To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - Sztuka przetwarzania

ilcattivo13 - 8 Października 2008, 21:58

objechałem Suwałki i wszystkie drożdże do win i miodów (głównie tych szukałem), które widziałem, są zrobione przez Biowin. W dodatku, te wszystkie drożdże były w płynie, w foliowych torebeczkach. Wie ktoś coś o tej firmie i jej produktach? Warto je kupować, czy lepiej zamówić coś z sieci?
Agi - 8 Października 2008, 22:58

Nie mam przepisu na pigwówkę, improwizuję.

ilcattivo13, wczoraj miałam okazję poznać prezydenta Twojego miasta, sympatyczny człowiek :D . To też w temacie trunków :wink:

merula - 9 Października 2008, 09:17

używałam, ale nie jestem znawcą wiec nie wiem, czy one lepsze, czy gorsze.

znawcy zalecają bardziej firmowe. nie wiem, czy to robi aż taką wielką różnicę.

ilcattivo13 - 9 Października 2008, 14:06

Agi - pierwsze wrażenia są często mylne (zwłaszcza w przypadku pana JG) :|
dzejes - 12 Października 2008, 14:35

No i wino zlane. Da się pić ;P: Trochę trudniej przestać :? Wskutek czego jestem nieco zmęczony dziś tym całym przelewaniem.

Pomysł spotkania w celu wymiany doświadczeń i produktów bardzo się mi podoba. Nic nie sugeruje, ale świeże, rześkie jurajskie powietrze świetnie robi na kaca :wink:

savikol - 12 Października 2008, 19:07

Wczoraj, w ramach eksperymentu, nastawiłem porcję nalewki pigwowo-jarzębinowej. Pojęcia nie ma co to wyjdzie, jakaś krzyżówka jarzebiaczka z aromatyczno owocowym nalewem? Na wszelki wypadek zrobiłem tego tylko litr. Jeśli będzie dobre, za rok powtórka w większej skali.
Martva - 30 Listopada 2008, 15:57

Mam głupie pytanie i nie wiem gdzie je zadać, tu chyba będzie najlepiej. Jak zmierzyć zawartość alkoholu w nalewce zawierającej cukier, są do tego jakieś fachowe przyrządy? Bo rozejrzałam się szybciutko na Allegro i są tam alkoholomierze, ale większość ma adnotację typu: Wskaźnik służy do oznaczania zawartości alkoholu w wódkach nie zawierających cukru.
Ziemniak - 30 Listopada 2008, 16:04

A jak robiona jest ta nalewka? 8)
Ziuta - 30 Listopada 2008, 16:12

Problem w tym, że ilość cukru może być różna. Alkoholomierze są wyskalowane na jakąś "wódkę z sevres", przez co anwet w czystych alkoholach występują różnice.
Mój alkoholomierz jest wyskalowany na wina od 40% wzyż ("u nas innogo niet", jak zapewniał sprzedawca).

Martva - 30 Listopada 2008, 16:14

Nie mam pojęcia, moja siostra się bawi, nie ja ;) ale na pewno jest słodzona. W którejś fazie.
Ziemniak - 30 Listopada 2008, 16:17

Jedyny sposób, który mi przychodzi do głowy to rozcieńczyć w znanej proporcji np. 1/4 wina 3/4 wody, żeby zmniejszyć wpływ cukru, zmierzyć i wynik pomnożyć razy 4.
Ziuta - 30 Listopada 2008, 16:17

A propos: dziadek przywiózł wino. Działkowe, tegoroczne. Rodzice mówią, że kwaśne, ale mnie smakuje bardziej od, że się tak wyraże, "fachowych".
savikol - 1 Grudnia 2008, 10:01

Martva, niestety obecność cukru i/lub składników owocowych eliminuje możliwość zastosowania areometru. Urządzenie będzie bardzo przekłamywało.
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to próba płomieniowa. Próbujemy podpalić nalewkę. Jeśli po dotknięciu ogniem do powierzchni cieczy pojawi się utrzymujący się płomień, nalewka ma ponad 50 %. ;-)
Dobrze jest zaplanować sobie moc nalewki przed wykonaniem. Projektowanie mocy nalewki

Martva - 1 Grudnia 2008, 10:09

Właśnie sądziłam że to by było zbyt piękne, myślałam że nabędę mojej sis w prezencie takie sprytne cuś, bo te jej nalewki mnie zawsze wydają się mocne jak szlag, a ona mówi że wcale nie ;)

Dzięki za odpowiedzi w każdym razie :)

dzejes - 20 Maj 2010, 22:07

dzejes napisał/a

No i wino zlane. Da się pić Trochę trudniej przestać Wskutek czego jestem nieco zmęczony dziś tym całym przelewaniem.


Wino odstało prawie dwa lata, dziś znów degustuję i... Ojezusienazareński. W smaku delikatne, nie narzuca się, nie uderza do głowy, tylko pędzi prosto w nogi :mrgreen:

A jeszcze rodzynkowe zostało do degustacji! Ha, będzie z 25 butelek.

dzejes - 20 Maj 2010, 22:48

Post pod postem, bo sprawa odrębna.

Jako że zwalniają mi się dwa balony szukam natchnienia co w nich zamelinować. ponieważ rodzynkowe i ryżowe są mało intensywne w smaku dla równowagi chciałbym teraz coś naprawdę wyrazistego, owocowego, smacznego! Tak, żebym zimą 2012, gdy będę rozlewał zapłakał nad latem, które dopiero nadejdzie!

Jakieś pomysły? :)

Kruk Siwy - 21 Maj 2010, 00:16

Cóż. Wiśnia. To najlepsze co może być z owoców. Lepsze od winogron przerabianych w domowych warunkach. Robiłem jedne i drugie.
savikol - 21 Maj 2010, 10:19

Dęby dopiero co puściły listki. Mogę z tej okazji polecić wino dębowe. To amerykański patent: młode liście dębu i cytryna. Wychodzi wiosenne wino ziołowe, bardzo smaczne. Smak ma dość wyrazisty i niepodobny do niczego.
Liście zalewa się wrzątkiem i zostawia na dobę, by zrobił się porządny napar. Odsącza, dodaje cytrynę, cukier, matkę drożdżową i jazda. Konkretne proporcje do znalezienia na życzenie.

Martva - 21 Maj 2010, 10:25

A jaki gatunek dębu to ma być? Czerwony czy któryś nasz rodzimy?
dzejes - 21 Maj 2010, 10:27

Kruk Siwy napisał/a
Cóż. Wiśnia. To najlepsze co może być z owoców.


Hm... To niezły pomysł, myślę, że pójdę w tym kierunku :)

savikol napisał/a
Dęby dopiero co puściły listki. Mogę z tej okazji polecić wino dębowe


Wow... Toś mnie zaskoczył, poszukam tego wynalazku, bo mam gdzieś 5 litrową butelkę (większego nastawu bym się nie odważył :wink: )

savikol - 21 Maj 2010, 11:23

Martva, lista gatunków dębu nadających się do wyrobu wina:
Blackjack oak, Bur oak, Chinkapin oak, Cup oak, Durrand oak, Lacey oak, Mohr oak, Monterrey oak, Moss oak, Pin oak, Post oak, Sandpaper oak, Sawtooth oak, Shin oak, Southern red oak, Shumard oak, Spanish oak, Swamp chestnut oak, Texas red oak, Vasey oak, Water oak, White oak, Willow oak

Ja robiłem ze zwykłego polskiego dębu na którym rosną żołędzie ;-) Nie mam pojęcia, jaki to był gatunek.

Dzejes, oto przepis:
Cytat
wino z młodych liści dębu
-225 g. posiekanych rodzynek
-820 g cukru
-4,5 l. wody
-skórka oraz sok z 2-ch cytryn oraz jednej pomarańczy
-pożywka, drożdże winne
-2,2 l młodych liści dębu

Powyższe wina wykonuje się w następujący sposób. Liście zalewa się wrzącą wodą w fermentatorze. Przez trzy dni miesza się starannie kilka razy dziennie. Po trzech dniach odcedza się liście, dodaje rodzynki, sok cytrynowy i pomarańczowy, skórki, drożdże i syrop cukrowy do objętości 4,5 litra. Po tygodniu fermentacji zlewa się ponownie, rodzynki odciska i kontynuuje fermentacje aż do przerobienia całego cukru. Wówczas następuje I zlanie.
Wino następnie zlewa się co kwartał. Powinno dojrzewać około roku.


Robiłem według powyższego przepisu. Znalezione na forumie Winiarzy Domowych.

EDIT. Na tymże forumie właśnie wpadłem na fajnego linka. Amerykańskie przepisy

dzejes - 29 Sierpnia 2010, 13:51

Wino ryżowe z października 2008 okazało się takim sukcesem, że pierwszy balon zalałem dziś powtórką :) z dodatków poza ryżem i rodzynkami są goździki i maliny - te ostatnie są fenomenalne, niewielki dodatek do tak delikatnego wina, jak ryżowe daje ładny kolor i leciutki posmak.

Mam nadzieję, że za rok, półtora będę butelkował dzisiejszy nastaw :)

ilcattivo13 - 14 Lipca 2012, 20:11

Odkopuję, bo przedrylowałem jakieś 6 litrów wiśni i chcę z nich postawić wino, ale nie takie do picia na gotowo, tylko z przeznaczeniem do późniejszej destylacji (ale i nie chcę z tego zrobić robić jakiegoś ordynarnego zacieru).

Może mi ktoś poradzić, ile cukru i wody na taką ilość wiśni walnąć? Mam galony 15 i 25l.

Edit: Już nie trzeba - wpierdziuliłem to do gara, dodałem 2kg cukru, jakieś 5l wody i zobaczymy, co z tego za trzy dni wyjdzie :wink:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group