To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Maciej Musialik

Stormbringer - 13 Maj 2011, 12:38

cranberry, to w takim razie serdecznie zapraszam do dłuższych tekstów, może uda się zmniejszyć skalę rozczarowania. :)

Natomiast "Kiedyś, w zaminowanym mieście" to tekst niekomediowy, niewatsonowy, a wszelkie płynące z niego wnioski - na ogół nieśmiechowe. :)

edit: lit.

cranberry - 13 Maj 2011, 12:40

Stormbringer, oooo, cranberry lubić mało śmiechowe teksty!
To postaram się znaleźć odpowiedni numer.

RaV_Gluchowski - 13 Maj 2011, 13:38

cranberry, u mnie śmiechoty to muszą być Najwyższej Próby, żeby mnie rozśmieszyły - vide Pratchett, czy moje ukochane, nieznane dziełko z serii Dragonlance - "Szczęście Łasicy" Michaela Willamsa. (ewentualnie może to być humor "specyficzny" - jak w "Re_Animatorze" Lovecrafta (no nie..znowu o HPL, sam zaczynam się z siebie śmiać :-) , gdzie Autor tak sierioznie opisuje tak niewbywałe spiętrzenia makabry, że człowiek znienacka zaczyna rechotać serdecznie ubawiony.)

Tak wysokie loty zdarzają się jednak niezwykle rzadko, z mojej obserwacji humor w fantastyce (zwłaszcza polskiej) zbyt często przypomina Andrzeja Pilipiuka (no pun intended - ale w ogóle, póki co, do mnie nie trafia).

"Kiedyś, W Zaminowanym Mieście" jest bardzo poważnym tekstem hard sf - takim klasycznym, "Alienowo- Pitch Blackowym" (że tak to ujmę).
Równouprawnienny wątek wojskowy rozegrany po mistrzowsku, i w końcu prawdziwie ! Podstawowym problemem wcale nie są Babochłpy pokroju GI Jane ,ale
Spoiler:
U Autora wokół tych okoliczności narasta gęsty konflikt psychologiczny.

PS
Acha, jeszcze wątek ostatniego zdania...Niektórzy bili za nie brawo, niektórzy na nie narzekali (jakby z innego opowiadania) - być może nie wszyscy wystarczająco uwaznie przeczytali motto ( :bravo ). Mnie jednak się ono nie spodobało - zbyt sztucznie w mej ocenie to było do Wisi dopasowane. Ale to taka drobna refleksja - opowiadanie jedno z lepszych czytanych przeze mnie w SFFiH - cranberry, gorąco polecam !

cranberry - 13 Maj 2011, 13:58

RaV_Gluchowski, przedstawiony przez Ciebie problem kobiet w armii przyjmuje taki obrót w warunkach cywilizowanych, natomiast w warunkach niecywilizowanych (a wojna sama w sobie objawem cywilizacji nie jest... :( ) może się kończyć tak, jak ponoć się czasem w bazach naszego Wielkiego Sojusznika kończy, czyli tak, że po powrocie dziewczyna zwalnia się z armii i oskarża przełożonego o gwałt. No, ale to już jest problem z tego samego gatunku co fala, która w wynaturzonych formach może się też skończyć tragedią.

No a opowiadanie przeczytam, przeczytam - prędzej czy później ;) (to tak, żeby nie było, że offtop robię ;P: )

charande - 14 Maj 2011, 12:57

Cytat
Acha, jeszcze wątek ostatniego zdania...Niektórzy bili za nie brawo, niektórzy na nie narzekali


Mnie się to ostatnie zdanie bardzo podobało :) Faktycznie, spolaryzowany odbiór.

Stormbringer - 18 Maj 2011, 15:00

No ładnie, dostało mi się od Achiki za zbytnie wyeksponowanie puenty w najnowszym Watsonie. :) Ale było nie było, coś w tym jest. No i sam felieton jak zwykle fajny.
Magnis - 24 Czerwca 2011, 20:23

Szyfrem do mnie mów jest opowiadaniem ciekawym i zaskakującym zakończeniem.Co tu dużo pisać - podobał mi się :D .
Marcin Robert - 25 Czerwca 2011, 14:33

Stormbringer napisał/a
No ładnie, dostało mi się od Achiki za zbytnie wyeksponowanie puenty w najnowszym Watsonie. :) Ale było nie było, coś w tym jest. No i sam felieton jak zwykle fajny.


Bo to prawda: Jak tylko otworzy się numer na tej stronie, to zakończenie Twojego opowiadania bije po oczach. I jeszcze zostało umieszczone nad informacją o autorze. Naprawdę trudno je przegapić przed zapoznaniem się z całością dziełka. :D A na przykład dla mnie zawsze - od czasu, gdy zacząłem pisać szorty - jeden z podstawowych problemów brzmiał: Jak ukryć zakończenie? Co w krótkiej formie jest naprawdę problemem, szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę, że niektórzy czytelnicy chwytają wzrokiem po kilka wierszy na raz. Wymyśliłem na przykład, żeby ostatniej kwestii dialogowej nie wyodrębniać za pomocą myślnika, lecz umieszczać ją po dwukropku, scaloną z blokiem akapitu. Ale to może rozważania na inny wątek.

cranberry - 25 Czerwca 2011, 17:43

Marcin Robert napisał/a
Jak ukryć zakończenie? (...) Wymyśliłem na przykład, żeby ostatniej kwestii dialogowej nie wyodrębniać za pomocą myślnika, lecz umieszczać ją po dwukropku, scaloną z blokiem akapitu. Ale to może rozważania na inny wątek.

Fakt, pewnie na inny (mam nadzieję, że gospodarz nam wybaczy ;) ), ale b.ciekawe i słuszne.

Stormbringer - 27 Czerwca 2011, 09:57

Gospodarz wybaczy. :) Prawdę powiedziawszy zdecydowałem się na wizualne "rozbicie" pointy, bo w tej formie najmniej kłuł mnie w oczy brak interpunkcji, ale wyszło na to, ze teraz kłuje cała reszta. ;) Mea culpa. Jeśli kiedyś opublikuję "wersję reżyserską" tego tekstu, pomyślę nad przeróbką.
Stormbringer - 5 Lipca 2011, 21:56

Jak myślicie, czy wrzucenie na bloga premierowej częsci Watsona to dobry pomysł? Chciałbym poznać zdanie ludu. :)
xan4 - 5 Lipca 2011, 22:03

Zdanie poznasz, ale pewno spalisz tekst, jakbyś go gdzieś chciał puścić.
Witchma - 5 Lipca 2011, 22:03

Stormbringer, opinii ludu Ci nie zabraknie w najbliższym czasie, obiecuję ;)
jewgienij - 5 Lipca 2011, 22:08

Czemu nie? Fragmencik byłby OK
Przypomnij mi, jak się ten blog nazywa

ED. Dobra, już wiem.
Nigdy nie czytam podpisów :(

Stormbringer - 5 Lipca 2011, 22:34

To ja może od razu napiszę, że tekstu jeszcze tam nie wrzuciłem, natomiast zdanie ludu chciałbym poznać na temat samego wrzucania. :) Tak czy owak dziękuję za odzew. :)

xan4 napisał/a
Zdanie poznasz, ale pewno spalisz tekst, jakbyś go gdzieś chciał puścić.


Prawda. To chyba najistotniejszy minus.

xan4 - 5 Lipca 2011, 23:07

No to zdanie ludu na temat wrzucania:

My, lud, jesteśmy jak najbardziej za :)

Stormbringer - 6 Lipca 2011, 09:57

Zanotowane, dziękuję. :) Teraz zawsze będę mógł powiedzieć, że "lud tak chciał". ;)
Stormbringer - 14 Lipca 2011, 10:41

Słowo się rzekło. Oto premierowa odsłona przygód tropiciela z Nowej Moskwy:

Winston Watson i nieprawda ekranu

Stormbringer - 23 Lipca 2011, 10:43

A tymczasem na stronie Esensji pojawiło się moje opowiadanie pt. Ballada o końcu świata.
zorckie - 25 Lipca 2011, 11:38

Stormbringer, dziękuję za to ostatnie opowiadanie. Znacząco ułatwiłeś mi dzisiaj start w pracy ;]
Stormbringer - 25 Lipca 2011, 12:18

Drobiazg, polecam się na przyszłość. ;)
cranberry - 29 Lipca 2011, 09:54

"Ballada" przeczytana - fajne ;)
Stormbringer - 7 Listopada 2011, 23:42

Spóźnione dzięki. ;)

A tymczasem wygląda na to, że załapałem się do finałowej dwudziestki nowych Horyzontów Wyobraźni. Oczywiście z przyczyn organizacyjnych nie mogę powiedzieć, który tekst jest mój, ale jest tam na pewno (chyba, że ktoś podprowadził mi tytuł). ;)

charande - 8 Listopada 2011, 09:45

Stormbringer, gratulacje :) Jesteś w doborowym towarzystwie co najmniej dwóch osób, które mają tutaj swoje wątki autorskie (ja nie startowałam w tym roku). Wiem też o kilku dobrych tekstach, które odpadły, więc selekcja była naprawdę ostra.
Stormbringer - 8 Listopada 2011, 14:04

Dziękuję. Fajnie, że jest nas więcej - zawsze to raźniej. ;)
dziko - 9 Listopada 2011, 00:06

Gratulacje od autora jednego z dziewiętnastu pozostałych tekstów! :)
cranberry - 9 Listopada 2011, 08:50

No dobra, to ja się przyznam - ja też przeszłam do finału :D
Gratulacje, chłopaki! Ktoś jeszcze z tu obecnych?

Mateusz Zieliński - 10 Listopada 2011, 00:04

Jeszcze ja!
A to oznacza, że nie wszyscy zmieścimy się na podium. :D

Stormbringer - 10 Listopada 2011, 01:06

Trzeba będzie dostawić krzesło. ;)
cranberry - 20 Stycznia 2012, 12:03

Przeczytałam wreszcie Kiedyś, w zaminowanym mieście. Dla mnie RE-WE-LAC-JA!! :bravo :bravo :bravo
Jeśli chodzi o wiersz, nawiązania do niego w treści i ostatnie zdanie to dla mnie właśnie to "ustawiło" całość tekstu. Może dlatego, że mnie ten wiersz sam w sobie swego czasu zachwycił. No ale dla mnie wlaśnie to spięcie opowiadania w całość klamrą nawiązania (które zresztą jest też wyjaśnione we wcześniejszej treści) było znaczącym elementem na plus - opisana historia swoją drogą, a odesłanie w stronę szerszych interpretacji swoją. Szkoda, że nie przeczytałam tego wcześniej - brakowało mi piątego opowiadania w głosowaniu na nominacje zajdlowe za 2010 :wink:

Edit: literówki



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group