To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Bryka nie z tej ziemi

Fidel-F2 - 15 Marca 2008, 20:18
Temat postu: Bryka nie z tej ziemi
Mazda 323, Honda civic, Nissan almera, Toyota corolla

mniejszy nie ma sensu, bo na prawdę mały, używany to nie samochód

Martva - 15 Marca 2008, 20:23

ale ona nie chce dużego, bo ma fobię że się nie zmieści, poza tym jęczy że dużym nigdzie nie zaparkuje, odmawia prowadzenia domowego Volvo, trochę bez sensu żeby kupiła auto do którego nie wsiądzie...
mawete - 15 Marca 2008, 20:39
Temat postu: Re: Bryka nie z tej ziemi
Fidel-F2 napisał/a
Nissan almera,

Mój ulubiony :D jeździ, nic nie chce tylko czasami jeść woła :D

Fidel-F2 - 15 Marca 2008, 20:41

Martva, to są małe samochody, a jesli ma takie podejście to niech lepiej zrezygnuje z prowadzenia w ogóle, im mniejszy samochód tym bardziej niebezpieczny
Martva - 15 Marca 2008, 20:46

Ja nie wiem czy małe, ja się na samochodach nie znam totalnie, wierzę Ci na słowo ;) Jedyny z poszukiwanych którego nazwę kojarzę to jest ta nieszczęsna Fiesta, więc sądzę że ona ma odpowiedni rozmiar, ale nie wiem jak sie do niej mają te wymienione przez Ciebie.
Wiesz, ona się uczyła na małych (znaczy małych w porównaniu do naszego, co jednak jest kobyła). A że na mniejszego łatwiej znaleźć miejsce do zaparkowania to tez fakt.
Prowadzić musi, bo zmienia pracę i czekają ją wycieczki do Katowic i innych takich co jakiś czas.

mawete - 15 Marca 2008, 20:47

Martva: wiesz w czym jest podobne volvo do malucha? :mrgreen:
Martva - 15 Marca 2008, 20:48

Nie, a chcę wiedzieć? :D
mawete - 15 Marca 2008, 20:53

Martva:pomiędzy przednim zderzakiem, a silnikiem jiest taka sama strefa kontrolowanego zgniotu... :D
wniosek: im większy tym wieksza szansa, że przeżyjesz.

Fidel-F2 - 15 Marca 2008, 20:54

no nie najmniejsze, takie z drugiej półki

naprawde małe to Mazda 121, Nissan Micra, Toyota starlet, Hondy nie wiem

ale dla mnie to nie samochód, a już uzywany to wogóle

no i jak samochód m tylko jedną parę drzwi to sie boje wsiadać

Martva - 15 Marca 2008, 20:58

mawete napisał/a
wniosek: im większy tym wieksza szansa, że przeżyjesz.


Ale to volvo co je mamy to jest wielkie. Jak już mówię, nie znam się, nie jestem w stanie nawet powiedzieć czy poprzedni samochód był większy, czy mniejszy od obecnego :roll:

mawete - 15 Marca 2008, 21:00

nawet na allegro może wielkość i wyposarzenie porównać... a potem tylko poszukać.
ihan - 15 Marca 2008, 21:01
Temat postu: Re: Bryka nie z tej ziemi
mawete napisał/a
Fidel-F2 napisał/a
Nissan almera,

Mój ulubiony :D

Osz ty, naprawdę? :mrgreen:

Martva - 15 Marca 2008, 21:07

mawete, to właśnie szuka :) Znaczy Tata szuka bardziej, chociaż to ma być jej samochód.
Fidel-F2 - 15 Marca 2008, 21:09

Martva napisał/a
Ale to volvo co je mamy to jest wielkie
to mój docelowy samochód, nalepiej nowy S80 albo V70 ;P:
GrapeVine - 15 Marca 2008, 21:16

Dobrze, że powstał temat, zastanawiałam się kiedyś nad autem dla siebie i stwierdziłam, że (ze względu na strefę zgniotu) wolałabym większy :roll: jednak niekoniecznie kombi lub klasyczny sedan, może raczej coś mocniejszego, że się tak wyrażę, jakiś podrzędny jeep, żeby to broń boże klasa lux nie była. Nadmienię, że prawa jazdy nie posiadam (jeszcze), no i mieszkam w centrum miasta. Potrzebuję czegoś co się również sprawdzi na wsi i w dłuższych trasach, bo do poruszania się po mieście, w którym mieszkam świetnie nadaje się komunikacja miejska, tudzież własne nogi ;) co o tym sądzicie, i czy mam szansę znaleźć coś co nie będzie tylko i wyłącznie pożeraczem benzyny
ihan - 15 Marca 2008, 21:23

grapeVine: nie. Jeśli to ma być terenówka, to będzie pożeraczem benzyny, nie będzie dynamiczny, zanim się rozpędzi chwilę potrwa, ale potem rzeczywiście jak czołg. W ogóle moda na współczesne pseudoterenówki jest idiotyczna, wylakierowany samochód z lakierowanymi zderzakami, już widzę jak wjeżdża w błotnistą, wyboistą i z wystającymi z boków gałęziami drogę. Kosztuje spoooro, równie sporo pali i w zasadzie tylko dodaje "prestiżu" właścicielowi. W długiej trasie się nie sprawdzi, za mało elastyczny.
mawete - 15 Marca 2008, 21:25

Martva: zasugeruj tacie delikatnie, żeby sie nie w..trącał - On będzie jeździł czy Ona? nawet jak *beep* wybierze to będzie Jej wybór. mozna radzić, ale nie zmuszac.
GrapeVine: kolega chciał po pijaku T-72 kupic twierdził, ze nie bedzie miał problemów z parkowaniem... :mrgreen:

Fidel-F2 - 15 Marca 2008, 21:27

ihan, nic wiecej dodać nie mogę poza tym że
GrapeVine napisał/a
podrzędny jeep
to podrzedny samochód i wiecej z nim bedzzie klopoyu niż radości
GrapeVine - 15 Marca 2008, 21:27

Właśnie nie chcę takiego pięknisia, tak naprawdę zależy mi żeby miał wysokie zawieszenie, co za tym idzie żeby kierowca był trochę wyżej niż w klasycznych bryczkach (mała jestem, taki kompleks - lubię patrzeć z góry), no i powyżej stówki to raczej po naszych polskich drogach nie odważyłabym się jeździć, boję się że sobie wymarzyłam auto 'nie z tej ziemi' ;)
mawete - 15 Marca 2008, 21:30

GrapeVine: a ile chcesz wydac? Jeśli to nie jest tajemnica.
Fidel-F2 - 15 Marca 2008, 21:33

GrapeVine, a po co ci wysokie zawieszenie?
mawete - 15 Marca 2008, 21:34

Fidel-F2: takie żeby się w mieście nie połamalo? :D
GrapeVine - 15 Marca 2008, 21:39

Wysokie zawieszenie, w sumie kaprys, ale też potrzebne się na wsi, gdzie raczej asfaltu nie ma na drodze, urwać czegoś pod spodem bym nie chciała na wybojach :roll: kwestii ceny jeszcze nie przemyślałam, nie ja będę płaciła, i jeszcze nie teraz, nie na gwałt, jednak auto raczej używane, coby koszty zmniejszyć, żeby może w 10-15 tys się zmieścić
Martva - 15 Marca 2008, 21:41

Ni no, wysoki samochód i wysokie lusterka, żeby niektórzy nie mogli sięgnąć w razie czego ;)
ihan - 15 Marca 2008, 21:43

I chciałabyś terenówkę za 10-15 tys? Nowy Patrol kosztuje coś koło 200 tys, przyzwoite terenówki są w takich granicach. Większość teraz oferowanych samochodów ma dosyć wysoko zawieszenie. Moją jeżdżę po drogach wiejskich, dziurawych i wyboistych wożąc trawę, siano a czasem owies w bagażniku i na tylnym siedzeniu. Większością przeciętnych samochodów, oprócz tych z jakimiś ekstremalnie nisko umieszczonymi elementami ozdobnymi przejedziesz przeciętną droga wiejską.
Fidel-F2 - 15 Marca 2008, 21:46

za kaprysy płacić chyba trzeba
GrapeVine napisał/a
urwać czegoś pod spodem bym nie chciała na wybojach
jak bedziesz jechała powoli i rozważnie to nic nie urwiesz, terenówka to po prawdzie do jazdy po bezdrozach jest potrzebna
Fidel-F2 - 15 Marca 2008, 21:52

GrapeVine, http://moto.allegro.pl/it...70_okazja_.html
takie cos sobie kup,

ihan - 15 Marca 2008, 21:58

Jeszcze w temacie samochodów, pewnie już pisałam, bo to moja obsesja: moja na szczęście nie ma "elektrycznych szyb". Moją obsesją jest wpadnięcie z samochodem do wody, a wówczas z całą elektroniką można się zwykle pożegnać. Kiedyś rozmawiałam przy okazji ubezpieczania z dealerem, najpierw się zdziwił, ale potem gdy widzieliśmy się kolejny raz przyznał się, że zakupił sobie taki zestaw: młoteczek ze skalpelem do przecięcia pasa.
Teraz praktycznie niemożliwe jest zakupienie samochodu bez "elektrycznych szyb", można przerabiać, ale to podobno trochę kosztuje.

mawete - 15 Marca 2008, 22:00

W tej cenie Ci nie pomogę... z 2x tyle można pomyśleć.
GrapeVine - 15 Marca 2008, 22:13

Ihan mam podobną obesesję :shock: nie wiem skąd się wzięła, może jakieś przeżycia w poprzednim wcieleniu, ogólnie jakoś mnie woda przeraża

Ten volvo jest całkiem ospoko :) ale może coś starszego, cena 200 tys mnie trochę przeraża, 40 już trochę mniej, przy 20 pojawiłby się uśmiech :wink:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group