To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Marta Komornicka

RD - 21 Czerwca 2010, 10:29

A popatrzyłaś kieś takiemu lemurowi w oczy? Są hipnotyzujące, niesamowite... Nie na darmo już starożytni czuli repsekt przed tymi stworzeniami. Ale nie - Ty dostrzegasz w lemurze tylko smieszny ogon i zabawne futerko... Jakkolwiek dwuznacznie to brzmi :mrgreen: .
Dlatego apeluję: DAJ LEMUROM SZANSĘ! :D
Leniwcom zresztą też. Ja tam mógłbym godzinami patrzeć, jak baraszkują...

Matrim - 21 Czerwca 2010, 10:35

Martva napisał/a
No ale weź, fantasy, świat na krawędzi zagłady, wojowniczki, pustynie, magowie, tajemnicze artefakty, a tu... lemur?


Jak dla mnie cudo :mrgreen:

Martva - 21 Czerwca 2010, 10:45

RD, ale opowiadanie o baraszkujących leniwcach mogłoby być... niespecjalnie ciekawe ;)
Matrim, napisz :)


No nie, nie pasuje mi do klimatu opowieści, przykro mi :D

RD - 21 Czerwca 2010, 10:50

Martva napisał/a
RD, ale opowiadanie o baraszkujących leniwcach mogłoby być... niespecjalnie ciekawe ;)

Ja wiem? gdyby je napisać z perspektywy baraszkujacego leniwca... Dynamizm jest rzeczą względną :D

Matrim - 21 Czerwca 2010, 11:38

Martva, z zasady nie podkradam innym pomysłów ;) Twój jest już chroniony prawem, więc do dzieła!
brajt - 21 Czerwca 2010, 11:41

Nie było czasem w latach 90 w Nowej Fantastyce opowiadania science-fiction Gene'a Wolfa o lemurach? Czy to inne stworzonka były?
Hubert - 21 Czerwca 2010, 11:49

RD napisał/a
Ja wiem? gdyby je napisać z perspektywy baraszkujacego leniwca... Dynamizm jest rzeczą względną :D


Dyyynaaaamiiiikaaaa byyyłaaaabyyyy wproooost pooowaaaalaaaająąącaaaa. :D

RD - 21 Czerwca 2010, 12:27

Następny, który nie docenia leniwców. Byłeś kiedyś leniwcem? No, byłeś :?:
Z perspektywy postrzegania takiej muchy robacznicy też nie prowadzisz zbytnio ożywionej egzystencji :mrgreen:

Witchma - 21 Czerwca 2010, 12:31

Na gałęzi wiszą dwa leniwce. Mija pierwszy dzień i nic. Mija drugi i tez nic. To samo trzeciego dnia. Czwartego dnia jeden z leniwców powoli ruszył głową.
Na to drugi:
- Roman, aleś ty nerwowy!

Godzilla - 21 Czerwca 2010, 14:50

Idzie anemik drogą, a ślimak przed nim: zziuuuu! zziuuuu! zziuuuu!
Hubert - 21 Czerwca 2010, 17:14

RD, ja wiodę żywot leniwca od początku wakacji. :mrgreen:
RD - 21 Czerwca 2010, 17:31

I co, źle Ci? :D
Hubert - 21 Czerwca 2010, 21:08

Dyyynaaaamiiicznieeee miii. :mrgreen:
RD - 22 Czerwca 2010, 09:48

Martva
Wstaw w fabułę w takim razie uwieszonego gałęzi maturzystę. Masz okazję nawet jednego takiego wypytać dokładnie o doznania :mrgreen:

dalambert - 22 Czerwca 2010, 09:51

RD, to jest pomysł sośniany maturzysta ulokowany na dębie i umartviany przez Martvą :mrgreen:
Martva - 22 Czerwca 2010, 10:33

No nie, maturzysta pasuje jeszcze mniej niż lemur.
dalambert, że niby ja? umartwiać? kogos wiszącego na drzewie? Jak Ty sobie to wyobrażasz?





A nie, jednak nie chcę wiedzieć.

dalambert - 22 Czerwca 2010, 10:36

Martva napisał/a
kogos wiszącego na drzewie?

Martva, a czy ja pisałem, że on tam wisi? Rusz wyobraźnią ;P:

Hubert - 22 Czerwca 2010, 11:02

Martva, maturzyści wszędzie wlezą. To taka wersja beta zaradnych studentów, którzy wszędzie potrafią się dopasować :mrgreen:
Ziuta - 22 Czerwca 2010, 11:16

Ej! Nie zaśmiecać wątku, nie rozpraszać pisarki. Czekamy na opowiadanie.
Hubert - 22 Czerwca 2010, 11:18

Skoro pisarka pozwala... :)
Ziuta - 22 Czerwca 2010, 11:21

Bo ją owinęliście wokół palca.
Agi - 22 Czerwca 2010, 11:22

Moim zdaniem jest akurat odwrotnie. :mrgreen:
dalambert - 22 Czerwca 2010, 11:23

Ziuta, Agi, a nie sadzicie, ąe obie strony lubią być owijane? Niekoniecznie wokół palca :wink:
Agi - 22 Czerwca 2010, 11:24

dalambercie, i po co taka dosadność?
dalambert - 22 Czerwca 2010, 11:43

Agi, jaka dosadność, ostatnio doczytuję Banitę mitrza JK, jaka dosadność? to luźna supozycja i tyle :mrgreen:
Martva - 1 Listopada 2010, 18:34

Dobra, ochłonęłam po maturzystach.
Wrzuciłam jeden ze swoich szortów na stronę NF, bo można. Dość, ekhm, odświeżające doświadczenie. Rzeczywiście nie zauważam pewnych rzeczy, zwłaszcza powtórzeń zaimków. Ale pseudoromantyczne smęcenie? Miałam nadzieję że smęcę po prostu romantycznie :(

baranek - 1 Listopada 2010, 20:41

Martva, popatrzyłem. zaiste odświeżające. ale bardziej chyba ekhm.
Martva - 1 Listopada 2010, 20:43

BTW czy 'wieczorne światło' to naprawdę jest Straszny Błąd?
baranek - 1 Listopada 2010, 20:47

Martva, mnie pytasz? mnie się taki zwrot podoba i moim zdaniem to nie jest błąd. ale co ja mogę o tym wiedzieć, biedny miś. tam masz do czynienia z fachowcami.
jewgienij - 1 Listopada 2010, 20:52

Martva napisał/a
BTW czy 'wieczorne światło' to naprawdę jest Straszny Błąd?


To w ogóle nie jest błąd.
Wypisz się stamtąd :)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group