały mi się prawie wszystkie opowiadania.
Magdalena Kozak - Zakładnicy - Trochę humoru, trochę horroru, trochę melodramatu. Mieszanka w odpowiednich proporcjach dała świetny efekt. PUNKT :bravo
Rafał Cywicki - Śmierciołak - Ciekawy debiut. Opowiadanie dobrze skomponowane, bez dłużyzn, wykłady o naturze świata nie nachalne, opko nie przegadane, tylko bohater taki trochę mało przyszłościowy, chyba niewiele już o nim da się powiedzieć, a chętnie spotkałabym się jeszcze z tym uniwersum. PUNKT :bravo
Milena Wójtowicz - Pewnej dniocy we Wraslowie - GDZIE ZAKOŃCZENIE? Jeżeli to początek jakiejś większej całości (a na to wygląda) to należało by podać taką informację, inaczej by się czytało. A tak pomimo ciekawego świata i bohatera bez punktu.
Krzysztof T. Dąbrowski - Przesiadka - Nie podobało mi się. Nie moje klimaty
Tomasz Bochiński - Kraina potworów - Świetne. Dla mnie tekst numeru. No i kto powiedział, że bajki są tylko dla dzieci? Czekam na dalszy ciąg przygód Pufcia. To się nie może tak skończyć!!! PUNKT :bravo :bravo
Ewa Skuta - Pod ziemią - Świetne, klimatyczne opowiadanie, gwara jak najbardziej podkreśla klimat - prawie punkt.

chomoon - 22 Lipca 2009, 22:00

@akuku: no Karmorn-Śmierciołak to raczej nie materiał na powieść... ale do uniwersum może powrócę... teraz zajmuję się innymi światami :)

@witchma: duże "prawie punkt"? :P

Witchma - 22 Lipca 2009, 22:19

chomoon, do ostatniej chwili wahałam się pomiędzy Twoim tekstem a "Pod ziemią" :) Czy planujesz rozwijać wątek śmierciołaka, czy to jednorazowa postać?

edit:

O, przepraszam, udzieliłeś już odpowiedzi :) Nie doczytałam.

Agi - 22 Lipca 2009, 22:57

Głosowałam na:
- Krainę potworów - tekst skrzy się dowcipem i inteligencją, szkoda tylko Puckowych obrazków, świetnie się komponowały.
- Zakładników - nie przeszkadza mi mieszanie gatunków, ani otwarte zakończenie, chętnie poznam dalsze losy bohaterki.
- Śmierciołaka - ciekawie zarysowany świat, wykład mi nie przeszkadzał, lubię dowiadywać się nowych rzeczy.
Fabularnie i językowo dobry tekst. Gratuluję debiutu.
Pozostałe opowiadania też interesujące.
Udany numer.

Zgredek - 25 Lipca 2009, 22:30

Kozak i Skuta :)
hrabek - 27 Lipca 2009, 11:03

Głosy oddaję na Milenę Wójtowicz i Magdalenę Kozak. Mileny opowiadanie bardzo mi się podobało. Magdy Kozak od połowy, do połowy dialogi mocno szwankowały, dopiero jak duch zaczął konwersować z rodziną, zrobiło się nieźle.
Śmierciołak mi nie podszedł, nie wciągnął mnie. Odrzuciły mnie naukowe wyjaśnienia, ale nie tylko to. Styl mnie męczył.
Kraina potworów to zupełnie nie mój klimat. Nie podszedł mi poziom, nie wciągnęła historia. Infantylna jakaś taka była. Rysunki były świetne za to.
Przesiadki nawet nie pamiętam.
Ostatni tekst zmęczył mnie gwarą. Musiałem mamrotać sobie pod nosem, żeby zrozumieć, co mówią. Znam śląską gwarę, ale co innego słuchać, a co innego być zmuszonym do czytania zapisu fonetycznego. W tekście pada zwrot: "oczy przyzwyczaiły się do mroku" czy coś takiego. Moim zdaniem człowiek nie jest w stanie przyzwyczaić się do mroku panującego w kopalni, bez absolutnie żadnego źródła światła, choćby siedział tam 10 lat. Jeśli nie ma choćby najmniejszego źródła światła, które może odbijać kształty, to widać będzie jedynie ciemność i żadne przyzwyczajanie nic nie da. Ale to tak mi się skojarzyło podczas lektury.

Fidel-F2 - 27 Lipca 2009, 14:55

hrabek napisał/a
Infantylna jakaś taka była.
z założenia chyba
hrabek - 27 Lipca 2009, 15:08

Rozumiem, że z założenia to miało być dla dzieci. A czy dla dzieci znaczy od razu infantylne? Nie wydaje mi się.
dalambert - 27 Lipca 2009, 15:12

hrabek, no fakt!
magią nie trzeszczało i w Polsce sie działo, śmierciotrupce nie straszyły i panienki się nie gziły, duchy nie jęczały, łbów nie urywały - horrendum i tyle ,
a tu tacy poważni czytelnicy juchy, flaków i bagna spragnieni ,oj jak tak można ;P:

hrabek - 27 Lipca 2009, 15:15

Wiesz, nie musisz od razu drwić ze mnie i mojej opinii. Po prostu mówię, że mi się nie podobało, nie jest to od razu powód do sarkastycznych docinków.
dalambert - 27 Lipca 2009, 15:17

hrabek, e tam drwić poprostu rozmijamy się tu z gustami i tyle , jeżeli poczuleś się dotknięty to pzrzepraszam :(
Adashi - 27 Lipca 2009, 15:23

dalambert napisał/a
panienki się nie gziły

Nie no, ja wysiadam, to jest poważne niedopatrzenie ze strony Autora :mrgreen:

dalambert - 27 Lipca 2009, 15:24

Adashi, właśmie co to za fantastyka BEZ gziących sie lasek - okropność ;P:
Adashi - 27 Lipca 2009, 15:26

Żebyś chciał wiedzieć, dalambert. Momenty muszą być* ;P:


edit: *oczywiście w odpowiedniej konwencji.

Kruk Siwy - 27 Lipca 2009, 15:27

Były. Seks oralny. Znaczy paszczowy.
Ale wiecie co? Zejdźcie już z Pufcia bo mu duszno.

dalambert - 27 Lipca 2009, 15:33

Kruk Siwy, taż my nie o Pufciu
a o: proporcji użycia lasek namolnych i gziących w fantastyce współczesnej, ze szczególnym uwzględnieniem erotyki w smogu nadmagicznym czynionej i nie tylko
:lol:

marcolphus - 28 Lipca 2009, 10:12

hrabek napisał/a
Rozumiem, że z założenia to miało być dla dzieci. .

Ha!!
Czyli nie ja jeden tak to odebrałem...
(p)Uff... :wink:

Narin - 28 Lipca 2009, 12:46

Jak dla mnie było uniwersalne.
xan4 - 28 Lipca 2009, 13:07

Przeczytałem i ja :D
ogólnie numer ok, ale nie wzbudził we mnie takich zachwytów jak niektórych przedpiśców,

Zakładnicy - nastrojowe, przeskoki z nastroju w horror i humoreskę nawet mi nie przeszkadzało, nie wiem jednak, czy nie wolałbym tego podanego na osobnych talerzach, ale PUNKT
Śmierciołak - nie, nie nie i jeszcze raz nie, nienawidzę tego typu opowieści składających się z wykładów na każdym kroku, to jest takie nienaturalne, przejeżdża sobie wtajemniczony gościu, spotyka drugiego wtajemniczonego gościa i następuje pytanie odpowiedź, pytanie odpowiedź, przecież ten drugi jest też wtajemniczony, on to musi wszystko znać, wiem, że ta wiedza musiała zostać czytelnikom przekazana, ale nie w taki sposób!!! Może nie w tak małej formie. Plus za świat i pomysł, dziesięć minusów za wykłady.
Pewnej dniocy... - dobrze się czyta i tyle, mam pytanie do autorki lub RD, czy to jest część czegoś?? czy osobna rzecz bez zakończenia?? bo na drukowaniu wyrwanych części większych opowieści zdaje się już NF się poparzyła...
Kraina Potworów - dobra rzecz, to jest to co lubię, wprawdzie na obecnym etapie nie porównywałbym tego jeszcze do moich ulubionych Smoków, ale zdecydowanie tekst numeru - PUNKT
Przesiadka - no cóż, nie mam chyba nastroju do tego typu tekstów, pijaczek w życiu pozagrobowym, hmm,
Pod ziemią - moje śląskie klimaty, jakbym czytał jeszcze jedną opowieść z Godek śląskich (to pochwała była), gwara wpleciona tak, aby i reszta kraju zrozumiała ;P: , wprawdzie takich opowieści czytałem/słyszałem kiedyś dużo, ale miło było sobie przypomnieć :D - PUNKT

Rafał - 30 Lipca 2009, 12:41

Tadam!
Przeczytałem. Teraz rzeknę słowo.

Zakładnicy - rzekłem w wątku autorki, ogólnie bardzo dobrze, chcę więcej takich tekstów.
Śmierciołak - IMO ujdzie, coś z tego będzie, potencjał się przebija, duży plus za logikę.
Pewnej dniocy we Wro-cos tam - jakiś kawałek czegoś, plus za nastrój, intryga za to niejasna.
Kraina Potworów - Jak do tej pory najlepszy tekst w tym roku.
Przesiadka - pod każdym względem porażka :cry: Nie będę autora dobijał, ale z każdego zdania wyrywa się babol. Lepiej, ze by tekst się porządnie odleżał u autora w szufladzie.
Pod ziemią - a tutaj za to bardzo dobrze. Podobało mi się.

Punkt na Kruka i Madzik.

Adanedhel - 31 Lipca 2009, 09:48

Tyż przeczytałem i tyż dam dwa punkty.

Kruk jest najlepszy. I tyle. Powiedziałbym, że to opowiadanie jest urocze.
Zaraz za nim Madzik. Trochę zbyt kobiece jak dla mnie, ale też dobre.
O reszcie można zapomnieć.

Padre - 1 Sierpnia 2009, 08:41

1-Śmierciołak , pomysłowe , mroczne , ciekawie wplecione wątki alchemiczne
2-Zakładnicy- no i ducha można polubić i trochę ku pokrzepieniu niewieścich serc , ale dobrze się czyta.
3-Pewnej dnionocy- szalony mag , katastrofa eko-magiczna fajny pomysł

Tekst najsłabszy-Kraina Potworów ani dla dzieci ani dla dorosłych śmieszny odbitym śmiechem papierowych stereotypów , grinpisi najsłabiej oddane postacie literackie jakie "widziałem" sztuczne ,sztampowe ,bazujące na micie sprzedajnego eko-szaleńca.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group