To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - H. Ch. Andersen i jego baśnie

mistique - 23 Marca 2008, 20:22
Temat postu: H. Ch. Andersen i jego baśnie
No wiec wątek związany z kuksańcem ihan a zainspirowany wypowiedzią Tequilli:

Tequilla napisał/a
Czyżby już dzieciom nie wystarczał Andersen?
Widać jakie czasy takie opowieści z morałem ;)


Nie zakładałam wątku bo tak naprawdę ciężko tu o jakąkolwiek dyskusję, jeśli się wczytać w Baśnie Andersena, to morał jest inny, niżby się często wydawało, mniej pouczający ale za to znacznie bardziej prawdziwy. Sposób przekazania morału zaś, epatowanie makabrą sprawia, że warto zastanowić się kilka razy zanim przekaże się to dzieciom bez jakiegoś nadzoru i wyjaśnienia ze strony dorosłego. Najpopularniejsze baśnie rzeczywiście mają dość jasny morał, ale często także drugie, ukryte i znacznie bardziej dwuznaczne przesłanie. Jeśli złe uczynki zostają ukarane, to częstokroć niewspółmiernie do winy. Czasem zaś zostają po prostu nagrodzone. Służę przykładami w razie potrzeby. Oczywiście nie przeczę teraz, że są to baśnie bardzo mądre i że mogą dzieci czegoś nauczyć, wręcz przeciwnie - sadzę, ze są dużo mądrzejsze, niż się zwykle uważa. Niemniej jednak przed przeczytaniem "Małej Syrenki" chociażby małej dziewczynce bym się mocno zastanowiła. A już na pewno nie zostawiłabym jej bez komentarza.

Oczywiście podstawą do takiej analizy może być najlepiej oryginalna wersja językowa (najlepiej, ale ja niestety nie z niej korzystam, chociaż pisany duński jest dla użytkownika j. norweskiego w dużym stopniu zrozumiały), albo najnowsze tłumaczenie Bogusławy Sochańskiej (wyd. Media Rodzina, 2005), od biedy trzytomowe wydanie w tłumaczeniu Iwaszkiewicza i S. Beylin. Wszystkie ugłaskane, telewizyjne, upiększone, ilustrowane wydania dla dzieci to taki Andersen jak ja balerina.

Martva - 23 Marca 2008, 20:25

Ja mam tylko jakieś takie stare jednotomowe wydanie, chyba z Królową śniegu na okładce, zapewne uładzone i wygrzecznione.. Ale Królowa śniegu i ta o ogrodniku, którego państwo nie doceniali, to jedne z moich ulubionych baśni.
Anonymous - 23 Marca 2008, 20:32

Moja chyba nie była ugładzona, przynajmniej dotąd pamiętam czarną depresję po przeczytaniu Stokrotki. :(
ihan - 23 Marca 2008, 20:32

Oj, muszę dorwać jakieś wydanie w dobrym tłumaczeniu i sobie przypomnieć.
Utkwiła mi w pamięci jedna baśń, gdzie kobieta opłakuje zmarłych syna i córkę. Potem widzi ich przyszłość, kim by się stali i jej żal znika.
Gdy tylko odświeżę bardzo, bardzo chętnie o nich podyskutuję.

mistique - 23 Marca 2008, 20:55

Cytat
Oj, muszę dorwać jakieś wydanie w dobrym tłumaczeniu i sobie przypomnieć.

Sochańską, koniecznie! Iwaszkiewicz też czasem tej dwuznaczności moralnej nie mógł chyba znieść i np. w "Krzesiwie" dodał coś od siebie, by na siłę morał był. Jak przeczytać normalne tłumaczenie to jak nic wychodzi, że morderstwo prowadzi do władzy i pieniędzy. Oraz ręki księżniczki.

Miria napisał/a
Moja chyba nie była ugładzona, przynajmniej dotąd pamiętam czarną depresję po przeczytaniu Stokrotki.

No tak, Stokrotka jest po prostu smutna, ale po opowiadaniu o matce np. to dopiero można dostać depresji. Nie mówiąc już np. o Dziewczynce, która podeptała chleb, makabra jakich mało, te części ciała wystające ze ścian, brrr. No ale morał jest, jak diabli.

ihan napisał/a
Utkwiła mi w pamięci jedna baśń, gdzie kobieta opłakuje zmarłych syna i córkę. Potem widzi ich przyszłość, kim by się stali i jej żal znika.

Hmm, było coś takiego ale sobie do końca nie przypominam... szukam tego.

Do Królowej śniegu w sumie nie ma się jak przyczepić. Te najbardziej znane są najbezpieczniejsze.

Martva - 23 Marca 2008, 21:21

mistique napisał/a
Do Królowej śniegu w sumie nie ma się jak przyczepić.


I Sapkowski oparł na niej jedno z moich ulubionych opowiadań :) Pamiętam jak po pierwszym przeczytaniu pobiegłam się przekopywać przez zakurzone półki, żeby znaleźć tom Andersena, bo musiałam przeczytać już :)

ihan - 23 Marca 2008, 22:08

Tak, "Okruch lodu". Kurczę, Martva, teraz będę musiała pięcioksiąg przeczytać po raz kolejny.
Martva - 24 Marca 2008, 10:50

Dlaczego pięcioksiąg, zbiorki opowiadań wystarczą ;)
ihan - 24 Marca 2008, 13:53

Bo jak zacznę czytać, to nie powstrzymam się, żeby nie przeczytać całości.

Zastanawiam się nad zakupem wersji audio Baśni. Ktoś słuchał, może polecić?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group