To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Fidel-F2 - 28 Sierpnia 2011, 21:31

bijecie się w czasie spacerów po lesie?
Agi - 28 Sierpnia 2011, 21:31

U mnie siniaków (podgrzybków, żeby ktoś nie pomyślał, że się poobijałam :mrgreen: ) jeszcze nie widać, na razie tylko kurki, czasem kania się trafi.
Edyta:
Cytat
bijecie się w czasie spacerów po lesie?

Nie mówiłam? ;P: :mrgreen:

Fidel-F2 - 28 Sierpnia 2011, 21:32

co to siniak podgrzybek?
Agi - 28 Sierpnia 2011, 21:33

Fidel-F2, podgrzybek potocznie nazywany jest sińcem, albo siniakiem, bo ciemnieje po dotknięciu.

Fidel-F2 - 28 Sierpnia 2011, 21:35

ok, pierwsze słyszę
Lis Rudy - 28 Sierpnia 2011, 21:36

Fidel-F2, bardzo, bardzo szlachetny grzybek, Smaczny jak rzadko. Moim zdaniem bije na głowę prawdziwki i borowiki w marynacie.

Jak nie znasz to sznurkuje tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Piaskowiec_modrzak
i tu: http://www.grzyby.pl/gatu..._cyanescens.htm

Agi podała ci coś innego, ja znalazłem to co masz w lince.

Agi - 28 Sierpnia 2011, 21:40

Lis Rudy napisał/a
Jak nie znasz to sznurkuje tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Piaskowiec_modrzak

Na te grzyby u mnie mówi się "krawiec" zupełnie nie wiem dlaczego.
Są już w lesie, ale ten granatowy kolorek mnie odstręcza.

Lis Rudy - 28 Sierpnia 2011, 21:48

Agi, pozbędziesz się go w bardzo prosty sposó. Po oczyszczeniu go z piachu, dzielisz na mniej więcej równe kawałki, obgotowujesz w mocno osolonej wodzie przez kilka chwil (musi być obgotowany ale jędrny, takie grzybowe al dente) i podczas obgotowywania zasinienie znika a grzybek odzyskuje normalne kolory. Po zalaniu marynatą, w słoiku w ciągu krótkiego czasu robią się kremowo białe lub żółtawe. Gdybyś była w Wawie albo ktoś ze znajomych jestem gotów dostarczyć próbkę do posmakowania.

A regionalne nazwy to:
siniak [Mazowsze, Śląsk) - > borowik ponury
siniak [Wielkopolska, Mazowsze] - > podgrzybek brunatny

Kai - 28 Sierpnia 2011, 21:51

Podgrzybek pyszna rzecz, mieliśmy teraz orzo z grzybami (podgrzybki, pieczarki i kurki) i muszę bardzo tę potrawę pochwalić - cudownie lekka na upalny dzień.
Agi - 28 Sierpnia 2011, 21:52

Lis Rudy napisał/a
Agi, pozbędziesz się go w bardzo prosty sposób

Lisie Rudy, przy najbliższej wyprawie do lasu nazbieram i wypróbuję.

Lis Rudy - 28 Sierpnia 2011, 21:54

Kai, witaj po imprezie, już w formie ?
Martva - 28 Sierpnia 2011, 21:55

Nastawiłam chleb, tym razem taki dość zwykły. Pachniepachniepachnie, mrrrr.
ilcattivo13 - 28 Sierpnia 2011, 22:00

Mama zrobiła takie dziwne racuchopodobne coś. Z serem. Posypałem cukrem pudrem i całkiem dobrze wchodziły pod Stathama ;P:
Lis Rudy - 28 Sierpnia 2011, 22:00

a jak dyniak ?
ilcattivo13 - 28 Sierpnia 2011, 22:12

ke?
Lis Rudy - 28 Sierpnia 2011, 22:15

ilcattivo13, Martvej się pytałem. Kupiła ćwierć dyni i rączki rozłozyła bo wystąpił u niej problem "no idea" co z tym zrobić. :mrgreen:
Martva - 28 Sierpnia 2011, 22:21

Lis Rudy, leży i czeka jeszcze :D
Kai - 28 Sierpnia 2011, 22:26

Lisie Rudy, ja imprezuję właśnie po to, żeby być w formie. Po spacerze, lekkiej kuchni i nocy spędzonej na balkonie jestem jak nowo narodzona...

Martva, zaraz Ci wydębię od Macek świetną dyniową zupę, nie na słodko, naprawdę pycha.

Zagniotłam kruche na ciasteczka cytrynowe.

Rafał - 29 Sierpnia 2011, 08:51

Fajny sos do smarowania pizzy mi wyszedł przypadkiem :wink:

Papryczka chili sama skórka posiekana, dwa ząbki czosnku też posiekane i garść świeżej bazylii rozcieramy w moździerzu na papkę potem dwie łyżki przecieru pomidorowego sól, pieprz i na czubek łyżki (32 ziarna :wink: ) cukru do smaku.

ilcattivo13 - 29 Sierpnia 2011, 16:16

placki z jabłkami :D
A żeby nie było zbyt monotonnie, dodałem do ciasta szczyptę cynamonu :wink:

Kai - 29 Sierpnia 2011, 19:45

Po wydrążeniu dyni i straszeniu zostało dość materiału na gar zupy, a więc...

Składniki:

2 kg miąższu dyni
2 litry rosołu lub bulionu (drobiowy, warzywny...)
2 białe części pora
1 spora lub dwie mniejsze cebule
3-4 ząbki czosnku
łyżeczka kminku
2 łyżeczki imbiru
pieprz, ew. sól do smaku
parę łyżek oleju
kilka kropli tabasco (niekoniecznie)
grzanki lub groszek ptysiowy.

Wykonanie:

Pora, cebulę i czosnek kroimy w plasterki. Por z cebulą przysmażamy na oleju kilka minut, ciągle mieszając i w połowie czasu dodając czosnek. Pod koniec wsypujemy kminek i imbir, smażąc jeszcze krótką chwilę. Przekładamy do garnka, dodając miąższ dyni i bulion, doprowadzamy do wrzenia, gotujemy na małym ogniu 30-40 minut, aż miąższ dyni się rozpadnie. Całość zupy przecieramy lub miksujemy około pół minuty na gładki krem. Doprawiamy pieprzem, ew. solą lub tabasco.
Do zupy w talerzach (miseczkach) grzanki lub groszek ptysiowy, ew. przyozdabiamy listkiem mięty lub bazylii...
Usunęłam boczek z oryginalnego przepisu, bo robił w zasadzie za makaron. Makaron smażony w czosnku da ten sam efekt.

Martva - 29 Sierpnia 2011, 19:50

Kai napisał/a
łyżeczka kminku

Kminku czy kminu? Bo ten imbir niżej by wskazywał raczej na k(u)min. Jak dla mnie.

Lis Rudy - 29 Sierpnia 2011, 19:55

Martva napisał/a
Kai napisał/a
łyżeczka kminku

Kminku czy kminu? Bo ten imbir niżej by wskazywał raczej na k(u)min. Jak dla mnie.


Ja bym jednak typował kmin rzymski-KUMIN raczej w kuchni indyjskiej. W Polsce nawet renomowanym kucharzom i jeden i drugi zajączkuje się z kminkiem.

Martva - 29 Sierpnia 2011, 20:00

Jednakowoż kminek z imbirem idzie mi nie za bardzo, a kumin z imbirem jak najbardziej :) Dlatego mi się ciekawość włączyła.
Godzilla - 29 Sierpnia 2011, 20:00

O nie. Wystarczy jeden raz spróbować i przestaje się mylić. No chyba, że ktoś kompletnie straci smak. Jacyś niedorobieni ci kucharze bywają. Swoją drogą kumin a kmin rzymski, myślałam, że to jest to samo.
Martva - 29 Sierpnia 2011, 20:03

To jest to samo.
Ilt - 29 Sierpnia 2011, 20:09

Lis Rudy napisał/a
Ja bym jednak typował kmin rzymski-KUMIN raczej w kuchni indyjskiej.

Wygrałeś. :P Jak ubiegła mnie Martva, to jest to samo. Kminek a k(u)min to są dwie różne rośliny.

Lis Rudy - 29 Sierpnia 2011, 20:10

Godzilla napisał/a
Swoją drogą kumin a kmin rzymski, myślałam, że to jest to samo


Za Wiki: Kmin rzymski (kmin, kumin) Cuminum cyminum L. – gatunek rośliny jednorocznej, należący do rodziny selerowatych. Prawdopodobnie pochodzi ze wschodnich rejonów nad Morzem Śródziemnym. W stanie dzikim już nie występuje, występuje tylko w uprawie[2].
Cholerka, nawet ja dałem się nabrać :(


http://pl.wikipedia.org/wiki/Kmin_rzymski

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kminek_zwyczajny

Kai - 29 Sierpnia 2011, 20:38

Martva, kminku. Na 100% I wcale się nie dziwię, mnie pasuje idealnie.
Akurat ten gość doskonale odróżnia kumin od kminku. Chyba by się obraził, gdyby to przeczytał. A jeśli są podgatunki, to też je odróżnia. A że zupa wychodzi pyszna, to sama próbowałam, więc mogę zaświadczyć :)

Lis Rudy napisał/a
W Polsce nawet renomowanym kucharzom i jeden i drugi zajączkuje się z kminkiem.

Jaaasne. :P

Martva - 29 Sierpnia 2011, 20:41

Hmmm.
A on cały ma byc, czy mielony?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group