Mistrzowie i Małgorzaty - Ela Graf
elam - 6 Stycznia 2016, 17:47
Luc du Lac napisał/a |
czy dla autora pod kątem gratyfikacji finansowej - ma jakiekolwiek znaczenie czy sprzedała się wersja papierowa czy elektroniczna ?? |
Tak, finansowo ma znaczenie. Za sprzedany egzemplarz papierowy autor dostaje 5 % jego ceny. minus podatek.
Za e-booka dużo więcej [z drugiej strony, e-booki są tańsze]
No, ale... papier to papier
Luc du Lac - 6 Stycznia 2016, 18:33
5% .....
Grubo
elam - 6 Stycznia 2016, 22:37
No ale ja nie dla pieniędzy, tylko ad maiorem Dimoon gloriam
krisu - 7 Stycznia 2016, 23:38
Nikt nie twierdzi że jest inaczej. Pieniądze to nie wszystko, jak śpiewali Golce...
elam - 8 Stycznia 2016, 17:43
Krisu Ty żyjesz??
dzięki
Rafał - 8 Stycznia 2016, 18:47
Gremliny rzondzom!
Gratki
krisu - 8 Stycznia 2016, 21:05
przez małe k. i tak, żyję.
Fidel-F2 - 8 Stycznia 2016, 21:06
wydoroślałeś
krisu - 9 Stycznia 2016, 01:13
mówisz?
krisu - 9 Stycznia 2016, 01:15
zapraszam do knajpy
elam - 22 Lutego 2016, 21:24
NURS mi właśnie uświadomił, że w empiku jestem 30-ta na liście 100 bestsellerów w kategorii fantastyka.
On śledzi takie rankingi
Nie wiem, czy to ranking tygodniowy, czy jaki, enyłej to oznacza, że ktoś tę książkę w empiku kupił...
ajajaj, drożyzna taka, w innych księgarniach 10 złotych taniej...
ale - się cieszę. No.
I szukam, szukam, szukam pomysłu na fabułę kolejnej części.
krisu - 22 Lutego 2016, 23:16
Ela, nawet jak tygodniowy, to sukces. Gratuluję. Pozdrowienia.
Pako - 23 Lutego 2016, 17:32
Jak będzie kolejna, to też kupię. Bardzo przyjemnie mi się czyta (ciągle, bo wcale nie taka króciutka jak się spodziewałem, a właściwie to bardzo słusznej, w-sam-raz objętości, mniam).
Poza tym, że się mi przyjemnie czyta, że dobre i tak dalej to dwie uwagi mam tylko chyba:
1. Jak fantastycznie, że nie muszę przebrnąć przez całą historię postaci, dzieciństwo, dziesięć różnych przygód które ukształtowały charakter itp. Zawsze mnie to wkurza w książkach, serialach, a najbardziej w filmach. A tu traktują czytelnika jako inteligentnego w miarę osobnika który potrafi dodać dwa do dwóch i w ogóle.
2. Trochę mam wrażenie, że niektóre zagadki kryminalne rozwiązują się tak trochę same Czyta się ciągle bardzo przyjemnie, ale brakuje mi odrobiny większych zagadek, żeby móc pokombinować.
W sumie rzeczy jest bardzo fajnie, cieszę się każdą wydaną złotówką
Nocturn - 23 Lutego 2016, 20:19
Trafiłem gdzieś przypadkiem na Agencje. Kupiłem w ciemno bo pamiętam z różnych miejsc opowiadania.
Spodobowało mi się znowu. Co prawda już jestem starszy i sie tak nie jaram jak kiedyś, ale mimo wszystko bardzo mnie ucieszyło to co przeczytałem.
elam - 23 Lutego 2016, 23:40
Dziękuję
Pako : napisałam coś, co sama chciałabym przeczytać... więc, też nie lubię za bardzo szczegółowych statycznych opisów, więc jest ich mało [podobno za mało ]
Zagadki są proste, wiem, bo za bardzo się na kryminałach nie znam Nie lubię trudnych zagadek i mrocznych, pokręconych historii... o poza tym, Dimoon nie jest zwykłym detektywem, więc po prostu - on się nie mógł za bardzo męczyć
A mam pytanie; czy bardzo czuć, że to "baba pisała" ?
Przyznaję; Mam obsesję na tym punkcie, żeby nie robić tzw "literatury kobiecej". Żeby to się facetom podobało. I to dorosłym.
Nie wiem, ale pod względem czytelniczym, i w stosunku do własnej tfutfurczości mam jakiś taki "męskawy" gust....
Rafał - 24 Lutego 2016, 08:12
elam napisał/a | czy bardzo czuć, że to baba pisała ? | Deczko, ale to chyba kwestia bardziej "miękkiego" stylu prowadzenia opowieści.
Pako - 24 Lutego 2016, 16:09
Hmm, nie, mi się właściwie nawet w oczy nie rzuca, żeby jakieś babskie. Ale też nie jestem na to chyba strasznie wyczulony.
Jeśli coś, to wydaje mi się tylko czasami, nie wiem na ile prawdziwie, a na ile sam sobie wymyśliłem, że momentami robisz takie mrugnięcie okiem w stronę "męskiej" literatury, wrzucając orgietkę tu czy tam
Mnię się podoba no.
Lynx - 29 Lutego 2016, 08:51
Lubię kryminały, lubię kobiecą literaturę, uwielbiam fantastykę, więc mi wszystko pasuje. Czekam na ciąg dalszy, bo ogólnie Agencja jest mniam Miałam papierową wersję w ręku ( u Rodiona ), a jako, że sama zanabyłam w ebooku, to zaskoczyła mnie objętość książki "namacalnej". Pozytywnie
elam - 1 Marca 2016, 21:15
mała i pękata, jak autorka
orgietki są męskie ? hmmm...
Ogólnie to starałam się unikać opisów romansowania, seksowania i westchnień zakochanych dziewic w 99% "paranormal romance" jakie mi wpadają w łapki, są sceny seksowania się i stwierdzam, że Amerykanie - a przynajmniej Amerykanki - autorki tych czytadeł mają obsesje na punkcie seksu oralnego
No - ja bym się jednak wstydziła pisać pewne rzeczy, bez względu na moje osobiste "zapatrywania".
Fidel-F2 - 7 Maj 2016, 14:23
Ten się śmieje, kto umrze ostatni Siadając do lektury myślałem, ze to zbiór składający się po części z wcześniej publikowanych i całkiem nowych opowiadań. Podczas lektury okazało się jednak, że to jakaś forma pośrednia między zbiorem opowiadań i powieścią. Większość rozdziałów, zwłaszcza te które rzeczywiście są wcześniej publikowanymi opowiadaniami, można swobodnie czytać jako samodzielne całości. Jedak wraz z rozwojem powieści, okazuje się, że wątki zaczynają się splatać tworząc jednorodną historię. Akcja umieszczona jest w środowisku bóstw, demonów i innych wampirów wziętych ze starożytnych panteonów. Osobnicy ci żyją wtopieni w ludzką społeczność przy czym stopień ich uspołecznienia i ucywilizowania jest różny. Ambicje, żądze i dawne konflikty są motorem napędowym opowieści. Fabularnie bardzo to wszystko ładnie, lekko i zgrabnie ci to Elu wyszło. Stylistycznie mamy nawiązania do tradycyjnego kryminału, z lekka noir, z cynicznym ale pozytywnym detektywem w roli głównej. Z jednej strony jest to lekka, niemal wakacyjna lektura rozrywkowa, napisana ładnym, grzecznym językiem z przyjemnym, nieofensywnym humorem. Z drugiej, często nie wprost, podajesz zupełnie niegłupie treści; jeśli kto czyta uważnie, z pewnością znajdzie powody do zastanowienia czy zadumy.
Czy czuć, że baba pisała? Może odrobinę, ale nijak nie psuje to rzeczy.
elam - 16 Maj 2016, 20:05
Ojej, jaka ładna recenzja Dziękuję
Miło, że Ci się podobało - cenię sobie twoje zdanie.
[teraz idę się męczyć następne X lat nad jakąś kontynuacją ]
|
|
|