To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Feliks W. Kres

Adashi - 7 Grudnia 2006, 12:55

Ja rozumiem Kruku, przeczytaj mój poprzedni post bo go edytowałem, żeby nabrał pełniejszego obrazu, hehe. Pamiętasz np Trzynaście Kotów? Czy tytuł nie powinien brzmieć raczej Sapkowski i S-ka, tak się nie robi antologii.
Kruk Siwy - 7 Grudnia 2006, 13:00

Wina i kara... ach ta terminologia katolicka. Tak się stało i już. Antologia jest Klubu Tfurcóf i bez Kresa byłaby mocno kulawa. A Zabity to dobry tekst i warty tego by znalazł miejsce wśród utworów inspirowanych Polską, Polakami. Ta historia przecież w Łodzi się rozgrywa...
Adashi - 7 Grudnia 2006, 13:08

Dobra, faktycznie mniejsza o terminologię, tu chodzi o zasady. Tekst jest bardzo dobry i świetnie, że znalazł się w tej antologii. Chodziło mi bardziej o zasady jakimi kieruje się wydawnictwo, akurat na marketingu trochę się znam. No, a tak na marginesie antologia Klubu Tfurcóf już była jedna - "Robimy Rewolucję".
gorat - 7 Grudnia 2006, 13:09

Ale to dekada temu, chyba nawet skład się zwiększył ;)
Kruk Siwy - 7 Grudnia 2006, 13:12

Wtedy wszystkie teksty były "używane" teraz masz jeden. Reszta grzecznie odrobiła lekcje. No i to ostatnia taka antologia. Wiele osób uznało, że podsumowanie finito i basta. Ile można egzystowac w kombatanckim nastroju.
Kurka jeszcze żyjemy i wspomnienia zostawmy sobie na wieczorki przy piwie.

gorat - 7 Grudnia 2006, 13:14

Może jeszcze parę artykułów o działalności klubu, szczególnie poźniejszej. Niedawno bym nie uwierzył, że jeszcze działacie...
Adashi - 7 Grudnia 2006, 13:15

E... sprawdziłem i rok 2000 tam widnieje, bo akurat mam pod ręką, ale przecież ja nie mówię, żeby się nowa antologia nie ukazywała. Świetnie, że się ukazała. Popieram inicjatywę jak najbardziej.
Kruk Siwy - 7 Grudnia 2006, 13:19

gorat, to takie trochę ciągnięte za uszy. Wciąż egzystuje Klub Tfurcóf ale już w innm składzie. W końcu Ziemkiewicz, Piekara, Grzędowicz, muła nie będziemy sobie tekstów poprawiać...
Ale czasami nawiedzimy tych ludków popatrzymy na ręce... oj trzęsą się im wtedy portki (albo spódniczki). Najlbliższe spotkanie KT na Nordconie. Czyli już.

gorat - 7 Grudnia 2006, 13:22

Chyba nie zasugerowałem, że dawni uczestnicy jeszcze się wzajem jatkują? :oops: Wystarczy, że nowi podtrzymują tradycję :)
Się delikatnie zapytam: czy oprócz tych w antologii są jeszcze jacyś w Klubie, ale jeszcze nie oćwiczeni porządnie?

Kruk Siwy - 7 Grudnia 2006, 13:26

Przychodzą i odchodzą... obecnie mało młodych bo niewielu ma odwage by się dać oćwiczyć tak oko w oko. Wszystko przez te forumy nieszczęsne. A szkoda, bo nic nie może się równac skutecznością z warsztatami na żywo.
Chcesz sprawidzić jak to jest? Chętnie zaproszę Cię na skórobicie. No gorat, napisz coś! Piilz!

gorat - 7 Grudnia 2006, 13:28

Dzięki za zaproszenie :D
Może kiedyś :oops: :)

Adashi - 10 Stycznia 2007, 19:35

Pozwolę sobie zacytować sam siebie z wątku Dopiero nabyte

Cytat
Adashi rzekł
Nawiedzony jestem, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, normalnie Spooky Mulder :wink: Zakupiłem kolejnego oldskulowego Kresa do kolekcji, tym razem padło na Króla bezmiarów wydanie II Trickster z 1996.
2 ciekawostki:
-Jako wydawca figuruje :shock: Romek P. :D
-Ciekawie wygląda spis poszczególnych części Księgi Całości. :mrgreen:


No i dorzucam kolejny obrazek. :wink:

KRÓL BEZMIARÓW, wydanie II Trickster 1996

Agi - 21 Stycznia 2007, 13:39

Felieton F.W. Kresa rozbawił mnie i ucieszył.
Przewrotny pomysł i regulamin nagrody "Złotego Kota" idealnie trafia w moje poczucie humoru.
Dlaczego ucieszył? Wreszcie przestałam czuć się dziwadłem z powodu braku nabożeństwa do Trylogii Tolkiena. Są takie dzieła, które zdecydowanie zyskują po przetworzeniu na scenariusz i sfilmowaniu przez dobrego reżysera.

Pan Kres zyskuje we mnie wiernego czytelnika swoich "Kreskówek..."

Adanedhel - 21 Stycznia 2007, 14:05

Hmm... Hmm... Hmm...
Moim zdaniem chodziło bardziej o to, że niektóre książki, które gdy czytało się je pierwszy raz (czy te pierwsze kilka/kilkanaście razy :) ), były genialne, po jakimś czasie okazują się nie tak fajne jak na samym początku. Dlatego czasami nie warto do nich wracać. Nie ukrywam, że jestem wielkim fanem Tolkiena, ale niekoniecznie chcę kolejny raz czytać Władcę, właśnie z tego powodu. Chcę pamiętać tą książkę jako coś wyjątkowego i wspaniałego.
Natomiast co do filmu zupełnie się z Tobą nie zgodzę. Jako film jest w porządku, należy do czołówki wszechczasów. Ale jako adaptacja książki jest... przeciętny i daleko mu do książki. Oczywiście patrząc z mojego, pokręconego punktu widzenia :)

elam - 21 Stycznia 2007, 14:08

heheheh
i nagle sie okaze, ze nikt tak naprawde Tolkiena nie lubi... :mrgreen:

Adanedhel - 21 Stycznia 2007, 14:10

Ależ ja Tolkiena kocham. A spróbuj powiedzieć na Wielkiego Mistrza coś złego, to posiekam, i zrobię podroby :evil: :wink: :mrgreen:
Haletha - 21 Stycznia 2007, 14:17

Absolutnie nie zgadzam się ze zdaniem pana Kresa w kwestii Władcy Pierścieni (a już szczególnie w kwestii przerastającej jakoby dzieło ekranizacji), niemniej cieszę się bardzo z powrotu felietonów:)
Kruk Siwy - 21 Stycznia 2007, 16:41

Haletha, jedna uwaga. Nie nazywaj Kresa panem Kresem. On tego bardzo nie lubi. Nie będzie do Ciebie przecież mówił "Pani Haletha". Nespa?
Agi - 21 Stycznia 2007, 17:10

Adanedhel, problem polega na tym, że ja nie sięgnęłam po Tolkiena w młodości, tylko dużo później. Młodzieńczy entuzjazm zmienia optykę, i bardzo dobrze.

Kruk Siwy, uwagę co do "panowania" Kresowi przyjmuję również do siebie - przyrzekam, więcej nie będę.

Haletha - 21 Stycznia 2007, 18:17

Ja przeczytałam po raz pierwszy "WP" w wieku siedemnastu czy osiemnastu lat. I miałam już wówczas na tyle wiedzy o inspirującej Tolkiena literaturze, żeby czytać między wierszami i nie przyjmować całej fabuły i bohaterów dosłownie. Moim zdaniem im czytelnik (nie mówię tego o sobie, jestem smarkata i niewiele wiem o świecie) starszy i bardziej oblatany w sprawach historyczno-literacko-mitologicznych, tym bardziej powinien podobać mu się ten hołd złożony powyższym gałęziom nauki. Mnie Tolkien inspiruje po prostu do poszerzania wiedzy, nie tylko po to, żeby wyłapywać smaczki w "WP".
Inna rzecz, że faktycznie dało mi po mózgu i przez jakiś czas nie mogam się skupić nad inną powieścią:)

W porządku, nie będzie pana. Ale o tym, żeby Kres był na forum, nie wiedziałam;-)

gorat - 21 Stycznia 2007, 18:47

Haletha, czyżby ominęła Cię przyjemność oczekiwania na pomyślny powrót Kruka, który zaniósł Kresowi wydrukowaną petycję z forum? :P
Haletha - 21 Stycznia 2007, 18:51

Tak, kruk pocztowy... to znaczy Kruk, zanosił petycję z forum. I już samo w sobie jest sygnałem, że adresat samego forum nie czyta. Nespa?:)
Kruk Siwy - 21 Stycznia 2007, 18:54

Ekchem... nie zrozumieliśmy się.
Po pierwsze chodziło o zasadę. Wśród braci i sióstr w fantastyce nie "panujemy" sobie.
Po drugie Kres nie bywa na forum, ale nie znaczy to, że Kreska nie zajrzy jako gość od czasu do czasu.
I tyle.

mawete - 22 Stycznia 2007, 13:53

Panie Kruku :mrgreen: .... A wracając do Złotego Kota to zabrakło informacji, że we wszelkich sytuacjach nieprzewidzianych regulaminem, decyzję podejmuje Kapituła Nagrody... :D
Może namówić Kapitułę na nagrodzenie Pako? Za najwiekszą ilość postów - jakby nie patrzeć jest to cykl. Postawie pierwsze piwo... :mrgreen:

Kruk Siwy - 22 Stycznia 2007, 13:55

mawete, można. Ale to student chudy jest. Jak on wpłynie na Kapitułę?
mawete - 22 Stycznia 2007, 14:07

Tam nie było napisane, że nie może przez pośredników (no chyba, że Kapituła postanowi inaczej... :D )
Kruk Siwy - 22 Stycznia 2007, 14:18

Ano chiba że tak.
Pako - 22 Stycznia 2007, 18:02

^_^ Złoty Kot wymiata.
Zwłąszcza po apelu mawete :mrgreen:
Stawiam drugie piwo na swoją kandydaturę, Howgh!
Chociaż to jednak nie miała być antynagroda, a przyrównanie moich postwó do cyklu szererskiego czy anielskiego... hmm... dziwne by to było.
Chociaż... kto wie :P Wcale fajna powieść by się z tych 8k postów uzbierała ;)
Ave Kres, pomysł z nagrodą przedni.

Tylko tego Władcę Pierścieni przeboleć nie umiem. Czytałem majac lat 13 czy 14 po arz pierwszy. Mocne bylo. Po raz drugi czytałem mając lat 17. Równie mocne było. Za parę lat przeczytam pewno jeszcze raz i wtedy ocenię. Ale na dzień dzisiejszy się nie zgodzę ;)

Haletha - 23 Stycznia 2007, 10:27

Jednak nagroda dla Pako za największą ilość postów, a druga, zbiorowa, dla autorów Latającej Holery za najbardziej mózgotrzepne posty. Może być?:)
Kruk Siwy - 23 Stycznia 2007, 10:28

Haletha, zgłoś do Kapituły.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group