To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst numeru 43. Zaglosuj do 12 czerwca

Adashi - 1 Czerwca 2009, 20:25

Witchma napisał/a
Adashi, Twoje poczucie misji jest doprawdy zadziwiające :roll: I co teraz ma zrobić biedny ktoś, komu się któryś z tekstów ekstremalnie nie podobał...?

Witchma, taka karma :mrgreen: Poza tym, tam zaraz "biedny", moim zamysłem nie było sterowanie głosowaniem przecież, chodziło mi bardziej o nakręcanie negatywnych opinii, punkty to osobna kwestia.

Fidel-F2 - 2 Czerwca 2009, 05:41

mBiko napisał/a
Płomień Feniksa - Nie jest dobrze, ale nie jest też tragicznie. Dosyć przewidywalna akcja, papierowe postacie i drewniane dialogi, a mimo to gdzieś wewnątrz tkwi jakiś potencjał.
mBiko, nie idziesz czasem w politykę?
NURS - 2 Czerwca 2009, 09:15

głosujcie, głosujcie!
shenra - 2 Czerwca 2009, 19:22

Zagłosowałam Musialik i Olejniczak. :)
mBiko - 2 Czerwca 2009, 21:39

A co Fidelu, chcesz się podpiąć do mojego programu?
Witchma - 4 Czerwca 2009, 11:01

Książęta z wież - sympatyczny twór conanopodobny, ale ile można...
Skazka - niby wszystko fajnie - dobrze napisany tekst oparty na konkretnym pomyśle - ale niemiecki astrolog działał mi na nerwy.
Tygrys - tekst do mnie nie przemówił, nie zaszeptał, nawet na migi mi nic nie próbował przekazać.
Beczka - podobało mi się, że autor nawet na chwilę nie odpuścił czytelnikowi i podtrzymywał ciężki klimat do samiuśkiego końca. Fantastyki mało, ale chyba w kategorii horror opowiadanie się broni.
Ulice Nowej Moskwy - no i się doczekałam dłuższej formy :) Nie zawiodłam się. PUNKT
Kozioł ofiarny - wg mnie tekst numeru. Kupuję go w całości od pierwszego do ostatniego słowa. PUNKT
Lot na biegun południowy - zainteresował mnie świat, chętnie przeczytałabym o niej więcej. Przy odrobinie wysiłku można by z tego opowiadania zrobić powieść. A tak, wszystko jakieś takie poszarpane, poskracane, po łebkach... Albo autorowi się spieszyło, albo dostał niewdzięczny limit znaków.
Płomień feniksa - co za dużo Conana, to nie zdrowo. Tekst dało się przeczytać bez bólu, choć sam Kieł (wg mojej skromnej opinii) pożyczył od Conana najbardziej stereotypowe cechy i niewiele w nim czegokolwiek więcej.

Myślę, że trzy punkty do rozdziału to aż nadto. Numer solidny w swej przeciętności. Najbardziej podobała mi się długość tekstów - w sam raz do przeczytania za jednym zamachem każdy.
Po namyśle trzeci punkt dla "Beczki" za zapadalność w pamięć.

khamenei - 4 Czerwca 2009, 20:45

O proszę, myślałem, że jestem jakiś osamotniony w pozytywnym odbiorze "Beczki". Dziwnym trafem horror nie podszedł miłośnikom fantastyki.
Godzilla - 4 Czerwca 2009, 20:48

Dlaczego dziwnym. Fantastyka jest bardzo szeroka i ciągną do niej różni czytelnicy. Nie wszyscy lubią czytać z detalami jak się człowieka przerabia na mielonkę.
Martva - 4 Czerwca 2009, 21:41

khamenei, ja lubię horrory, ale takie... mniej krwawe, bardziej klimatyczne. Dla mnie to był literacki odpowiednik jakiegoś szajsu typu Piła. Nie boisz się, tylko brzydzisz.

Wciąż nie wiem kto dostanie mój trzeci głos :)

Zgredek - 4 Czerwca 2009, 21:47

Olejniczak
Śmigiel

khamenei - 5 Czerwca 2009, 08:52

Z horrorami, w szczególności filmowymi, różnie to bywa. Często ludzie mówili mi, że śmiali się na filmach, które mnie akurat lekko straszyły. Nie twierdzę, iż bałem się, czytając "Beczkę", ale klimat czułem. Wyobrażałem sobie, jak by to było, gdyby zamknięto mnie tak w jakiejś piwnicy hehe.
Adashi - 10 Czerwca 2009, 18:13

Punkty wędrują do Bochińskiego, Musialika i Kozioł.
ihan - 11 Czerwca 2009, 10:04

To i na mnie kolej:

Książeta z wież. Nie da się ukryć, to kompletnie i całkowicie nie moje klimaty. I, szczerze, spodziewałam się, że miłująca żona to po czym innym pozna bezgłowego małżonka ;)
Skazka. bezapelacyjnie punkt. Takie Kysiowate w klimatach, fajne. Choć dzieciaki obdarzone niezwykłymi mocami zaczynają mi się powoli przejadać.
Tygrys Yyyyy, rozumiem konwencje robienia z Niemców idiotów, ale naprawdę, nowoczesne budynki wokół w ogóle ich nie zaskoczyły? Nic a nic? I nie łapię czemu ta konwencja każe robić idiotów z polskich wojskowych.
Beczka. Lubię horrory, lubię nawet gore. Ale, dlaczego, mają być bezsensowne?
Spoiler:

Ulice nowej Moskwy Oj, lubię ten cykl. Ale konkurencja zbyt duża by punkt mógł powędrować.
Kozioł ofiarny Przestraszyłam się, że będę miała problem z rozdziałem punktów, ale są na szczęście trzy. Ufff. Fajne w klimacie kryminału z lat 50-tych, fajny pomysł. Skojarzyło mi się z opowiadaniem drukowanym kiedyś w ś.p. Fenixie (nie pamiętam ani tytułu ani autora) o przymusowym czyszczeniu społeczeństwa, tam osoby w określonym wieku, niesprawne były eliminowane, a głównym bohaterem był niepełnosprawny chłopiec.
Lot na biegun południowy. Mocny, zasłużony punkt. Pomimo niedoróbek wymienionych wcześniej, bardzo mi się podoba taka Verne'owska historyjka. A może to moja słabość do cyklu Mroczne materie?
Płomien fenixa. Dwa dni po przeczytaniu kompletnie zapomniałam o czym była ta historyjka.

Martva - 11 Czerwca 2009, 10:10

Cytat
Skojarzyło mi się z opowiadaniem drukowanym kiedyś w ś.p. Fenixie (nie pamiętam ani tytułu ani autora) o przymusowym czyszczeniu społeczeństwa, tam osoby w określonym wieku, niesprawne były eliminowane, a głównym bohaterem był niepełnosprawny chłopiec.


Kołodziejczak Wstań i idź?

ihan - 11 Czerwca 2009, 10:15

Tak. Dzięki, Martva.
Jorlanda - 12 Czerwca 2009, 18:08

Dziś 12 czerwca. Mam nadzieję, że jeszcze można szybko zagłosować?

Książęta z wież Oj lubię takie klasyczne klimaty.

Skazka podobają mi się nawiązania do snów, bajek. I rozbrajają naukowcy w czasach ciemnoty :D A Żarptak na ulicach miasta urzekł mnie najbardziej :bravo

Tygrys kurczę, to mój pomysł był ! nareszcie ktoś to napisał :) zabawnie i tragicznie zarazem. Punkt, mimo że jest w tekście kilka nielogicznych szczególików.

A opisy reszty "inną razą". Wybaczenia upraszam, teraz nie mam więcej czasu. Zatem znikam.

Martva - 13 Czerwca 2009, 13:30

Książęta z wież - typowe conanistyczne opowiadanko, czytało się sympatycznie i zapomni się też sympatycznie ;)
Skazka - jaaa, to było strasznie fajne. Mało eksploatowany, więc 'świeży' folklor, klimat, no i styl. Lubię sposób w jaki pisze ten cały Olejniczak.
Tygrys - pomysł fajny, ale całość mocno naciągana.
Beczka - ale co to jest? Co to robi w moim ulubionym piśmie? Epatowanie krwią, bólem i okrucieństwem bez sensu to nie jest to co martve lubią najbardziej.
Ulice Nowej Moskwy - sympatyczne jak zwykle. Lubię to uniwersum.
Kozioł ofiarny - miałam pewne schizy związane z tym opowiadaniem, aż je przeczytałam drugi raz.
Lot na biegun południowy - przeczytałam początek z zainteresowaniem, a potem opowiadanie się skończyło :shock: Haaaalo, autorze! nie robi się takich rzeczy. Za karę zostaje bez punktu, bo to nie opowiadanie tylko wstęp do powieści, pff.
Płomień feniksa - takie sobie conanistyczne fantasy. Czytało się nieco mniej sympatycznie niż Książąt z wież. Nic specjalnego, ale nie jest też jakoś strasznie słabe.

Punkty poszły do Olejniczaka, Musialika i Śmigla.

Jorlanda - 13 Czerwca 2009, 19:34

Obiecane c.d.

Beczka - jeśli autor miał mnie zmusić do braku litości dla męczonego i krzty wyrozumiałości dla kata, to się mocno przeliczył... nie lubie nie rozumie :x
Ulice Nowej Moskwy - podobało mi się, fajny świat i brawura, no i te nowinki naukowe których nie umiem poskładać do tzw. kupy. ;P:
Kozioł ofiarny - rewelacyjny pomysł, tylko taki smutny i niestety prawdziwy, chyba to jest proroctwo jakieś
Lot na biegun południowy - Chcę jeszcze, jeszcze, co będzie dalej? Narażę się, ale napiszę: przeskakiwałam niektóre dłużyzny... i za dużo tych wszystkich ważnych osobistości, zgubiłam się.
Płomień feniksa - miałam wrażenie, że to już gdzieś było. Imię Kieł dla super bohatera nie brzmi wg mnie najlepiej...

Po raz pierwszy od chyba dwóch lat przeczytałam wszystko w SFFiH. I to jest ogólny wniosek na temat numeru :bravo A miało się skończyć tylko na pisaniu szortów, ech... jesteście podstępni :P Idę czytać nr 44 :D

jewgienij - 13 Czerwca 2009, 19:49

Dziękuję za wszystkie głosy na Skazkę.
Mimo kryzysu w głosowaniach pozostała jednak elita forumowiczów, którzy regularnie punktują i oceniają. No i dochodzą powoli nowi. Może znowu to się rozkręci.
Gratulacje dla wszystkich autorów, a dla Marka Żelkowskiego podziękowanie, że mogę sobie odpuścić opowiadanie o balonie nad biegunem południowym w 19 wieku. Miałem już trzy strony, ;P: , ale nie wiedziałem, co dalej. Teraz już wiem ;P: Niech zamarzają :twisted: .
Swoją drogą jakieś memy krążą w powietrzu.

Stormbringer - 13 Czerwca 2009, 20:22

Również dziękuję za wszystkie głosy, w imieniu swoim i Winstona W. ;)
rag - 10 Lipca 2009, 07:27
Temat postu: spóźnione opinie o 43
Tomasz Bochiński - Książęta z wież
Porządne post-conanowskie fantasy. Narracja z różnych osób ciekawa, choć najlepiej chyba wyszła od strony grabarza.

Jewgienij T. Olejniczak - Skazka
Fajny kawałek "realizmu bajkowego", może trochę za długi, jak na faktyczną treść.

Michał Galczak - Tygrys
Świetny pomysł, ale z realizacją nieco gorzej. Opowiadanie się nieco ciągnie, , brakuje jakichś zwrotów akcji.

Mariusz Kaszyński - Beczka
Dobry horror, z zaskakującym (prawie) zakończeniem. THE BEST OF 43

Maciej Musialik - Ulice Nowej Moskwy
Dłuższy kawałek kontynuujący cykl miniaturek. No niestety, znowu wyszło jak miniaturka (cieniutka intryga), ale z użyciem większej ilości słów.

Łukasz Śmigiel - Kozioł ofiarny
Dobrze napisane - ale jak na dość głęboki temat, to wyszło takie dość powierzchowne łubudu.

Marek Żelkowski - Lot na biegun południowy
Intrygujący świat i ciekawie zawiązana akcja. Ale zakończenie urwane w pół myśli, wątki pozostawione czytelnikowi do poskładania... Mimo to: SECOND BEST OF 43

Joanna Kozioł - Płomień feniksa
Przygodowa fantasy, z początku wrażenie rozstrzelenia, ale potem wątki się zgrabnie kleją.

Ogólnie: numer wyrównany, bez fajerwerków.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group