To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Jaka wersja SF bardziej ci się podobała?

dofo - 12 Listopada 2005, 11:05
Temat postu: Jaka wersja SF bardziej ci się podobała?
Tak mnie to zaintrygowalo. Osobiscie bardziej podchodzila mi wersja z cienkimi kartkami i zszywka. Jakos tak przyjemniej sie to trzymalo, czytalo, macalo... :mrgreen: Calosc stwarzala jakis taki undergroundowy klimat. A jakie sa/byly wasze odczucia w tej kwesti?
Pako - 12 Listopada 2005, 11:12

Hmm.. starego SF nie czytywałem, ale wiem, o co ci chodzi :)
Więc dla mnie nie ma to znazcenia większego. Fakt, zszywki są fajne, nie zamykają się same, można przegiąć gazetę i trzymać tylko jedną stronę, ale za to klejone wygląda bardziej profesjonalnie, nie jak jakaś niszowa gazetka. No i lepiej się na półce prezentuje. Więc na dobrą sprawę mi to wsio jedno.

Ziuta - 12 Listopada 2005, 13:17

Zaznaczyłem w ankiecie opcję "nie ma to dla mnie różnicy". Interesuje mnie głównie zawartość, forma mniej, byle by była w miarę przyzwoita.
Dunadan - 12 Listopada 2005, 13:36

NO jasne że cienkie kartki i zszywki :) dzięki temu SyFek się wyróżniał z tłumu... i był chyba tańszy :D poza tym to jakaś swego rodzaju tradycja była. Do brudzących kartek możan się było przyzwyczaić. IMO to jedyna wada takiego wydania.

Świetna ankieta - powinno zagłosować tu jak najwięcej ludzi.

dofo - 12 Listopada 2005, 13:39

Tak wlasnie chcialem wiedziec. Dla mnie wraz z nowym formatem, papierem i klejeniem zniknal stary "klimat". Nie chodzi mi o jakosc opowiadan. Sprawa jest paradoksalna - czlowiek chce produkt gorszej jakosci bo mu sie bardziej podoba ;)
Czarny - 12 Listopada 2005, 13:39

Wolę zszywki, są trwalsze niż klejenie.
elam - 12 Listopada 2005, 15:23

zszywki lepsze od klejenia, ale teraz jest lepszy papier i druk;
wolalam mniejszy format, lecz teraz ponoc wiecej tekstu sie miesci;
wiec jest kif-kif, jak mowia paryscy szwajcarzy :)


*(dla niewtajemniczonych: szwajcar - w zargonie paryskich polakow oznacza araba)

bardzo_czarny_kot - 12 Listopada 2005, 17:58

A mnie bardziej pasuje klejenie, czyta się wtedy bardziej jak książkę, niż gazetę ;) No i grube kartki - bez sprzeciwu wytrzymują podróże środkami komunikacji miejskiej...
gorat - 12 Listopada 2005, 21:07

Wybrałem "klejenie", bo od czasu, jak SF jest tak wydawany, to czuję do niego nieodparty pociąg :mrgreen:
"Czytanie SF grozi uzaleźnieniem"? :twisted:

Argael - 12 Listopada 2005, 21:12

Wolałem zszywki i cienszy papier, a przede wszystkim miękką okładkę. Łatwiej było czytać w różnych dziwnych miejscach w stylu pociągów czy autobusów. I nie miał człowiek wyrzutów sumienia, jak się pogniotło.
mayu - 12 Listopada 2005, 23:29

Zgadzam się z Argaelem - miękka okładka, zszywki. łatwiejsze do czytania, wszędzie pasowało.
I dało się w sytuacjach awaryjnych w rulonik, pozniej żelazkiem i było jak nowe ;)

bardzo_czarny_kot - 13 Listopada 2005, 15:34

Moje wyglądały zwykle jak psu z gardła wyjęte :? Ale jakoś na reaktywację żelazkiem nie wpadłam...
hrabek - 15 Listopada 2005, 10:39

Ja tez wolalem zszywki, a najbardziej cienkie kartki. Ale jesli NURS przepchnie pomysl z jakims rysunkiem na grzbiecie na calym roczniku, to jestem za grzbietem klejonym. Ale tylko wtedy :)
mr.maras - 15 Listopada 2005, 12:32

A dlaczego ten temat znalazł się w topiku "Poza periodykiem" skoro dotyczy właśnie SFFH?
dofo - 15 Listopada 2005, 13:11

Poniewaz nie dotyczy zawartosci tylko jakos tak ogolnie. Sam go tutaj zalozylem :)
Pablos - 18 Listopada 2005, 09:00

Ja wolę szyte kartki. Jak kupuję literaturę, to obojętnie czy jest to gazeta czy książka - chcę to mieć na zawsze w doskonałym stanie. A stare numery SF wymagają specjalnego ułożenia na półce, żeby się nie powyginały i żeby nie potraciły okładek :wink: Natomiast szyte i równiutkie układają się wręcz same z siebie :wink:
Choć niewątpliwie gorzej taką szytą gazetkę czytać w MZKP, ale ja mam chorobę lokomocyjną więc w autobusach i tak nie czytam :?

Pako - 18 Listopada 2005, 21:59

Co do gazety - jest o 0,5 cm za wysoka. Nie mieści mi się na szafkę, muszę składować w stoliku :|
Ale to nei zmienia faktu, zę ciągle uwazam, ze obojętne, czy spinane, czy klejone, ważna jest treść i to,ż żeby gazeta wytrzymała dwa lata min. bez rozpadania sie "sama z siebie". Jk to bedzie, to wszystko będzie ok :)

NURS - 19 Listopada 2005, 01:46

klejony grzbiet w tej formie być musi. Rzuc okiem na numer 49 przy tej grubości papieru kartki wyskakują ze zszywek. a poza tym zacząłem powaznie pracowac nad obrazkiem na grzbietach :-)
Argael - 19 Listopada 2005, 09:45

Obrazek na grzbietach to rewelacyjny pomysł :D
Jesli papier musi być koniecznie gruby, to ja jednak wolę klejony grzbiet. Zszywki były wygodniejsze, kiedy wszystko było miękkie.

hrabek - 20 Listopada 2005, 06:48

Wlasnie mnie najbardziej ten gruby papier meczy. Ciezko sie przewraca te kartki :)
Nie ma co ukrywac, ze oba sposoby spinania kartek maja swoje wady i zalety. Zszywane pismo mozna zlozyc w druga strone, tak zeby miec przed soba tylko jedna strone i wygodnie sie je trzymalo jedna reka (np. w autobusie). Klejone za to przy takiej grubosci pisma lepiej sie trzyma, poza tym o wiele ladniej wyglada na polce.

Nie bardzo rozumiem post Pablosa, ktory pisze, ze szyte pisma ukladaja sie rowniutko. Wlasnie szyte najszybciej traca okladke i wyginaja sie i nie chca rowno lezec. Klejone posiadaja wlasnie zalety, ktore opisujesz. Przypuszczam, ze szanowny kolega sie pomylil. Mam racje?

Widze tez, ze NURS zapalil sie do pomyslu wrzucania obrazkow, a skoro tak to i ja zapalam sie do niego bardzo. W tej sytuacji nie widze juz innej mozliwosci, jak klejone SFFH. Mozesz, NURSie, zdradzic czy ten "obrazek" to bedzie obrazek, czy raczej jakis napis (np. 2006)?

Formaldehyd - 20 Listopada 2005, 09:16

Poprzednia wersja (cienkie zszywane kartki) była wygodniejsza. W sumie małe ma to dla mnie znaczenie, ale jesli mam wybrać to wolę stara wersje.
Pablos - 20 Listopada 2005, 09:22

Szyte, klejone, sam nie wiem, nie pracuję w drukarni. Ale wersja ze spinaczami niszczy się szybciej - a wersja bez spinacza i z grzbietem jest trudniejsza do zniszczenia. To miałem na myśli :wink:
NURS - 20 Listopada 2005, 09:25

count napisał/a


Widze tez, ze NURS zapalil sie do pomyslu wrzucania obrazkow, a skoro tak to i ja zapalam sie do niego bardzo. W tej sytuacji nie widze juz innej mozliwosci, jak klejone SFFH. Mozesz, NURSie, zdradzic czy ten obrazek to bedzie obrazek, czy raczej jakis napis (np. 2006)?


Wcale nię nie zapaliłem, jeśli drukarnia uzna, że jest w stanie zrobić to bez przesunięć, zrobimy na grzbiecie logo i rok. Zastanowię się także nad zrobieniem segregatora na rocznik dla prenumeratorów, o ile nie bedą to jakies kosmiczne ceny.

hrabek - 20 Listopada 2005, 10:43

Eee... segregator? Hmm... A po co, ze niewinnie zapytam? Czy to aby nie zniszczy idei nadruku na grzbiecie? Chyba ze myslisz o takim... nie wiem, jak to nazwac... z braku okreslenia nazwe to otwartym pudelkiem, obcietym z jednej strony, do ktorego wklada sie kolejne numery grzbietami w ta obcieta strone, ze w zasadzie z kazdej strony byloby widac co to jest (przy nadruku na grzbiecie oczywiscie).

Bo przeciez nie taki, gdzie wklada sie dziurkowane kartki?

Margot - 20 Listopada 2005, 14:12

W zamówieniu hurtowym można taki segregator zrobić => rozmiary ustandardowione, dwa rodzaje, nadruk wg projektu Zleceniodawcy (im więcej kolorów, tym wyższa cena, rzecz jasna), wykrojnik liczony osobno. Znaczy: z tego, co pamiętam, dość drogi gift - opłacalny przy wysokich bardzo nakładach. Ale logo na grzebiecie i rok, bardzo mi się podobają :bravo
hrabek - 20 Listopada 2005, 14:17

No mi tez, mi tez. Juz nie moge sie doczekac :D
To bedzie nowa jakosc w dziedzinie pism fantastycznych w Polsce.
Jeszcze gdyby NURSowi udalo sie wrzucic te dodatkowe strony, o ktorych przyznal (po tym, jak to na nim wymusilas :)), ze istnieje na to mala szansa, to juz w ogole byloby super. Ze juz nie wspomne, ze wtedy grzbiet bylby grubszy i latwiej byloby zmiescic tam wiecej informacji. Byc moze nawet jakis konkretniejszy obrazek w przyszlosci - na przyklad aktualne zdjecie naczelnego, haha :mrgreen:

Czereśnia - 20 Listopada 2005, 14:35

Z tymi obrazkami, to NURS bedzie musial starannie wybierac, zeby sie SF nie zrobil podobny do komiksu Gigant ;) Ale dzieki, NURSie, ze pozwalasz nam w jakims pokretnym sensie wspoltworzyc czasopismo :D

Co do form SF - pasuje mi i taka, i taka. W poprzednim wcieleniu troche niszczyla sie okladka; z drugiej strony, cienkie kartki mialy swoj urok, a zszywki nadawaly charakter bardziej (jak by to ujac)... "czasopismowy". Natomiast teraz SF prezentuje sie zdecydowanie solidniej i profesjonalniej, choc jak dla mnie moglby zachowac poprzedni rozmiar (mniejszy niz A4). A jako ze nigdy nie zakladalam stron na koniec, to klejony grzbiet wydaje mi sie lepszym pomyslem - i daje mozliwosci dalszego zwiekszania stron :D

Keiran - 20 Listopada 2005, 18:16

Ja od zawsze jestem zwolennikiem klejonych czasopism. Sa poreczniejsze i wolniej sie niszcza, a ponadto ladniej sie je uklada na polce czy nawet przechowuje w trudnych warunkach. Pomysl z segregatorem bardzo mnie zaintrygowal.
Chal-Chenet - 20 Listopada 2005, 23:17

ważna jest treść, ale mimo wszystko wolałem zszywki. pewnie dlatego, że się do nich przyzwyczaiłem. jak się kupuje gazetę od pierwszego numeru, ciężko jest łatwo przejść przez okres zmian ;) ale powoli się przyzwyczajam do nowej szaty.
Godrik - 1 Października 2006, 01:04

To nie ma dla mnie znaczenia. Każde sa fajne :)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group