To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Do redakcji - Grzbiet pisma.

Czereśnia - 6 Listopada 2005, 20:57

Ale to moze wtedy taka niespojna pstrokacizna powstac... :| Ale zamiast tego moze co 6 numerow zmieniac kolor grzbietu, zeby sie okresy polroczne odroznialy od siebie (12 numerow - 1 rocznik w jednym kolorze -> moze byc troche za trudno od razu znalezc wlasciwy numer)? :)
bogow - 6 Listopada 2005, 21:01

Moja propozycja to oczywiście trochę żart. Poważnie jednak gdy tak patrzę na stare numery upchnięte na półce to kojarzę je po zachodzącym na "grzbiet" fragmencie okładki. :)
Wojak - 6 Listopada 2005, 21:12

a w sumie też myślałem o cyklu półrocznym ;) Czereśnio.
Bogow - a u mnie na grzbiet zachodziła własnie tylna część okładki :lol:

bogow - 6 Listopada 2005, 21:17

Tak szczerze to każdy przypadek jest szczególny ;) . Najnowsze i tak mam złożone w stosie z innymi czasopismami, więc co jakiś czas przekopuję stos w poszukiwaniu zaległej lektury. W zasadzie wszystko mi jedno czy będzie jakaś identyfikacja czy nie :)
Wojak - 6 Listopada 2005, 21:23

taa, ja sobie musze jakiś spis porobić, bo teraz to już nawet nie pamiętam tytułów ani autorów(!) ulubionych opowiadań :]
Anko - 8 Listopada 2005, 16:49

Według mnie, nie jest ważne, czy pismo ładnie się komponuje, tworzy półroczne cykle albo ma zdobiony grzbiet. Wszystko kosztuje, a ja sobie myślę, jak spece od Ikei - po co malować spód stołu, jak tam nikt nie zagląda? Farba kosztuje. Tak samo obawiam się, że każdy graficzny bajer ma swój koszt. Ja kupuję pismo dla zawartości, a nie dla ładnego papieru, grubej okładki, itp. rzeczy.

A co do ceny - im wyższa, tym więcej ludzi, którzy nie są stałymi czytelnikami, dwa razy się zastanowi, nim numer kupi. A nie chciałabym kiedyś zobaczyć takiego pożegnania, jak swego czasu w "Feniksie": "Za mało nas było". :(

Wojak - 9 Listopada 2005, 18:12

w sumie to masz 100% racji. Przeboleję brak tych numerków ze względu na to właśnie, ale pytanie mam, czy cykle roczne będa się odróżniać od siebie czy nie? Bo jesli nie, to najlepiej, żeby WSZYSTKIE grzbiety były czarne, tak jak pierwszy numer
NURS - 9 Listopada 2005, 19:12

Na razie planujemy czarne i chyba tak zostanie, bo to neutralny kolor.
Gustaw G.Garuga - 10 Listopada 2005, 08:56

bogow napisał/a
Żeby jakoś wyróżnić jeden numer od drugiego można by przeciągnąć pierwszą stronę okładki na grzbiet lub stosować różne kolory grzbietu dla każdego miesiąca w roku. Przynajmniej odróżniałyby się wtedy w obrębie rocznika. ;)

O, to to to! Mam nadzieję, że wkrótce do jakiegoś konsensusu z redakcją czytelnicy dojdą i w lutym roku przyszłego, kiedy po raz pierwszy od wieków udam się do kiosku po SF, pismo będzie już dopieszczone jak ta lala! :mrgreen:

draken - 10 Listopada 2005, 13:03

Anko napisał/a
... Wszystko kosztuje, a ja sobie myślę, jak spece od Ikei - po co malować spód stołu, jak tam nikt nie zagląda? Farba kosztuje. ...

tylko że te "spece" nie biorą pod uwage jednej rzeczy
farba nie tylko zdobi drewno
konserwuje też
zasada jest prosta wypuścić ładnie wyglądajacy szajs
kocham takich speców

NURS - 10 Listopada 2005, 13:23

Skoro kochasz, to powiedz która bramkę wybierasz. numer jeden, numer dwa, czy numer 3?:-)
nie ma zonka, więc mozesz wybierać spokojnie.

draken - 10 Listopada 2005, 14:01

że niby ja?
<rozgląda się wokoło> eee.. to do mnie?
a co ja zrobiłem?
mam wyjść przez bramke?
ja jestem tylko biednym pingwinem, nie kumam o co chodzi.
enyłej trójkę (trójkę wybierz panie) [tak to cytat był]

NURS - 10 Listopada 2005, 15:06

Oki. film DVD Cube 2 dla ciebie. Zrobiłeś wejście numer 7000 na forum:-) adres na priv prosze.
Pako - 10 Listopada 2005, 16:59

Haha!
NURS to wie, jak czytelników zatrzymać u siebie ;)
Co do kolorowych grzbietów - wolę jednak czarne same, bez kolorków. Jakoś tak nie lubię, jak coś się mieni jak tęcza. Zwłaszcza jeśli to gazeta.

NURS - 10 Listopada 2005, 17:03

Staram się byc nieprzewidywalny w tej materii:-)
Wojak - 10 Listopada 2005, 20:39

Pako, jak śmiałeś! :lol: Tylko nie gazeta :lol: Miesięcznik lub :lol: CZASOPISMO :lol: Ludzie CD-Action nie czytacie? Jak się Smuggler zawsze piekli błehehehe :lol:
Pako - 10 Listopada 2005, 21:33

Czytywałem w tamtych dobrych czasach ;) Pamiętam, jak się pieklił na łamach. To były piękne czasy. Teraz jakoś nie jest tak samo. Albo to ja sie zmieniłem.
Gazeta, czasopismo, miesięcznik: mi tam za jedno. Znam różnicę, ale w zdaniu samo wchodzi w usta ;)

NURS - 10 Listopada 2005, 22:27

SF przez długi czas był drukowany na papierze gazetowym, to i nie obraza dla nas.
Pako - 10 Listopada 2005, 22:44

A ja też nie chciałem za nic obrazić nikogo. Po prostu jakoś tak mi się zawsze wpakuje w usta nie ten wyraz. Bo gazweta jest krótsza niż czasopismo czy też iesiećżnik.
A wracając do stricte tematu - grzbiet ma zostać w jednym kolorze, nie chiałbym mieć kolorowych grzbietów na półce. Jak jest czarny, to niech czarny zostanie.

Wojak - 11 Listopada 2005, 00:56

Pako, w pełni popieram, ewentualnie można by zrobić jakieś zróżnicowanie co 12 lub co 6 numerów, ale nic ponadto. Wydaje mi się, że czarny na każdym roczniku, to trochę tak źle by wyglądało, no ale w sumie... Nie wiem, wydaje mi się, że co 12 lub co 6 numerów powinna byc zmiana koloru grzbietu...
Pako - 11 Listopada 2005, 01:08

Co 12, jeśli już by miała być. Ale czarny grzbiet by mi nie przeszkadzał, ładnie by się prezentowało na półce, czy gdzie tam kto trzyma czasopisma. Czarny ma to do siebie, że wszędzie i do wszystkiego pasuje :)
Co 6 numerów to by uż było za kolorowo, moim zdaniem.

hrabek - 11 Listopada 2005, 09:37

To moze w ogole na kazdym grzbiecie drukowac jakis fragment rysunku, ktory po ustawieniu calego rocznika w pionie bedzie dawal caly obraz? To by musialo zachecic do kupowania wszystkich numerow, a nie z doskoku i ladnie by sie na polce prezentowalo ;)
Pako - 11 Listopada 2005, 09:47

Ale czy to nie sprawiłoby większysch kłopotów? A poza tym obrazek musiałby się wtedy podzielić na kilkadziesiąt numerów, żeby poskładał sie w całość. Chyba nie wypali ;) A już na pewno więcej bym z tego powodu nie chciał zapłacić.
NURS - 11 Listopada 2005, 11:12

To by więcej nie kosztowało, ale nie wiem czy przy tak wąskich paskach ten obrazek byłby czytelny, to jest fajne na książkach.
Margot - 11 Listopada 2005, 11:15

NURS napisał/a
To by więcej nie kosztowało, ale nie wiem czy przy tak wąskich paskach ten obrazek byłby czytelny, to jest fajne na książkach.

A zatem sprawdź :D
Mnie się podoba pomysł Counta. W sumie, dlaczego miałby obrazek nie wyjść? Trzeba tylko dobrze dopasować :D

Pako - 11 Listopada 2005, 12:21

Jeśli ceny by to nie zmieniło, to jestem za :)
Tylko właśnie te grzbiety są bardzo wąskie, przez co mieściłby się na nich bardzo mały fragment i duuużo numerów trzebaby mieć, żeby wyszło z tego coś konkretnego.
Niech się to układa w napis Science-Fiction Fantasy i Horror :P

NURS - 11 Listopada 2005, 12:29

dopasowanie to już domena drukarni - pytalem, przy tej metodzie obcinania moga byc przesuniecia rzedu 1-3 mm. To bok cluzszy 2,5 raza od ksiazki.
Gustaw G.Garuga - 11 Listopada 2005, 15:01

A może zamiast obrazka dużymi cyframi rok? W ten sposób następny cały równo ustawiony rocznik miałby na grzbiecie pieknie wykaligrafowane 2006 Cwnt?
Wojak - 11 Listopada 2005, 16:47

ooooo, pomysł Gustawa jest wspaniały. Przyznam, że te rysunki byłyby interesujące, ale bardziej podoba mi się pomysł, aby na 12 numerach był wypisany białymi literami rok 2005. A dajmy na to w roku 2006, niech grzbiet bedzie biały, a napis czarny. I tak na zmiane, co Wy na to?
Pako - 11 Listopada 2005, 16:52

Jeśli takie coś by wypaliło, to bardzo fajnie. Bahjer fajny, a w rocznikach pozwala się łatwiej odnaleźć.
Jednak nie chciałbym mieszać z tymi kolorami. Jest czarny grzbiet, to niech taki pozostanie, niech nie zmienia się co rok na biały i na odwrót. To by na półce tak dobrze znowu nie wyglądało :)
Ale pomysł Gustawa iście dobry. Jeśli coś miałoby się znaleźć na tych grzbietach, to chyba właśnie to.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group