To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Publicystyka - Więcej publicystyki

Gustaw G.Garuga - 3 Listopada 2007, 13:01

Właśnie. A publicystyki w SFFiH nie oddamy!
Adashi - 3 Listopada 2007, 13:04

No właśnie! Tu się zgina dziób pingwina :twisted: :mrgreen:
Gwynhwar - 3 Listopada 2007, 13:18

Gremlina :twisted:
Studnia - 3 Listopada 2007, 13:22

IMO jest w sam raz. Niby niedużo, ale każdy znajdzie coś dla siebie. No chyba że czasem ktoś ni zdąży na czas z oddaniem artykułu, to można uciąć. Innym razem może trafić się coś tak arcyciekawego, że można dorzucić w formie bonusa. Ale ogólnie nie ruszałbym tego działu jakoś na stałe...
Agi - 3 Listopada 2007, 14:09

Publicystyki jest w sam raz. Nie ograniczajmy ilości opowiadań na rzecz powiększenia tego działu.
Fidel-F2 - 3 Listopada 2007, 18:27

tym razem zgadzam się z Agi55
ihan - 3 Listopada 2007, 19:28

Oj, chętnie widziałabym więcej publicystyki. Niedościgniony dla mnie jest ś.p. Fenix z Różową Lulą i Tygrysem Szablastodziobym, tego mi nigdy za dużo. Z opowiadaniami i literaturą jest powiedzmy różnie, coś na skalę Nebula trafia się powiedzmy rzadko. Dobry cykl publicystyczny osładza taki mniej udany numer, powiedzmy dla Kresa jestem w stanie przełknąć kilka kawałków,których lekturę kończą na drugim akapicie.
Gustaw G.Garuga - 3 Listopada 2007, 20:49

Właśnie! I było Piąte piwo Oramusa, niedawno przeczytałem cały tamten cykl jeszcze raz, po jednym tekście dziennie - kawał porządnego felietonu :bravo A kto się krył pod pseudonimem Różowa Lula?
ihan - 3 Listopada 2007, 22:21

Gustaw G.Garuga napisał/a
Właśnie! I było Piąte piwo Oramusa,


Racja, zapomniałam o Piątym piwie. Przyznam, że Fenix kupowałam w dużej mierze dla świetnej publicystyki i od niej zawsze zaczynałam lekturę.

Gustaw G.Garuga napisał/a
A kto się krył pod pseudonimem Różowa Lula?


Po zastanowieniu przyznam, że pewna nie jestem. Było dla mnie pewnym i naturalnym, że Paulina Braiter pisała oba cykle (Lulę i Tygrysa), ale nie wiem skąd się wzięło to przekonanie.

Gustaw G.Garuga - 3 Listopada 2007, 22:41

O ile pamiętam cykl Różowej Luli nie był podpisany...
ihan - 4 Listopada 2007, 13:04

Dlatego nie wiem skąd to przekonanie. Ale jest bardzo silne draństwo.
Gustaw G.Garuga - 4 Listopada 2007, 13:07

Musiałbym przejrzeć swoją 'kolekcję' Fenixów, ale z tego co pamiętam, był to jajcarski cykl ostrych recenzji polskich książek. Nie wykluczam, że autorzy mogli być różni. Nie od rzeczy jest też chyba skojarzenie z Predatorami i Karburatorami dawnymi czasy w NF.
ihan - 4 Listopada 2007, 13:38

Gustawie: racjonalnie przyznaję ci rację. Ale przekonania często nie bywają racjonalne.
Gustaw G.Garuga - 4 Listopada 2007, 13:50

Toż ja się z Tobą nie spieram, jeno próbuję dojść prawdy. Sam nie miałem żadnych podświadomych czy świadomych przypuszczeń co do autorstwa cyklu, ale nikomu ich nie odmawiam :)
agrafek - 4 Listopada 2007, 21:43

A mnie się podoba tak jak jest i ani bym nie zmniejszał - wybacz Martva - ani nie zwiększał (wybacz Gustaw). Odpowiada mi, ze SF(itd) różni się znacząco od NF, a NF od CzF. Kupuję wszystkie trzy, podczytuję Fahrenheita, Creatio Fantastica i Esensję i jak to sobie zbiorę wszystko do kupy, to osiągam coś na kształt zadowolenia.
Kruk Siwy - 4 Listopada 2007, 21:50

Wewnętrzny głos starego piernika mówi mi: Iza Szolc vel Różowa Lula...
Gustaw G.Garuga - 4 Listopada 2007, 21:56

Płeć się zgadza :P

Kruku, nie przykro Ci, że agrafek wprawdzie nie wprost, ale jednak zanegował potrzebę istnienia Twojego cyklu?? :wink:

Kruk Siwy - 4 Listopada 2007, 22:01

Szczerze? Ani trochę.
Wiesz jak to jest. Karawana jedzie dalej.
Nikogo nie chcę obrażać. Ale gdybym Ja nie widział w tym sensu i gdybym nie uzyskał całkiem szerokiego poparcia dla tego pomysłu to bym to po prostu rzucił. Nie mam wolnego czasu na zbyciu.

Anonymous - 5 Listopada 2007, 10:35

czy jest mozliwe, aby felietony byly jak zetony na kawe? :oops:
Rafał - 5 Listopada 2007, 12:24

Tzn małe, czarne i z dziurką w środku? :shock: :lol:
agrafek - 5 Listopada 2007, 12:36

Gustaw G.Garuga napisał/a


Kruku, nie przykro Ci, że agrafek wprawdzie nie wprost, ale jednak zanegował potrzebę istnienia Twojego cyklu?? :wink:


Widzę, że szerzymy defetyzm, propagujemy nienawiść i odgrzewamy prehistoryczne kotlety kłopotliwych zadawnień, co? No dobra, wyciągnie się konsekwencje, wyciągnie...
Ty sobie zażartowałeś, a Kruku coś chyba wziąl to na poważnie. I nie gupio Ci teraz, rewanżystowski łobuzie?
:twisted:
Ażeby przeciąć wszelkie insynuacje napisowywuję co niniejszym:
Brak zmiany objętości w zmiankowanym zaklasyfikowanym temacie nie wiąże się bezpośrednio ze zmianą zawartości wzmiankowanego tematu lub brakiem takiejż. Mówiąc prosto - dwa litry wódki i dwa litry koniaku to wciąż dwa litry. Raz można wódkę, raz koniak, dwa razy piwo...
No.

Kruk Siwy - 5 Listopada 2007, 12:42

agrafek, nie wiem w czym rzecz, ale proponuję żebyś uważał podczas jazdy na rowerze...

A serio to odniosłem się do wypowiedzi nieocenionego trzy razy G. Bo do licha nie zawsze jego enucjacje żartem zbywać trzeba.

Gustaw G.Garuga - 5 Listopada 2007, 21:03

Jakąże siłę ma słowo pisane...
Andrenikus - 6 Listopada 2007, 11:53

Toż ta rozmowa nadaje się na felieton - może zamiast Ż&Ż dać fragmenty rozmów o publicystyce?
A na poważnie - czytam Kresa, bo zawsze czytałem, (jeżeli coś pisał), Ż&Ż czytam, bo mam czas do zabicia(jadę w autobusie/pociągu/samochodzie) i ponieważ wcześniej przeczytałem już wszystko inne, Cebulę, bo coś niecoś czasem rozumiem i choć często na 100 tematów to jednak ciekawe.
Więcej nie trzeba. Takie jest moje zdanie.

magic - 6 Listopada 2007, 20:37

Można by jednak publicystykę ożywić. Popieram pomysł tekstów o matematyce, choć jak przeczytam pierwszy to mogę zmienić zdanie.
Bardzo podnoszą temperaturę wszelkie polemiki, jeśli są na odpowiednim poziomie, to ciekawie je się czyta. Ten rodzaj publicystyki mamy u Kresa, polemizuje on z korespondentami, polemizował z Andrzejem Pilipiukiem, ale mógłby ktoś jeszcze popolemizować na łamach pisma z Kresem (o ile byłoby to na odpowiednim poziomie)
Wywiady nigdy mnie nie pociągały, ale może ktoś lubi tą formę.

Tequilla - 7 Listopada 2007, 11:57

magic napisał/a
Można by jednak publicystykę ożywić. Popieram pomysł tekstów o matematyce, choć jak przeczytam pierwszy to mogę zmienić zdanie.


Pierwszy już był. Rok temu we wrześniu nr 11 SFFH :)

Chal-Chenet - 7 Listopada 2007, 12:36

jak dla mnie nie potrzeba więcej. ewentualnie czasami jakiś nowy dział w miejsce starego, który się już przejadł. bo później skończy się na tym, że publicystyka będzie zabierać coraz więcej miejsca opowiadaniom. a tego bym nie chciał.
Ziemniak - 7 Listopada 2007, 12:50

Ja proponuję następujące zmiany
1. maksymalna długość jednego felietonu to dwie strony
2. rotacja autorów - np. najniżej oceniany wypada na miesiąc i wchodzi za niego debiutant/autor z listy rezerwowej
3. Stała wielkość działu - proponuję 8 stron - aranżowana dowolnie np. 4 felietony po dwie strony, albo 8 po jednej :D

Gwynhwar - 7 Listopada 2007, 12:52

Ziemniak napisał/a
2. rotacja autorów - np. najniżej oceniany wypada na miesiąc i wchodzi za niego debiutant/autor z listy rezerwowej


Good idea! :bravo

hrabek - 7 Listopada 2007, 14:04

Ziemniak ma dobry pomysl. I pomyslec, ze ja chcialem go na ognisku piec... Mea culpa!


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group