To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Autostopem przez galaktykę - -||- z filmów o Jamesie Bondzie

NURS - 5 Czerwca 2007, 00:30

33. Wszystkie kobiety widzac 007 mówią: Och, James!
Locke - 5 Czerwca 2007, 10:06

34. Kiedy po pokonaniu głównego mąciwody udajesz się skonsumować znajomość z piękną agentką - będą świadkowie, choćbyście byli w dżungli Gujany.
Homer - 27 Czerwca 2007, 19:50

Ostatni Bond jakoś nie spełnia wymienionych zasad.
Ambioryks - 6 Lutego 2010, 22:54

35) Jeśli w jakimś korytarzu są zamontowane kamery, to zawsze na takiej wysokości, żeby można było łatwo dosięgnąć i je wyłączyć chwytając za kabel, który oczywiście jest na zewnątrz.
ZłomiarzUmysłów napisał/a
Cokolwiek złego się dzieje, pamiętaj - to Rosjanie albo Chińczycy.

Albo Koreańczycy.
Gustaw G.Garuga napisał/a
O ile mnie pamięć nie myli, to ani razu Bond nie został poważnie postrzelony.

Za to w "Śmierć nadejdzie jutro" odniósł wyjątkowo dużą ilość obrażeń cielesnych. Najwięcej uderzeń i innych tortur.
Selithira napisał/a
Najważniejszy przeciwnik po wygłoszeniu mowy pożegnalnej na pewno zostawi Bonda wraz z nieodłączną ślicznotką x w pomieszczeniu, z którego teoretycznie nie ma ucieczki. W praktyce zwykle wystarczy złamać prosty kod lub wygiąć jakąś kratę.

Tak było w zdecydowanej większości filmów, ale "Śmierć..." znowu jest tu wyjątkiem.

Witchma - 7 Lutego 2010, 08:58

Cytat
Za to w Śmierć nadejdzie jutro odniósł wyjątkowo dużą ilość obrażeń cielesnych. Najwięcej uderzeń i innych tortur.


A Casino Royale tego nie przebiło...? Tam nawet musiał się kurować jakiś czas ;)

Marcin Robert - 7 Lutego 2010, 11:03

Gustaw G.Garuga napisał/a
Czy ktoś tu w ogóle Bonda oglonda?? ;)


Jestem fanem Bonda. :mrgreen: A to, co mi się w nim między innymi podoba, to pewna umowność, nierealistyczność, czy wręcz fantastyczność (na przykład wtedy, gdy wyskoczył z samolotu i "pływając" w powietrzu dopadł samolotu przeciwnika). Natomiast najbardziej realistyczny "Bond" - "Licencja na zabijanie" - jest moim zdaniem najgorszym z całej serii. Gorszym nawet od "W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości" z Georgem Lazenby.

nimfa bagienna - 7 Lutego 2010, 19:18

:idea:
36. Jeśli w jednym filmie spotkają się Chuck Norris i James Bond, ten ostatni wyjdzie z potyczki zwycięsko.

dalambert - 7 Lutego 2010, 22:44

Sobotni bond cacy, ale miłować się na brylantach musi być cholernie nie wygodnie, niby cenne, ale w d... uwierają jak zwykłe kamyki :twisted:
nureczka - 8 Lutego 2010, 08:18

dalambert, jestem skłonna zgodzić się na uwieranie. Szczególnie, że jeden czy dwaj najlepsi przyjaciele kobiety mogą się potem razem ze mną oddalić z miejsca zdarzenia.
Kyle Katarn - 17 Października 2010, 23:36

37) Jeśli Bond jest otoczony przez grupę wrogów celujących w niego z pistoletów, to w pobliżu na pewno jest jakiś zbiornik z wybuchowym paliwem, żeby wrogowie Bonda mogli zostać zmieceni siłą wybuchu.

38) W ogóle jeśli Bondowi jest potrzebny jakiś przedmiot, to zawsze zajdzie się on na jego drodze w odpowiedniej chwili - takie agent 007 ma szczęście.

39) James Bond może walczyć stojąc na wąskim rusztowaniu bez obawy, że spadnie.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group