To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst numeru 43. Zaglosuj do 12 czerwca

Agi - 5 Maj 2009, 19:28
Temat postu: Tekst numeru 43. Zaglosuj do 12 czerwca
Przygotowałam ankietę, osiem opowiadań, trzy głosy do rozdania, ale jeśli ktoś uzna, że to za dużo może rozdać mniej.
Zapraszam do głosowania i komentowania.

mawete - 6 Maj 2009, 12:02

Bardzo nierówny numer głosy na Olejniczaka i Musialika
marcolphus - 9 Maj 2009, 10:48

Sporo do wyboru, ale zgadzam się z mawete - nierówny numer.

Tomasz Bochiński - Książęta z wież
Fabuła nawet interesująca, ale całość dziwnie napisana - dialogi szalenie słabe. Ciekawy podział na narrację różnych bohaterów.

Jewgienij T. Olejniczak - Skazka
Niby zabawne, ale w sumie nic oryginalnego. W dodatku nie lubię klimatów wschodnich.

Michał Galczak - Tygrys
Ciekawe, bardzo przyjemnie mi się czytało. Szkoda trochę, że temat nie za bardzo rozwinięty - potencjał trochę zmarnowany. Ale fajne, PUNKT.

Mariusz Kaszyński - Beczka
Żenujące. To słowo najlepiej opisuje ten pseudo-horror. Pseudo bo napięcia w opowiadaniu nie ma ani trochę, jedynie epatowanie okrucieństwem. Nic więcej w tym nie ma. Przynajmniej wiem, że tego autora należy omijać szerokim łukiem (a na pewno podchodzić z dużą dozą nieufności).

Maciej Musialik - Ulice Nowej Moskwy
Kolejne przygody tropiciela z Nowej Moskwy - nadal bardzo mi się podobają, zdecydowanie tekst numeru. PUNKT.

Łukasz Śmigiel - Kozioł ofiarny
Nie najgorsze, ale temat wałkowany miliony razy.

Marek Żelkowski - Lot na biegun południowy
Hmmm?? A czemu to opowiadanie urywa się tak gwałtownie? Nic się nie wyjaśnia, ni z tego, ni z owego nagle koniec. A szkoda, bo mogło się ciekawie rozwinąć.

Joanna Kozioł - Płomień feniksa
Fajne, Conanistyczne opowiadanko. Sympatyczna końcówka. PUNKT.

andre - 9 Maj 2009, 16:45

nie ma prenumeraty nadal!!! :evil:
Adon - 9 Maj 2009, 18:19

U mnie też. :(
teddy - 10 Maj 2009, 19:32

Moje dwa punkty :
Olejniczak - zdecydowany tekst numeru :bravo
Żelkowski - za klimat :D

Kwapiszon - 11 Maj 2009, 15:35

Pytanie retoryczne.
Wszyscy oddają po dwa punkty,
chociaż można rozdać trzy punkty?

jewgienij - 11 Maj 2009, 15:42

Pewnie z przyzwyczajenia :wink:
marcolphus - 11 Maj 2009, 16:17

Kwapiszon napisał/a
Pytanie retoryczne.
Wszyscy oddają po dwa punkty,
chociaż można rozdać trzy punkty?

Ja dałem 3. ;P:

khamenei - 13 Maj 2009, 09:35

A mnie się numer ogólnie podobał - dużo miłych czytadeł i tylko jedno gorsze jak dla mnie.

Tomasz Bochiński - Książęta z wież
Ot kolejne conanowskie opowiadanko, nic rewelacyjnego, ale czytało się przyzwoicie, chociaż od początku wiadomo, o co chodzi i jak toto się skończy.

Jewgienij T. Olejniczak - Skazka
Niezbyt mi się podobało, jednakże nie najgorsze. Trochę niespodziewana końcówka rekompensowała niezbyt oryginalną wg mnie fabułę.

Michał Galczak - Tygrys
Zgadzam się z przedmówcą, iż pomysł ciekawy, lecz nie do końca wykorzystany. Rzecz jasna czytelnik domyśla się, co jest grane już po kilku pierwszych akapitach, ale znowuż końcówka mi się spodobała i wywołała uśmiech na twarzy. Trochę niepokojąca i mało wiarygodna wydaje się niemoc poradzenia sobie z jednym głupim czołgiem w mieście w tak długim czasie. No chyba że była to "inna" Warszawa, że tak sobie z lekka zaspoileruję ;) .

Mariusz Kaszyński - Beczka
Podobało mi się, załapałem klimat. Lubię być epatowany krwią i okrucieństwem, więc jak najbardziej trafiło w moje gusta. Ciekawy, acz może mało wiarygodny motyw beczki, jednakże całość wg mnie udana. Przyznaję PUNKT. Ponadto warto zwrócić uwagę, iż w tym opowiadaniu nie ma w ogóle motywu fantastycznego, co też dawno się nie zdarzyło w SF (może nigdy?).

Maciej Musialik - Ulice Nowej Moskwy
Tak, kolejna odsłona cyklu. Całkiem miła, ale dziecinna i z lekka głupawa. Jednak bardziej podobały mi się krótsze formy, gdzie na końcu można było przeczytać wyjaśnienie jakiejś małej zagadki. Tutaj w zasadzie otrzymujemy kilka gadżetów i historyjkę o "naszym" bohaterze.

Łukasz Śmigiel - Kozioł ofiarny
Nie odnoszę wrażenia, by temat był wałkowany miliony razy; najwyraźniej nie czytałem podobnych tekstów. Krótkie, acz ciekawe i zdecydowanie mnie wciągnęło oraz skłoniło do zadumy - tak! Udane opowiadanie, PUNKT.

Marek Żelkowski - Lot na biegun południowy
Ten tekst chyba najbardziej mi się podobał ze wszystkich w numerze; pochłonął mnie jak nic. Piękna, choć oszczędnie zarysowana, wizja świata; alternatywnego? Bardzo ładnie opisane przemówienie sędziego. Napięcie jednak opadło gdzieś w momencie przymusowego "lądowania". Poza tym rozczarowała mnie z lekka końcowka, którą chyba nie do końca zrozumiałem. PUNKT!

Joanna Kozioł - Płomień feniksa
Uuuu... niestety tekst nie dla mnie. Sztampowy i papierowy do bólu. W zasadzie widzę tu same kalki, nic oryginalnego. Do tego wyjątkowo prosta narracja - vide proste, krótkie zdania - oraz fabuła z gry RPG.

Fidel-F2 - 13 Maj 2009, 12:38

Tomasz Bochiński - Książęta z wież Kruk porafi pisać więc napisane nieźle, poza tym nic ciekawego, szybki standard na zamówienie.
Jewgienij T. Olejniczak - Skazka Bez zadęcia, fajne opowiadanie choć momentami od czapy.
Michał Galczak - Tygrys Głupawa fabuła, jedzie ten czołg, strzela a wszyscy rozdziawili japy, stoją i patrzą, ten i ów da sie zastrzelić. Działania armii budzą śmiech pomieszany z politowaniem. A wystarczyłby jeden śmigłowiec z jedną rakietą albo jeden czolg z jednym pociskiem i było by po sprawie. Kiepścizna.
Mariusz Kaszyński - Beczka przeczytałem stronę z kawałkiem i dałem spokój, takiego bezsensownego bełkotu dawno nie czytałem. Najbardziej podobała mi się ciemność, ta co to nic tylko, kłębi sie, wije i faluje. Żenująca kupa.
Maciej Musialik - Ulice Nowej Moskwy Wciąż miłe, wciąż brak przesytu. Ale to juz niedługo.
Łukasz Śmigiel - Kozioł ofiarny Do tej pory twórczość Łukasza jakoś do mnie nie docierała a tu prosze. Krótkie, konkretne, plastyczne, z jajem i pomysłem.
Marek Żelkowski - Lot na biegun południowy Zaczęło się świetnie, zakończyło gorzej jakoś tak od czapy. Może to pomysl na powieść. Nie wiem czy dobrze się domyślam ale czy świat rzedstawiony to Ziemia za kilkaset/kilka tysięcy lat?
Joanna Kozioł - Płomień feniksa Dwunastolatka napisała bajkę dla dwunastolatków. Sztampa fabularna, drewniany język, drętwi bohaterowie, kiksy logiczne. Fatalne.

Punkty, w istotnej kolejności, Kozioł ofiarny, Skazka, Lot na biegun południowy.
Blisko punktu były Ulice Nowej Moskwy.

khamenei - 14 Maj 2009, 06:56

Tak na marginesie, to chyba dorwałem błędzik w "Locie...". W tym opowiadaniu ludzkość wymyśliła nowe nazwy na jednostki miary, skal itp. Stąd nie kilometry lub mile, a "helmy". Podobnie - z tego co rozumiem - rzecz ma się z godziną zastąpioną przez "hagzinę". Ale dorwałem zdanie, gdzie pojawia się "godzina" ;) - strona 53, prawa kolumna, środek.
xan4 - 14 Maj 2009, 08:36

Słabiutki numer, taki sobie przejściowy, przeczytałem, prawie nic nie zapamiętałem. W porównaniu do ostatnich dwóch numerów - przepaść. W tamtych numerach był nadmiar opowiadań do małej ilości punktów, tutaj odwrotnie.

Punkty dla: Olejniczaka i Musialika za luz (ale Watson krótszy był lepszy), Żelkowskiego za pomysł. W dalszym ciągu przekonuję się, że utwory conanopodobne nie są dla mnie.

Ramzes - 14 Maj 2009, 13:25

Śmigiel i Kozioł.
Kamil - 19 Maj 2009, 09:45

Śmigiel, Olejniczak i Kozioł
Anko - 20 Maj 2009, 04:31

Żelkowski - zaczyna się ciekawie, w duchu "wyprawy w nieznane, badania nowych lądów". Pomysł, że "nieprzystępnym" terenem nie jest morze czy lody, ale gorąca pustynia, też wprowadza interesujący element. Klimaty trochę a la koniec XIX wieku... nie moje ulubione, ale interesujące.
Niestety, im dalej, tym bardziej narastało moje rozczarowanie. Jacyś sabotażyści (nie wiedzieć jacy i po co), a końcówka z jednym wielkim pogrożeniem paluchem "nie pchajta się, gdzie was nie posiano". Smutne. SF w "starej dobrej odmianie" pałało entuzjazmem i radością z odkrywania nieznanego, straszyło niebezpieczeństwami i zagrożeniami, o których "nie śniło się filozofom", ale ogólnie było to w tonie oddawania hołdu pionierom, którzy narażali się dla wiedzy i ekspansji ludzkości. A tu co, jakiś śrubokręt w wirniku, o przepraszam, klucz w klapie i list "siedźcie na tyłku bo Was bozia / kosmici / sabotażyści odstrzelą, zanim się obejrzycie". Nic nie zrozumiałam poza tym, że zakończenie zepsuło mi całe wrażenie z lektury.

Śmigiel - pomysł z "usuwaniem starych i niedołężnych" nienowy, ale rozegranie... smakowite. Ton, klimat, bohaterowie, to wszystko nadaje tekstowi świeży nastrój, nie uderza w tony ubolewania nad eutanazją i zezwierzęceniem rodzaju ludzkiego, po prostu jest ciekawym zarysowaniem walki o godność w danych realiach. I bohater pasuje tu idealnie - do takiego tekstu pasuje stary cynik, inaczej wyszłaby pewnie moralizatorska kaszka, albo żenująca makabreska, a tak mamy przyjemny w czytaniu tekst, dowcipny, nie przesadzający w żadną stronę.

Musialik - rzeczywiście, w krótkiej formie widać większe stężenie humoru, może ze względu na zagęszczenie treści. Klimat może trochę mniej "jowialny" niż zazwyczaj... ale nadal miło się czyta.

Kaszyński - to nawet nie jest horror, to jakaś pogięta makabreska. Mam wrażenie, że nie wyznaję się na tym nowoczesnym horrorze, to może dalej go nie komentuję.

Galczak - tekst z gatunku humor absurdalny z wehikułem czasu i hitlerowcami w tle? No cóż... czy temat hitlerowców nigdy się nie zestarzeje? Zwłaszcza hitlerowców w kontekście "panocku, ależ oni mieli wypaśne wynalazki i cuda!" Aż dziw, że przegrali, skoro jak się czyta te teksty, to mieli wszystko, wehikuł czasu, podręczny teleporter, latające talerze, przepis na nieśmiertelność... Nie będę wnikać w logikę, bo zakładam, że rozwałka jest elementem konwencji w tym tekście, miała być i już.

Olejniczak - plus za rosyjskie klimaty i ładną stylizację językową. Ale ogólnie nie zaciekawiło mnie. Zwłaszcza wyjaśnienie tajemnicy. "No jest tak. I już. I tyle."

Bochiński - fantasy, które lubię. Z cyklu, który lubię. Jest grabarz, jest trochę humoru i jest też miejsce na rzeczy "na serio". Klimat Conanistyczny dalej towarzyszy lekturze. Podoba mi się pomysł narracji z różnych punktów widzenia, niektórzy twierdzą, że takie coś pasuje tylko do powieści, ale olać ich. Przyjemny tekst, podoba mi się.

Punkty: Śmigiel, Bochiński, Musialik.

hrabek - 20 Maj 2009, 09:34

Ode mnie glosy na Musialika, Śmigiela i Żelkowskiego.
Stormbringer - 20 Maj 2009, 15:11

Anko napisał/a
Musialik - rzeczywiście, w krótkiej formie widać większe stężenie humoru, może ze względu na zagęszczenie treści. Klimat może trochę mniej jowialny niż zazwyczaj... ale nadal miło się czyta.


Myślę, że zmiany w odbiorze mogą po części wynikać z tego, że "Ulice..." są nieco bardziej, hmm, sensacyjne od poprzednich odsłon, i nie mają klasycznej, kryminalnej intrygi. Niemniej cieszę się, że i w tej formie się podobało. :) Powrót do bardziej "prozagadkowej" fabuły być może nastąpi. ;)

hrabek - 20 Maj 2009, 15:13

Dla mnie najważniejszy był klimat opowieści. On wciąż tam jest. Rzeczywiście humoru mniej, ale klimatem nadrabia :)
Słowik - 21 Maj 2009, 09:36

Żelkowski, Bochiński, Olejniczak.
Co do "Lotu...", fakt, spodziewałem się troszkę innej końcówki, ale jak dla mnie, nic się tam nie urwało i miało sens.
Spoiler:
Jak na dość długie opowiadanie, rzeczywiście sprawia wrażenie, że jest zapowiedzią czegoś większego. Mnie zainteresowało. Jeśli będzie powieść, to kupię.

baranek - 25 Maj 2009, 21:47

Tomasz Bochiński - Książęta z wież - fajnie się czytało. Może bez fajerwerków, ale bardzo sympatyczne. Chciałbym więcej. Tuż za podium.
Jewgienij T. Olejniczak - Skazka - zdecydowanie numer jeden. Punkt. Świetnie oddany klimat skazki. Dokładnie taki miały opowieści mojej babuszki. Choć w treści były oczywiście bardziej dziecinne.
Michał Galczak - Tygrys - dlaczego nikt nie rozpierdzielił tego czołgu?
Mariusz Kaszyński - Beczka - pewnie miało być głębokie. Dla mnie były to tylko [cytuję Autora] niewyraźne obrazy, które nie znaczyły nic, choć z pewnością chciały coś znaczyć.
Maciej Musialik - Ulice Nowej Moskwy - świetne. Numer drugi numeru. Punkt. Nie znam wcześniejszych, ale poszukam.
Łukasz Śmigiel - Kozioł ofiarny - świetne. Numer trzeci numeru. Punkt.
Marek Żelkowski - Lot na biegun południowy - niby ładnie weszło, ale już nie bardzo pamiętam o czym było.
Joanna Kozioł - Płomień feniksa - koszmar. Masa błędów. Logicznych. Językowych. Ale dało do mi do myślenia. Drugi dzień się zastanawiam, czy można "rozdziewać szaty".

I jedno pytanie mam jeszcze. Czy istnieje przymiotnik: conanistyczny? Bo jak wpisałem w google, to zapytało... Sami zobaczcie. Nie o to chyba chodzi?

NURS - 25 Maj 2009, 22:23

Mógłbym was prosić na odchodnym o bardzo mnóstwo dużo głosów? No i opinii.
Słowik - 25 Maj 2009, 22:47

baranek napisał/a
Drugi dzień się zastanawiam, czy można rozdziewać szaty.

Pewnie z takim samym powodzeniem, co 'ubierać buty'.

NURS - 28 Maj 2009, 10:45

Doprawdy? :twisted:
Sprawdźcie sobie w słownikach, a dopiero potem się nabijajcie :-)

Martva - 28 Maj 2009, 10:55

baranek napisał/a
Drugi dzień się zastanawiam, czy można rozdziewać szaty.


Ha, też się nad tym zastanawiałam :)

Został mi niejaki Olejniczak (ktoś zna gościa? ;P: ), został na koniec bo ma najdłuższe nazwisko. Zagłosuję jak tylko skończę.

Fidel-F2 - 28 Maj 2009, 11:27

baranek napisał/a
Drugi dzień się zastanawiam, czy można rozdziewać szaty.
a czemu nie?
Gustaw G.Garuga - 28 Maj 2009, 11:34

Opowiadania nie czytałem, w słowniku zaś widzę, że można rozdziać się lub kogoś z czegoś, np. z kożucha czy z palta. Jeśli tak, to powinno się powiedzeć "rozdziewać się z szat". Niestety, tę frapującą kwestię porusza tylko jeden z dostępnych mi słowników, a ja lubię mieć second opinion :wink:
Ariah - 28 Maj 2009, 12:25

Słowik napisał/a
baranek napisał/a
Drugi dzień się zastanawiam, czy można rozdziewać szaty.

Pewnie z takim samym powodzeniem, co 'ubierać buty'.



Ale wiecie, to raczej pretensje do korekty, nie do autora ;)

Autor może nawet zasypać gruszki w popiele, a korekta musi wiedzieć, ze ma zasypiać te gruszki :twisted:

NURS - 28 Maj 2009, 15:36

do nikogo pretensje, bo to dozwolona forma, zwłaszcza, że zdanie brzmi nieco inaczej, niż tu cytowane słowa.
Kamil - 28 Maj 2009, 17:32

Strasznie się uwzięliście na op. "Płomień Feniksa", a przecież każdy przechodzi przez etap fascynacji takimi historiami


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group