To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Tęczowa debata

Kruk Siwy - 21 Maj 2012, 10:18

A ja tam jestem monochromtycznie polski. W ostatnich kilku (6-7) pokoleniach nie zdarzył się wypadek "innostrańca" w mojej rodzinie.
Tyle, że jakoś nigdy, przez ponad pół wieku mego żywota nie przedstawiałem się jako "prawdziwy Polak" . Choć mógłbym bo ponad ćwierć wieku nosiłem wąsy...

nimfa bagienna - 21 Maj 2012, 10:20

Myślę, że jak dojdę do siedemdziesiątki, też już będę miała wąsy. Z kobietami w pewnym wieku tak bywa. :mrgreen:
Kruk Siwy - 21 Maj 2012, 10:23

Zapuść już teraz. Ja zapuszczę i damy sobie buziaka wąs w wąs.
nimfa bagienna - 21 Maj 2012, 10:25

Kusisz... :mrgreen:
Kruk Siwy - 21 Maj 2012, 10:55

Ale jakie to będzie tęczowe...
Rafał - 21 Maj 2012, 10:58

Martva napisał/a
Chcę legalizacji zwiazków partnerskich, w tym, owszem, jednopłciowych. Ta pani tez chce, no to juz jesteśmy dwie
A co, teraz są nielegalne? Cała wielka kupa moich znajomych w takich związkach żyje, nie mówicie że im jakaś odpowiedzialność karna grozi :lol:
Gustaw G.Garuga napisał/a
Ze zlinkowanego przeze mnie na poprzedniej stronie artykułu wynika, że były - w chrześcijańskich krajach śródziemnomorskich do XIII wieku istniała praktyka ślubów między mężczyznami.
Jestem bardzo sceptyczny wobec tego artykułu, nie sądzę, aby takie śluby miały jakąkolwiek moc prawną. Jest cokolwiek co by potwierdzało tezy artykułu? Jakieś dokumenty? (pytam z czystej ciekawości bo okres historyczny wybitnie obfitujący w skrajne zachowania seksualne, ale pod względem prawnym nadal jednoznaczny).
Gustaw G.Garuga napisał/a
Czy Ty, Kozaku herbowy zaczytany, manipulujesz tak z perfidii, czy z głupoty?
Gustaw, krytykuj poglądy nie osobę, nie insynuuj, dyskutantowi należy się szacunek, nawet jeśli się nie zgadzasz z jego poglądami. PROSZĘ
A. Pilipiuk - 21 Maj 2012, 11:49

Gustaw G.Garuga napisał/a

Wystaw mi proszę cenzurkę, czy jestem POLAKIEM mającym w POLSCE coś do powiedzenia.


1) cenzurka wystawiona przez przedstawiciela mniejszości narodowej, nawet patriotę lojalnego wobec tego kraju, nie będzie miarodajna :roll: .

2) bardziej od krwi i pochodzenia liczy się to kim się jest, jak się myśli i jaki jest stosunek do kraju w którym się żyje. Tu nasze poglądy są na tyle rozbieżne że zamiast po pióro sięgnąłbym raczej po nahajkę :roll:

jewgienij - 21 Maj 2012, 11:53

Strach i Przerażenie
Znaczit, mówię o księżycach Marsa.

ED. definicja polskości też się zmienia, to nie jakieś zaklęcie przekazywane przez pokolenia jak ogień olimpijski. Z prostej przyczyny: i świat się zmienia. Ktoś, kto nie nienawidzi Niemców i Rosjan, a nawet -tfu! - i ich szanuje, jest tak samo Polakiem, nie ma monopolu dla samozwańczych nauczycieli polskości. Niech się w d..pę pocałują, albo w nahajkę.

Rafał - 21 Maj 2012, 12:16

A. Pilipiuk napisał/a
Tu nasze poglądy są na tyle rozbieżne że zamiast po pióro sięgnąłbym raczej po nahajkę
Proszę krytykować poglądy, nie osobę. Szanujmy się. Proszę odłożyć nahajkę. PROSZĘ
dzejes - 21 Maj 2012, 12:40

jewgienij napisał/a
albo w nahajkę.


Podobno żebra trzeba sobie wyciąć wpierw.

Gustaw G.Garuga - 21 Maj 2012, 13:16

nimfa bagienna napisał/a
Gustawie, niech cię uściskam!

Bardzo proszę i pięknie dziękuję!
Rafał napisał/a
Jest cokolwiek co by potwierdzało tezy artykułu?

To nie artykuł, to wyimek z książki. Ktoś by musiał ją kupić (ściągnąć :wink: ) i zerknąć do bibliografii.

Szlachciurkowość zaściankowa pacierze klepiąca to najgorsze dziadostwo w naszej kulturze. Najżałośniejsze zaś, że i zwolennicy, i przeciwnicy mają ją za probierz polskości, którym nie jest.

dalambert - 21 Maj 2012, 14:51

Gustaw G.Garuga napisał/a
Szlachciurkowość zaściankowa pacierze klepiąca to najgorsze dziadostwo w naszej kulturze

ciekawa konstatacja, czy aby nie z potwornego zakompleksienia wysnuta :?:

Gustaw G.Garuga - 21 Maj 2012, 16:11

Chciałem napisać coś zabawnego, ale nie chce się - temat za poważny. dalambert, znasz moje opowiadania, znasz moje wypowiedzi na forum, wiesz, że kulturą polską lubię się i pobawić, kiedy się da, i poszczycić, kiedy można. Dlatego może przemyśl, co autor posta miał na myśli, zanim strzelisz wyświechtanym słowem na k.
dalambert - 21 Maj 2012, 20:51

Gustaw G.Garuga, Właśnie dlatego, że znam Twoją twórczość zdumiała mnie ta jadowita kompleksiarska fraza.
jewgienij - 21 Maj 2012, 21:32

Gustaw G.Garuga napisał/a
Szlachciurkowość zaściankowa pacierze klepiąca to najgorsze dziadostwo w naszej kulturze. Najżałośniejsze zaś, że i zwolennicy, i przeciwnicy mają ją za probierz polskości, którym nie jest.


To jest u nas odwieczny sentyment Inteligenta wobec Chama. Pogarda, ale i fascynacja.
Inteligent znerwicowany, mała czarna, papieros i kino moralnego niepokoju, Cham zadowolony z siebie, jednolity w środku jak ziemniak. Chamy-ziemiopłody miały się świetnie i za komuny i za królów. Zawsze mają się świetnie.

Dla mnie wzorami niedościgłymi są ci Polacy, co ziemniaków nie przypominali. Naszą kulturę umieścili w nurcie kultury światowej, bez kozakowania i chamstwa, siłą talentu i charakteru.

Wy.... w końcu w kosmos tę komiksową karykaturę Polaka, zbudowaną w głównej mierze na 19 wiecznych czytankach.

A. Pilipiuk - 21 Maj 2012, 22:46

jewgienij napisał/a

Dla mnie wzorami niedościgłymi są ci Polacy, co ziemniaków nie przypominali. Naszą kulturę umieścili w nurcie kultury światowej, bez kozakowania i chamstwa, siłą talentu i charakteru.


to o mnie? :twisted:

A. Pilipiuk - 21 Maj 2012, 22:47

Gustaw G.Garuga napisał/a

Szlachciurkowość zaściankowa pacierze klepiąca to najgorsze dziadostwo w naszej kulturze. Najżałośniejsze zaś, że i zwolennicy, i przeciwnicy mają ją za probierz polskości, którym nie jest.


zatem nie czytaj mojej prozy - zaboli ;P:

*

a tak swoją drogą zaintrygowałeś mnie - napiszesz nam co jest dla Ciebie "probierzem polskości"?

jewgienij - 21 Maj 2012, 23:17

A. Pilipiuk napisał/a
jewgienij napisał/a

Dla mnie wzorami niedościgłymi są ci Polacy, co ziemniaków nie przypominali. Naszą kulturę umieścili w nurcie kultury światowej, bez kozakowania i chamstwa, siłą talentu i charakteru.


to o mnie? :twisted:


Ty jesteś przykładem charakteru i talentu akurat. I to bez żadnych ściem.
Pierdzielisz przy okazji takie farmazony na forum, że nawet ja się denerwuję.

Gustaw G.Garuga - 22 Maj 2012, 01:35

dalambert napisał/a
Właśnie dlatego, że znam Twoją twórczość

...nie powinieneś wyskakiwać tak szybko ze słowem na k, tylko pierwej ruszyć głową.
A. Pilipiuk napisał/a
zatem nie czytaj mojej prozy - zaboli ;P:

Czytałem już dawno, jeszcze za czasów Fenixa.
A. Pilipiuk napisał/a
napiszesz nam co jest dla Ciebie probierzem polskości?

Wystarczy, że napisałem, co probierzem n i e jest.

Ale zabawne, że pisząc o "szlachciurkowości zaściankowej pacierze klepiącej" trafiłem od razu na opór i odpór. Tum was czekał! Pięknie wyszło, że tym, co w polskiej kulturze trzeba bronić przez zakusami jest niedokształcony katolik z zapadłych peryferyj, tak jakby nigdy nie istnieli kosmopolityczni, tolerancyjni, wykształceni szlachcice z otwartymi głowami :mrgreen:

Rafał - 22 Maj 2012, 08:01

Koniec oftopowania
jewgienij - 22 Maj 2012, 10:46

Rafał napisał/a
Koniec oftopowania



Cały ten wątek jest jednym wielkim offtopem, politycznym.

Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale czy wypowiadał się tu jakiś zdeklarowany gej, lesbijka? Taka to debata, że co spojrzę, to widzę te same nicki, znane mi z dyskusji politycznych. Andrzej Pilipiuk jest zapewne guru dla wielu ludzi w Polsce, ale dla takiego starego konia jak ja, nie. Zwłaszcza w sprawach seksualności.

Bardzo rozsądnie pisał o tym Dzejes - zdrowy człek nie zastanawia się nad seksem innych osób- czy to gejów, czy staruszków czy członków rodziny, czy pani Beaty spod piątki ( choć tu już trudniej). Nie wchodzi nikomu do wyra ze swoimi budującymi pogadankami. A jak wchodzi, to problem jest raczej w nim.

Cała reszta to polityka. Mniejsza grupa chce zaistnieć, większa nie odda pola. Normalka.

Agi - 22 Maj 2012, 10:50

jewgienij napisał/a
Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale czy wypowiadał się tu jakiś zdeklarowany gej, lesbijka?
Liczysz na forumowy coming out?
jewgienij - 22 Maj 2012, 11:03

Czemu nie, Agi? Niby tak się panoszą geje, a ja widzę ich tylko w tv. Niech ten wątek będzie prawdziwy, a nie teoretyczno-fantastyczny.
Matrim - 22 Maj 2012, 11:29

jewgienij napisał/a
Niby tak się panoszą geje, a ja widzę ich tylko w tv. Niech ten wątek będzie prawdziwy, a nie teoretyczno-fantastyczny.

Gdybym był gejem i czytałbym niektóre tutejsze posty, to coming out byłby ostatnią rzeczą, na którą miałbym ochotę.

Gustaw G.Garuga - 22 Maj 2012, 11:35

Ja przeciwnie - tym chętniej bym się ujawnił.
jewgienij - 22 Maj 2012, 11:49

Ja bym chętnie poczytał, jak to jest odbierane z tej drugiej strony, jak przeżywają świat. Bo nie sądzę, że Jacyków czy Biedroń to rzecznicy wszystkich gejów. Zamiast tego czytam, co ma do powiedzenia konserwatywny pisarz, coby ludzi ustawiał nahajką.
Matrim - 22 Maj 2012, 12:07

Tyle, że w naszej pięknej polskiej rzeczywistości coming out, to nie jest błaha decyzja, podejmowana dla zaspokojenia ciekawości kogokolwiek.

Gustaw G.Garuga napisał/a
Ja przeciwnie - tym chętniej bym się ujawnił.

Ale mówisz to z całą pewnością i z uwzględnieniem, powiedzmy dwudziestoletniego okresu, gdy się nie ujawniałeś z jakichś własnych powodów? Ta dyskusja na Forum byłaby dla Ciebie dobrym zapalnikiem? I to tylko po to, żeby udowodnić... co właściwie? :)

Źle powiedziałem wcześniej. Nie wiem co bym zrobił, bo nie jestem w takiej sytuacji. Teoretyzować sobie można, tylko to nic nie wnosi.

Gustaw G.Garuga - 22 Maj 2012, 12:24

Należę do ludzi, którzy lubią z bliską osobą trzymać się za ręce, i nie miałbym zamiaru rezygnować z tego tylko dlatego, że bliska mi osoba jest tej samej płci co ja. Z kolei ukrywanie swojej orientacji w sytuacji, gdy można zostać "przyłapanym" na trzymaniu się za ręce z partnerem to najlepsza metoda, żeby nadać takiemu związkowi aurę czegoś nieprzyzwoitego, wstydliwego.

Czy "zapalnikiem" mogłaby być dyskusja na forum? Hm. Niedawno rozmawiałem z pewnym Amerykaninem, który w pewnym momencie zaczął nadawać na Żydów. Gdy wspomniałem o swojej babce, zapewne śląskiej Żydówce, gęba mu się zamknęła.

Prawda jest taka, że homoseksualiści są pośród nas. W polityce, w świecie mediów, także na tym forum. Niewielka tylko część z nich się ujawnia - a szkoda, bo każdy ujawniający swoją homoseksualną orientację człowiek powszechnie znany czy osobiście znajomy sprawia, że trudniej jest kreować wizję homoseksualistów jako obcych czy chorych. Im więcej coming outów, tym łatwiej dokonać kolejnych.

Ale najważniejsze, żebym idąc z ukochaną/ym mógł trzymać się za ręce z podniesionym czołem.

No i - co mi kto może zrobić? Pobić? Opluć? Nawrzucać w internecie? To już nie czasy Turinga, na szczęście.

jewgienij - 22 Maj 2012, 12:29

Klimatu do takich wynurzeń tu faktycznie nie ma.
Nic w tym dziwnego. Zauważyliście, że jeśli w świecie mody, filmu czy piosenki, deklaracja taka jest OK, to już np. w piłce nożnej nie ma gejów? Umowa społeczna, a raczej samcza, nie dopuszcza dwuznaczności w przytulaniu się mężczyzn, całowaniu, we wspólnych prysznicach. Nagle pośród milionów chłopaków kopiących piłkę są sami hetero, a wśród stu projektujących balkony dwudziestu gejów

Czekam na pierwszą odważną osobę

Gustaw G.Garuga - 22 Maj 2012, 12:36

W piłce nożnej pierwszy - i ostatni - taki odważny był ćwierć wieku temu. Ale np. w rugby w 2009 ujawnił się niejaki Gareth Thomas:

http://www.bbc.co.uk/news/uk-wales-12117682



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group