To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Liga niezwykłych dżentelmenów [komiks] - Thorgal

Angelus - 12 Listopada 2005, 13:21
Temat postu: Thorgal
Lubicie Thorgala?Mnie coś ostatnio naszło, żeby sobie przypomnieć jego losy, jako, ze kontakt z tym komiksem miałam dawno, dawno temu niewinnym dziewczęciem będąc...no i okazało się, ze cykl poważnie się rozrósł i czekają nas jeszcze 2 tomy i finał.
Lubię "Thorgala" bo mam do niego sentyment.Thorgal był pierwszym facetem, który złamał mi serce. :wink: No wiecie...szczenięca miłośc itd a on taki wierny tej swojej Aaricii... :wink: No bo jak tu sie nie zakochać w takim przystojnym, walecznym, odważnym, czułym, kochającym, wiernym mężczyźnie... :wink:
Poza samym Thorgalem zachwycił mnie oczywiście temat komiksu,postaci i rysunek, który jest po prostu piękny!
A co Wy sądzicie o tym komiksie?

Ariah - 12 Listopada 2005, 14:46

Najukochańszy komiks dzieciństwa!

Ulubiona postać (poza Thorgalem) to Kriss de Valnor, wredna, cudownie zła i zaborcza kobieta...

Kumpel podprowadził mi Strażniczkę Kluczy i nie oddał (a miałam w twardej oprawie, wydanie ekskluzywne niemal!) widać jak wielką namiętnością pałał mój rocznik do tego tytułu...

NURS - 12 Listopada 2005, 14:54

Nie tylko twój rocznik, sam mam na półce cały komplet wydany przez Egmont. Ale lepiej, żeby to juz skończyli, bo każda historia zbyt długo opowiadana traci na wartości...
Ariah - 12 Listopada 2005, 15:39

NURS napisał/a
Nie tylko twój rocznik, sam mam na półce cały komplet wydany przez Egmont. Ale lepiej, żeby to juz skończyli, bo każda historia zbyt długo opowiadana traci na wartości...


Amen. Ostatniego albumu już nie kupiłam. Przejrzałam w Empiku, ale -- że tak powiem -- nie zaiskrzyło pomiedzy nami...

Tak wogóle, jakie części lubicie najbardziej?

Ja, co łatwe do przewidzenia, Krainę Qua i wszystko co następuje, aż do efektywnego końca... Czyli family reunion" na szczycie. (Który nam pokazuje że zarówno ojciec jak i syn mieli podobne gusta co do kobiet...)

Angelus - 12 Listopada 2005, 16:30

Najbardziej to lubię pierwsze tomy patrząc chronologicznie choć zaczynalam czytać od 7 "Gwiezdne dziecko" a potem co znalazlam w bibliotece...bardzo nie po kolei niestety to było. :cry:
Teraz sobie odświeżyłam wszystkie tomy i uważam, ze najlepsze to:
"Zdradzona czarodziejka"
"Czarna galera"
"Ponad krainą cieni"
"Łucznicy"
"Kraina Qa"
"Oczy Tanatlooca"
"Miasto zaginionego boga"
"Władca gór"

Osobiście wole jak Thorgal samotnie wyrusza na swe przygody, niż gdy ciąga za sobą całą rodzinkę...no ale czasem nie było mocnych. :wink:

Ariah - 12 Listopada 2005, 16:42

A, jeszcze podobała mi sie "Wilczyca". Klimacik mroczniejszy niż zwykle... Bohater osaczony... A scena porodu 8)
Chris R. - 12 Listopada 2005, 16:48

Pamiętam jak pierwsze plansze pokazywały się w "Relaxie". Każdego nowego numeru oczekiwałem z niecierpliwością. Szkoda, że pozbyłem się archiwalnych numerów. Do tej pory tylko nie wiem czemu przestał się ukazywać... "Thorgal", komiks mojej młodości.
Angelus - 12 Listopada 2005, 23:25

Hmmm...widzę, ze to nie tylko komiks mojej młodości... :wink: Znaczy, ze wszyscy jesteśmy z podobnych roczników? :wink:
Czarny - 12 Listopada 2005, 23:29

Być może. Ja Thorgala zacząłem w Relax'ach. Potem był KAW, Orbita, teraz Egmont. Mam wszystkie numery, a nawet jeden po niemiecku (korona Ogotoaia - mogę odstąpić po niewygórowanej cenie). Najlepszy album to Łucznicy: PIĘĆ KUL !!! W ogóle te numery z historią z QA, Thanatlociem, Ogotaiem są THE BEST.
Margot - 13 Listopada 2005, 12:47

Podobnie, jak Czarny, "Thorgala" czytałam w Relaxie, potem w albumach KAWu, potem z Egmonta. Leżą w księgozbiorze, kupuję raczej prawem serii niż z entuzjazmu. Zobojętniałam, bo historia się ciągnie i ciągnie. Najbardziej lubię pierwszy i drugi album, jeszcze wydane przez KAW.
mayu - 13 Listopada 2005, 14:22

Miałem jeden numer Relaxu, na dodatek bez okładki, nie wiem jak się dostał w moje rece. Był tam fragment jak Thorgal zdobywa pierścienie hmm Kogoś ;) (pierwszy strażnik, duzy olbrzym, drugi karzeł), jak na początku walczy z łancuchami przykuty do skały...Wracałem do tego nie raz.

Pózniej oczywiscie "Zdradzona czarodziejka", ale z perspektywy czasu im dalej w cykl tym bardziej to wszystko w dziwny sposób fantastyczne. Do mnie najbardziej przemawiały te opowieści z krainy wikingów, żelazo, krew, śnieg i Asgaard. Troche żałuję, ża całość poszła w stronę "Krainy Qa".

Tak samo jak Margot - dla mnie najlepsze są dwa pierwsze albumy KAW'u.

Taclem - 13 Listopada 2005, 19:52

Mi też nie podoba się science-fictionowy epizod w Thorgalu. Przed nim wszystko było prostsze. Chociaż z drugiej strony z ostatnich albumów doskonały był motyw z Shaiganem Bezlitosnym.
Ulubiony album: "Łucznicy".

draken - 15 Listopada 2005, 12:49

Kończy się Thorgal... i dobrze
Ja też zaczynałem od Relaxu, potem KAW, Orbita, na te z Korony nie było mnie stać
na wymiane wszystkiego na egmont też mnie nie stać
ulubione?
Zdradzona czarodziejka, Władca gór, Alinoe, cykl Qa

Harkonnen2 - 15 Listopada 2005, 15:26

Dla mnie Thorgal powinien był się zakończyć na "Wilczycy" To był dla mnie genialny tom, zaraz obok dającego koszmarnie po mózgu "Władcy gór" (Co ja się nie nakombinowałem, żeby to wszystko do kupy poskładać :P ) Pozostałe tomy już do mnie nie trafiają, zarówno fabularnie jak i pod względem kreski. Do tej pory właściwie tak sobie myślę, że z samej "Wilczycy" można by zrobić genialny film. Akcja poprowadzona świetnie i masakryczny klimat. :) Zasadniczo pierwszego thorgala czytałem jeszcze z KAW ("Zdradzona czarodziejka") więc chyba jestem młodszy albo bardziej zapóźniony, bo cała reszta już tylko z Orbity ;)
Anonymous - 15 Listopada 2005, 17:08

Ja też czytałem wszystkie Thorgale, zaczynałem od Relaxu. Najlepszy komiks na polskim rynku. Rozczarowała mnie tylko seria Rosińskiego "Skarga ziem utraconych",którą czytałem czekając na nowe odcinki Thorgala. Płytka jakaś ta opowieść była.
Ariah - 15 Listopada 2005, 17:17

"Skarga..." miała jedną wadę dla mnie: za bardzo operowała ogólnikami. Nawet tajemnica nie była wcale "tajemnicza";)

Postacie też średnio wyraziste. Niby były i działały, ale jakoś tak... Bez psychologii. Co nie razi w amerykańskich produkcyjniakach ze stajni DC czy Marvela, boli przy sadze fantasy i to narysowanej z takim polotem.

Właściwie to kreska Rosińskiego byłą jedynym powodem dla którego kupiłam tom drugi (trzeci przegapiłam) i czwarty. A teraz jest ciąg dalszy. Z rysownikiem Metabaronów, nomen omen...

Ale Szninkiel... Ach, dzieckiem będąc (14 latek, może mniej) czytałam z wypiekami na twarzy... Gdy rodziców nie było w domu i dorwałam się do szafy :mrgreen: Bo ta jedna scena... Che, che.

Anonymous - 15 Listopada 2005, 17:47

To jest tego więcej jak cztery tomy? To straszne.
Ariah - 15 Listopada 2005, 18:11

A jest. Teraz lecą prequele, cykl p.t. "Rycerze Łaski". Rysunki Delaby. Mniej dynamiki niż u Rosińskiego, chociaż bardziej wypracowane -- takie odrobione do najmiejszego szczegółu.
Taclem - 15 Listopada 2005, 19:21

Ariah napisał/a

Ale Szninkiel... Ach, dzieckiem będąc (14 latek, może mniej) czytałam z wypiekami na twarzy... Gdy rodziców nie było w domu i dorwałam się do szafy :mrgreen: Bo ta jedna scena... Che, che.


Właściwie to nawet dwie :)
W kolorze to już nie to samo.

tobiasz - 16 Listopada 2005, 20:50

Thorgal to dla mnie rozrywka,ale i duża szkoła życia.
Ten komiks zachwycił mnie pomysłem ,ale ciekawą warstwa psychologiczną niekiedy będącą w tle,a nieraz wrecz dominujaca w komiksie.
Przykładem jest odcinek"klatka"
Thorgal urzekł mnie swoją prawościa,która jest wartością ponad czasową :D . :bravo

Rodion - 8 Grudnia 2005, 00:40

Jeśli jest jakiś komiks zasługujący na miano kultowego, to jest nim napewno Thorgal!
Chyba nie ma nikogo, kto interesuje się komiksem i nie słyszal o tej postaci. I wszyskie opiije są zbliżone: świetny komiks, z kolejnymi odcinkami coraz gorszy, dobrze że się kończy, choć troche szkoda .:cry: I łza się w oku kręci.
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale mam dziwne wrażenie że, Thorgal po raz pierwszy pojawił się na stronach Świata Młodych? Oczywiście potem, a może w tym samym czasie pojawia się w Relax-ie, gdzie publikowano takze inny komiks rysowany przez Rosińskiego "Najdalsza Podróż"
bodajze.
Najlepszy album?
Naprawdę trudno wybrać ( mówię o tych wczesnych :) ). Ale chyba "Władca Gór".
Co do innych serii ( Yans itd.) to jakos nie wciągają.

Anonymous - 8 Grudnia 2005, 17:36

Najpierw pojawił się w Relaxie. O Swiecie Młodych nic mi nie wiadomo.Raczej go tam nie było nigdy.
Rodion - 8 Grudnia 2005, 17:57

Coś mi się widzi że nie masz racji.
Ale bez badań "archeologicznych" sporu nie rozstrzygniemy. Pamięć niestety zawodną jest.

Czarny - 11 Grudnia 2005, 16:46

Coś mi się widzi, że ma rację. Nigdy nie widziałem Thorgala w ŚM, a widziałem ich nieprzebrane ilości. Dla sprawiedliwości dodam, że jednak nie wszystkie i mogę się mylić, choć prawdopodobieństwo tego jest pomijalnie małe :mrgreen:
Anonymous - 11 Grudnia 2005, 18:00

Oryginalnie Thorgal a konkretnie Zdradzona czarodziejka został narysowany dla Relaxu.Gdzieś o tym czytałem, teraz nie pamiętam gdzie. W zamyśle nie miał to być tak długi cykl. Sequele i prequele pojawiły się potem, wraz z rosnącą popularnością komiksu.
Rodion - 11 Grudnia 2005, 21:07

krisu napisał/a
Oryginalnie Thorgal a konkretnie Zdradzona czarodziejka został narysowany dla Relaxu.


?? :shock: :shock: Wiem o Tintin'ie, ale Relax? :shock:
PS. Wie Ktoś coś na temat, 30-tego albumu?

Taclem - 14 Grudnia 2005, 16:54

Zdecydowanie Thorgala w Swiecie Mlodych nie bylo. Wystarczy poszukac na portalach komiksowych, nie trzeba badań archeo :)
Łowca L.A.2020 - 10 Maj 2006, 11:58

Thorgal ?

Zaczynałem przygodę z nim jako dzieciak, a po dziś dzień czekam na kolejne albumy.
Jako człowiek dorosły musze przyznać że stawiam jego twórcom wyższe wymagania, bo ze smutkiem stwierdzam ze w niektórych zeszytach za mało szczegółów dotyczących geografii, uzbrojenia i postaci. Gdyby Van Hamme bardziej pogrzebał w podręcznikach historii byłoby lepiej.

Upadek Brek Zaritha – na pierwszej stronie albumu jest obraz twierdzy i siedziby Króla Brek Zarith. Architektura tej niestety fikcyjnej budowli jest tak piękna, że zawsze muszę zatrzymać na dłużej wzrok na jej kształtach.
Czasami futurystyczne pomysły Van Hamma są zadziwiające – np. miedziane lustra palące łodzie Skandynawów, balonowe statki powietrzne budowane przez południowoamerykańskie ludy - to wszystko nadaje niezwykłości tamtemu światu
Thorgal odniósł olbrzymi sukces nie tylko we Francji czy Belgii ale i w Kanadzie.
Nawet ambientowa grupa Deep Forest nagrała płytę inspirowaną życiem Thorgala – a to już coś znaczy.

Henryk Tur - 10 Maj 2006, 13:05

Ariah napisał/a
Ale Szninkiel... Ach, dzieckiem będąc (14 latek, może mniej) czytałam z wypiekami na twarzy... Gdy rodziców nie było w domu i dorwałam się do szafy Bo ta jedna scena... Che, che.

He, he, mi rodzice po prostu usunęli parę stron.
DO głównego motywu wracając - w sumie jest to kilka opowieści rozbitych na rozdziały + albumy wprowadzające.
Wprowadzenia to "Gwiezdne dziecko" i "Aaricia".
Dalej całoś tworzą "Zdradzona czaordziejka"+"Wyspa...".
Potem mamy epizod w krainie Aran, a potem wydarzenia związane z kluczem do innego świata.
Następnie przerywnik w postaci Alinoe, a od Łuczników zaczyna się kilkutomowa saga o podróży za ocean.
Dalej mamy Wilczycę i Władcę Gór. I na tym można by przestać, bo wszystko dalej to ciągnięcie na siłę martwego konia.
Szczególnie idiotyczny błąd logiczny w Arachneii. Wyspa odcięta od stuleci od świata, a tu pojawia się Thorgal i wszyscy rozumieją swe języki. Uff... Szkoda gadać.
Ostatni odcinek to już kompialcja Łuczników+pomysłów z innych albumów.

A poza tym niestety szlachetnośc Thorgala jest momentami tak szlachetna, że jest niemal oberszlachetna. Miejscami przesłodzony. Podobnie było w Yansie, który był też oberszlachetny i full of wzniosłych ideałów.

Łowca L.A.2020 - 10 Maj 2006, 14:46

Zgodzę się z Toba Henryk co do pewnych mankamentów.

"Barbarzyńca" - uważam że pomysł w sferze obrazu Bizancjum niestety został zmarnowany.
W latach 800-900n.e. Cesarstwo Wschodnorzymskie kwitło pod względem gospodarczym, kulturowym i demograficznym. Mieszance ulegały pozostałości po kulturze Zachodniego Rzymu, oraz nowinki z Persji Indii i Arabii. Nie widać w komiksie tej różnorodności, bogactwa, i mody z jednej przyczyny -autorzy nie sięgali do książek historycznych, ba nawet na strony www robione przez hobbystów.

Żołnierze Wschodni w zbrojach o tej samej stylistyce co pancerze legionistów z czasów Tyberiusza? -uzbrojenie ewoluowało.
Wnętrze Pałacu zarządcy prowincji,- gdzie ważyły się losy rodziny Thorgala- winno być pełne majestatycznych posągów, i tonąć od barw perskiego zdobnictwa. To reprezentacja państwa i Cesarza gdzie załatwia się sprawy wpływające na losy Imperium. Zamiast tego mamy "salonik gościnny" z "gołymi" ścianami?.
Ochrona zarządcy? - śmieszna: w tamtym regionie gdzie pamięć o zamachach i truciznach ciągle była żywa panowała dewiza: "Bez złota i zawodowych przybocznych jesteś niczym", tym bardziej że rywalizacja pomiędzy ówczesnymi milionerami o urzędy była zaciekła.
Nie oddano tamtejszych realiów jak należy.

Z martwym koniem to przesada, wierzę ze wyjdzie jeszcze kilka wspaniałych albumów.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group