Mechaniczna pomarańcza [film] - Ulubione Filmy
banshee - 1 Stycznia 2008, 00:11
Martva napisał/a | Ekhm, to pewnie w jakimś temacie, co go ignoruję |
poza granice forum nas wywiało
i zostałam wdeptana w ziemię
obejrzałam sobie kolejny raz Tristana i Izoldę i stwierdzam, że jest to jeden z moich ulubionych filmów
z kolei Skrzynia Umarlaka nie podeszła mi zbytnio, koło jedynki nie stała
Chal-Chenet - 1 Stycznia 2008, 00:55
banshee napisał/a | z kolei Skrzynia Umarlaka nie podeszła mi zbytnio, koło jedynki nie stała |
A mi właśnie stała koło jedynki. To o wiele bardziej "At The World's End" IMO odstawało poziomem.
banshee - 1 Stycznia 2008, 01:23
no to chyba filmu nie zrozumiałam i muszę obejrzeć jeszcze raz
Chal-Chenet - 1 Stycznia 2008, 01:31
Ależ zupełnie nie o to mi chodziło. Tobie dwójka nie podpasiła, a mi bardzo. Różne gusta, i si.
banshee - 1 Stycznia 2008, 15:32
zaliczyłam trzecią część piratów w sumie dobre kino tylko will i elżbieta chwilami mnie irytowali
pokusiłam się także o "1408" jako, że nasłuchałam się pozytywnych opinii na jego temat, może być, ale film specjalnie mnie nie zachwycił, spodziewałam się czegoś mocniejszego, koniec był głupi, drugi raz się za niego nie zabiorę...
Hubert - 1 Stycznia 2008, 19:29
Heee, to ja mam jeszcze ciekawiej, bo trzecia część "Piratów..." podoba mi się zdecydowanie bardziej od 'dwójki'. Ale nie wiem, czy przypadkiem o tym gdzieś już nie pisałem...
banshee - 1 Stycznia 2008, 23:12
Sosnechristo, to tak jak mi
zobaczymy jak to będzie z czwóreczką
Chal-Chenet - 1 Stycznia 2008, 23:15
A ma być coś takiego? Nie wiedziałem...
banshee - 1 Stycznia 2008, 23:17
plany...jak na razie tylko plany, ale to już coś...
Chal-Chenet - 1 Stycznia 2008, 23:18
Ja w każdym razie nie mam nic przeciwko
Hubert - 2 Stycznia 2008, 19:36
Eee, nie zarzyna się kury znoszącej złote jaja. Po prostu filmowcy muszą odpocząć.
banshee - 2 Stycznia 2008, 21:53
czy ja coś mówię? jeno dłonie zacieram...
banshee - 3 Stycznia 2008, 15:24
Fidel-F2 napisał/a | banshee napisał/a | underworld do fluxa sie nie umywa |
czyli? |
1 tematyka underworlda jest mi bliższa , uwielbiam wampiry, a w tym filmie przedstawione są jako istoty, posiadające nie tylko mózg, ale i duszę, podoba mi się świat w którym żyją i panujące w nim zwyczaje etc
2 flux, to przyszłość, nowa technologia, komputery, klonowanie i takie tam badziewia, które mnie nie interesują
3 chociaż kreacja bohaterów we fluxie nie jest zła, są ludzie albo źli, albo dobrzy i nie ma nic pomiędzy
4 wątek miłosny, jest mdły, aż boli
tak to jest imo
[quote="Fidel-F2"] banshee napisał/a | zupełnie inny gatunek | gatunek nieistotny jest w zasadzie, ważne czy film ma odrobinę sensu
najwyraźniej inaczej rozumiem pojęcie "sensu"
underworld skupia się na przepychance pomiędzy rasami, a flux na wybawieniu resztek ludzkości spod dyktatorskich rządów kogoś
hrabek - 3 Stycznia 2008, 15:29
A co to za wampir, co ma dusze, ze tak zapytam? Wampir jako "nieumarly" duszy nie posiada, wiec ukazywanie go w postaci z dusza przeczy jego istocie. No chyba, ze robi to Joss Whedon, ale u niego wszystko ma logiczne wyjasnienie.
banshee - 3 Stycznia 2008, 15:33
hrabek napisał/a | A co to za wampir, co ma dusze, ze tak zapytam? Wampir jako nieumarly duszy nie posiada, wiec ukazywanie go w postaci z dusza przeczy jego istocie |
gdzieś Ty to wyczytał?
wampir nie ma duszy?
Kruk Siwy - 3 Stycznia 2008, 15:34
Jasne że nie...
Adashi - 3 Stycznia 2008, 15:37
Ty hrabek, nie filozofuj, bo umknąłeś na przerwę świąteczną i zapomniałeś odpowiedzieć na mojego posta
banshee - 3 Stycznia 2008, 15:37
jeżeli istotnie duszy nie posiada, to o jakieś nieśmiertelności można mówić?
wampir jest duchem zmarłego, a nie ciałem
Kruk Siwy - 3 Stycznia 2008, 15:40
ciałem z dużymi zębiskami... szczerze mówiąc wkurzają mnie te dobre wampiry, całe cywilizacje wampirze wampirze mamuśki i wampirze wnuśki.
Wampir to nieumarły, żywy trup wyższego rzędu. Nie można z nim przyjaźnie konwersować bo nie konwersujesz z dżumą, ani lawiną.
Te upupione wąpierze są poprostu żałosne.
A underworld obejrzałem, baja mi się podobała dość, tylko trochę za dużo "murzyna w mroku".
hrabek - 3 Stycznia 2008, 15:45
Adashi: prawda, winien jestem slowo wyjasnienia. Dosc malo polemicznie praktycznie we wszystkim sie zgodziles, albo zaczales rzucac takimi przykladami, ze nie mialem z ktorej strony tego ugryzc. Polemizowac nie sposob, a wiecej pisac, to bym sie tylko powtarzal. Uznalem, ze Twoj post wyczerpuje dyskusje. Ale powinienem o tym napisac i tu bije sie w piersiowke. Zapraszam do Szczecina na dobrze schlodzona nienapoczeta flaszke pojednawczego bacardi.
banshee: a gdzie ty wyczytalas, ze ma?
banshee - 3 Stycznia 2008, 15:47
Cytat | ciałem z dużymi zębiskami. |
bardziej podchodzi to pod ghula
Kruk Siwy napisał/a | Nie można z nim przyjaźnie konwersować bo nie konwersujesz z dżumą, ani lawiną. |
ta, a po wypiciu całej ludzkości zaczęły by się żywić warzywami...
a to wampiry nie mogą ewoluować?
Cytat | Te upupione wąpierze są poprostu żałosne. |
konfidenci...
Fidel-F2 - 3 Stycznia 2008, 15:49
Cytat | underworld skupia się na przepychance pomiędzy rasami, a flux na wybawieniu resztek ludzkości spod dyktatorskich rządów kogoś | to tylko dekoracja
Kruk Siwy - 3 Stycznia 2008, 15:50
eee... ale dlaczego konfidenci? Komuż to donosiłem? I na kogo?
Wampir z małymi ząbkami? Żałosne...
banshee - 3 Stycznia 2008, 15:51
Kruk Siwy napisał/a | eee... ale dlaczego konfidenci? Komuż to donosiłem? I na kogo? |
mówiłam o wampkach
hrabek w setek filmów dok i nie tylko, książek, czasopism, etc, bawię się w to przeszło lat 10
a teraz Ty mi odpowiedz
Adashi - 3 Stycznia 2008, 15:55
hrabek, może kiedyś, w każdym razie dzięki za zaproszenie
A swoją drogą, ale dyskusja się wywiązała o wampirach, no no
Kruk Siwy - 3 Stycznia 2008, 15:57
Jest blog Kasiek, myślę że banshee, może go poczytać z przyjemnością.
Fidel-F2 - 3 Stycznia 2008, 15:57
wampiry to mi sie podobały w WH, niezłe holery były, w filmach zwykle blado wyglądają
Angelus - 3 Stycznia 2008, 15:58
Kruk Siwy napisał/a |
Wampir to nieumarły, żywy trup wyższego rzędu. Nie można z nim przyjaźnie konwersować bo nie konwersujesz z dżumą, ani lawiną.
Te upupione wąpierze są poprostu żałosne.
|
Eeee...no...bo sie pogniewam.
Ze niby nie można przyjaźnie konwersować z wampirem? A ja to co?Pies?
Kruk Siwy - 3 Stycznia 2008, 15:58
Nosferatu Herzoga tyż?
hrabek - 3 Stycznia 2008, 16:00
WH? Co to?
Ostatnio ogladalem 30 days of night. Wariacja na temat wampirow, swietny film z kilkoma wrecz genialnymi scenami i niestereotypowe wampiry.
|
|
|