Do redakcji - Nadsyłanie Prac
NURS - 24 Września 2006, 22:00
Masz sporo racji, obawiam sie, że niedługo tylko tacy zostaną w kraju
Kaxi - 24 Września 2006, 22:05
Żerań napisał/a | Kaxi, a może sami pomożemy remontować? W zamian nasze teksty pójdą od razu, bez zbytniego pastwienia się. |
Jest to jakiś sposób
NURS - 24 Września 2006, 22:36
teraz szukam wybitnego artysty malarza, bądź rzeźbiarza, by wykonał mój portret, bądż posąg do holu:-)
andre - 25 Września 2006, 08:31
pogadaj z panią Dorotą Nieznalską.Posążek będzie prima sort,może troszku anatomicznie ulepszony ale co tam...
NURS - 25 Września 2006, 19:36
Andre, sam się u niej wyrzeźb
Ja mówię o posągowym monumencie a'la Fidiasz.
mad - 25 Września 2006, 19:53
Może trzeba ekipę remontową jakoś zmotywować. I to wcale bez zaglądania do wątku alkoholowego
NURS - 25 Września 2006, 19:55
Zmotywowani natychmiasty uciekają na Zachód, zupełnie jak z NRD
elam - 25 Września 2006, 22:11
przyjedziemy do Ciebie z Pszczykonu i ulepimy wspolnie z gumy do zucia
MrMorgenstern - 26 Września 2006, 20:41
NURS:
Cytat | teraz szukam wybitnego artysty malarza, bądź rzeźbiarza, by wykonał mój portret, bądż posąg do holu:-) |
Szlachetna twarz i rycerska bródka - proponuje coś w stylu średniowiecznym a la Król Artur
Rheged - 27 Września 2006, 13:37
NURSie, kiedy ta Twoja ekipa remontowa skończy remont? Bo w końcu chcę wiedzieć, co z moim tekstem . Już zaczęłem psioczyć, że mogłeś wziąć górali do roboty
Anko - 29 Września 2006, 01:34
NURS: Cytat | Heniek, ok 160 tys to granica. | Może powinnam była ugryźć się w język, ale raz, nomen omen, kozie śmierć - na swoim nieszczęsnym przykładzie przekonałam się, że ta granica przebiega dużo niżej. No, dobra, jeśli się pisze jak Uznański czy Orbitowski, to zdecydowanie zmienia postać rzeczy - jednak większość początkujących nie może o tym marzyć.
Jak NURS rzekł na PAKONie o moim tekście: "Wierz mi, on był za długi." A opowiadanie miało znacznie poniżej 100 tys. znaków. Prawo Piecha żyje - na publikację mikropowieści zasługują tylko "debeściaki". I nie żebym się oburzała, to przecież zrozumiałe - przez długi tekst ciężko przebrnąć, jeśli nie jest naprawdę dobry, a krótszy to jakoś przeleci...
Dabliu - 19 Października 2006, 20:36
A 19 000 znaków, to jeszcze "short", czy już "krótkie opowiadanie"?
Sasori - 19 Października 2006, 22:07
19000 wygląda lekko na 3 strony SF, więc szortem chyba już nie jest.
Dabliu - 19 Października 2006, 22:31
Tnx
Henryk Tur - 20 Października 2006, 12:26
Że się wtrącę, ale czytałem gdzieś że szort to max 2500 znaków (bez spacji).
elam - 20 Października 2006, 12:55
eee to moje "pozegnanie" nie jest szortem (jak zreszta uwazam)
kazdy sobie osadza, jak chce. w SFfh szort to bedzie opko na strone, wiec 5 000 znakow
gorat - 20 Października 2006, 17:46
Za szorta uważam tekst mający 5000 znaków, co chyba skądś wziąłem Jakiś regulamin może.
Nivak - 20 Października 2006, 20:23
A nie wziąłeś tego może z konkursu miniaturek opowiadankowych na forum NF?
gorat - 24 Października 2006, 10:45
E, strony NF wtedy jeszcze nie było...
andre - 3 Listopada 2006, 09:20
Zauważyłem na forum Fantazynu
http://www.fantazyn.glt.pl/forum
wątek pod ttułem : Co jest na tapecie a co nie.W nim redakcja zamierza informować jakie teksty z nadesłanych odpadły i nie będą publikowane.Ma ten wątek być aktualizowany co tydzień.Może NURS zastanowiłby się nad takim konceptem.tzn.nad przeniesieniem go na nasze Forum?
Gustaw G.Garuga - 3 Listopada 2006, 09:28
Chyba już o czymś podobnym rozmawialiśmy, albo się mylę? Po krótkim namyśle stwierdzam, że nie mam zdania (choć wcześniej chyba miałem). Poczekam, co ludzie powiedzą, pomyślę, się ustosunkuję
andre - 3 Listopada 2006, 09:55
Faktycznie,chyba było to wałkowane ale w sensie teoretyucznym.Na Fantazynie widać jak to działa praktycznie.Chociaż w zasadzie to też nie mam zdania....
MrMorgenstern - 3 Listopada 2006, 12:01
Czyżby redakcja Fantazynu akty samobójcze na swym sumieniu mieć chciała ?
Adashi - 3 Listopada 2006, 12:13
Anko, Cytat | NURS rzekł na PAKONie o moim tekście: Wierz mi, on był za długi. A opowiadanie miało znacznie poniżej 100 tys. znaków. |
Nie sprawdzałem, ale tak pi razy oko to wychodzi, że ja nie mam żadnych szans bo piszę raczej same long story, nie wspominając o wartości literackiej...
Kruk Siwy - 3 Listopada 2006, 12:20
Adashi, NURS w swoim czasie powiedział do mnie: "przyślesz powieść też weźmiemy." Tekst Anko - tak wynikało z rozmowy - był średni. Wydrukować tekst średni, który zdominuje cały numer to marrny pomysł. Wręcz samobójczy. Tedy ślij Ojcu Redaktorowi teksty nie patrząc na długość. Jak będzie dobre lub bardzo dobre to weżmie!
Nieprawdaż NURSie?
Adashi - 3 Listopada 2006, 13:24
Kruk SiwyCytat | Jak będzie dobre lub bardzo dobre to weżmie |
No ja myślę, że o to głównie chodzi żeby to było dobre lub b.dobre i to właśnie, przede wszytkim decyduje o tym, czy coś jest opublikowane czy nie. Jeżeli są inne czynniki to proszę o naświetlenie sprawy.
P.S. Pozostaje kwestia czy to jest dobre?!
Kruk Siwy - 3 Listopada 2006, 13:36
Adashi, objętość ma swoje znaczenie. Z Parowskim nigdy mi nie było po drodze także i z tego powodu. Chodziło mi o to, że NURS elastyczny jest w tej mierze. Tak, że ślij te swoje long story. A czy dobre? To kto ma wiedzieć jak nie Ty?
hrabek - 3 Listopada 2006, 13:49
Kruku, no nie przesadzaj, jak piszesz ksiazke, to od razu wiesz, ze jest dobra? Sam wiesz najlepiej, ze to nie autorowi oceniac, czy to dobre, czy nie i czy sie spodoba czytelnikom.
Czarny - 3 Listopada 2006, 13:56
Count, ale to działa i w drugą stronę. Jak coś napiszesz, to sam musisz ocenić przynajmniej jako dobre, żeby posłać w świat.
Kruk Siwy - 3 Listopada 2006, 13:56
Ech, chodziło mi raczej o wiarę w siebie. Tak długo należy uwazać, że własne dzieło jest co najmniej dobre pókl mi 10 ludków różnistych nie powie, że niestety nie. (Na etapie wstępnym oczywista, bo jak pójdzie do ludzi w formie druku to już inna sprawa).
Znaczy teraz to już wiem niemal zaraz po popełnieniu tekstu jaki on jest. Ale do tego stanu samoświadomości dochodziłem lat 20...
|
|
|