To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Liga niezwykłych dżentelmenów [komiks] - Rork (i inni)

Ariah - 4 Listopada 2005, 21:19
Temat postu: Rork (i inni)
Zastanawiam się, czy jest ktoś jeszcze, kto podziela moją fascynację białowłosym czarownikiem Andreasa...? W Polsce wydano ostatnio 'Zejście', tom przedostatni całego cyklu, który -- jak to u Andreasa -- więcej pytań stawia niż daje odpowiedzi.

Pierwsze zeszyty mam jeszcze z czasów, gdy wychodziły jako 'Komiks. Fantastyka", dodatek do starej Fantastyki. Druk straszny, kolory wyblakłe a w tomie drugim farby nie starczyło na całe dwa rozdziały:)

Ale ta historia ma w sobie to coś, czego brak wielu innym... Zagadkę, może. Aurę tajemniczości. Nie boi się zostawiac watków na długi czas, zawieszonych w powietrzu.

A kreska Andreasa! Co prawda w początkowych albumach (a właściwie we wstępie, bo sam autor numeruje serię od 'Cmentarzyska Katedr') rysunek jest o wiele bardziej dokładny niż później, ale i w następnych albumach Andreas potrafi zaskoczyć nietypowym rozwiązaniem perspektywicznym bądź wyjątkową panoramą (katedry w dżungli? Boskie!).

Czy ktoś jeszcze, tak jak ja czeka z niecierpliwością na ostatni album?

Margot - 4 Listopada 2005, 22:43

Ja. Bo dawno temu, gdy czytałam "Rorka" z dodatku Komiks Fantastyki, to się chyba zadurzyłam w tym siwowłosym facecie. :?
Potem, jak trochę ochłonęłam, zauroczył mnie styl rysunku, kojarzył mi się z epoką wiktoriańską (niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego?) i kompozycja kadrów. Pięknej urody. Historia mnie wciągnęła, ale najważniejsze były obrazki. I, rzecz jasna, Rork miał fantastyczny płaszcz :D

Ariah - 5 Listopada 2005, 08:25

Zadurzenie... To dobre sformuowanie :mrgreen:

Epoka Wiktoriańska -- w sumie? Sam dom Rorka -- to faktycznie przykład typowej architektury wiktoriańskiej. Mi wszystko pachniało secesją i Muchą, szczególnie suknie Low Valley... (też bym takie chciała:P)

Margot - 5 Listopada 2005, 10:33

Suknie mnie nie interesują, ale stylistyka rzeczywiście, jak Muchy :)
A skojarzenie z epoką wiktoriańską? Pewnie masz rację, że przedstawiony świat miejscami przypomina mi ten właśnie okres - domy, stroje. Takie wrażenie :D

Inna sprawa, że w tym komiksie podoba mi się też kompozycyjny rozmach. I historia opowiedziana. Pięknej urody.

Ariah - 5 Listopada 2005, 11:00

Układ kadrów na stronie i ogólnie nietypowe ujęcia, nietypowe perspektywy. Widać ogromną świadomość komiksowej materii, szczególnie w tomach ostatnich: 300 kadrów na jednej stronie w 'Zejściu' albo naśladowanie poetyki mangi w 'Koziorożcu' (nomen omen z wojownikiem Mangą w roli głównej)

Ciekawe kiedy Twój komiks wyda tom ostatni... Niestety po francusku czytać nie umiem :?

DiPoint Ragoon - 6 Listopada 2005, 11:26

Rork i "Przejścia"... Ach... Był to komiks, który zmienił moje podejście do wielu spraw natury przyziemnej. Słynne dla mnie zdanie o tym, iż zawsze jest jedno pytanie za dużo do dziś kieruje moim postępowaniem...

Istnienie punktu na kuli, który jest jej jedyną słabością...

Piękne. Klimat... Nie działam na polu historycznym tak dobrze, jak Wy, lecz dla mnie Rork zdziałał więcej, niż mogę przypuszczać. Zaraził mnie czymś, co nawzać można "nieokreślonością egzystencji". A potem "Matrix" cz.1 dokopał mi z obu nóg naraz...

*zamknął się w sobie na kilka mgnień oka*

Wilk - 11 Listopada 2005, 23:21
Temat postu: Re: Rork (i inni)
Mnie się bardziej podobały pierwsze dwie części (choć oczywiscie pozniejsze tez są niezłe). Zwlaszcza w wydaniu "fantastyki" - nie wiem jak wy, ale ja uważam, ze stary papier i przerobienie niektórych fragmentów na pseudo-sefię doskonale wspólgrało z klimatem tych epizodów - w przeciwie do blyszczącego papieru z wznowienia (choć z drugiej storny ten sam blyszczący papier nieźle pasowal do "cmentarzyska katedr").
feralny por. - 23 Grudnia 2005, 20:42

DiPoint Ragoon napisał/a
zawsze jest jedno pytanie za dużo


O tak. Ja też tego nie zapomne. Do "Rorka" wracam często, to jak podróż do innego świata. Nie ma co, udało się Andreasowi stworzyć arcydzieło.

Henryk Tur - 10 Stycznia 2006, 09:33

Podpisuję się obiema rękami pod zachwytami nad Rorkiem.
Misiołak - 11 Stycznia 2006, 10:44

Rork... Także wliczam się w grono jego fanów.
Vesper - 18 Maj 2006, 12:17

No właśnie, a ja poluję na całą serię (do kompletu) i nie za bardzo wiem w końcu ile tego jest... czy tyle, ile na okładce z tyłu mamy? siedem?

Fragmenty
Przejścia
Cmentarzysko katedr
Gwiezdne światło
Koziorożec
Zejście
Powrót

Pytam, bo Gildia Komiksu raz podaje pięć tomów, raz siedem - jestem skołowany, a taką serię skompletować to szczytny cel (godny inteligenta, heh)

Henryk Tur - 18 Maj 2006, 12:49

Ja spotkałem się z informacjami o siedmiu tomach. I też poluję na wszystkie poza pierwszym i drugim.
Misiołak - 19 Maj 2006, 11:12

Dokładnie. 7 tomów + shorcik, który można znaleźć w Sieci . U nas wydano sześć tomów, w tym pierwsze dwa dwukrotnie - raz przez Fantastykę, raz przez Motopol.
Owocnych poszukiwań!

Rodion - 19 Maj 2006, 11:14

Dalbys moze ten link do shorta? :)
Misiołak - 19 Maj 2006, 11:20

Zedytowałem wyżej.
Wilk - 20 Maj 2006, 13:25

Strona wewnatrz ktorej jest short tez jest ciekawa:
http://arek.ceron.pl/new/index.html

Tomcich - 11 Listopada 2007, 22:37

W listopadzie ma się ukazać ostatni tom Rorka "Powrót" oraz pierwsze 4 tomy "Koziorożca"
mc - 18 Listopada 2007, 12:33

A w styczniu w Nowej Fantastyce ukaże się prawdopodobnie dłuższy artykuł o Andreasie i jego twórczości.
Agata - 23 Listopada 2007, 12:08

'Rork'... łezka się w oku kręci, toż to wspomnienie mego dzieciństwa, stare wydania z Fantastyki. Zgadzam się z Wilkiem, że ta siermiężna jakoś, ta pseudo-sepia robiła cudowny klimat, strasznie pasujący do opowieści, szczególnie własnie do Low Valley. Te nowe kredowe albumy juz tak mi nie robią. Odniesienie do epoki wiktoriańskiej wydaje mi się byc jak najbardziej na miejscu - nie tylko architektura i kostiumy, same postacie, sposób pisania dialogów, jest w tym coś dystyngowanego.

Dzięki mc za newsa o styczniowym artykule - będę szukać :)

mc - 27 Listopada 2007, 13:04

A z przyjemnością proszę bardzo!...
Pozdrówki.

feralny por. - 22 Marca 2008, 15:46

W końcu, w końcu ukazał się ostatni tom Rorka, już myślałem, że nie doczekam.
el2prezesso - 4 Grudnia 2008, 18:42

Rork - wspaniały komiks. Niestety mój kontakt zakończył się na wydaniach z Fantastyki, ale pamiętam, że przeżycie prawie mistyczne to było :shock: . Trzeba będzie pogrzebać na Allegro i skompletować serię.
Comar - 21 Kwietnia 2009, 16:20

Jestem świeżo po lekturze Arq i nawiązując do sformułowania "i inni" w nazwie tematu postanowiłem go nieco odświeżyć.
Że Rorka wszyscy lubią to wiadomo od dawna, ale ciekawi mnie jak znajdujecie inne dzieła Andreasa.
Bo wg mnie Koziorożec, nieco bardziej przygodowo-awanturniczy, jedynie nieznacznie mu ustępuje. Niedawno wydany Arq, tym razem skręcający w stronę SF, jest przynajmniej równie dobry jak Rork. A i tak wszystkie je w cień usuwa Cromwell Stone. Jak dla mnie to komiksowy absolut. Rewelacyjny scenariusz i absolutnie genialne rysunki. Zwłaszcza ilustracje Andreasa w drugiej części to po prostu dzieło sztuki. Dlatego czytanie sprawiło mi nieco problemów, bo nieraz po kilka minut wpatrywałem się w poszczególne kadry. Żaden inny komiks mnie tak nie oszołomił.

feralny por. - 21 Kwietnia 2009, 17:35

Zgadzam się z kolegą, Cromwell to graficzne arcydzieło, fabularnie też mu nic zarzucić nie można. Arq odrobinę mnie rozczarował, czagoś mi w nim brakowało, choć nie do końca wiem czego. Koziorożec bardzo mi się podoba i niecierpliwie czekam na kolejne części.
Kamil - 19 Maj 2009, 09:47

Misiołak napisał/a
Rork... Także wliczam się w grono jego fanów.


i ja :)

Misiołak - 9 Grudnia 2009, 12:48

Dla mnie Rork ściga się dzielnie z Cromwellem. Nieco dalej jest seria o Koziorożcu - zupełnie inny klimat, bardziej pulpowy, ze znakomitymi nawiązaniami do Rorka. Najgorzej wypada Arq (co nie znaczy, że źle) - myślę, że po prostu temat został rozwałkowany przez wiele filmów w ostatnim dziesięcioleciu, a Arq trochę za późno został przetłumaczony.
A. Pilipiuk - 16 Stycznia 2011, 08:13

ja jestem wybredny ;)

Rork zrobił na mnie ogromne wrażenie gdy miałem naście lat i oglądałem dwa pierwsze komiksy.

Kreska, kadrowanie - chiacałbym za dwadzieścia lat umieć w połówie tak dobrze pisać jak facet rysuje. Wnętrza, przemioty, widoczna inspiracja i art deco i secesją.

Niestety kolejne zeszyty trochę mnie rozczarowały. Kreska nadal jest rewelacyjna ale fabuła siada. np "Cmentarzysko katedr" (pomijając obrazki) kompletnie od mnie nie trafiło. W "Zejściu" rozdzwięk miedzy formą (rewelacyjne eksperymenty) treścią (eee...) i fabułą (kicha...) tworzy przykry dysonas.

Cykl "Koziorożec" jest jakby powrotem do korzeni.

"Cromwel Stone" - rewelka - aczkolwiek trochę gubię się w fabule.

"Arq" - kompletnie od mnie nie trafia... Ani fabuła ani rysunki.

jest jeszcze cykl "Rafington Event" - ale nie tłumaczony na polski. Jeden zeszyt widizałem kiedyś na allegro.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group