To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - Cieplarnia

Luc du Lac - 4 Listopada 2017, 18:49

Czy ktoś przeczytał artykuł ze zrozumieniem? Może mówimy tutaj o innym artykule, bo ja czytam o kumulacji węgla/pochłanianiem z atmo, przez owe leśne gospodarstwa węglowe (durna nazwa) , natomiast nie dostrzegłem słowa o wypalania drewna celem uzyskania węgla drzewnego.

W przypadku torfowisk -konieczna jest ich ochrona przed wysuszaniem poprzez jak rozumiem stworzenie bariery / izolacji w postaci zielska - to jest inicjatywą Szyszki.

To wyczytałem z artykułu.

ihan - 4 Listopada 2017, 20:51

W artykule jest o węglu drzewnym nie wiedzieć skąd i jak? Tak, wprost jest o intensywnej gospodarce, o tym dosadzaniu młodych drzew do starych, jak rozumiem w tym celu trzeba było harvesterami przeorać puszczę. I pytanie, jak już dosadzimy te drzewa, to je zostawiamy, nie wycinamy, nie spalamy, nie uwalniamy w żaden sposób CO2, tak? To w ogóle jakieś bajania nie wiem, przedszkolaka. Bo to poziom, który pan ogarnia, gaszenie pożaru jajkiem psikawką na poniedziałek wielkanocny. W klimacie, gdzie pół roku żadnego wiązania dwutlenku węgla nie ma. W kraju, gdzie energia odnawialna to węgiel plus drewno, nie uwalniające CO2 nic a nic. Polecam lekturę komentarzy pod artykułem. A ta bariera w postaci zielska wokół torfowisk jak rozumiem ekspansywna nie będzie, tak?, bo odprawią czary i gusła i już. I to zielsko do życia też nie potrzebuje wilgoci, w ogóle, nie zaburzy kompletnie ekosystemu tam. O Bogowie na dole. Naprawdę, niech oni lepiej już żadnych pomysłów nie mają.
Luc du Lac - 4 Listopada 2017, 23:33

W sumie to nie wiem o co ci chodzi. Jakbyś czytała inny art. Ja tam nic nie znalazłem o węglu drzewnym

Problem ocieplenia klimatu, jest problemem elementarnym naszej cywilizacji i wymaga przede wszystkim przedefiniowania na poziomie...bo ja wiem? Filozofii istnienia.
Polska, Szyszko. .. to nic nie znaczące elementy

ihan - 5 Listopada 2017, 09:15

Już ustaliliśmy, że część, w tym ja, tego artykułu nie zrozumiała. Luc, napisz proszę co ty wyczytałeś z tego artykułu. I jeszcze raz, co z tym CO2 związanym w drewnie minister Szyszko chce robić. Odtworzyć puszczę?
Fidel-F2 - 5 Listopada 2017, 10:52

Możliwe, że odtworzy śląskie pokłady węgla kamiennego.
Luc du Lac - 5 Listopada 2017, 13:33

ihan napisał/a
Już ustaliliśmy, że część, w tym ja, tego artykułu nie zrozumiała. Luc, napisz proszę co ty wyczytałeś z tego artykułu. I jeszcze raz, co z tym CO2 związanym w drewnie minister Szyszko chce robić. Odtworzyć puszczę?


Już dwukrotnie napisałem co wyczytałem z artykulu. Nvm.

Rafał - 8 Listopada 2017, 10:50

Luc du Lac, przepraszam, chyba za bardzo pojechałem w nadinterpretację i skojarzenia, ale to w sumie nic nie zmienia. Węgiel w postaci CO2 nie bardzo jest możliwy do trwałej akumulacji w postaci "wbudowania" go w postać drewna - a na tym zasadza się idea pomysłu, akcentowana dodatkowo rozwojem budownictwa drewnianego w Polsce. Drewno w żaden sposób nie jest trwałym zasobnikiem związanego CO2. Albo się je spali, albo zbutwieje - tak czy siak uwolni CO2. Postać węgla drzewnego to taki skrót myślowy.
Już lepszy był pomysł nawożenia oceanów związkami żelaza co by spowodować rozwój mikroorganizmów przyswajających rozpuszczony CO2 w wodzie, które następnie obumierając opadały na dno tworząc osady trwałe, a przy tym wiążące CO2. Przez co więcej atmosferycznego CO2 mogłoby zostać zaabsorbowane przez oceany. Pomysł miał jednak głównie na celu zdobycie darmowych pozwoleń na emisje, które miały zostać następnie sprzedane na giełdzie. Z powodu niskich cen pomysł nie wypalił, a sama skuteczność została obśmiana w prasie branżowej. Chociaż może i coś w tym było. Oczywiście przy okazji wyginęło by pewnie sporo gatunków, ale kogo to obchodzi :wink:

ketyow - 8 Listopada 2017, 13:38

Przecież tu chodzi o coś zupełnie innego. UE narzuca poziomy emisji CO2, których za bardzo zmniejszyć nie możemy, ale nikt nie patrzy na to ile dany kraj tego CO2 pochłania. Więc ktoś wpadł na pomysł, że emisje CO2 powinny być liczone jako bilans wytworzonych i pochłoniętych. UE się pewnie na to wysra, bo im nie zależy, żeby kto inny niż Niemcy w czymkolwiek wychodził korzystnie (szczególnie, że emitujemy mniej CO2 na mieszkańca niż oni). A normalną w polityce rzeczą jest, że jak już od dawna przykładamy rękę do czegoś pożytecznego, a nikt tego nie widzi, to nadajmy temu jakąś nazwę i gadajmy o tym głośno. Ani to przebłysk geniuszu, ani też wielkie halo, ale fanatycy lewej strony i tak widzą w artykule Szyszkę, który biega w koło z piłą i wycina milionletnie dęby razem z mieszkańcami okolicznych lasów. Wy z nienawiści do PiSu nie potraficie przeczytać i zrozumieć kilku zdań. Nie, ja też PiSu nie lubię, na PiS nie głosowałem i na PiS głosować nie będę, ale staram się wykorzystywać mózg w celu myślenia zanim zacznę wypisywać jakieś wyssane z palca brednie. Już mnie męczy internet, ale bardziej mnie męczy, kiedy takie rzeczy piszą ludzie, którzy wydawało mi się, że są inteligentni.

ihan napisał/a
jest o intensywnej gospodarce, o tym dosadzaniu młodych drzew do starych, jak rozumiem w tym celu trzeba było harvesterami przeorać puszczę


:roll:
Tutaj chodzi o energetykę, nie o lasy. A o oraniu puszczy gadają ignoranci. W najbardziej korzystnym dla nich określeniu.

Cytat
Postawienie przez UE na ograniczanie emisji dwutlenku węgla to próba zarobienia przez bogate kraje na technologii tej redukcji. W ślad za tym idzie postawienie przez UE na prawodawstwo dotyczące redukcji CO2, natomiast nie ma prawodawstwa dotyczącego pochłaniania CO2.
Polska jest krajem biednym i potrzebuje węgla w trakcie długiego przechodzenia na energię odnawialną, dlatego musi podjąć wysiłki rekompensujące środowisku ten węgiel. Takim offsetem mogą być działania leśników, mające na celu wzrost pochłaniania.
Ale nie ma w Polsce jak zresztą i w UE modelu prawno-ekonomicznego pozwalającego zamknąć w skali kraju emisję, redukcję i pochłanianie węgla w jeden system gospodarczy i rozliczeniowy. To Polska stoi przed szansą jego stworzenia. Możemy tworząc nowe prawo pochłaniania połączonego z prawem leśnym opanować ten chaos, zarówno w Polsce jak i w UE.
Projektem rokującym nadzieję jest włączenie zarządzania lasami do stabilizacji stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze, co mocno propagują prof. Jan Szyszko jak i dr. Konrad Tomaszewski.


Rafał, bilansu węgla w przyrodzie nie zmienimy przecież. Instalacje do wychwytu też czarów nie robią. Ale jak pozostaje on w obiegu, a nie trwale idzie w atmosferę, to lepiej.

Fidel-F2 - 8 Listopada 2017, 14:27

ketyow, toż to propagandowa fantastyka
Cytat
W projekcie wykorzystane zostaną unikatowe, polskie badania naukowe, zarówno te obecnie prowadzone, jak i planowane do uruchomienia w przyszłości. Kluczowym elementem LGW jest zidentyfikowanie tych działań w gospodarce leśnej, które w polskich warunkach przyrodniczo-gospodarczych, mogą wywoływać efekt dodatkowej akumulacji węgla organicznego.
można zdechnąć ze śmiechu, pod warunkiem, że kto inteligentny
ketyow - 8 Listopada 2017, 14:33

A skuteczność energetyki wiatrowej i fotowoltaicznej to nie jest propagandowa fantastyka, która na nasz koszt jest wdrażana? Polityka jakby polegała na konkretach i pełnej uczciwości, to by nie była polityką.
Fidel-F2 - 8 Listopada 2017, 14:36

atom, kvrwa, tylko atom

---

to co się dziwisz, że się śmiejemy?

Luc du Lac - 8 Listopada 2017, 14:39

dlaczego ?
lasy pochłaniają co2 - oczywiście oceany są największym filtrem, ale w tym przypadku mówimy o rzeczach osiągalnych --> w naszym przypadku lasach. Nie znam się - ale zakładam że różne gatunki maja różna "pochłanialność" i co więcej, za sprawą jakiś tam modyfikacji - możemy także nieco powiększyć ich możliwości akumulacji CO2 + powiększać stan zalesienia.

Rafał - 8 Listopada 2017, 14:48

Ale, że co robią lasy? Pochłaniają CO2??? :lol: :lol: :lol:
Elementarz, np pierwszy link z google:
http://naukaoklimacie.pl/...dpowiedziach-81

ketyow - 8 Listopada 2017, 14:52

Fidel-F2, Ty śmieszkujesz, ale niektórzy dochodzą do przedziwnych wniosków nijak z artykułu nie płynących i piszą to poważnie, stąd mój komentarz. Tak, same wyrwane z kontekstu wypowiedzi Szyszki są głupawe, w kontekście niewiele lepiej wypadają. Ale jako całość jest to przynajmniej próba zrobienia kroku w dobrym kierunku >politycznym<, bo w jakieś gigantyczne cudowne działania, które nie wiadomo co uczynią to ja nie wierzę, a i politycy raczej takich celów wcale nie zakładają. Bo te zresztą nie są nam potrzebne - my produkujemy całe nic CO2. Wszystko jest tu tylko grą w szturchańca z Niemcami. Bo może kilka państw ze sporym drzewostanem naszemu pomysłowi przyklaśnie i UE w jakiś sposób będzie musiała się nad nim pochylić. To zabawa polityczna, same lasy odgrywają tu raczej bierną rolę i nie spodziewam się, że tam się jakieś na wielką skalę działania podejmie.

I zgadza się, tylko atom.

Luc du Lac - 8 Listopada 2017, 15:03

Rafał napisał/a
Ale, że co robią lasy? Pochłaniają CO2??? :lol: :lol: :lol:
Elementarz, np pierwszy link z google:
http://naukaoklimacie.pl/...dpowiedziach-81


z linka
Cytat
Gdyby natomiast próbować odwrócić skutki dotychczasowych zmian antropogennych (głównie wylesień) i odtworzyć lasy na wszystkich wcześniej (w epoce przedagrarnej) zajmowanych przez nie obszarach, mogłoby to obniżyć stężenia atmosferycznego CO2 w końcu wieku o 40-70 ppm

Fidel-F2 - 8 Listopada 2017, 15:10

Luc du Lac, albo lecisz w kulki albo jesteś głupszy niż się wydaje
Luc du Lac - 8 Listopada 2017, 17:04

http://www.ekologia.pl/wi...egla,18546.html

Oczywiście to kropla w morzu potrzeb, ale mierzmy siły ....

Chyba że rozmawiamy o polityce.

Rafał - 8 Listopada 2017, 19:53

Luc du Lac, chodzi o to, że bilans pochłaniania i emisji co2 przez lasy to zero. Dokładnie.
Luc du Lac - 9 Listopada 2017, 09:42

Rafał napisał/a
Luc du Lac, chodzi o to, że bilans pochłaniania i emisji co2 przez lasy to zero. Dokładnie.



:shock:
przeczytaj jeszcze raz całość "tematu" i się zastanów.

Fidel-F2 - 9 Listopada 2017, 10:48

Luc du Lac, wytłumacz, jak krowie na rowie, bo ni wuja nie wiem o co ci chodzi
Rafał - 9 Listopada 2017, 11:23

Luc du Lac napisał/a
i się zastanów.
No, i?

Węgiel w materii organicznej nie jest wiązany na stałe, a uczestniczy w obiegu. Aby na dłużej zatrzymać węgiel mamy tylko dwa sposoby: zamienić go w skałę wapienną, albo w osady. Tworzenie skał wapiennych to obecnie domena raf koralowych, natomiast nic nie wiem, aby gdzieś obecnie tworzyły się pokłady węgla brunatnego, czy kamiennego. Karbon minął już jakiś czas temu i nie zanosi się na powtórkę.

Teoretycznie można produkować z drewna węgiel drzewny i go zakopywać na hałdach tak aby przekształcał się w węgiel, eee, kopalny. No ale my raczej działamy w drugą stronę, węgiel wykopujemy i go spalamy, nie?

To stąd mój skok myślowy na początku.

Luc du Lac - 9 Listopada 2017, 11:56

ty mówisz o całkowitym bilansie węgla na Ziemi- a ja o obecnym węglu w atmo/CO2 który jest z kolei redukowany w procesie fotosyntezy w kolejne związki węgla, a roślina wypuszcza z tego tlen
tak samo działa to w oceanach

oczywiście że w końcu ilość atomów węgla się zgadza (choć pewnie jakaś redukcja zachodzi?) - ale w naszym przypadku ważne jest gdzie/jak one są zmagazynowane.

lasy w tym przypadku są filtrem który wyłapuje-przetrzymuje-przerabia CO2 - zwiększenie ich powierzchni powiększa ów filtr. Oczywiście nie ma możliwości zalesienia Polski/Europy do poziomu który by rozwiązał problem samoistnie - natomiast jest to inicjatywa równoległa z inicjatywami ograniczania emisji. Obecnie gdybyśmy zredukowali emisję to problem nadal by istniał z węglem już obecnym - niestety wraz z zwiększającą się emisją równolegle redukujemy nasz ziemskie filtry.

do tego - różne drzewa mają różne właściwości redukcji CO2. Najsłabiej wypadają iglaki (sosnowe) /największa ilość ha w Polsce a najlepiej dębowo-bukowe (bodaj 6x co sosna)

Poczytaj o Oxytree - które ma bardzo wysoki przerób - ale ma inne minusy. Choć kto wie -> może to jest droga.

Fidel-F2 - 9 Listopada 2017, 12:17

Luc du Lac, ale wiesz, że bredzisz?
Luc du Lac - 9 Listopada 2017, 12:22

Fidel... napisz coś konkretnie albo skończ pierd>>>>
Fidel-F2 - 9 Listopada 2017, 12:29

opowiadasz głupoty, że nie rozumiesz wiem, ale nie będę tłumaczył bo to zajmie w cholerę czasu a efekt będzie marny, dalej będziesz powtarzał te kocopołki z miną mędrca, powtarzaj sobie a ja się będę dalej śmiał
Luc du Lac - 9 Listopada 2017, 12:33

jw
Rafał - 9 Listopada 2017, 13:00

Luc du Lac napisał/a
a ja o obecnym węglu w atmo/CO2 który jest z kolei redukowany w procesie fotosyntezy w kolejne związki węgla, a roślina wypuszcza z tego tlen
a następnie szlag ją trafia w końcu, bo nie nie trwa wiecznie i kończy jako noga od stołu lub gnije sobie w lesie na ściółce wypuszczając cały zmagazynowany węgiel prosto w atmosferę, podobnie jak noga od stołu jak trafi na podpałkę lub sobie zgnije. Ilość zmagazynowanego węgla = zero.
Luc du Lac napisał/a
ale w naszym przypadku ważne jest gdzie/jak one są zmagazynowane.
Głównie w atmosferze i w oceanach.
Luc du Lac napisał/a
lasy w tym przypadku są filtrem który wyłapuje-przetrzymuje-przerabia CO2
No ale nie są. Nic nie przetrzymują. Drewno musiałoby być nieśmiertelne i nie ulegać rozkładowi.

BTW, nie widziałeś gdzieś ostatnio sterty kilku mln m3 drewna z przed 15 tys lat? Cholera, tyle ton CO2 było w nich zmagazynowane, gdzie się mogły podziać, hm? No przecież lasy przechwytują ... :wink:

Luc du Lac - 9 Listopada 2017, 13:15

6H2O + 6CO2 + (energia świetlna) → C6H12O6 + 6O2

woda + dwutlenek węgla + energia świetlna → glukoza + tlen

Fidel-F2 - 9 Listopada 2017, 13:20

:mrgreen:
a nie mówiłem

Rafał - 9 Listopada 2017, 13:46

C6H12O6 → C2H5OH + CO2

Zdecydowanie lepsza reakcja, polecam, wkrótce będę analizował organoleptycznie produkty rozkładu, dam znać co i jak :lol:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group